Zobacz temat - [R214i] wyplul nowy plyn chlodniczy
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R214i] wyplul nowy plyn chlodniczy

dziadekc1 - Czw Wrz 10, 2009 20:30
Temat postu: [R214i] wyplul nowy plyn chlodniczy
witam,
spotkalo mnie cos nie codziennego... wczoraj wymienilem plyn chlodniczy wedlug Technicznego FAQ... wszystko ladnie pieknie poza jednym ale... weszlo mi go troche ponad 2litry a producent podaje ze powinno wejsc prawie 5l a na forum widzialem ze innym wchodzilo lekko 4,5l...
wczoraj go zalalem (jak pisalem wczesniej weszlo 2l) odpalilem zassal i wlalem jeszcze z 0,5l... zrobilem dystans 20km wrocilem wieczorem i zaczal dziwnie chodzic brakowalo mu mocy i silnik nie rowno chodzil... rano poszedlem i okazalo sie ze zbiorniczek z ciecza chlodzaca jest pusty... a jak wczoraj sprawdzalem bylo prawie MAX... nic zalalem go znowu prawie pod MAX zrobilem dystans 30km i silnik zaczal wariowac... na luzie obroty same narastaly do 2tys i spadaly i tak w kolko... wrocilem do domu silnik poprostu goracy... ze zbiorniczka kipialo wszelkimi dostepnymi przewodami... temperatura na wkazniku byla w polowie skali... troche odsapna odkrecilem korek i ponad litr mi przez niego cofnal... wyleciala ciecz konsystencja zblizona do mleka... odpalilem znowu zassal prawie wszystko... zostalo troche na dnie troche pochodzil zgasilem i znowy cofnal prawie pod korek... wiec teraz pytam sie o co chodzi??

prosze bez jakis zbednych uwag... powtorze ze zrobilem wszystko ladnie krok po kroku tak jak w technicznym FAQ...

w zbiornik w ktory mialo wejsc 4,5l u mnie weszlo niecale 2,5 z czego litr wyplul i teraz jest dobre 3cm powyzej max...

odpowiadajac na pierwszego posta ktory moze sie pojawic jako nastepny to odpowiecznilem uklad odkrecajac to srobke ktora jest pod kopulka do momentu az nie zaczelo "sikac" plynem i pokretlo bylo na max grzania...

i co Wy na to drodzy forumowicze??

ale sie rozpisalem :razz: ale mam nadzieje ze ladnie i przejrzyscie

Vesper416 - Czw Wrz 10, 2009 20:37

Mój drogi bardzo przykro mi ale na 100% masz HGF!!!
Uszczelka pod głowicą do wymiany!!!!! Ukłąd do czyszczenia, planowanie głowicy i masa innych rzeczy do zrobienia

Konix - Czw Wrz 10, 2009 20:39

Jak ma wejść 4,5, to ma wejść 4,5l. Jak będziesz miał zimny silnik to dolej płynu do max, odpal na 30 sekund, znowu dolej do pełna i tak aż będziesz miał całkiem na max, wtedy dopiero odpowietrzaj odpowietrznikiem. Silnik masz prawdopodobnie przegrzany.
Vesper416 - Czw Wrz 10, 2009 20:42

Nie ma co dolewać już bo jak sam napisał
Cytat:
temperatura na wkazniku byla w polowie skali... troche odsapna odkrecilem korek i ponad litr mi przez niego cofnal... wyleciala ciecz konsystencja zblizona do mleka

Konix - Czw Wrz 10, 2009 20:43

Niech doleje, może do mechanika dojedzie.
Vesper416 - Czw Wrz 10, 2009 20:47

No a może doprawi silnik na amen! Skoro teraz po 20km już silnik świra dostaje to nie powinien go w ogóle odpalać! Tylko laweta i mechanik ewentualnie linka. W tej chwili każda minuta pracującego silnika idzie na niekorzyść..
Emems - Czw Wrz 10, 2009 20:57

Kolego Vesper416 nie spiesz się z opinią, że to może być HGF. Skoro weszło mu tylko 2,5 l płynu to może oznaczać, że przy spuszczaniu poprzedniego płynu z układu mógł on w całości nie spłynąć. Przy zimnym silniku termostat jest zamknięty, a w bloku silnika mogło zostać te 1,5 l...
Vesper416 - Czw Wrz 10, 2009 21:06

to co sugerujesz że w silniku tkwiła cały czas mieszanka po hgf wymieszanego płynu i oleju a samochód teraz non stop sie przegrzewa????
Emems - Czw Wrz 10, 2009 21:12

Mi faktycznie poszła uszczelka pod głowicą, opisałem tutaj wszystko >> TUTAJ <<

Gdy poszła mi uszczelka pod głowicą, na bagnecie od poziomu oleju zamiast poziomu 3 cm było z 12 cm, a zbiorniczek był puściutki. Bardzo ciężko jest odpalić takie auto nie mówiąc już o jeździe...

