|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R 214kat 99r.] Jak naładować akumulator?
pestek84 - Sob Paź 10, 2009 08:29 Temat postu: [R 214kat 99r.] Jak naładować akumulator? Witam!!!
Wiem, że jest to troszke banalne pytanie, ale jednak...
Zaczyna mi się rozładowywać akumulator i chciałem zwyczajnie na świecie wyjąć akumulator i podładować. Ale tu niespodzianka. Wyjąłem akumulator i co się okazało, że nie mam opcji zamknięcia z kluczyka, ponieważ NIE MA zamka. Mam możliwość zamykania i otwierania tylko z pilota. I tu pytanie, jak pod blokiem naladować akumulator. Mam go zostawić otwartego?? troszke za duze ryzyko... Macie jakies propozycje??
kzrr - Sob Paź 10, 2009 08:47
Jak nie możesz zamknąc auta ? Przy klamce kierowcy musisz mieć taką dziurkę w którą wkłada się klucz...
PopaY - Sob Paź 10, 2009 08:51
kzrr napisał/a: | Jak nie możesz zamknąc auta ? Przy klamce kierowcy musisz mieć taką dziurkę w którą wkłada się klucz... | Przecież wyraźnie kolega napisał, że nie ma zamka...
pestek84, niestety nie masz wyjścia, musisz zostawić otwartego. Ja w poprzednim aucie również nie miałem zamków, nawet w bagażniku mi wyłamali Jeśli ładowałem w dzień to zostawiałem otwartego, nigdy nic się nie stało. Jeśli musiałem ładować w nocy, to po prostu zamykałem auto ryglami i zostawiałem lekko uchyloną klapę od komory silnika. Innego wyjścia nie masz.
kzrr - Sob Paź 10, 2009 08:52
PopaY, ale mozesz mi wytłumaczyć jak mozna nie miec zamka czyt. seryjnie ?
PopaY - Sob Paź 10, 2009 08:54
A gdzie jest napisane, że nie ma zamka seryjnie
[ Dodano: Sob Paź 10, 2009 09:54 ]
A poza tym ktoś mógł sobie odpicować auto pozbywając się zamków i zrobić drzwi na gładko, o tym zapewne nie pomyślałeś... Mnie nie obchodzi co się stało z zamkami, kolega zamków nie ma i tyle.
kzrr - Sob Paź 10, 2009 08:54
" Ale tu niespodzianka. Wyjąłem akumulator i co się okazało, że nie mam opcji zamknięcia z kluczyka, ponieważ NIE MA zamka. Mam możliwość zamykania i otwierania tylko z pilota. "
PopaY - Sob Paź 10, 2009 08:55
No i o czym to świadczy? O tym, że kolega nie ma zamków, bo ktoś je wcześniej wyłamał. Przecież to logiczne. Nie rozumiem o co Tobie chodzi i po co drążysz temat jak wystarczy chwilkę pomysleć.
kzrr - Sob Paź 10, 2009 08:57
A gdzie jest napisane że są wyłamane ?
PopaY - Sob Paź 10, 2009 09:00
Tobie powinno wystarczyć to, że zamków nie ma. Właściciel tej 214 wie najlepiej więc przestań proszę się już wymądrzać...
kzrr - Sob Paź 10, 2009 09:04
Ok wiesz lepiej
PopaY - Sob Paź 10, 2009 09:07
No na to wychodzi, że Ty wiesz najlepiej, bo jeździsz autem pestek84 i wiesz, że jest dziurka, w którą wkłada się kluczyk! Owszem, dziurka może być, ale zamek może być uszkodzony, ale żeby o tym wiedzieć to trzeba to auto mieć więc dla mnie nie jest zrozumiałym, po co na siłę próbujesz udowodnić autorowi topika, że to Ty masz rację
kzrr - Sob Paź 10, 2009 09:12
Czytanie ze zrozumiem jest trudne zgadza się...
i tak na marginesie można by to wydzielić bo się niezly OT zrobił...
pestek84 - Sob Paź 10, 2009 09:24
Hmm... się małe zamieszanie zrobiło... Wiem jak wygląda zamek w drzwiach, wiem że to "takie coś okrągłe z dziurką" No ale nie posiadam czegoś takiego. Zamek nie jest uszkodzony, zwyczajnie go nie ma.
Ale może jakieś jednak ktoś ma propozycje... Ani w dzień, ani w nocy nie zostawie auta otwartego (taka dzielnica) i sąsiadów w oczu kole, ze zmienilem auto. W ciagu tygodnia wylamana klapka wlewu paliwa, zlamana antenka i porysowany. Takze nie ma opcji zostawienia otwartego...
kzrr - Sob Paź 10, 2009 09:28
Ale na zdjeciach auta w garazu masz jakgdyby to wejscie na kluczyk ale samego zamka brak tak ?
[ Dodano: Sob Paź 10, 2009 10:28 ]
Bo jesli tak jest to pierwszy raz z czymś takim się spotykam.
pestek84 - Sob Paź 10, 2009 09:31
No na zdieciach moze tak wyglada, ale w realu ich nie ma. Wlasnie ja tez pierwszy raz sie z czyms takim spotkalem i dlatego prosze o rade.
witgut - Sob Paź 10, 2009 09:36
Pozostaje ci dorobienie zamknięcia auta. Polecam wersję z filmu "Nic śmiesznego", jeśli się nie nie mylę tam widziałem ciekawe rozwiązanie .
A tak poza tym, jesteś z Zatorza?
pestek84 - Sob Paź 10, 2009 09:40
Hee... Chyba Ci chodzi o rozwiązanie Jasia Fasoli
A tak na marginesie
Pracuje na Zatorzu, a mieszkam na Zaciszu
PopaY - Sob Paź 10, 2009 10:00
pestek84 napisał/a: | Hmm... się małe zamieszanie zrobiło... Wiem jak wygląda zamek w drzwiach, wiem że to "takie coś okrągłe z dziurką" No ale nie posiadam czegoś takiego. Zamek nie jest uszkodzony, zwyczajnie go nie ma.
Ale może jakieś jednak ktoś ma propozycje... Ani w dzień, ani w nocy nie zostawie auta otwartego (taka dzielnica) i sąsiadów w oczu kole, ze zmienilem auto. W ciagu tygodnia wylamana klapka wlewu paliwa, zlamana antenka i porysowany. Takze nie ma opcji zostawienia otwartego... | Nie pozostaje Ci nic innego jak znaleźć kogoś z garażem i pożyczyć go na kilka godzin skoro boisz się zostawić auta otwartego. Albo zrób tak jak pisałem wcześniej:
PopaY napisał/a: | zamykałem auto ryglami i zostawiałem lekko uchyloną klapę od komory silnika. |
pestek84 - Sob Paź 10, 2009 10:37
Heh. Co ciekawe rygielek jest tylko od strony pasazera, od strony kierowcy jest tylko czarna dziura
A w załączu dla wszystkich niedowiarkow i zainteresowanych jak u mnie wyglada klamka od strony kierowcy
[ Dodano: Sob Paź 10, 2009 11:37 ]
P/S
A mozna ladowac akumulator nie wyciagajac i nie odlaczajac go?? poprostu wiechac do garazu i podlaczyc klemy i wlaczyc prostownik do pradu??
SeniorA - Sob Paź 10, 2009 10:58
może ktoś założył drzwi od anglika
[ Dodano: Sob Paź 10, 2009 11:58 ]
pestek84 napisał/a: | A mozna ladowac akumulator nie wyciagajac i nie odlaczajac go? | jesli chcesz naładować do "pełna" to trzeba odłączyć ( nie musisz wyjmować ), bo na końcu ładowania napiecie w dobrym aku i przy dobrym prostowniku ,osiąga poziom nawet 15,9 -16,2 V ( w aucie nap. ładowania nie więcej jak 14.4 V ), co może doprowadzić do uszkodzenia elektroniki.
Większość prostowników służy do podładowania baterii i kończy swoje zadanie przy napięciu 14,5 V , a nawet 14 V , ale dla bezpieczeństwa zaleca się odłączenie baterii przy ładowaniu.
azer - Sob Paź 10, 2009 12:05
tzn wyciągać nie musisz, ale klemy zdejmij
Lelobass - Sob Paź 10, 2009 13:08
Jeśli masz "normalny" prostownik nie musisz odłączać klem. Podłaczasz prostownik i ladujesz.
PopaY - Sob Paź 10, 2009 14:06
Nie musisz wyciągać aku, ale koniecznie musisz go odłączyć. Przy ładowaniu, nawet krótkim ZAWSZE zaleca się całkowite jego odłączenie.
Lelobass - Sob Paź 10, 2009 14:11
Dziwna sprzeczka wyjdzie, ale NIE musisz odłączać akumulatora do ładowania. Potwierdzone wieloletnim doświadczniem
azer - Sob Paź 10, 2009 14:14
śmieszny temat
a co do uwagi Lelobass'a to może i masz racje ale tylko przy warunkach, które opisał kolega SeniorA bardzo jasno i wyraźnie na poprzedniej stronie!
słowa kluczowe to "Większość prostowników" i "bezpieczeństwa"
PopaY - Sob Paź 10, 2009 14:15
Sprzeczki raczej nie będzie. A chodzi tylko o to by nie uszkodzić alternatora, stąd zalecenia by odłączyć aku. Krótkie (kilka sekund, np. przewodami) ładowanie to owszem, ale nie takie gdzie trzeba użyć prostownika
jaro92 - Sob Paź 10, 2009 15:48
można załatwić na parę godzin byle jaki aku zamknąć auto swój naładować,potrzebny znajomy z autem z zamkiem w drzwiach;-)
SeniorA - Sob Paź 10, 2009 15:52
PopaY napisał/a: | A chodzi tylko o to by nie uszkodzić alternatora, | a także innych układów które są cały czas pod napięciem i w niektórych przypadkach jest możliwe uszkodzenie samego prostownika ( jeśli ma układ rozłączający po naładowaniu ).Instrukcje obsługi samochodów mówią o konieczności odpięcia klem do ładowania aku.
Lelobass - Sob Paź 10, 2009 16:12
Użądzenia elektroniczne w samochodzie są przystosowane do pracy pod napięciem sięgającym nawet 16V, więc normmalnym prostownikiem nie masz prawa ich uszkodzić.
Jugol - Sob Paź 10, 2009 17:07
...pamiętam, że kiedyś na forum ktoś miał podobnie jak Ty, że nie miał wogóle zamka przy klamce, ale to pewnie zasługa jakiejś przekładki blacharskiej własnie od anglika. W sumie jak piszesz, że mieszkasz w takiej ,,ciekawej'' dzielnicy, to jak ktoś napisał- wstawić do najomego garage, aku wyjąć i naładować i rozglądać się za zamkiem koniecznie, zaprocentuje w przyszłości Powodzenia życzę
darek_wp - Sob Paź 10, 2009 18:28
zrobiło się jak widać spore zamieszanie z błachego problemu
możliwości jest kilka
- albo pożyczyć drugi aku i podłączyć na czas ładowania (nawet nie musi być samochodowy może np z UPS-a byle 12V) będzie można zamknąć i otworzyć autko z pilota
- albo podłączyć prostownik pod aku w samochodzie (raczej odpada na osiedlach - trzeba wyciągnąc kabel zasilający do prostownika na zewnątrz) ładowałem już w ten sposób różne auta i jeszcze nic się im nie stało
- albo ładować u kogoś znajomego na zamkniętej posesji czy też w pracy jak jest taka możliwość - czasem się szef zgodzi i nie ma problemu
Matius - Sob Paź 10, 2009 19:42
co do tej klamki w drzwiach to ja też się zastanawiałem... widziałem jak ludzie kradną samochody a może tylko próbowali i najczęściej pchają coś w zamek... i może poprzedni właściciel się zabezpieczył i wymienił klamkę?
może po prostu nie chciał mieć zamka i wymienił?
a może była stłuczka z lewej strony i drzwi od anglika razem z klamką?
jest wiele opcji gdzieś w necie widziałem jakiś temat że właśnie zamieniono klamki a w bagażniku wstawiono kamerkę cofania natomiast bagażnik otwierany od środka na przycisk... teraz nie mogę tego znaleźć bo chciałem pokazać...
co do aku to nic się nie stanie jeśli się rozłączy klemy a może się stać jeśli ich się nie zdejmie więc lepiej po prostu zdjąć i nie ryzykować prawda?
Pozdrawiam.
