Zobacz temat - [Prawo pracy] zwalniają
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Prawo i ubezpieczenia - [Prawo pracy] zwalniają

leszczyna - Nie Paź 11, 2009 13:08
Temat postu: [Prawo pracy] zwalniają
Od początku ubiegłego tygodnia pracownicy - po 2-3 osoby dziennie są powiadamiani przez przedstawiciela pracodawcy że mają zostać zwolnieni. Proponuje się im rozwiązanie umowy "za porozumieniem stron" nikt dotychczas nie zgodził się dotychczas na takie "rozwiązanie". Obawiam się że mogę się znaleźć wśród tych, którym proponuje się zwolnienie. Czy mogę się przed tym jakoś bronić? Pracodawca nie podaje przyczyny zwolnień, firma z branży drogowej z dobrymi wynikami finansowymi - raczej nie może uzasadnić zwolnień kryzysem. Co robić?
maciej - Nie Paź 11, 2009 13:49

Czekać, jeśli będą Cię chcieli zwolnic, to i tak zwolnią, a kombinowanie ze zwolnieniami itp. może tylko pogorszyć Twoją pozycję, bo jeszcze kiedyś możesz spotkać na swojej drodze tych samych ludzi (przynajmniej u mnie w branży jest to bardzo ważne, żeby zostawić po sobie dobre wrażenie).

Jeśli zwolnią, to masz 3 miesiące wypowiedzenia i możliwe, że jeszcze 2 pensje odprawy (tego nie jestem pewien, ale coś mi się kojarzy, że w podobnych przypadkach odprawa podpada pod prawo o zwolnieniach grupowych) - 5 miesięcy powinno starczyć Ci czasu na znalezienie nowej pracy.

darek_wp - Nie Paź 11, 2009 13:53

leszczyna napisał/a:
Pracodawca nie podaje przyczyny zwolnień

dlatego proponuje pracownikom porozumienie stron - wtedy pracownik odchodzi na własne życzenie i nie może nic zrobić pracodawcy

najlepiej nic nie podpisywać i porozmawiać z innymi pracownikami żeby się sami nie zwalniali (bo to tak naprawdę oznacza porozumienie stron) a wtedy pracodawca będzie musiał podać przyczyny zwolnienia (jeśli je doręczy) jak również można będzie iść z tą sprawą do PIP ew Sądu Pracy, bo takie próby zwolnienia po 2-3 osoby rodzą podejrzenie, że może wejść to w tryb zwolnienia zbiorowego czego pracodawca chce uniknąć

wild_weasel - Nie Paź 11, 2009 14:22

Panowie, nie mieszajmy faktów!
Długość okresu wypowiedzenia zależy od rodzaju umowy o pracę:
a) u. na czas określony (art. 33 k.p.) - brak możliwości rozwiązania za wypowiedzeniem co do zasady; jeśli strony umowy tak postanowią i umowa jest zawarta na czas ponad 6M, dopuszczalne jest rozwiązaniem za wypowiedzeniem, termin ten wynosi wówczas dwa tygodnie
b) u. na czas nieokreślony (art. 36 § 1 k.p.):
1. jeśli u danego pracodawcy <6M :arrow: okres wypowiedzenia 2 tygodnie,
2. jeśli 6-36M :arrow: okres wypowiedzenia miesiąc,
3. jeśli >36M :arrow: okres wypowiedzenia 3 miesiące.
Ponadto, u. na czas nieokreślony może być wypowiedziana tylko z podaniem powodu (art. 38 k.p.).
Tyle w kwestii wypowiedzenia.

Natomiast w ustawie o o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracyz przyczyn niedotyczących pracowników (tzw. "ustawie o zwolnieniach grupowych) LINK
określone są podstawy do stwierdzenia, że rozwiązanie określonej ilości umów o pracę za wypowiedzeniem nosi znamiona zwolnień grupowych oraz konsekwencje takiego działania. Sama ustawa liczy 6 stron zasadniczego tekstu, warto się zapoznać - w szczególności art. 1 (co jest zwolnieniem grupowym) i art. 8 (komu, kiedy i jaka odprawa przysługuje).

Wchodzenie z pracodawcą w konflikt i finał sprawy w sądzie pracy odradzam, jeśli nie ma to na celu dochodzenia rzeczywiście naruszonych praw pracowniczych - samo pieniactwo procesowe powoduje negatywną opinię o delikwencie, która ciąży na nim dłużej niż mogłoby się wydawać - i dociera do nadspodziewanie dużej liczby potencjalnych pracodawców.

Tak jak maciej pisze - jeśli pracodawca będzie chciał zwolnić, to i tak to zrobi. A cichą informację, że ktoś jest do skasowania, potraktowałbym jako gest dobre woli i wcześniejsze uprzedzenie - zawsze to lepsze niż zastanie pracownika w toalecie i wręczenie mu wypowiedzenia w obecności trzech świadków w ostatni dzień miesiąca :mrg:
Nie zgadzać się na rozwiązanie umowy za porozumieniem stron! Zgadzam się z darek_wp - powoduje to utratę uprawnień np. wynikających ze zwolnienia grupowego. W świadectwie pracy widnieje przyczyna wypowiedzenia, ale "rozwiązanie za porozumieniem stron" zawsze będzie powodowało ciekawość następnego pracodawcy i będzie dążył do wyjaśnienia sprawy.

Co do branży drogowej i dobrych wyników - pracownik przeważnie nie ma pojęcia o sytuacji finansowej przedsiębiorstwa, nawet jeśli jest kierownikiem średniego szczebla. Przedsiębiorstwo mogło np. utopić dużą kwotę na forwardach FXowych (co jest potem skrzętnie ukrywane w rozmaitych pozycjach bilansowych), ponieść stratę na niezabezpieczonej pozycji walutowej (mimo że robota jest i kasa spływa, rozliczenie kontraktów i dostaw towarów wskutek przesunięcia w czasie odbywa się po niekorzystnych kursach).
Nie wiemy wszystkiego o sytuacji pracodawcy, a takie domysły powodują tylko niepotrzebne nerwy.

leszczyna - Nie Paź 11, 2009 16:03

Co do sytuacji finansowej to jestem pewien że jest dobra a nawet bardzo dobra, być może że właściciel wyprowadza jakoś zyski na zewnątrz. Jest podejrzenie że jest to przygotowanie zakładu do prywatyzacji i właściciel redukuje załogę niejako na zamówienie przyszłego właściciela. Faktem jest że osoby które dostały propozycje zwolnień są zdumione bo niczym nie da się tego uzasadnić. Czy w przypadku zwolnień mogło by coś dać zapisanie się do związku zawodowego? Osobiście nie bardzo mam do nich zaufanie ale może one mają jakąś możliwość ochrony pracowników. szkoda mi bardzo kilkunastu lat pracy, zostawiłem w tej firmie sporo zdrowia. słyszałem również, że w tym roku powstała jakaś ustawa "antykryzysowa" która jest jakimś bublem pozwalającym na zupełne nieuzasadnione zwolnienia pracowników. Być może że pracodawca ją właśnie chce wykorzystać.
maciej - Nie Paź 11, 2009 16:46

Wiem, że to offtopic, ale nie rozumiem tego.

Tzn. rozumiem chęć pracy i uzyskania odprawy (popieram odrzucenie propozycji "odejścia za porozumieniem stron"), ale jeśli pracodawca chce zwolnić to i tak zwolni i trochę nie rozumiem dlaczego pracownicy chcą mu utrudniać prowadzenie biznesu tak jak chce, szukając kruczków "jak się nie dać zwolnić" - to jego biznes i chyba należy mu dać szansę prowadzić go tak jak chce i sprzedać jak chce.

Może naprawdę warto tą energię spożytkować na szukanie nowej roboty...