Zobacz temat - [R45 1.6 2000r] Problem z odpalaniem
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R45 1.6 2000r] Problem z odpalaniem

kidi27 - Wto Lis 10, 2009 21:06
Temat postu: [R45 1.6 2000r] Problem z odpalaniem
Niestety...ale po wymianie czujnika nr EPS 1.830.272 problem nie ustąpił...
A więc od początku: Od pewnego czasu mam problem z odpaleniem Roverka na zimno.
Silnik kręci i nic. Za drugim razem czasem załapie i odpali. Za trzecim razem zawsze odpala.
Aby uciąć spekulacje odnośnie odpalania to przekręcam kluczyk w poz.II czekam aż pompa paliwa poda dawkę paliwa do silnika i potem odpalam trzymając rozrusznik ok. 3-5 sek./to dość długo/.Gdy silnik nie jest wystudzony tak przerwy między 5-8godz. silnik odpala za pierwszym razem ale jak postoi przez noc to nad ranem jest zonk!!!
Wymieniłem przewody WN na nowe NGK,świece nowe NGK,silnik krokowy przeczyszczony i sprawdzony--->działa nawet zrobiłem mu reset na poz II kluczyka wciskając pedał gazu 5-razy do oporu.Czujnik położenia wału korbowego też sprawdzony i wyczyszczony,czujnik przepływu powietrza ten z zieloną kostką wkręcony od dołu w kolektor dolotowy po prawej stronie też sprawdzony i wyczyszczony. Założony zawór zwrotny na przewodzie paliwowym do silnika. Problem pozostał i jestem coraz bardziej zdegustowany,choć kocham swojego Roverka, zaczyna mnie powoli irytować...Pomóżcie ...
Nadmieniam że autko jak odpali zachowuje się prawidłowo nie szarpie,obroty są wzorowe 1100 na automatycznym ssaniu a jak się rozgrzeje ok.900 RPM.
Czekam na waszą pomoc.

Kot - Wto Lis 10, 2009 21:16

Moze to wina sondy ... przy niej tez sa podobne objawy, zrob pomiary albo podlacz go pod komp, powinno wszystko wyjsc... a zauwazyles zwiekszone spalanie ?? ?
kidi27 - Wto Lis 10, 2009 21:30

A jakie objawy będą jak odłączę sondę z kostki i spróbuję odpalić Roverka???
Powinno się poprawić czy sondę należy jakoś sprawdzić?
jeśli można to w jaki sposób?
Niestety ale w moim regionie nie mam nikogo aby zdiagnozować swojego roverka na kompie...
Może ktoś wie gdzie w okolicach Tomaszowa Maz. jest jakiś magik specjalizujący się w naprawach Roverków i ma kompa do R45?

Ciufa - Wto Lis 10, 2009 21:33

kidi27 napisał/a:
Powinno się poprawić czy sondę należy jakoś sprawdzić?

można ją sprawdzić oscyloskopem lub robiąc na stacji diagnostycznej test spalin

kidi27 - Wto Lis 10, 2009 21:35

ok spróbuję ale mimo wszystko szukam magika z kompem i T4 do R45 w okolicach Tomaszowa Maz. woj.łódzkie
Kot - Wto Lis 10, 2009 22:03

kidi27, Mozna tez zmierzyc ja woltomierzem opisywane to bylo w moim temacie jak chcesz to poszukaj w technicznym FZQ a jak nei to moge wrzucic linka jak chcesz
Vesper416 - Wto Lis 10, 2009 22:20

a sprawdzałeś czy podcisnienie nie ma przebicia?
kidi27 - Sro Lis 11, 2009 07:12

Jeśli można to proszę o link do tego tematu,a jeśli chodzi o to podciśnienie to proszę o wytłumaczenie bardziej łopatologicznie gdyż nie jestem mechanikiem i nie wiem gdzie to sprawdzić.Od czego zacząć i w jaki sposób to sprawdzić.
Vesper416 - Sro Lis 11, 2009 11:18

Ja miałem taki sam problem z odpalaniem jak Ty i u mnie koniec w koncu okazalo się ze miałem w ogóle urwany przewód od podciśnienia. Silnik dostawał lewe powietrze przez co były właśnie problemy z odpaleniem silnika zwłaszcza rano jak był zupełnie zimny. Widze że masz ten sam silnik co ja. Przewód zlokalizujesz tak:
Znajdz ECU czyli komputer. Do komputera są podłączone dwie wiązki kabli i jeden czarny przewód taki sztywny w sumie to jest wężyk. Idzie pod akumulatorem potem po przekątnej gdzieś pod silnikiem i wychodzi przy zawiasach lewych od maski przy wyłączniku bezwładnościowym (chociaz nie wiem czy w r45 tam sie on znajduje)
Poniżej foto z allegro i zaznaczyłem na żółto podciśnienie wiem że u Ciebie będzie to w innym miejscu no ale wiesz czego szukać.
Jak odpalisz silnik to idz tymi przewodami i macaj czy gdzies nie zasysa powietrza. Jeśli zasysa to zaklej dziure najlepiej taśmą izolacyjną tylko pożądnie i spróbuj odpalić silnik rano. U mnie pomogło w 100% od tamtego czasu zero jakich kolwiek problemów z odpaleniem czy rano czy ciepło czy zimno


Kot - Sro Lis 11, 2009 11:37

http://forum.roverki.eu/v...der=asc&start=0

link do mojego tematu NT sondy

Lechos - Sro Lis 11, 2009 11:38

Reasumujac, sprawdz wszystkie cienkie przewody wychodzace z kolektora ssacego.
Sonda z odpalaniem nie ma nic wspolnego (zaczyna dzialac po pewnym czasie)

Kot - Sro Lis 11, 2009 11:41

Lechos, ja slyszalem w szkole co innego no ale coz... kazdy wie swoje ...
Lechos - Sro Lis 11, 2009 11:55

Sonda odczytujac sklad spalin (mierzy tlen w spalinach) zwieksza lub zmniejsza czas wtrysku, co powoduje dobor odpowiedniej mieszanki paliwowo-powietrznej. Warunkiem poprawnej pracy sondy jest rozgrzanie jej do odpowiedniej temperatury. Skoro kolega pisze, ze ma problem z odpaleniem to w 100% mozna wykluczyc sonde gdyz ona jeszcze nie pracuje (brak spalin, temperatury).
Kot - Sro Lis 11, 2009 12:01

Lechos, dobra ja sie juz nie wtracam ...
Vesper416 - Sro Lis 11, 2009 18:52

Lechos, ma absolutną rację. Gdyby silnik szalał w momencie kiedy jest juz rozgrzany to mozna by kombinowac z sondą. Na zimnym silniku przy starcie sonda nie ma nic wspolnego ze sterownaiem silnikiem.

P.s

No to w szkole Cię źle nauczyli bądź nie uważałeś poczytaj chociażby na wiki o działaniu sond lambda i ich wpływie na działanie silnika

BoloSr - Sro Lis 11, 2009 19:03

[quote="Vesper416"]Ja miałem taki sam problem z odpalaniem jak Ty i u mnie koniec w koncu okazalo się ze miałem w ogóle urwany przewód od podciśnienia. Silnik dostawał lewe powietrze przez co były właśnie problemy z odpaleniem silnika zwłaszcza rano jak był zupełnie zimny. Widze że masz ten sam silnik co ja. Przewód zlokalizujesz tak:
Znajdz ECU czyli komputer. Do komputera są podłączone dwie wiązki kabli i jeden czarny przewód taki sztywny w sumie to jest wężyk. Idzie pod akumulatorem potem po przekątnej gdzieś pod silnikiem i wychodzi przy zawiasach lewych od maski przy wyłączniku bezwładnościowym (chociaz nie wiem czy w r45 tam sie on znajduje)
Poniżej foto z allegro i zaznaczyłem na żółto podciśnienie wiem że u Ciebie będzie to w innym miejscu no ale wiesz czego szukać.
Jak odpalisz silnik to idz tymi przewodami i macaj czy gdzies nie zasysa powietrza. Jeśli zasysa to zaklej dziure najlepiej taśmą izolacyjną tylko pożądnie i spróbuj odpalić silnik rano. U mnie pomogło w 100% od tamtego czasu zero jakich kolwiek problemów z odpaleniem czy rano czy ciepło czy zimno


dobrze prawisz mialem to samo dziura w wezyku od podcisnienia i rano problemy z odpaleniem tteraz jest OK

kidi27 - Sro Lis 11, 2009 19:16

dziękuje wszystkim za rady jutro rano oblukam temat i dam znać czy to pomogło.
Ciufa - Sro Lis 11, 2009 21:36

kidi27, dzisiaj wpadł mi do głowy jeszcze jeden pomysł (może głupi ale możesz spróbować).
spróbuj odpalić auto drugim kompletem kluczy (i drugim pilotem) a te co zawsze bierzesz zostaw w domu

kidi27 - Sro Lis 11, 2009 22:17

Z tymi kluczami to żart? Immo działa jak należy, dioda po otwarciu auta gaśnie, poza tym jak by był to inny kluczyk bez pilota to immo zablokuje opcje odpalenia,zacznie piszczeć sygnalizator dźwiękowy podczas odpalania.
To nie to...ale dziękuję za pomysłowość. Jutro sprawdzę te węże od podciśnienia.

Ciufa - Sro Lis 11, 2009 22:32

kidi27 napisał/a:
Z tymi kluczami to żart?

nie, to nie jest żart
kidi27 napisał/a:
poza tym jak by był to inny kluczyk bez pilota to immo zablokuje opcje odpalenia,zacznie piszczeć sygnalizator dźwiękowy podczas odpalania.

jaki inny kluczyk? masz dwa komplety kluczy i dwa piloty tak?
dla ścisłości zacznie trąbić klakson a nie piszczeć ;)
kidi27 napisał/a:
Immo działa jak należy

kidi27 napisał/a:
To nie to...

w jaki sposób stwierdziłeś na 100% że immo jest ok ? piloty w R lubią padać ;]
Podam ci przykład: otwierając tym bardziej zużytym pilotem auto musiałem guzik nacisnąć kilka razy zanim się auto otwarło a przy zapalaniu auta silnik łapał po około 2 sekundach.
Kiedyś zgubiłem w domu te kluczyki i musiałem wziąć zapasowe. Samochód otwarł się za pierwszym naciśnieciem guzika i odpalił od strzału ;)
Reasumując: wzięcie drugie kompletu kluczy nic cię nie kosztuje :P

kidi27 - Czw Lis 12, 2009 07:00

sprawdzone z drugim kompletem pilota i kluczyka i tak jak mówiłem to nie to...
Stawiam na to podciśnienie.

oprawca_1978 - Czw Lis 12, 2009 08:36

Jeśli wężyk od podciśnienia byłby zdjęty, to wogóle silnik nie będzie pracował na wolnych obrotach, pomimo sprawności reszty czujników silnika, jego osprzętu, itd.. Bawiłem się kiedyś w poldoroverze na pracującym silniku w ściąganie tego wężyka. Już po zrobieniu małej szczeliny obroty silnika padały a po jego zdjęciu zaraz gasł.
Gdzieś któryś z bardziej doświadczonych roverkowców na tym forum pisał kiedyś, że miał kłopoty z czujnikiem podciśnienia (jest on umieszczony w środku kompa silnika) i by uniknąć kosztownej jego wymiany, zainstalował autonomiczny czujnik (większość "normalnych" silników tak ma) z pełnym powodzeniem.

Ale jakby nie patrzeć - czujnik podciśnienia raczej rzadko ulega uszkodzeniom. W tych silnikach najczęściej pada czujnik położenia wału, czujnik temp. cieczy chłodzącej, silniczek krokowy zespołu przepustnicy oraz zapłon i układ paliwowy, który jest dość wrażliwy, zwłaszcza na LPG (tu moje osobiste z tym doświadczenia w całości to potwierdzają) oraz czasami sonda lambda, zwłaszcza w silnikach z większymi przebiegami, albo tymi, które jeździły z objawami HGF'a (czyli duży ich odsetek, niestety).
Czujnik temp. powietrza w kolektorze ssącym (z zieloną wtyczką, wkręcony w okolicach czwartego gara) raczej nie pada, to najzwyklejszy pod słońcem termistor, tak samo, jak czujnik temp. cieczy chłodzącej.
Wg mnie, najpierw, przed wszelkimi wymianami i naprawami w tym silniku, sprawdź dokładnie KAŻDĄ złączkę elektryczną w komorze silnika oraz skrzynce bezpieczników, rozłącz, złącz, wyczyść, podegnij dużą igłą blaszki zworek, itd.. oraz sprawdź dokładnie zapłon - cewka, przewody WN, kopułka+palec (o ile są) i świece.
Polskie drogi nie mają litości dla delikatnych samochodów, nie tylko dla ich mechanicznych części, ale też i dla elektryki, niestety.

snake0908 - Czw Lis 12, 2009 20:50

Vesper416 napisał/a:
Ja miałem taki sam problem z odpalaniem jak Ty i u mnie koniec w koncu okazalo się ze miałem w ogóle urwany przewód od podciśnienia. Silnik dostawał lewe powietrze przez co były właśnie problemy z odpaleniem silnika zwłaszcza rano jak był zupełnie zimny. Widze że masz ten sam silnik co ja. Przewód zlokalizujesz tak:
Znajdz ECU czyli komputer. Do komputera są podłączone dwie wiązki kabli i jeden czarny przewód taki sztywny w sumie to jest wężyk. Idzie pod akumulatorem potem po przekątnej gdzieś pod silnikiem i wychodzi przy zawiasach lewych od maski przy wyłączniku bezwładnościowym (chociaz nie wiem czy w r45 tam sie on znajduje)
Poniżej foto z allegro i zaznaczyłem na żółto podciśnienie wiem że u Ciebie będzie to w innym miejscu no ale wiesz czego szukać.
Jak odpalisz silnik to idz tymi przewodami i macaj czy gdzies nie zasysa powietrza. Jeśli zasysa to zaklej dziure najlepiej taśmą izolacyjną tylko pożądnie i spróbuj odpalić silnik rano. U mnie pomogło w 100% od tamtego czasu zero jakich kolwiek problemów z odpaleniem czy rano czy ciepło czy zimno


Witam

Mam ten sam problem co kolego kidi27, przeczytalem twojego posta, ale u mnie nie ma zadnego wezyka podlaczonego do kompa. Moze w 45 juz tego nie bylo?

Mam prosbe do kolegi kidi27, jesli zlokalizujesz usterke to daj znac, bo ja juz nie mam pomyslow:

wymienilem:

- silnik krokowy
- cewki zaplonowe
- przewody WN
- Swiece
- filter paliwa

i mam dosc.


pozdrawiam

kidi27 - Sob Lis 14, 2009 16:53

A więc trochę napiszę: kolego snake0908 może tobie też się przyda.
Podciśnienia jako takiego w 45-ce już nie ma. Jest to rozwiązane wewnętrznie tak więc pojechałem dzisiaj na kompa i podłączyliśmy pod złącze diagnostyczne znajdujące się po prawej stronie pedału gazu---> tuz za tym plastikiem zakrywającym konsole centralną.
Wyszło ok 32-błędów...... z czego 30 -błędów to te jak zdejmowałem kostki ze wszystkich czujników po kilka razy aby je sprawdzić i przeczyścić,zdarzyło się nawet kilka razy na włączonym silniku i zapłonie aby sprawdzić co się dzieje po odłączeniu. Te ściąganie kostek na załączonym zapłonie komputer pamięta jako błąd czujnika. Dlatego tyle tego zapamiętało po wykasowaniu zostały tylko 2-błędy których nie da rady wykasować.
1-Błąd czujnika prędkościomierza przy hamowaniu awaryjnym silnikiem.-on nie ma wpływu na odpalanie.
2-Błąd zbyt uboga mieszanka na zestawie 1-ym.( to wskazuje że prawdopodobnie pompa paliwa nie podaje paliwa ciśnieniem 3-barów tylko mniej i to może być przyczyna że za pierwszym strzałem nie odpala.
-natomiast jeśli okazało by się że pompa jest ok i osiąga ciśnienie 3-bary to na 100% mamy zasysanie lewego powietrza na uszczelce kolektora ssącego.
Jeśli komuś pomogłem to będę wdzięczny za przyznanie punktu /POMÓGŁ/

