Zobacz temat - ręce mi 'opadywują'
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - ręce mi 'opadywują'

Wojtek88 - Sro Wrz 30, 2009 22:55
Temat postu: ręce mi 'opadywują'
http://i109.photobucket.c...ieznagranic.jpg głupota nie zna granic...

Wiem, że to częsty widok, ale dopóki nie miałem prawa jazdy to tylko myślałem 'źle' o takich ludziach, ale teraz cisną mi się brzydkie słowa.. Do krawężnika myślę, że jest > 0,5 m. Ręce mi 'opadywują' :/

*dodam tylko, że to parking pod moim domem, a Hania jest moja.. Przed chwilą ją zaparkowałem.

Remigiusz - Sro Wrz 30, 2009 23:26

I co w tym strasznego jest :?:

Stója sobie auta na parkingu :wink: Mozę kobieta parkowała :mrgreen: Ciekawe jak wysiadł tylko pewno od strony pasażera. :lol: Trochę się zgodzę ze nie uzasadnione zaparkował :wink:

Szkoda ze nie widziałeś tego co ja 2 tygodnie temu pod blokiem (parkowanie na kopertę). Miejsce było wolne, na którym stało Kombi wcześniej, nagle zaczęła jakaś babka z dzieckiem parkować ale coś jej nie wychodziło a miała Clio :mrgreen: poszedłem zjeść śniadanie, po ok pól godziny patrze dalej parkuje :mrgreen: I w końcu po kolejnych 10min sie jej jakoś udało ale stanęła tak ze gość już na pewno nie wyjedzie przed nią bo go zaparkowała. Nie mogla cofnąć bo felgi jej auto o krawężnik hamowały :shock:

Brt - Sro Wrz 30, 2009 23:27

takie foty niestety to mogę robić właściwie co wieczór ... niestety :/
Wojtek88 - Sro Wrz 30, 2009 23:42

Najgorsze jest brak myślenia... :/ Oprócz samego parkowania na moim bloku jest napisane, "parkowanie tylko przodem do budynku.."
Pływak - Sro Wrz 30, 2009 23:45

Yyyy tak z ciekawości dlaczego przodem? ;>
kzrr - Sro Wrz 30, 2009 23:48

A z jakiej racji i jakim prawem ktos ma Ci narzucac w jaki sposob parkujesz ? Chyba ze dlugosc zaparkowanego samochodu tylem rozni sie o tego zaparkowanego przodem to ok...
michael511 - Czw Paź 01, 2009 00:03

A może tam wcześniej stał motor przy samym krawężniku :razz:
Dobrze, że dałeś opis po linkiem co jest takiego strasznego na tym zdjęciu, bo bym się nie domyślił chyba :mrgreen:

Artu - Czw Paź 01, 2009 00:13

Pozwolę dodać sobie coś od siebie.

Odnośnie odległości pomiędzy samochodami. Praktykowałem jak najmniejsze (coby więcej autek się zmieściło, kiedy parking nie ma wyznaczonych miejsc) oczywiście akceptowalne, do momentu w którym zauważyłem kilka wgnieceń na drzwiach mojego Roverka. W tym momencie o ile istnieje taka możliwość parkuje niecały metr od sąsiadującego pojazdu.

Odnośnie parkowania przodem - przypomniała mi się pewna historia. Grzecznie i kulturalnie parkuję pod blokiem, oczywiście tyłem. Na balkonie, parterze stoi babcia z typu tych, które nie mają już nic do roboty, więc znajdują sobie problemy na siłę. Wychodzę z Roverka, a ta od razu na mnie wyskakuje:

- Panie jak Pan parkujesz?
- Ale o co Pani chodzi?
- No czemu Pan nie parkujesz normalnie tak jak inne auta?
- Ale O CO CHODZI?
- No wszystkie przodem parkują, tylko Pan mi tu tyłem i śmierdzisz benzyną.

Ciśnienie mi mocno skoczyło (zwłaszcza że na tego typu emerytów jestem bardzo uczulony), ale powstrzymałem się i nie skomentowałem. Oczywiście w odpowiedzi usłyszałem "Jacy ci młodzi ludzie teraz niewychowani"... Witki opadają :???:

Tempest - Czw Paź 01, 2009 09:45

odnośnie parkowania przodem do budynku to jest akurat takie prawo - spaliny z klekotów są (chyba) bardziej szkodliwe (ale nie tylko z klekotów) i żeby nie truć ludzi, należy parkować przodem do budynku
oczywiście nie jest to jakoś specjalnie przestrzegane i ganiane przez straż miejską, ale jeśli któryś z mieszkańców zadzwoni do mundurków to mogą wlepić mandat za nieprawidłowe parkowanie

bambi - Czw Paź 01, 2009 10:03

też tak słyszałam, to chyba taka niepisana zasada, żeby parkować przodem do budynku, ale żeby mandat za zaparkowanie tyłem to raczej nie słyszałam. :>
Wojtek88 - Czw Paź 01, 2009 11:52

Tempest napisał/a:
odnośnie parkowania przodem do budynku to jest akurat takie prawo - spaliny z klekotów są (chyba) bardziej szkodliwe (ale nie tylko z klekotów) i żeby nie truć ludzi, należy parkować przodem do budynku
oczywiście nie jest to jakoś specjalnie przestrzegane i ganiane przez straż miejską, ale jeśli któryś z mieszkańców zadzwoni do mundurków to mogą wlepić mandat za nieprawidłowe parkowanie


Dokładnie o to chodzi w parkowaniu przodem do budynku nie jest to mój wymysł, ale moje okna kuchenne wychodzą na tenże parking. Co do parkowania to nie ma tam żadnego motoru itp. po prostu ktoś nie umie parkować i nie ma mózgu.

Ja np. jak dziś parkowałem to mi przygasał silnik, benzynki już mi zabrakło i stanąłem pół metra, ale pół metra do przodu, a nie tak jak właściciel Opla, który blokuje miejsce parkingowe. Od wczoraj, do chwili obecnej stoi ten Opel tak jak stał.. :/

Mayson - Czw Paź 01, 2009 12:29

O czym tu gadać... Byli, są i będą ludzie bezmyślni. Pod jakimkolwiek sklepem, na jakimkolwiek parkingu, bardzo często widzę takie kwiatki (sam ich doświadczam). Tylko nie myślcie, że uda Wam się coś zmienić :wink: Niestety, parę dni temu jakiś scurvyssyn obszorował mi zderzak z tyłu właśnie na parkingu... i co mam zrobić? Odpowiedź: nie przejmować się i nie psuć zdrowia, tylko wydać ok. 100 zł na zaprawki :neutral:
fearless - Czw Paź 01, 2009 19:45

Brt napisał/a:
takie foty niestety to mogę robić właściwie co wieczór ... niestety :/

Eee tam, masz wielki parking strzeżony pod blokiem ;)

Brt - Czw Paź 01, 2009 21:55

ale kosztuje tyle co AC rocznie ;) i na nim akurat jest porządek hehe ale obok na ulicznym "półstrzeżonym" to już masakra czasami .... jeszcze obok poczta wiec rotacja duża i połowa staje jak chce ... ehhh szkoda klawiatury ;)
MaReK - Pią Paź 02, 2009 02:51

Krzywe prakowanie to codziennosc i nie ma co zalamywac rak :)
Ja np. kiedys zostalem posadzony o to, ze postawilem samochod nie w liniach, ale...

Jak przyjechalem to dwa auta obok i caly rzad ustawil sie do tego co wczesniej przyjechal i zaparkowal jak los. Wiec zeby nie szukac dalej, wjechalem po nim.
Jak wracalem wiekszosci aut juz nie bylo, a ja wygladalem jakbym zajechal po pijaku ;)
No i uslyszalem komentarz pana pod nosem (nie bezposrednio)
"!@!$# prakowac to juz nie mial kto nauczyc..." ;D

Dla mnie bardziej zalamujace jest dobieranie przez niektorych kierowcow miejsc do parkowania. Pomijam trawniki, czy miejsca przeznaczone dla inwalidow na przyklad.
Rozbroil mnie kiedys widok na ul. Grojeckiej w Warszawie tuz przed skrzyzowanie z
Trasa Lazienkowska (kto zna rejon wie o co chodzi).
Otoz na drodze 3 (pod koniec 4-ro) pasmowej pani zaparkowala auto prostopadle
do kraweznika zostawiajac je na na pasie prawym skrajnym ;) Wysiadla i poszla po zakupy ;)

Pozdrawiam,