Zobacz temat - [R214Si, 97r.] Brak mocy i ledwo jedzie
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R214Si, 97r.] Brak mocy i ledwo jedzie

Sajmonista - Pon Lis 30, 2009 08:13
Temat postu: [R214Si, 97r.] Brak mocy i ledwo jedzie
witam.
mam taki problem z autkiem. stopniowo stracil moc ale jechalem kolo 3000 obr, potem spadaly obroty i moc. w koncu ledwo sie dokulalem do domu. lekkie naciskanie gazu i silnik szarpie, mocy zero. mialem tez w ogole problem z odpaleniem. nie mam pojecia co sie dzieje. dodam, ze kable WN i kopulke wraz z rozdzielaczem mam nowa. swiece tez.

borsi - Pon Lis 30, 2009 11:25

paliwo jest ? moze pompa nie domaga ja tak mam jak mam niski stan w baku jaa jadę "żwawo" :lol:
MaReK - Pon Lis 30, 2009 11:57

Tylko jak jedziesz? Czy na luzie przy dodawaniu gazu tez dechnie?
Sajmonista - Pon Lis 30, 2009 12:17

przy dodaniu gazu dusi sie, jak delikatnie naciskam, jakos jedzie ledwo.
jak wiecej docisne to albo probuje jakby wskoczyc na obroty, ale nie moze, albo po prostu sie zadusi i zgasnie. a bak mam pelny, pompa ma okolo 1000 km

borsi - Pon Lis 30, 2009 12:21

a weź go przepal troche na wysokich obortach
Filtr Paliwa do wymiany.

Sajmonista - Pon Lis 30, 2009 12:29

teraz bylem w garazu, auto stoi kilka godzin, i na razie wszystko jest ok, nie jechalem, ale przygazowalem i normalnie wbija sie na obroty. co myslicie??
borsi - Pon Lis 30, 2009 12:37

wystaw go na dwor przepal kapcia ostro a nóż jakiś paproch był i poszedł.
Sajmonista - Pon Lis 30, 2009 12:49

sprobuje, ale nie sadze jakub, ze paproch, bo wczoraj w nocy po prostu nie chcial zapalic. a teraz z rana bez problemu, wiec mnie sie wydaje ze problem lezy w jakichs czujnikach moze, ale nie jestem ekspertem. w kazdym razie dzieki za sugestie, i moze ktos ma jeszcze jakies pomysly??
borsi - Pon Lis 30, 2009 12:58

jak nie chciał odpalić to kable może zwilgotniały i to jest przyczyna lub palec kopułka tylko w tych kręgach musisz się trzymać.
weź na noc te kable i zobaczysz że będzie miód.

Sajmonista - Pon Lis 30, 2009 14:11

jak napisalem wczesniej, kable, kopulka itp sa nowe. a w ogole to wlasnie wrociulem z przejazdzki probnej i wychodzi na to, ze auto im bardziej sie nagrzeje tym gorzej chodzi. najpierw bylo ok, ostro gazowalem na niskich biegach, a potem jak chcuialem przyspieszyc, to czulem ze auto nie ma pelnej mocy.nie tyle ze sie dusilo, jakby ktos wylaczyl na chwile stacyjke, ale jakos tak nie moglo sie zebrac na maxa.
Matius - Pon Lis 30, 2009 14:19

zobacz czy nie dostała Ci się woda do oleju ;] też może szarpać i tracić obroty... możesz mieć już niezły majonez ;/
Sajmonista - Pon Lis 30, 2009 19:09

HM... to nie macie juz pomyslu co to moze byc?? bo ja sie poddaje
azor77 - Pon Lis 30, 2009 19:24

Matius napisał/a:
zobacz czy nie dostała Ci się woda do oleju ;] też może szarpać i tracić obroty... możesz mieć już niezły majonez ;/

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Sajmonista napisał/a:
HM... to nie macie juz pomyslu co to moze byc?? bo ja sie poddaje


Czujnik położenia wału do sprawdzenia, pod wpływem temperatury może robić przerwy sygnału.
Lub cewka zapłonowa.
Szedłbym tym tropem skoro piszesz że, kable i świece masz nowe.

vintage_82 - Pon Lis 30, 2009 21:12
Temat postu: Ten sam problem
Witam,
dzisiaj po odbiorze auta od mechanika - czyszczenie okablowania po 6 miesiecznym postoju, postanowiłem go przeciągnąć to tu to tam i kiedy się zagrzał zaczął tracić moc. Przy słabym gazowaniu, coś jeszcze jechał, ale przymocnym juz nie. Nic nie dawało sprzeglenie żeby podnieść obroty, na gazie w podlodze po prostu sie zatrzymywał i gasł. Teraz troche ostygł i nie chciał odpalić - jakby nie miał mocy. Kumpel kiedys powiedział mi, że jak sie pieprzy cewka, to może nie odpalać i wtedy należy palic na delikatniiutkim gazie. Zrobilem tak i zapalił. Wyłączyłem i zapalił od ręki kilka razy. Wstępne przegazówki tez OK. Sprobuję jeszcze jutro i jazda do mechanika. może niech zacznie od cewki??? Aha jak sprawdzałem świece to dwie były zalane, po kilku próbach odpalania auta przed odddaniem do mechanika.
Nie wiem czy te poszlaki coś wam nasuna, ale czekam na wasze sugestie. Pozdrawiam,
J

azor77 - Pon Lis 30, 2009 22:03

vintage_82, na tym forum są pewne zasady. Masz problem, pytanie to zakładasz temat, a nie wpadasz tak sobie :wink:
Sajmonista - Pon Lis 30, 2009 22:07

dzieki za wszystkie sugestie.
a ja wlasnie wrocilem od mechanika i na kompie wyszlo: map sensor, przepustnica i czujnik temp. to po prostu jest walniete, a co robi te objawy... stawiam na przepustnice, ale moze rzeczywiscie cewka... sprzedam to mechanikowi. dzieki wszystkim za pomoc.

vintage_82 - Wto Gru 01, 2009 04:35

azor77, ja nie chciałem zakładać nowego wątku, bo problem, który dotyczy mojego auta jest taki sam. Dzielę się tylko sugestią kumpla, przy okazji opisując co się dzieje i w jakich okolicznościach. Jeśli wywołałem aż tyle zamieszania to sorry wielkie i przenieście, drodzy Admini moją odpowiedź do postów. Pozdrawiam,
Sajmonista - Sro Gru 02, 2009 22:39

u mechanika dzis wymienilismy cewke, przepustnice, i nadal jest ten sam problem. nie wiem juz co sie dzieje. macie jakies pomysly?
Matius - Sro Gru 02, 2009 23:25

skasowałeś komputerem błąd?
Sajmonista - Sro Gru 02, 2009 23:30

tak, byly kasowane
Matius - Sro Gru 02, 2009 23:58

no to wina leży gdzieś indziej widocznie... może czas najwyższy żeby zmienić filtr paliwa na nowy? Ja bym to zrobił na samym początku usterki... Bo pompa raczej działa prawidłowo. Jak cewkę i przepustnice wymieniłeś to nie wiem... kable z świecami sprawdzałeś? Może świece szlak trafił.

A powiedz mi jeszcze trzymałeś zawsze stan oleju i wody czy zdarzało Ci się czasami zapomnieć dolać?

Sajmonista - Czw Gru 03, 2009 22:35

stan oleju tak, a uklad to w ogole chyba mam zapowietrzony, probowalem to odpowietrzyc, ale jakos nie za bardzo mi sie to udaje, choc wody nie brakuje jesli o to chodzi. co do filtra paliwa, jest wymieniony jakies 5000 km temu, kable sa nowe, swiece tez, zreszta to nie sa objawy niedoboru paliwa. nie wiem jak to wytlumaczyc, ale tak jakby ktos sila hamowal silnik, kiedy dodaje gazu. fakt, ze ustarka jest tylko kiedy sielnik sie nagrzeje, kiedy ostygnie wszystko wraca do normy, na krotki czas.

[ Dodano: Czw Gru 03, 2009 22:35 ]
prosze, pomozcie koledzy, ndal jest problem z tym roverkiem. wymienilismy czujnik paliwa, polozenia walu, przepustnice, map sensor tez sprawdzalismy. caly czas jest ten sam objaw... przypomne, ze kable WN maja kolo 3000 przebiegu, swiece tez, filtr paliwa i pompa kolo 4000 km. macie jakies pomysly?? toz to szok normalnie...

Matius - Czw Gru 03, 2009 22:43

Sajmonista napisał/a:
toz to szok normalnie...
niestety ja już nie wiem... :bezradny: może po prostu komputer szwankuje? Patrzyłeś na wtryski?
azor77 - Pią Gru 04, 2009 17:31

Sajmonista, spróbuj odpiąć wtyczkę od czujnika cieczy chłodzącej i daj mu w "palnik" jak się już nagrzeje. Bo puki co, to chyba wszystkie inne opcje powoli się wyczerpują.
Sajmonista - Pią Gru 04, 2009 21:21

dzieki azor, tylko jeszcze mi powiedz gdzie to jest. i to nie jest to samo co czujnik temperatury mam nadzieje?? bo to juz sprawdzone.
vintage_82 - Sob Gru 05, 2009 20:18

Sajmonista, sprawdź może aparat zapłonowy.
borsi - Nie Gru 06, 2009 15:49

na wszelki wypadek podmień świece i palec od kogoś innego.
NEOSSS - Pon Gru 07, 2009 23:47

Cisnienie paliwa sprawdzic...
Cewka sprawdzana?
Katalizator?

pajak_r45 - Wto Sty 12, 2010 16:52

Kolego Matius dlaczego zapytales o kolege o stan oleju i plynu chlodzacego? to moze miec jakis zwiazek z ta usterka ? Pytam poniewaz w swoim roverku mam podobna usterke i moze to na cos mnie naprowadzi link i moj problem opisany w nim : http://forum.roverki.eu/v...p=445994#445994
vintage_82 - Pią Sty 15, 2010 13:19

W mojej 620 został już wymieniony filtr paliwa, kable od świec, świece, pompa paliwa, aparat zapłonowy i auto dalej ma dziurę na średnich obrotach i krztusi się. Nie chce jeździć. Pracuje nad nim mechanik doświadczony w Roverach. Dzisiaj maja sprawdzać instalację elektryczną. Problem niestety nadal nie rozwiązany:(
pajak_r45 - Pią Sty 15, 2010 22:00

VINTAGE 82 czy podpinali ci najpierw do kompa czy celowali w ślepo z diagnoza??? Pytam bo ja najprawdopodobniej bede musial podpiac do kompa najpierw a z tego co sie oczytalem komputer nie zawsze trafnie diagnozuje usterke.
kmisiowy - Pią Sty 15, 2010 23:47

sprawdz filtr powietrza i jego cały układ czy coś go nie zapchało . pewnie juz sprawdzaliście ale warto jeszcze raz :cool:
vintage_82 - Sob Sty 16, 2010 09:08

Cześć Panowie i Panie.
auto zostało podłączone do kompa. Pokazywał usterkę, ale nie pokazywał konkretów.
Wczoraj wizyta u elektromechanika przyniosła zamierzony efekt. Po wymianie zapchanej pompy paliwa, aparatu zapłonowego, kabli, świec, filtru paliwa i wymianie dwóch scalaków w układzie autko działa jak książka pisze. Koszt usługi 1300PLN. Kosztownie.

polofix - Sob Sty 16, 2010 15:31

czyli dobrego mechanika miales.wymienial wszystko po kolei az trafil.
vintage_82 - Nie Sty 17, 2010 13:45

Polofix, zabrałem części do innego mechanika i stwierdził, iż mogły już nie działać. Mechanik, który robił mi auto został polecony prze z kolegę, którego 620 też bywa tam robiona.