Zobacz temat - [R200 1.6 r97]USzczelka pod głowicą - gdzie najlepiej
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R200 1.6 r97]USzczelka pod głowicą - gdzie najlepiej

blizniak63 - Czw Wrz 17, 2009 09:51
Temat postu: [R200 1.6 r97]USzczelka pod głowicą - gdzie najlepiej
Gdzie i za ile najlepiej zrobic uszczelkę ? Co prócz samej wymiany uszczelki jest robione podczas naprawy ? słyszałem o jakimś szlifowaniu, wymianie płynów itp.

Mam wielką prośbe o opinnie na temat tego zakładu naprawczego. Oczywiście wiem że u "mariusza" najlepiej ale 2 października jest dla mnie za odległym..
W & W SC Autoserwis - Wasiak W.
ul. Gen. Okulickiego 5
05-500 Piaseczno k. Warszawy
tel. (22) 750-33-01

PopaY - Czw Wrz 17, 2009 09:56

Przy wymianie uszczelki cała głowica idzie do planowania, a zawory do szlifowania, oprócz tego wymieniany jest oczywiście olej.
thef - Czw Wrz 17, 2009 09:58

Proszę sprecyzować model roverka w temacie zgodnie z zasadami kącika.
Mariusz418 - Czw Wrz 17, 2009 10:05

witam

marjan jest jeden i się nie rozdwoi

szpilki glowicy
uszczelka pod głowicę
----------------kolektor ssący
-------------------------wydechowy
--------------pokrywy zaworów
uszczelniacze wałków rozrzadu x 4
szczeliwo do społowienia glowicy X1
płyn chłodniczy
olej z filtrem
planowanie i spr szczelności
ewęntualna obrubka zaworów
czyczenie układu wodnego jeśli olej dostał sie do wody ...lub płukanie silnika jeśli płyn dostał sie do oleju

pozdrawiam mariusz

blizniak63 - Czw Wrz 17, 2009 10:08

Nie wiem sam już ,chyba jednak poczekam na tego 2 października.
PopaY - Czw Wrz 17, 2009 10:09

Czekać na wymianę uszczelki to bardzo nierozsądne.
Lechos - Czw Wrz 17, 2009 10:10

blizniak63 napisał/a:
Co prócz samej wymiany uszczelki jest robione podczas naprawy ?
Napewno uszczelka pod glowica, powinna byc jeszcze wymieniona uszczelka pod kolektorem dolotowym i wydechowym o ile byly one odkrecane i uszczelka pokrywy rozrzadu choc nie zawsze. Co do planowania to powinno sie okazac w praniu bo jesli nieplaskosc glowicy nie przekracza chyba 0.05 mm to sie nie planuje (chyba, ze sa jakies wzery). Powinno sie sprawdzic przydatnosc srub glowicy do ponownego montazu. Jesli masz zyczenie to docieranie zaworow co sie rowna wymianie uszczelniaczy trzonkow zaworow i wymianie uszczelniaczy walkow rozrzadu.
blizniak63 - Czw Wrz 17, 2009 10:10

ale nie korzystam z auta, stoi pod blokiem i się kurzy ;/ moze tak stac i czekac na naprawe ?

[ Dodano: Czw Wrz 17, 2009 11:58 ]
ale nie korzystam z auta, stoi pod blokiem i się kurzy moze tak stac i czekac na naprawe ?

[ Dodano: Czw Wrz 17, 2009 12:38 ]
PopaY napisał/a:
Czekać na wymianę uszczelki to bardzo nierozsądne.


ale nie korzystam z auta, stoi pod blokiem i się kurzy moze tak stac i czekac na naprawe ?

[ Dodano: Czw Wrz 17, 2009 14:42 ]
czy ktoś może mi na to odpowiedzieć ?

Adrian - Czw Wrz 17, 2009 14:33

Może tak stać i czekać na naprawę u Mariusza. Zaklepuj termin. Będziesz miał zrobiony HGF jak trzeba. :grin:
blizniak63 - Czw Wrz 17, 2009 14:47

mam zaklepany termin : 2 paź
oprawca_1978 - Czw Wrz 17, 2009 20:37

A weź sobie napraw to sam. Nie jest to jakaś wielka filozofia. Grunt, to kierować się zwykłym rozsądkiem i nie za bardzo patrzeć w to, co producent nawydziwiał w tzw. Rave, czyli instrukcji serwisowej do tych silników.
Jeśli tylko silnik nie był bebeszony i niszczony przez tzw. "szpecjalistuf" czy innych "fahowcuf" i nie przeciągnięto śrub silnika oraz ich gwintów w magistrali olejowej, a sama głowica oraz czoło bloku silnika nie jest zwichrowane od makabrycznego przegrzania silnika, a sama głowica nie była "jechana" przez pana Zenka na 'cykliniarce' do głowic bardziej, jak 0.1 mm - to możesz zupełnie z całkowitym powodzeniem dać sobie z tym mankamentem radę sam, osobiście i bez niczyjej, pożal się Boże, pomocy.

kasjopea - Czw Wrz 17, 2009 20:40

oprawca_1978, Twoją opinię na temat mechaników poznaliśmy już wielokrotnie w różnych tematach. Zwróć jednak uwagę na to, że nie każdy tutaj jest takim Adamem Słodowym mechaniki samochodowej jak Ty.
oprawca_1978 - Czw Wrz 17, 2009 20:47

kasjopea napisał/a:
oprawca_1978, Twoją opinię na temat mechaników poznaliśmy już wielokrotnie w różnych tematach. Zwróć jednak uwagę na to, że nie każdy tutaj jest takim Adamem Słodowym mechaniki samochodowej jak Ty.


Pan Adam Słodowy, którego wielce cenię, i na którego książkach, de facto, ukształtowało się zarówno moje podejście do mechaniki, jak i z nią zmagania, jest majorem w stanie spoczynku wojsk artylerii przeciwlotniczej oraz byłym wykładowcą na Wojskowej Akademii Technicznej.
A ja jestem tylko pchor. rez. choć wyreklamowanym od obowiązku pełnienia czynnej służby wojskowej w razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny i z ww. uczelnią miałem do czynienia przez lat trzy, zanim z niej nie uciekłem.

PopaY - Czw Wrz 17, 2009 20:48

Wyluzujcie...
kasjopea - Czw Wrz 17, 2009 20:53

Ja jestem bardzo wyluzowana, szczególnie jak czytam posty kolegi oprawca_1978, w szczególności post o ugniataniu węży :wink:
Vesper416 - Czw Wrz 17, 2009 21:11

oprawca_1978,

Ja tam tego pana podziwiam :brawo:

Mam prośbe może zrobisz tutoriala na ten temat bo masz najwieksze doswiadczenie chyba odnoscie uszczelki głowicy. Ja bym chętnie skorzystał nie pisząc już o tym że jeszcze chętniej bym zaoszczedził pare set złotych. Bo to co jest w rave to jest dla mnie kosmos...
Przydała by się prosta instrukcja sporządzona kroko po kroku co i jak.
Nie tylko ja bym skorzystał, bo pewnie wiele osób by sie podjeło samodzielnej naprawy HGF...


P.S
przydał by sie też tutek do wymiany rozrządu dla silnika 16V

[ Dodano: Czw Wrz 17, 2009 22:14 ]
P.S
kasjopea, Masz piękne oczy. :oops: :oops:

oprawca_1978 - Czw Wrz 17, 2009 21:28

Vesper416 napisał/a:
oprawca_1978,

Ja tam tego pana podziwiam :brawo:

Mam prośbe może zrobisz tutoriala na ten temat bo masz najwieksze doswiadczenie chyba odnoscie uszczelki głowicy. Ja bym chętnie skorzystał nie pisząc już o tym że jeszcze chętniej bym zaoszczedził pare set złotych. Bo to co jest w rave to jest dla mnie kosmos...
Przydała by się prosta instrukcja sporządzona kroko po kroku co i jak.
Nie tylko ja bym skorzystał, bo pewnie wiele osób by sie podjeło samodzielnej naprawy HGF...


P.S
przydał by sie też tutek do wymiany rozrządu dla silnika 16V

[ Dodano: Czw Wrz 17, 2009 22:14 ]
P.S
kasjopea, Masz piękne oczy. :oops: :oops:


Kiedyś, indagowany na innym forum, nawet się za to zabrałem, jak jeszcze miałem w miarę dobrą pamięć, co z tym robiłem, był to koniec roku 2006 czy początek 2007, nie pamiętam już. Wyszło mi jakieś ze siedem czy osiem stron w Wordzie czcionką nr 14 czy 12, nie pamiętam już, mych elaboratów i wywodów, ale zaniechałem tego tworzyć i upublicznić, jak napadło na mnie kilkunastu "mechaników", bo poczuli, że mogę się mymi całkowicie darmowymi i luźnymi wywodami, mocno dobrać do całkiem łatwych pieniążków.
Tak więc, spostponowany, zaniechałem tego i pozostałem na twierdzeniu - że jak ktoś chce i musi, tudzież odwrotnie, musi i chce, to najzupełniej sam bez niczyjej pomocy, może sobie z tą przykrą i częstą przypadłością tych nomen-omen, mocnych, nowoczesnych, trwałych, dynamicznych i oryginalnych silników, dać radę z powodzeniem całkowitym, sam i to na dziesiątki tysięcy przejechanych kilometrów, tudzież na czas, w długie lata, liczony, bez konieczności uciekania się do autochtonicznych "szpecjalistów" od niszczenia silników maści wszelakiej, tudzież do niepotrzebnej ekwilibrystyki w materii odkręcania śrub w ilości sztuk dziesięciu.

kasjopea - Czw Wrz 17, 2009 21:57

Vesper416 napisał/a:
oprawca_1978,

Ja tam tego pana podziwiam :brawo:


Ależ ja absolutnie też. Chciałam tylko nieśmiało napomknąć, iż nie wszyscy tutaj są tak biegli w mechanice jak kolega oprawca_1978. Niestety niektórzy podbudowani jego zachętą mogą narobić sobie niezłego bałaganu w aucie, bo oprócz dobrych chęci potrzeba jednak do takich prac trochę doświadczenia i pewnych zdolności.