Dlatego wątpię, że może to być HGF...

dziadekc1 - Czw Wrz 10, 2009 21:14

nie straszcie mnie mechanikiem...
szykuje mi sie teraz daleki wypad i moj R musi przejsc probe...
wczesniej plukalem uklad i jak spuszczalem wczesniejsza "ciecz" rowniez byla o konsystencji mleka... przeplukalem a wlasciwie lalem tak dlugo az nie leciala w miare czysta woda... wowczas zalozylem waz od chlodnicy i wlalem plyn ktory teraz zrobil sie troche mlekowaty z jakimis oczkami "jak w rosole" czyli dostaje sie do niego olej...

auto kupilem niedawno i poprzedni wlasciciel mowil ze wymienial chodnice bo w starej zrobila sie dziura... moze to jej wina...

w kazdym badz razie jak wykipialo co mialo wykipeic to silnik wrocil do normy i zaczal normalnie ladnie pracowac a i obrotka trzymala sie na poziomie 800 temperatura lekko powyzej minumum...

tak na marginesie co to jest to HGF??
z olejem nie mam problemu wymienilem jakis czas temu na nowy i nie zauwazylem aby go bral... tyle ile wlalem tyle jest... na bagnecie polowa skali...
co do odpalania to zero problemu... odpala na dotyk... bez zbednego krecenia...

czyli moze byc do wymiany uszczelka pod glowica??

staf - Czw Wrz 10, 2009 21:20

dziadekc1, Tu masz odpowiedź:
http://www.roverki.pl/mod...ies=Technika#34

Lechos - Czw Wrz 10, 2009 21:20

dziadekc1 napisał/a:
tak na marginesie co to jest to HGF??
przeczytaj TO
Emems - Czw Wrz 10, 2009 21:23

Pojeździj troszkę to się przekonasz. Mi zanim szlag trafił uszczelkę od przegrzania silnika minęło około miesiąc.

Sprawdzaj czy nie masz rosy u góry bagnetu, czy nie kopci takim białym dymkiem.

PS. Przeczytaj mój post, może Ci się przydać bo miałem podobnie jak Ty...

TUTAJ

Vesper416 - Czw Wrz 10, 2009 21:24

HGF to awaria uszczelki pod głowicą najczęściej po przez przegrzanie silnika!
Objawia sie to:
znikającym plynem
oczkach oleju w plynie
plyn zamienia sie własnie w takie mleko
poziom oleju się podwysza
silnik sie przegrzewa....

Ogólnie dopóki tego nie naprawisz to nie myśl o dłuższych podróżach! No chyba że liczysz się z wymianą silnika.

I wątpie że wadliwa chłodnica była problemem...

dziadekc1 - Czw Wrz 10, 2009 21:25

dzieki za szybka podwojna dpowiedz...
ale powiedzcie mi bardziej co mam zrobic??
bez mechanika sie nie obejdzie??

Lechos - Czw Wrz 10, 2009 21:26

Cytat:
bez mechanika sie nie obejdzie??
wszystko zalezy od Twoich umiejetnosci
Vesper416 - Czw Wrz 10, 2009 21:29

Spuscic płyn, spuścić olej, rozkręcic silnik wymienic uszczelke i inne uszczelniacze, splanować głowice i czoło bloku potem juz tylko poskladac wsszystko do kupy i zalac plynami i jezdzic ;)
staf - Czw Wrz 10, 2009 21:33

dziadekc1, To czytałes?
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?p=380097

Emems - Czw Wrz 10, 2009 21:34

Nic nie rób nagle, bo co nagle to po... wiesz sam :)

Ja na Twoim miejscu najpierw upewnił się na 100%, że uszczelka jest walnięta, i później dopiero ewentualnie przymierzłbym się do wymiany uszczelki.

Jeśli to zrobisz u mechanika to skasuje Cię 1150 zł (tyle zapłaciłem dwa tygodnie temu), a jeśli sam się tego podejmiesz to 600 zł masz w kieszeni ;)

Ale na razie zbadaj, przetestuj, analizuj, a dopiero później działaj - o ile będzie taka potrzeba :))

Vesper416 - Czw Wrz 10, 2009 21:42

Emems,
Mozesz opisac co dokladnie wymieniał mechanik i za ile? Będe wdzięczny

dziadekc1 - Czw Wrz 10, 2009 21:43

jutro podejde do jakiegos mechanika i zobaczymy co on na to powie... i przede wszystkim ile bedzie chcial za wymiane tej uszczelki...

a powidzcie mi jedno dlaczego na allegro jest taki rozstrzal cenowy w tych uszczelkach?? ceny wahaja sie od 80 do ponad 300zl

i jak czytalem oznaka ze uszczelka jest do wymiany a wycieki oleju...
u mnie nic takiego nadzwyczajnego nie ma sa delikatne smugi ale to nie wyglada na swieze

Vesper416 - Czw Wrz 10, 2009 21:45

bo są uszczelki oryginalne i zamienniki. Wiadomo oryginał droższy zawsze a poza tym są dwa typy uszczelek starego i nowego typu! Najlepsze albo jedne z lepszych to uszczelki Elring
Emems - Czw Wrz 10, 2009 21:46

Ile sprzedających, tyle cen...

Mnie wszystko wyniosło 1150 zł.

Uszczelka kosztuje 150 zł, szpilki 260 zł, olej 100 zł, filtr oleju 50 zł, planowanie głowicy 70 zł + robocizna 520 zł co daje łącznie 1150 zł

dziadekc1 - Czw Wrz 10, 2009 21:49

uszczelke kupie... szpilki chyba tez... chociaz mam nadzieje ze stare beda ok... nie widze potrzeby aby kupic olej i filtr jak ten ma 3dni... robocizna... to bedzie problem...
Emems - Czw Wrz 10, 2009 21:51

Możliwe, że nie będziesz musiał robić cokolwiek...

Poczekaj... Może zaoszczędzisz kupę kasy...

azor77 - Czw Wrz 10, 2009 21:57

dziadekc1, odniosę się do twojego pierwszego postu.
Po pierwsze nigdy nie spuścisz wszystkiego płynu z układu, ściągając dolny wąż od chłodnicy. Zawsze zostanie pewna ilość płynu w bloku do wysokości dokładnie uszczelki pod głowicą.
Twoim błędem było to że, wybrałeś się w trasę. Być może układ był jeszcze nie odpowietrzony. Ja u siebie po zrobieniu HGF spędziłem sporą chwilę na odpowietrzaniu, odkręcanie śrubki, ściskanie węża górnego, dolnego od chłodnicy na pracującym silniku do chwili jak poczułem że otworzył się duży obieg.
Teraz w twoim wypadku radziłbym kilka razy wyczyścić zbiorniczek wyrównawczy i obserwować co będzie się działo z płynem, jak będzie przybywać oleju to niestety HGF.

dziadekc1 - Czw Wrz 10, 2009 22:04

zbiorniczek juz czyscilem a on mlekowaty jak byl tak jest...
jutro spuszcze jeszcze raz ta ciecz i przeplukam go woda... przemyje...
i zaleje swiezym...

co do oleju pisalem wczesniej ze wymienialem do 3 dni temu i taki stan jaki byl na bagnecie taki jest...

a co do precyzji wypowiedzi to wymienilem plyn chlodzacy odstal troche i po ponad 2h ruszylem w trase... 10km w jedna i po 4h 10km w druga strone...

ps.
co do czekania... w czwartek mam zamiar jechac w gory i fajnie by do tego czasu juz wszystko bylo ok...

jaki jest penien sposob sprawdzenia czy to napewno HGF w poniedzialek oddalbym do lekarza i ze spokojem na srode bym mial...

a jezeli jutro spuszcze ten plyn przeplucze na tyle ile bede mogl uklad i zaleje woda i po jakims czasie okaze sie ze z wody robi sie mleko z oczkami to juz bedzie znak ze to napewno HGF??

azor77 - Czw Wrz 10, 2009 22:18

dziadekc1 napisał/a:
co do oleju pisalem wczesniej ze wymienialem do 3 dni temu i taki stan jaki byl na bagnecie taki jest...


Olej w silniku może być bez śladów płynu ale w śladowych ilościach może przedostawać się do układu chłodzenia i stąd kawa z mlekiem w zbiorniczku.

Vesper416 - Czw Wrz 10, 2009 22:18

Jak piszesz na końcu bedziesz miał pewnośc że hgf. Możesz zrobic jeszcze test na CO2 w plynie. Idz do zoologicznego i kup test koszt okolo 30 zl jesli w plynie jest co2 to znaczy ze uszczelka przepuszcza
dziadekc1 - Pią Wrz 11, 2009 08:09

rzekomy osad w zbiorniczku wyrownawczym to pozostalosci z chlodnicy ktora jak pisalem byla wymieniana... a nie mam pewnosci ze ona byla nowa... stan oleju bez zmian (polowa skali) korek nie jest siny ani nic w tym stylu...

powodu szukam w zepsutym termostacie... (nie odnotowalem byl wlaczyl sie wentylator) i zapowietrznionym ukladzie...
co Wy na to?? moze to byc prawda??

Brt - Pią Wrz 11, 2009 12:01

dziadekc1 napisał/a:
i zapowietrznionym ukladzie...
co Wy na to?? moze to byc prawda??

tak ... też od tego bym zaczął sprawdzanie.

dziadekc1 - Pią Wrz 11, 2009 21:15

dzisiaj troche pojezdzilem autem i sie troche unormowalo...
grzanie dziala... tylko nie zanotowalem aby wlaczyl sie wentylator...
jest mozliwe ze jest odlaczony??

klamka zapadla... dzisiaj oddaje auto do zaprzyjaznionego mechanika ktory wymieni mi uszczelke moze wowcza skoncza sie problemy z syfem w zbiorniczku wyrownawczym...
uszczelke kupilem ERLING'a a dzieku powolaniu sie na nasz klub kupilem ja 20zl taniej :cool: