Zobacz temat - [PoRD] Mandat karny za postój na pasie między jezdniami
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Prawo i ubezpieczenia - [PoRD] Mandat karny za postój na pasie między jezdniami

mcteusz - Sob Paź 24, 2009 18:49
Temat postu: [PoRD] Mandat karny za postój na pasie między jezdniami
Żonka wyciągnęła mnie dziś na zakupy na stadion. Zajechałem i zaparkowałem na Zamoyskiego (po mojemu na poboczu). Jeszcze głośno rozważałem czy aby na pewno mogę tam parkować, ale doszedłem do wniosku, że zakaz zatrzymywania i postoju stał po prawej stronie, a ja staję po lewej więc jest ok. Popatrzyłem jeszcze czy nie stoję na trawie, ale okazało się, że trawy dawno tam już nie ma więc zieleni też nie niszczę. Orzekłem więc, że nic nie stoi na przeszkodzie żeby tam zaparkować.
Niestety byłem w błędzie. Otrzymałem mandat w wysokości 100zł oraz 1pkt karny za "parkowanie pojazdu na pasie rozdzielającym jezdnię ART 97KW".
Za niewiedzę się płaci i nie mam pretensji, ale chciałem odszukać zapisy w ustawie i Art. 97KW jakoś mi nie pasuje. Natomiast w PoRD znalazłem, że:
Cytat:
Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu:
(…)
8. na pasie między jezdniami;
(…)


Zastanawia mnie tylko jedna rzecz. Nigdzie nie mogę znaleźć prawnej definicji "pasa między jezdniami". O logiczną definicję nie pytam, bo tam gdzie zaparkowałem sytuacja jest prosta i pewna, ale chciałbym wiedzieć co to jest tak na prawdę "pas między jezdniami"

P.S. A tak w ogóle to czy funkcjonariusze mogą się tak mylić podczas wypisywania mandatu w sprawach związanych z numerami artykułów oraz ich pochodzeniem?

sTERYD - Sob Paź 24, 2009 18:54

Art. 97. (114) Kto wykracza przeciwko innym przepisom o bezpieczeństwie lub o porządku ruchu na drogach publicznych,
podlega karze grzywny do 3.000 złotych albo karze nagany.
czyli można za wszystko :/

maciej - Nie Paź 25, 2009 18:35

mcteusz napisał/a:
Nigdzie nie mogę znaleźć prawnej definicji "pasa między jezdniami". O logiczną definicję nie pytam, bo tam gdzie zaparkowałem sytuacja jest prosta i pewna, ale chciałbym wiedzieć co to jest tak na prawdę "pas między jezdniami"

Trochę nie rozumiem...
Jest jasna definicja jezdni, więc chyba właśnie do logiki trzeba się odwołać, żeby stwierdzi co to jest "pas między jezdniami" - pas między jezdniami - trochę nie wyobrażam sobie jak inaczej mialaby brzmieć taka definicja... ;)

Panna_Migotka - Sro Paź 28, 2009 13:40

pas między jezdniami inaczej zwany pasem dzielącym jest to część korony drogi która rozdziela jezdnie przeznaczone dla przeciwnych kierunków ruchu lub jezdnie o różnych funkcjach np gdy jedna jest dla szybkiego ruchu, ta obok dla ruchu lokalnego, a obydwie w tym samym kierunku.

[ Dodano: Sro Paź 28, 2009 13:40 ]
Cytat:
A tak w ogóle to czy funkcjonariusze mogą się tak mylić podczas wypisywania mandatu w sprawach związanych z numerami artykułów oraz ich pochodzeniem


art 97 obejmuje wykroczenia drogowe nie dotyczace niestosowania się do znaków (art 92) lub blokowania (art 90) innego pojazdu itp. Pod pojęciem "inne przepisy" kryją sie wszystkie te które nie są ujęte przepisem szczególnym w kodeksie wykroczeń.

funkcjonariusze mogą się mylic bo są tylko ludźmi, zaś w przypadku Twojego wykroczenia konkluzja oraz podstawa prawna sa bez zarzutu.Mam nadzieję że nieco rozjasniłam Twój problem pozdrawiam. P_M

mcteusz - Sro Paź 28, 2009 15:39

maciej napisał/a:
Jest jasna definicja jezdni, więc chyba właśnie do logiki trzeba się odwołać, żeby stwierdzi co to jest "pas między jezdniami" - pas między jezdniami - trochę nie wyobrażam sobie jak inaczej mialaby brzmieć taka definicja... ;)

Na logikę jest to proste, ale jak ktoś by chciał być upierdliwy to stwierdziłby, że może być to pas między jezdnią jednej drogi, a oddaloną o np. 200m jezdnią innej drogi... Wtedy nie będzie można zatrzymać się nigdzie- wiem, paranoja.... :razz:

Panna_Migotka napisał/a:
pas między jezdniami inaczej zwany pasem dzielącym jest to część korony drogi która rozdziela jezdnie przeznaczone dla przeciwnych kierunków ruchu lub jezdnie o różnych funkcjach np gdy jedna jest dla szybkiego ruchu, ta obok dla ruchu lokalnego, a obydwie w tym samym kierunku.

Natomiast ta definicja wyczerpuje temat i problem, który miałem na myśli. Tylko czy mogę tę definicję znaleźć w jakiejś ustawie?

Panna_Migotka napisał/a:
funkcjonariusze mogą się mylic bo są tylko ludźmi, zaś w przypadku Twojego wykroczenia konkluzja oraz podstawa prawna sa bez zarzutu.

Wybaczam im to niedopatrzenie, bo sam też nie chciałbym się uczyć tych wszystkich przepisów na pamięć...

A tak w ogóle, to nie odbierzcie mnie jako osoby- warchoła. Po prostu zdaję sobie sprawę z tego, że nie znam tych wszystkich drobnych wykroczeń i przy takiej okazji, lubię się w pewnych "miejscach" bardziej zagłębić..... :twisted: