|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [ 220 SD 97r ] Trzeszczące plastiki i nie tylko.
worldwar - Pon Paź 12, 2009 09:22 Temat postu: [ 220 SD 97r ] Trzeszczące plastiki i nie tylko. Wnętrze zrobione jest z dość twardych plastików, podczas jazdy w nierównym terenie trochę to wszystko lata i skrzypi. Poradził sobie ktoś z Was z tym denerwującym zjawiskiem ? Może rozkręcić i powykładać jakąś pianką ? Coś w bagażniku też hałasuje... Ciężko mi zlokalizować źródło. Druga sprawa - nie znalazłem na forum opisu ściągania przednich " boczków ", a chciałbym sobie założyć głośniki, nie uszkadzając ich. Odkręciłem wszystkie śruby, ruszałem w każdą stronę i nic. Ani drgnie.
HuMaX - Pon Paź 12, 2009 10:37
U mnie tez skrzypi, zauwazylem ze w bagazniku przy duzych opadach deszczu, gdy jest wilgotno nic nie stuka ani nie trzeszczy. Natomiast plastiki, pod zapalniczka troche trzeszcza i slyszalem cos o smarze silikonowym w sprayu, niech ktos potwierdzi jeszcze
Phillippe - Pon Paź 12, 2009 10:42
U mnie wnętrze skrzypiało niesamowicie w 600tce. Problem trzeba obejść sposobem, organoleptycznie zlokalizować źródła hałasu i działać. U siebie między plastiki używałem cienkich pasków dętki rowerowej. Efekt taki, że błoga cisza satysfakcjonuje, a i wizualnie też bez zmian.
SviRu - Pon Paź 12, 2009 12:13
Mozna też spróbować dostępnych środków na skrzypiące plastiki - zlokalizować i napsikać. Można użyć silikonu w spreju. Fajna rzecz - nie jest jakoś tłusty bardzo.
Psikać i powinno pomóc. Smar teflonowy w aeozolu też powinien zdać egzamin. Ja bym jednak użył tego pierwszego - koszt 20zł np MOTIP.
Pewnie nie jest to długo wieczne rozwiązanie - jeśli jednak wystarczy na pare miesięcy to chyba sukces
leszczu - Pon Paź 12, 2009 13:56
Co do zdjęcia boczków to musisz odkręcić 6 wkrętów (zaznaczone na czerwono) i potem musisz bardzo delikatnie podważyć zatrzaski (znaczone na zielono) i cała o filozofia.
worldwar - Pon Paź 12, 2009 15:38
Będę teraz kilka dni w domu to sobie porozkręcam plastiki i boki, zobaczymy co mi się uda z tym wszystkim zrobić. Leszczu, dzięki. Pomógł
|
|