Brt - Sob Paź 10, 2009 19:51
Można spokojnie ładować aku bez odpinania klem .. oczywiście prostownik pownien mieć ograniczenie prądu (i jednocześnie napięcia) ... niejedno auto tak ładowałem i nie było żadnych problemów . Jeśli jest taka możliwość to najlepiej wyjąć i niedużym prądem ładować kilka godzin ale nie jest to konieczne
Lelobass - Nie Paź 11, 2009 04:11
ładować prądem o wartosci 10% pojemności przez 10 godzin, np 55Ah ->5,5A
blue827 - Nie Paź 11, 2009 07:51
Mam taki pomysł że można wyjąć akumulator, a do klem przywiązać dwa kabelki, tak aby po zamknięciu maski wystawały, np pod samochodem tylko żeby nie było ich widać. I póżniej podłączyć na zewnątrz aku i otworzyć z pilota. Tylko co jeśli nie zadziała?
Matius - Nie Paź 11, 2009 08:15
nie wyciągniesz klem tak by wystawały poza maską... no albo moje są jakieś inne
blue827 - Nie Paź 11, 2009 08:33
chodziło mi aby przedłużyć klemy kabelkami które będą zwisać pod samochodem, tylko oczywiście trzeba by dobrze zaizolować połączenie do klemy plusowej aby nie dotknęła masy.
pietro - Nie Paź 11, 2009 11:57
hej
jeśli posiadasz zamek w bagażniku na kluczyk to możesz to rozwiązać tak, że otwierasz maskę przednią i zamykasz auto z kluczyka. następnie odłączasz aku i maskę zamykasz. wtedy auto masz zamknięte. Zabierasz do domu aku i ładujesz. Po naładowaniu wracasz do auta otwierasz bagażnik z kluczyka i przechodzisz przez tylne siedzenia do fotela kierowcy, żeby otworzyć maskę ze środka, podłączasz aku i powinno działać
taka mała akrobatyka
ja najbardziej polecam zastępczy aku, nawet od malucha, chodzi o to, żeby Ci centralny zadziałał
szoso - Nie Paź 11, 2009 12:07
jak miałem auto służbowe to nie jeździłem swoim więc zamykałem auto z kluczyka przy otwartej masce,wyjmowałem akumulator,zamykałem maskę i auto zamknięte bez akumulatora,można też auto zamknąć z pilota i odłączyć akumulator a później otworzyć z kluczyka
także blue827 nie kombinuj z jakimiś dziwnymi kablami pod spodem bo i tak auto da się otworzyć bez akumulatora nawet jeśli zamkniesz z pilota
darek_wp - Nie Paź 11, 2009 12:56
szosownik przeczytaj temat od początku - problem właśnie w tym, że kolega który go załozył nie ma zamków a tylko zamyka i otwiera pilotem więc Twój sposób mu nie pomoze
szoso - Nie Paź 11, 2009 12:58
darek_wp napisał/a: | szosownik przeczytaj temat od początku - problem właśnie w tym, że kolega który go załozył nie ma zamków a tylko zamyka i otwiera pilotem więc Twój sposób mu nie pomoze |
sorry uciekła mi pierwsza strona i nie doczytałem
pietro - Nie Paź 11, 2009 12:59
szosownik napisał/a: | a później otworzyć z kluczyka |
darek_wp napisał/a: | problem właśnie w tym, że kolega który go załozył nie ma zamków a tylko zamyka i otwiera pilotem więc Twój sposób mu nie pomoze |
jeśli ma normalny zamek w klapie bagażnika to sprawa rozwiązana tak jak napisałem
pestek84 - Pon Paź 12, 2009 10:49
No niestety w bagażniku jest centralny, ale nie otrzymalem do niego kluczyka.
Takze w przyszlości muszę coś z tym fantem zrobić.
Dzieki wszystkim za pomoc, aka naladowalem u kumpla w garażu. Pozdrawiam!!
pietro - Pon Paź 12, 2009 12:04
pestek84 napisał/a: | No niestety w bagażniku jest centralny, ale nie otrzymalem do niego kluczyka. |
otwierasz tym samym co jest do stacyjki
pestek84 - Wto Paź 13, 2009 03:10
Masz racje, powinien być ten sam... Niestety nie w moim przypadku
|
|