Vesper416 napisał/a:
P.S
kasjopea, Masz piękne oczy. :oops: :oops:


PS Raczej piękny avatar :wink:

oprawca_1978 - Czw Wrz 17, 2009 22:17

kasjopea napisał/a:
Vesper416 napisał/a:
oprawca_1978,

Ja tam tego pana podziwiam :brawo:


Ależ ja absolutnie też. Chciałam tylko nieśmiało napomknąć, iż nie wszyscy tutaj są tak biegli w mechanice jak kolega oprawca_1978. Niestety niektórzy podbudowani jego zachętą mogą narobić sobie niezłego bałaganu w aucie, bo oprócz dobrych chęci potrzeba jednak do takich prac trochę doświadczenia i pewnych zdolności.

Vesper416 napisał/a:
P.S
kasjopea, Masz piękne oczy. :oops: :oops:


PS Raczej piękny avatar :wink:


A jak ja jestem biegły w rzeczonej mechanice, skoro zawodowo - jestem co prawda, z wykształcenia nabytego, technikiem-mechanikiem naprawy i eksploatacji pojazdów samochodowych, rocznik wypustu 1998, acz w zawodzie nie pracowałem po dziś dzień, zarobkowo, ni sekundy nawet, a me doświadczenia z spalinowymi czterośladami zbudowane są na bazie mych osobistych z nimi kontaktów, poczynając od ojcowego FSO 1500 rocznik 1987, którego sprzedał w roku 1999, co było mym żalem do niego, jakoże ten samochód był niezawodny zupełnie, a potem, na bazie kolejnej ojcowej zabawki, Daewoo Nexii rocznik 1998 (którą teraz posiadam w aktualnej eksploatacji, trofiejną) a mym jedynym, za własne pieniądze nabytym, jest jeden samochód po dziś dzień, FSO Polonez Atu 1.4 MPI K-16 rocznik 1996, którego jestem, o ironio, trzecim właścicielem od dnia 30 sierpnia 2004 roku i ostatnim, na pewno.
Silnik Rovera 1.4 MPI K-16 ww. poloneza był pierwszym, który osobiście (z konieczności) musiałem demontować i naprawiać, o czym pisałem setki razy. I nie muszę tego robić ponownie, choć Polonez już bardziej jest elementem wyposażenia krajobrazu lokalnego, niż środkiem ruchomym, choć silniczek - pod względem mechanicznym oraz wyeksploatowania - wg mojego zdania - jest w stanie wyśmienitym.

magneto - Czw Wrz 17, 2009 23:34

oprawca_1978, masz rację, dla chcącego nic trudnego.ja również sam wymieniałem uszczelke w mojej mazdzie,pomimo braku jakiejkolwiek wiedzy z tematu budowy silnika.dodam tylko że auto po wymianie zrobilo jakieś 6tyś km, żadnych wycieków i ubytkow płynu.pozdrawiam odważnych.
Roj - Pią Wrz 18, 2009 08:01

tak, najlepiej wogóle sobie zbudować samochód samemu i głupich tematów tu nie zakładać

ale jeśli ktoś pyta w temacie "gdzie pojechać z problememtakim i takim" to nie sądzę żeby chciał to robić sam bo pewnie wtedy by napisał "jak samemu zrobić to i to"

sobrus - Pią Wrz 18, 2009 11:59

Nie wydaje mi sie abym był na siłach wymienić sobie uszczelkę pod głowicą. Na razie eksperymentuje z wymianą aparatu zapłonowego - na początek starczy.
A instrukcje oprawcy na temat wymiany HG, nawet chyba z innego forum, oczywiście mam - choć jakąś skróconą wersję.
Zakończoną tekstem :
"ps. Sam popsujesz - sam i napraw."

Posłuży w razie czego jako instrukcja obsługi dla znajomego mechanika...

Oczywiście nie wkleje tu tego bez zezwolenia autora.

Co do stania samochodu z HGF to byłbym ostrożny. Był przypadek że komus woda wlała sie do cylindra - silnik postał i.... zardzewiał. Do wymiany.

Vesper416 - Pią Wrz 18, 2009 20:33

sobrus,

A ja po rposze na priv tę lekturkę!