|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Offtopic - Kochanica i ja- roczne podsumowanie :)
Jugol - Pią Paź 09, 2009 22:31 Temat postu: Kochanica i ja- roczne podsumowanie :) Dzisiaj właśnie minął rok jak jesteśmy razem, spędziliśmy wspólnie prawie 20kkm- miło je spędziliśmy.
Przy poszukiwaniu autka, na markę Rover natknąłem się przypadkowo- dzięki kolegutce z pracy- ujeżdża śliczną czarną 25-kę , i już przepadłem jak to mówią. Poszukiwałem jej około 2 tygodni, aż znalazłem i zakupiłem.
Pierwszym zakupem do niej było radyjko SONY MEX BT-2600- dobre radyjko, które mi umila i pomaga bezpiecznie zarazem prowadzić autko podczas rozmów tel.
A później zaczęło się dopieszczanie, usuwanie drobnych usterek, typu uszczelniacz półosi.
Jednym z ważniejszych i mniamniusich zakupów do niej było zakupienie chłodnicy klimy u Tomiego- klima fajna sprawa.
Po ok. pół roku doszedłem, że Kochanica ma angielskie spojrzenie, co mi nie dawalo spokoju, w nocy mruganie na mnie, słabsza widoczność prawego pobocza- denerwujące to było. Poszukiwania w miarę przystępnej cenie europejskich oczek- demotywowały.
Aż którejś niedzieli przeglądając allegro, natknąłem się na świeżą aukcję i normalną cenę, tel. i zakup i patrzy jej teraz z oczu po europejsku.
W maju Kochanica została ślubowozem, i uważam i nie tylko ja uważam, że super się w tej roli sprawdziła
Był czerwiec, dzień przed wyjazdem na XV Zlot Klubu, a własciwie noc przed wyjazdem- Kochanica mnie tak zaskoczyła, załamała, że mega doła złapałem wtedy, ale sytuację uratowała najlepsiejsza ciocia pod słońcem-Herbatka ,użyczając nam kuzynki Cytrynki C3 i dotarliśmy na zlot w jednym kawałku i powróciliśmy też spoczko, o uczestnictwie w rajdzie i jeździe przez Warsaw w godz. szczytu nie wspomnę- dała radę Cytrynka , aż miło.
Po powrocie dalej dochodzenie co się mogło stać Kochanicy- czarne wizje typu: padła pompa wtryskowa- powiększały mego mega-doła, tym bardziej, że wcześniej żadnych problemów nie sprawiała.
Noce przed kompem, mnóstwo telefonów, porad kolegów z klubu, moich znajomków- mechaników, aż w końcu dokopałem się w necie na innym forum- decyzja, demontaż sterownika pompy, wysyłka, powrót, montaż i zabanglała kochaniutka- ucałowałem ją normalnie w grilla
Dopieszczałem ją później jak umiałem i jak mnie było stać, a to dywaniki klubowe, a to aluramki, a to wyciszanie, oczywiście wymiany terminowe, olej, filtry, nawet pranie wnętrza jej zafundowałem przed kochanej cioci ślubem majowym.
W tym roku, który razem z Kochanicą spędziliśmy poznałem wielu z Was osobiście 2 Zloty Ogólnopolskie, 2 Spoty lokalne ( po MRU zakupiłem jej CB, bo jak tu jeździć w kolumnie i łączności nie mieć ) , jesteście fajną, zgraną, zwariowaną, super paką i cieszę się, że należę do tego grona
Tak to po krótce streściłem nasz wspólny rok, a podsumowując- udany rok , oby takich więcej
Stachu - Sob Paź 10, 2009 07:43
Jugol napisał/a: | Tak to po krótce streściłem nasz wspólny rok, a podsumowując- udany rok , oby takich więcej |
Cytat: | Kochanica- jak usłyszałem jej klekot, serduszko mi mocniej zabiło i jak to mówią, już po chłopie |
Masz to jak w banku, mnie 8 lat trzyma
Jugol - Sob Paź 10, 2009 16:50
Stachu napisał/a: | Masz to jak w banku, mnie 8 lat trzyma |
...Stachu, ani przez moment w to nie zwątpiłem.
...bo ,,Gdyby Szatan był spoko jeździłby Roverem''- cyt. xROnx
evita - Sob Paź 10, 2009 18:57
Ja w swoim R zakochałam się dokładnie 9 lat i 1 miesiąc temu I kto by pomyślał, że mogę być aż tak wierna
Viniu - Sob Paź 10, 2009 20:08
A ja jestem bliski przekonania małżowinki Viniowej do r75, więc mogę powiedzieć, że po r200 wcale mnie nie puściło
Jugol, szerokości brachu przez nastepne lata
Jugol - Sob Paź 10, 2009 20:16
Viniu napisał/a: | A ja jestem bliski przekonania małżowinki Viniowej do r75, więc mogę powiedzieć, że po r200 wcale mnie nie puściło
Jugol, szerokości brachu przez nastepne lata |
...Viniu jest zaleta tegoż to, że nasze małżowinki nie spędzają tu czasu, w przeciwieństwie do nas , moja o wszystkich gadżecikach zakupionych do Kochanicy dowiaduje się zawsze po , ale i tak je akceptuje i nawet czasem ze zrozumieniem i docenieniem głową pokiwa, więc moja rada taka, nie przekonywać brachu, tylko działać, w kospiracyji- ale intensywnie działać Pozdrówka dla Was i powodzonka z R 75
Viniu - Sob Paź 10, 2009 20:34
Jugol napisał/a: | moja o wszystkich gadżecikach zakupionych do Kochanicy dowiaduje się zawsze po | No ja nie zaryzykowałbym wstawić do garażu r75 w miejsce Octavki bez konsultacji..
Jugol - Sob Paź 10, 2009 20:39
Viniu napisał/a: | No ja nie zaryzykowałbym wstawić do garażu r75 w miejsce Octavki bez konsultacji.. |
...a tam , gadasz , ryzyko jest fajne
krzychu.b - Sob Paź 10, 2009 21:17
Viniu napisał/a: | No ja nie zaryzykowałbym wstawić do garażu r75 |
Ja wstawiłem do garażu R75 wygoniłem forda i renię ford się obraził tak aż mu rejestracja odpadła.Kocham swojego ROVERUNIA a On odwzajemnia się komfortem jazdy.Zazdrosne spojrzenia sąsiadów-BEZCENNE
Jugol - Sob Paź 10, 2009 21:33
krzychu.b napisał/a: | Ja wstawiłem do garażu R75 wygoniłem forda i renię |
|
|