snake0908 - Sob Lis 14, 2009 16:57

kidi27 napisał/a:
A więc trochę napiszę: kolego snake0908 może tobie też się przyda.
Podciśnienia jako takiego w 45-ce już nie ma. Jest to rozwiązane wewnętrznie tak więc pojechałem dzisiaj na kompa i podłączyliśmy pod złącze diagnostyczne znajdujące się po prawej stronie pedału gazu---> tuz za tym plastikiem zakrywającym konsole centralną.
Wyszło ok 32-błędów...... z czego 30 -błędów to te jak zdejmowałem kostki ze wszystkich czujników po kilka razy aby je sprawdzić i przeczyścić,zdarzyło się nawet kilka razy na włączonym silniku i zapłonie aby sprawdzić co się dzieje po odłączeniu. Te ściąganie kostek na załączonym zapłonie komputer pamięta jako błąd czujnika. Dlatego tyle tego zapamiętało po wykasowaniu zostały tylko 2-błędy których nie da rady wykasować.
1-Błąd czujnika prędkościomierza przy hamowaniu awaryjnym silnikiem.-on nie ma wpływu na odpalanie.
2-Błąd zbyt uboga mieszanka na zestawie 1-ym.( to wskazuje że prawdopodobnie pompa paliwa nie podaje paliwa ciśnieniem 3-barów tylko mniej i to może być przyczyna że za pierwszym strzałem nie odpala.
-natomiast jeśli okazało by się że pompa jest ok i osiąga ciśnienie 3-bary to na 100% mamy zasysanie lewego powietrza na uszczelce kolektora ssącego.
Jeśli komuś pomogłem to będę wdzięczny za przyznanie punktu /POMÓGŁ/


Napewno w jakims sesie pomogles, tez zastanawialem sie nad wymiana uszczelki kolektora ssacecego, powstrzymalo mnie tylko to ze jak jest cieplej to odpala normalnie.
Jak rozwiarzesz problem to daj znac :) .

pozdrawiam

Vesper416 - Sob Lis 14, 2009 17:06

Ogólnie to podciśnienie jest w każdym samochodzie tyle ze u mnie czujnik jest wbudowany w kompa a wy macie po prostu zewnetrzny czujnik podcisnienia mapsensor musicie poszukać go i sprawdzic wężyk!
kidi27,
NIe pros o punkty reputacji tylko najpierw wymien uszczelke i powiedz czy problem ustał. Tak czy siak czy podcisnienie czy uszczelka to i tak finalnie chodzi o podcisnienie!!!

oprawca_1978,

Musze Cię zmartwić ale moja coupeta 216 pracowała i odpalała z odpietym a właściwie urwanym wężem podciśnienia! Nie musisz wierzyć ale nawet Żukowaty był oglądać mojego r i sam go odpalal wtedy nawet do głowy nam nie wpadło podcisnienie... W każdym razie samochód chodził tyle że silnik szalał ale im cieplejszy silnik tym lepiej chodził

kidi27 - Sob Gru 19, 2009 21:10

Panowie sorki za tak długi okres oczekiwania na moja odpowiedź ale problem rozwiązałem sam.Nie polecam fachowców tz.złote rączki,jak bym szedł ich radami to bym wymienił pól osprzętu elektronicznego w silniku.....wrrr...okazało się że miałem lekko pęknięty wężyk od podciśnienia w okolicach skrzyni biegów.Lokalizacja tego wężyka tylko z kanału.Pęknięcie było od górnej strony więc jak zlokalizowałem to owinąłem specjalną izolacją samo zaciskającą się ,odporną na warunki atmosferyczne i autko chodzi jak zegareczek.
Problem odpalania jak ręką odjął okazał się taką błahostką.Z rozmowy ze znajomym mechanikiem wywnioskowałem że uszkodzenie mogło powstać w wyniku uderzenia o jakiś kamień lub gałąź która uderzyła w przewód podciśnieniowy który następnie uderzył w podłogę obok skrzyni biegów i pękł od góry.
Polecam wszystkim którzy mają podobny problem,,,na diagnostyce komputerowej jest to określone jako błąd: zbyt uboga mieszanka na zestawie II. Po naprawieniu tego przewodu podciśnieniowego pojechałem ponownie na diagnostykę komputerową i żadnego błędu nie wyświetlił.SUPER wszystko w autku z ECU jest ok.

Vesper416 - Sob Gru 19, 2009 21:13

Czyli jednak miałem racje! To może jakis punkt za zaslugi?
snake0908 - Nie Gru 20, 2009 12:32

kidi27 napisał/a:
okazało się że miałem lekko pęknięty wężyk od podciśnienia w okolicach skrzyni biegów.Lokalizacja tego wężyka tylko z kanału.


Witam

Mógłbyś zrobić fotkę tego wężyka? Chodzi mi o dokładna lokalizacje. Z góry dziękuje i pozdrawiam.