Zobacz temat - [R 214 1.4 16V 97r] LPG
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R 214 1.4 16V 97r] LPG

Dziarka - Wto Sty 26, 2010 21:21
Temat postu: [R 214 1.4 16V 97r] LPG
Ostatnio zastanawiam sie nad założeniem LPG oczywiście sekwencujnej instalacji ,tylko męczy mnie jedna myśl,skoro silniki K16 są tak wrażliwe na HGF to czy LPG nie uszkodzi uszczelki ?Jak wiadomo gaz ma większą temperature spalania i jak to będzie oddziaływało na silnik?Prosze Was o opinie
yamaha00 - Wto Sty 26, 2010 21:26

a co az takc duzo pali ze ci gaz potrzebny w aucie . ile ci pali ze gaz chcesz montowac po licz ile robisz km i czy ci sie zwroci jak najszybciej . ja nie bede montowal bo sie nie oplaca drozsze przeglady swiece wymianiac czesto trza kable i ryzko hgf wyzsze choc nie dokonca nie polecam gazu do malych silnikow
Dziarka - Wto Sty 26, 2010 21:28

Wiesz dużo robie km miesięcznie bo ok 3000 wiec obliczłem i po jakiś 6 miesiącach by mi sie wrocił biorąc pod uwage koszty przegladow itp....tylko chodzi mi o ten HGF bo jesli by Gaz wypalal uszczelke to nie odwazylbym sie bo wtedy by sie naprawde nie oplacalo....
yamaha00 - Wto Sty 26, 2010 21:32

temperatura spalanie jak dobrze napisales jest wieksza ale nie potrafie powiedziec jak z uszczelka mialem mase aut na gazie i nigdy hgf nie wystapil popyaj klubowiczow na forum co maja gazik w aucie to ci powiedza cos na ten temat ja osoboscie do silnika 1.4 bym gazu nie pakowal ile on ci spali maks 7 w miescie w trasie z 5-6 wiec sie nie oplaca skorke za wyprawke
a z gazem same problemy nawet na sekwencji potrafi strzelic w dolot regulacje nie nie to nie dla mnie mam dosc gazu

Dziarka - Wto Sty 26, 2010 21:40

Wiesz ja tez mialem w Puncie sekwencje ale powiem Ci ze sobie chwalilem
offrover - Wto Sty 26, 2010 21:40

"fachowcy" od gazu, zbyt wysoko montują parownik i źle podłaczają przewody układu chłodzenia tworząc coś w rodzaju "bajpasu" co w rezultacie powoduje kłopoty z chłodzeniem i szybki HGF. jeźeli zrobią ci to dobrze, silnik będzie działał bez usterek. wszystko zależy od pojęcia magika który będzie to robił.
yamaha00 - Wto Sty 26, 2010 21:43

wlasnie wszytsko zalezy od tego jak to sie wezmie za to
Dziarka - Wto Sty 26, 2010 21:46

Generalnie mam sprawdzonego gaziarza tylko to HGF mnie meczy...
offrover - Wto Sty 26, 2010 21:54

jeżeli zrobi to dobrze to bez obaw. naprawiam rovery od dłużeszgo czasu i żaden nie miał założonej prawidłowo instalacji gazowej stąd moje obawy. zwróć uwagę swojemu magikowi o problemie tych silników i powinno wszystko grać
Dziarka - Wto Sty 26, 2010 22:09

A wczym szczegółowo tkwi problem?

[ Dodano: Wto Sty 26, 2010 22:05 ]
Sorki nie zauwazylem wyzej jest napisane

[ Dodano: Wto Sty 26, 2010 22:09 ]
A parownik prawidłowo w ktorym miekscu musi byc zamontowany?

offrover - Wto Sty 26, 2010 22:34

poniżej głowicy
Surwil87 - Sro Sty 27, 2010 00:56

witam ja mam lpg w roverku od czerwca i jak narazie wszystko chodzi dobrze tylko terazzima nastalai wiecej jakos mi pali no i cos ogrzewani umnie slabo dziala ale to podobno musze odpowietrzyc i bedzie ok zobacyzmy
offrover - Sro Sty 27, 2010 09:24

moim zdaniem parownik trzeba zamieścić na wysokości termostatu z tyłu silnika. wąż z obudowy termostatu trzeba wpiąć do obiegu parownika pod otwór out. otwór in należy podpiąć pod wąż powrotny od centralki ogrzewania. takie podłączenie jest estetyczne, nie dzieją się cuda z układem chłodzenia i samochód przełącza się na gaz po ok.3 minutach od uruchomienia. krótko mówiąc wpinamy się w układ szeregowo a nie równolegle. patent sprawdzony na wielu autach i każde śmiga bez problemów.

[ Dodano: Sro Sty 27, 2010 09:24 ]
przed zagazowaniem dobrze pokasować błędy. silnik bez błędów pracuje równo. jeżeli ma błędy lub sonda wariuje, nie będzie chodził na gazie. bedzie szarpał, obroty będą falowały, będzie zamulony przy wyprzedzaniu. gazownik będzie grzebał, stroił i cudował a silnik i tak swoje :mad:

Dziarka - Sro Sty 27, 2010 21:26

Dzięki śliczne za rady Panowie , teraz musze sie z tym wszystkim przespac i poważnie sie zastanowić gdyż od dziś moje miesieczne kilometry spadna dosyc znacznie bo do 1200km.Czy jest sens ,choc nie ukrywam że jest duzo tansza jazda :)
yamaha00 - Sro Sty 27, 2010 21:41

tansza owszem ale pomysl logicznie czy jest sens nad montarzem gazu a jak bedziesz musial sprzedac auto to zrobisz tylko komus prezent bo tak szczerze kupujacego g obchodzi ze zalozyles miesiac temu gaz mowie przykladowo . wiec zastanow sie dokladnie ile masz zamiar pojezdzic roverkiem a przy sprzedazy nawet nie odzyskasz tego co musiales zaplacic za wstawienie gazu wiec gra nie warta swieczki a 1200km miesiecznie to sredni kazdyz nas robi dlatego na przyszlosc porponuje autko kupic juz z gazem albo diesla choc z dieslami jest roznie nie mam jakos przekonania do diesla jezdzilem lpg i sie jezdzi naprawde tanio ale ja ani razu gazu nie wkladalem pozdro

[ Dodano: Sro Sty 27, 2010 21:41 ]
a jeszcze jedno zastanawia mnie fakt czemu te onstalki gazowe sa takie drogie wydaje mi sie ze sama instalka jest tania sama w sobie ale poprostu za robote kroja chyba 2 razy co warty gaz jest . sredni parownik kosztuje okolo 200zl do tego butla za 300zl i niech centralka sterujaca 200zl niech instalacja kosztuje nawet te 1000zl to skad sie biora ceny rzedu 2000-3000 tysiecy cos tu jest nie tak . sekwnecje na allegro idzie kupic juz za 1000zl przyzwoita i nowa i dac komus by to zalozyl a napewno sie ktos znajdzie co zalozy za 300zl i masz gazik tylko jest jedno ale czy jest na to homologacja ?

Dziarka - Sro Sty 27, 2010 21:42

Roverkiem zamierzam pare ladnych lat posmigac wiec to mamy z glowy,zobaczymy musz sie powaznie zastanwic pzdr
Rzeski - Sro Sty 27, 2010 22:08

Dziarka napisał/a:
Ostatnio zastanawiam sie nad założeniem LPG oczywiście sekwencujnej instalacji ,tylko męczy mnie jedna myśl,skoro silniki K16 są tak wrażliwe na HGF to czy LPG nie uszkodzi uszczelki ?Jak wiadomo gaz ma większą temperature spalania i jak to będzie oddziaływało na silnik?Prosze Was o opinie

mam zalozona sekwencje SEQUENT24 (koszt 3000zl) i dziala bezproblemowo w kazdym zakresie obrotow i zrobilem juz ponad 10 000km bez zadnych problemow srednie spalanie gazu to 10ltr /100 km jestem bardzo zadowolony

truten23 - Czw Sty 28, 2010 13:32

yamaha00 napisał/a:
nawet na sekwencji potrafi strzelic w dolot regulacje nie nie to nie dla mnie mam dosc gazu

To co Ty za gaz miałes? :shock:

Co do Instalki to ja mam założoną BRC w firmowym salonie Hyundaia.
Jedyne co mnie obchodzi to wymiana filtrów i lanie gazu do butli. Instalacja ma ponad 2 lata i przejechane ponad 60tys km. :cool:
yamaha00 napisał/a:
sekwnecje na allegro idzie kupic juz za 1000zl przyzwoita i nowa


Co jak co, ale na forum jest sporo postów że coś na gazie nie chodzi, a później okazuje się ze ktoś zaoszczędził parę zł na tańszych wtryskach, że parownik nie taki, że wariuje sterownik... :roll:
yamaha00 napisał/a:
ja osoboscie do silnika 1.4 bym gazu nie pakowal ile on ci spali maks 7 w miescie w trasie z 5-6 wiec sie nie oplaca skorke za wyprawke


Mój pali ok. 7l benzyny w mieszanym cyklu, a gazu około 8.5.
Co do opłacalności, to 350km za 65zł na benzynie nie zrobię ;)

Uszczelce się nic nie stanie, jedyne czego trzeba dopilnować to żeby był dobrze działający układ zapłonowy :cool:

yamaha00 - Czw Sty 28, 2010 20:05

wyrazm tylko swoja opinie jak sie gazu nazbiera w ssacym to nie bata musi strzelic. a jak juz napisalem ja bym nie kaleczyl takich malych silnikow lpg bo po co jak by palil z 10-15 to wtedy mozna zaiwestowac za 65 moze 300 nie zrobisz ale ile zaoszczedzisz na 100kilometrach z 10 zl moze a tak na bezynce masz bezproblemowa jazde i sie nie martwisz . a z gazme roznie bywa przy sekwencji wtryskiwacze sie wymienia co jakis tam przebieg a to juz sa koszta a rownie dobrze mozna zalozyc zwykla instalke tylko kolektro od aluminiowy zalozyc i jezdzic skoro tak sie juz szuka oszczednosci
Dziarka - Czw Sty 28, 2010 21:51

Panowie to jest temat bardzo wszechstronny i wiadomo ile ludzi tyle opinii,ale trzeba sie zdecydować na swoja....Otóż osobiście jeszcze przemyślam sprawe ,bo zamierzałem sie konkretnie ostatnio jak jeszcze jeździłem do pracy Roverkiem i robiłem duże przebiegi,teraz jeżdże ze znajomym jego samochodem a Roverek odpoczywa ,jedynie po pracy jakies 40 km dziennie ...hmmmm
truten23 - Pią Sty 29, 2010 10:10

yamaha00 napisał/a:
jak sie gazu nazbiera w ssacym to nie bata musi strzelic.

W sekwencji nie ma jak nazbierać się gazu, bo gaz podawany jest tylko wtedy, kiedy ma być zassany do cylindra. To działa tak, jak wtryskiwanie benzyny, tylko że wtryskuje się gaz :cool:

yamaha00 napisał/a:
a jak juz napisalem ja bym nie kaleczyl takich malych silnikow lpg bo po co jak by palil z 10-15 to wtedy mozna zaiwestowac

To chyba trochę naciągane jest.
Jak pisałem, mój 1.6 pali ok. 7l benzyny na 100. Jeżdżę dziennie ok. 50km. Poprostu nie wyobrażam sobie żeby jeździć na benzynie.
yamaha00 napisał/a:
za 65 moze 300 nie zrobisz ale ile zaoszczedzisz na 100kilometrach z 10 zl moze a tak na bezynce masz bezproblemowa jazde i sie nie martwisz

Niech będzie te zaoszczędzone te 10zł na każde 100km, to przecież sporo. :cool:
A co do bezproblemowej jazdy... Wsiadam i jadę. I tylko od czasu do czasu tankuję :grin:
Co do wymiany wtrysków to się wymienia jak czuje się że gorzej idzie na gazie auto, lub poprostu jakiś wtrysk nie działa, a często się to nie dzieje. I dlatego nie warto na instalacji zaoszczędzić, bo np. u kogoś tam da się założyć gaz te 200zł taniej.
Co do instalacji mieszalnikowej i silnika z pełnym wtryskiem... :roll:

oprawca_1978 - Pią Sty 29, 2010 10:27

Do mojego Poldorovera, którego nabyłem dokładnie 30 sierpnia 2004 roku, zaraz wstawiłem gaz. Oczywiście II generację, z komputerem, bo innych wtedy nie było w zasadzie.
Przez ponad pięć lat zrobiłem tym samochodem prawie sto tysięcy km (99kkm) , dojeżdżając nim do pracy i z powrotem, dzienne przebiegi po 100 km i więcej.
I złego słowa, zarówno na ten leciwy już teraz samochód, jak i na instalację LPG nie powiem.
Jedynym jej mankamentem jest - o ile nie ma założonego odcinania zasilania pompy przy pracy silnika na LPG - wykończenie pompy paliwa, które jest w zasadzie oczywistą konsekwencją, zwłaszcza, jak w baku są tylko resztki paliwa.

I zupełną bzdurą jest, że niby gaz wykańcza silnik. Ja instalację LPG w mym Poldoroverze wyregulowałem na bardzo ubogą mieszankę, praktycznie prawie na granicy jej stabilnej palności, zrobiłem tak samochodem prawie sto tysięcy km a silnik jak miał po 1.4 MPa ciśnienia sprężania, tak ma do dziś. Przebieg realny 164 kkm. I choć już mam inny główny pojazd, to mam mego Poldorovera do dziś, stoi grzecznie na trawniczku i zawsze mogę w niego wsiąść i przejechać się gdzie trzeba. Jest to zresztą mój pierwszy samochód.

Teraz instalacje sekwencyjne wtrysku gazu są już tak tanie (2000 PLN)- że na spokojnie można wstawiać ją do samochodu i cieszyć się przez lata niezawodną jazdą i co najważniejsze - o wiele tańszą, niż na PB - bo o to w tym wszystkim tu przecież chodzi.

truten23 - Pią Sty 29, 2010 10:34

No dokładnie, a że kolega zamierza mieć to autko długo, jak pisze, to mu się instalka zwróci :roll:
oprawca_1978 - Pią Sty 29, 2010 10:41

Gaz to piękne paliwo, gdyż o wiele mniej niszczy silnik, jak i atmosferę. Osobiście nawet w tej materii mam pewne empiryczne doświadczenia, gdyż zdecydowałem się przez pewien czas nie wymieniać oleju w silniku i wyszło mi, że przejechałem tak prawie 22 miesiące i jakieś 39-40 kkm.. A olej, ściągnięty z silnika zupełnie nie wyglądał i nie pachniał przepracowaniem. Mam go zresztą w bańce, na ewentualne dolewki, których nie trzeba zresztą robić, bo Poldorover oleju jeść nie chce jakoś.
Nie chcę nawet pobieżne zabierać się do przeliczenia, ile zaoszczędziłem pieniędzy, jeżdżąc nim na LPG przez te ponad pięć lat, zamiast jeździć na PB. Ale dla poglądu w materii owej dodam, że jeden miesiąc (maj 2009) jeździłem do pracy moim drugim wózkiem, Nexią 1.5 SOHC, w której chwilowo padła gazownia. I w maju tegoż roku na benzynę wydałem 720 PLN (miesięcznie robię jakieś 2200 - 2500 km). Chyba ten mały fakt wystarczy..

yamaha00 - Pią Sty 29, 2010 10:56

sluchajcie nie ma sie co klocic wiadomo ze jak sie jezdzi ponad 100km dziennie to sie moz i oplaca ale z reszta jesli co stac na samochod to cie powinno byc stac na paliwo i nie ma sie co oszukiwac . dlatego co jezdzi dziennie 50 km to gaz mi sie tam szybko nie zwroci jak nie jestm przeciwnikiem gazu sam mialem auta na gaz ale to z racji tego ze akurat sie taki trafil nigdy nie szukalem na gaz trafialy sie jakos tak . i owszem oszczedzalo sie w miescie moze nie bylo widac az tak duzych oszczednosci ale w trasie owszem gaz jest dobry na trasy do miasta nie zabardzo bo w miescie za 30zl zrobisz 100km i na gazie przytej cenie tez trzeba wlac za 30 zeby zrobic 100km z benzyna no niech bedzie 35 5 zloszczednosci do tego dolicz wymiane swiec filtrow kabli bo torobic czesciej trzeba wiec niewiem czysie oplaca skorka za wyprawke ja osobiscie bym nie montowal gaz w silniku chyba ze by mial 2litry i wiecej
to jest tylko moje zdanie a malo jest fachowcow wiecej jest partaczy a przy sekwencji wystarczy ze zle nawierci otwory w kolektorze na wtryski i juz dupa i dodatkowe koszta

[ Dodano: Pią Sty 29, 2010 10:52 ]
tak policzylem srednio niech auto na gaz pali okolo 10 w trasie a benzyna okolo7 wiec przy gazie koszt 100km wychodzi sredni przy cenach gazu 22zl a przy benzynie 28 wiec 6 zl oszczedzamy na 100km wiec nie jest to duzo i niewiem czy jednak warto inwestowac w gaz jak juz cos to kupowac auto z gazem trzeba naprawde trzaskac kilometrow zeby sie ten gaz w miare szybko zwrocil taka jest prawda i nie ma sie co klocic gazu wiecej spali i niewierze w takie gadanie ze pali tyle samo albo mniej niz benzyna musispalic wiecej a przy gazie rosnie apetyt na olej wiec tez sie dolewa bo gaz jest suchy no panowie oszczednosc jest ale czy warto dla tych 6 zl niszczyc silnik bo wjakis stopniu sie nisczy

[ Dodano: Pią Sty 29, 2010 10:56 ]
przy benzynie nie tracimy dynamiki i mocy a przy gazie jednak odczuwamy brak mocy moze nie wielki ale jednak silnik jest troszke przymulony i wydzielamy przy benzynie mniej szkodliwych zwiazkow bo gaz niby ma byc ekologoczny a jednak wydziela wiecej trujacych substancji przeglady sa drozsze rejestracyjne regulacje tez kosztuja . dlatego zanim ktos pomysli nad gazem to warto sie powaznie zastanowic bo nie daj boze wypadni jakas sprawa losowa bedziesz musoal auto sprzedac to nawret nie odzyskasz tych pieniedzy co w to wlozyles

praktis - Pią Sty 29, 2010 11:54

yamaha00 napisał/a:
stac na samochod to cie powinno byc stac na paliwo


LPG to też paliwo :smile:

yamaha00 napisał/a:
wymiane swiec filtrow kabli bo torobic czesciej

Nie demonizowałbym.

yamaha00 napisał/a:
malo jest fachowcow wiecej jest partaczy a przy sekwencji wystarczy ze zle nawierci otwory w kolektorze na wtryski i juz dupa i dodatkowe koszta


Zgadzam się. Tyczy się to ogólnie mechaników a nie tylko gaziarzy :twisted:

yamaha00 napisał/a:
6 zl oszczedzamy na 100km


Ja bym powiedział ok. 8 zł ale nawet licząc 6zł to koszt instalacji zwróci się po 50 kkm (przy koszcie 3000zł za instalację). Przy moich przebiegach to jakieś 2lata zwrotu wliczając dodatkowe koszty przeglądów. Trzeba poprostu oszacować opłacalność.

yamaha00 napisał/a:
a przy gazie rosnie apetyt na olej


W żadnym z trzech dotychczas użytkowanych autkach z LPG nie zaobserwowałem zwiększonego żużycia oleju. No chyba, że 0,5l na 10kkm nazwiesz zużyciem :wink:

yamaha00 napisał/a:
czy warto dla tych 6 zl niszczyc silnik bo wjakis stopniu sie nisczy

Na benzynie niszczy się dokładnie w takim samym stopniu jak na LPG.

yamaha00 napisał/a:
przy gazie jednak odczuwamy brak mocy moze nie wielki ale jednak silnik jest troszke przymulony


Przy poprawnie zainstalowanej i dobranej instalacji IV gen. nie ma żadnej różnicy w mocy.

yamaha00 napisał/a:
zanim ktos pomysli nad gazem to warto sie powaznie zastanowic bo nie daj boze wypadni jakas sprawa losowa bedziesz musoal auto sprzedac to nawret nie odzyskasz tych pieniedzy co w to wlozyles


Lepiej wogóle auta nie kupować, bo jak wypadnie jakaś sprawa losowa to będziesz musiał sprzedać i nie odzyskasz tych pieniędzy. :lol:
Sorki kolego ale auto to nie inwestycja, z założenia będzie tracić na wartości. :smile:

Podsumowując:
1. Usiąść i spokojnie policzyć, kiedy koszt instalacji się zwróci.
2. Jeśli zdecydowaliśmy się na założenie LPG to szukać w necie opinii o warsztatach w okolicy. Jeśli w okolicy nie ma dobrych warsztatów, szukać w dalszej okolicy. Jeśli i tam nie ma, odpuścić temat gazu w samochodzie.
3. Jeśli znajdziemy dobry warsztat to już 90% sukcesu.
4. Jesli nasz samochód jest w złym stanie technicznym (silnik), odpuścić temat gazu.
5. Poczytać w necie trochę o instalacjach LPG (zasada ograniczonego zaufania do mechaników :razz: )
6. Nie bać się LPG :mrgreen:

Pozdrawiam czytających.

yamaha00 - Pią Sty 29, 2010 12:14

nie mam nic do lpg ale w jakis stopniu trwalosc silnika sie zmiejsza a z tego wzgledu ze jesy wyzsza temperatura spalania w komorze silnika i gaz jest suchy wiec w jakims stopniu wplywa to negatywnie na silnik sam mialem gaz w autach i nie narzekalem pozatym ze walilo gazem z wydechu taniej sie jezdzilo owszem ale nie bylo tak duzej roznicy a 50tysiecy km to faktycznei 2 lata troche dlugo by czekac na zwrot kasy
oprawca_1978 - Pią Sty 29, 2010 12:24

Ja miesięcznie na LPG, jeżdżąc średnio 2200 - 2500 km na paliwo wydawałem max 380 PLN. Przejeżdżając miesiąc na PB 95, Nexią 1.5 SOHC, która pali na prawdę pięknie, średnia 6.5 max 7 litrów na sto km przy delikatnej jeździe, wydałem na paliwo 720 PLN. Daje to więc oszczędność rzędu jakichś 340 PLN. Miesiąc w miesiąc. W pół roku jest to ponad 2000 tysiące PLN - czyli koszt najtańszej sekwencji. Mnie II gen kosztowała 1700 PLN z pocałowaniem w rękę. Zwróciła się dokładnie w pięć miesięcy - czyli jakieś niecałe 12 kkm przebiegu. Chyba wystarczy wyjaśnień. Żadnych przewodów WN i świec nie zmieniałem, nic, tylko olej i filtry.

Silnik - jeśli jest w dobrym stanie - nie będzie miał zwiększonego apetytu na olej, a zarazem, LPG praktycznie nie wchodzi w reakcję z olejem, nie niszczy go i nie rozrzedza, a benzyna - i owszem. Wystarczy, że powąchasz olej z samochodu pracującego na LPG i na benzynie.

Absolutnie nie zgodzę się, że spaliny LPG są toksyczniejsze od spalin PB - bo jest ZUPEŁNIE odwrotnie! Dla tego też, np w Berlinie i innych miastach - samochodem na LPG wjedziesz do centrum bez ograniczeń, a samochodem z PB - już nie. Tym bardziej dieslem.

Rozważanie zmniejszonej dynamiki osiągów silnika pomiędzy jego pracą na LPG a PB miałby sens, gdybyś jeździł samochodem w rajdach, albo się nim profesjonalnie ścigał. Ale samochody wyczynowe też na benzynie nie pracują, są specjalne paliwa wyczynowe.
Dla zwykłego zjadacza chleba, przemieszczającego się kilku-kilkunastoletnim samochodem z trzeciej-siódmej ręki ta różnica nie ma żadnego znaczenia, ani technicznego, ani moralnego. A prawdą jest, że gaz jest nieco mniej kaloryczny, niż benzyna, choć zarazem, samoczynnie, z racji swoich właściwości, posiada piękne właściwości przeciwstukowe (LO prawie 100), dla tego też pięknie nadaje się do wysilonych silników, posiadających duże ciśnienie sprężania - czyli właśnie szesnastozaworowych jednostek Rovera serii K.

yamaha00 - Pią Sty 29, 2010 12:33

tu co napisalem ze za 380 zl robisz 2500 tysiac kilometrow to spalanie by wychodzili 6.8 litra gazu wiec mniej niz benzyny jak napisales wiec to sie mija z celem cos tu nie gra nie kłam gosciu bo gazu zawsze wiecej spali wiec nie pitol takich bzdur benzyny ci pali 7 a gazu 6.8 to nie mozliwe wuliczylem to ze sredniej ceny gazu 2.2 bo taka trzeba przyjac wiec nie krec oszuscie i nigdy w to nie uwierze chyba ze masz auto o pojemnosci 1,1 to zwracam homor silnik 1.6 w trasie potrzebuje najmniej z 8 litrow zanim napiszesz pomysl 5 razy
a jesli mowa o oszczednosciach napewno polowy nie zaosczedzisz nie ma szans

oprawca_1978 - Pią Sty 29, 2010 12:39

yamaha00 napisał/a:
tu co napisalem ze za 380 zl robisz 2500 tysiac kilometrow to spalanie by wychodzili 6.8 litra gazu wiec mniej niz benzyny jak napisales wiec to sie mija z celem cos tu nie gra nie kłam gosciu bo gazu zawsze wiecej spali wiec nie pitol takich bzdur benzyny ci pali 7 a gazu 6.8 to nie mozliwe wuliczylem to ze sredniej ceny gazu 2.2 bo taka trzeba przyjac wiec nie krec oszuscie i nigdy w to nie uwierze chyba ze masz auto o pojemnosci 1,1 to zwracam homor silnik 1.6 w trasie potrzebuje najmniej z 8 litrow zanim napiszesz pomysl 5 razy
a jesli mowa o oszczednosciach napewno polowy nie zaosczedzisz nie ma szans


Po pierwsze - nie obrażaj ludzi i nie pomawiaj - to nieładnie.

A ze spalaniem - Polonez palił mi gazu na poziomie 7.5 - 8.5 litra gazu. Wtedy kosztował on niecałe dwa złote za litr. Paliwo było już po 4 czy coś około tego. Instalacja LPG zwróciła mi się w jakieś pół roku. Benzyny Polonez na pewno paliłby więcej, niż 6.5 litra, pewnie ze 7.5 co najmniej by wziął. Instalację LPG regulowałemi reguluję sam i gaz przykręcałem dość mocno, pisałem o tym na forum niejeden raz.
W lato, przy spokojnej jeździe, Polonez REGULARNIE palił mi po 7.5 litra gazu na sto km.
Przy trasach rzędu ponad dwa tysiące km miesięcznie, instalacja zwraca się w pół roku - osiem miesięcy - w zależności od tego, ile pali samochód gazu i jak drogą instalację założyliśmy.
I już.

sobrus - Pią Sty 29, 2010 12:44

Brat ostatnio gazował xsaare picasoo 1.8. Różnica w spalaniu wychodzi niezauważalna, komputer też nie widzi różnicy.
Ale generalnie trzeba sie liczyć ze ok 1l wiecej pójdzie.
Tylko co to jest jak benzyna kosztuje 4.30 a gaz 2.10... a jeszcze niedawno było
4.50 do 1.80...
W lecie gaz tanieje. A benzyna nie.

yamaha00 - Pią Sty 29, 2010 12:46

koszt przejechania 1000 km na benzynie to koszt przy spalaniu zakladajac srednio 6.5 na 100 to kwota 286 zl przy cenie benzyny srednio 4.4 a przy spalaniu srednio gazu 8 litrow to wychodz dokladnie 176 zl przy cenie gazu 2.2 czyli na 100km zaoszczedzasz nie cale 10zl czyli 110 zl masz oszczednosci wiec to co ty wypisales wczesniej to jakies kurna oszusztwo a ja podalem realne spalanie tak jak pala srednio auta jak sie chce to na benzynie mozna zejsc ponizej 6 wiec jeszcze inaczej ja mialem kiedys mondeo 1.8 i palilo mi w trasie okolo 8.5 litra gazu a benzyny jak chcialem to zeszlem ponizej 7 litrow spokojnie a przy gazie ni huhu jak jak jechalem oszczednie to wychodzilo tyle samo co agrsywnie a mialem sekwencje normalna jazda dla mnie pozamiastem to jest nie przekraczanie 100 na godzine

[ Dodano: Pią Sty 29, 2010 12:46 ]
kolego zalej do pelna benzyne i gaz przejedz na gazie 100km zalej i zobacz ile spalila i to samo z benzyna a dopiero pozniej pisz ze moze z litr wyjdzie najpierw sprawdz a pozniej napisz

sobrus - Pią Sty 29, 2010 12:53

Mieszankę gazu można zubożyć tak, że bedzie spalanie mniejsze niz na Pb. Kolega oprawca nie ma sekwencji i w takim przypadku łatwo to zrobić.
Jak sie przesadzi mozna sobie wypalić zawory. Można też totalnie spieprzyć regulacje i wtedy będzie złopał jak smok. Sekwencja sekwencji też nierówna. Jakie były wtryskiwacze? Pewnie Valtek. Komputer był poprawie wyregulowany przez fachowca (czasy wtrysków)? Reduktor miał odpowiednią wydajność? Czy był poprawnie wpięty w układ chłodzenia?

Nie można oceniać całego LPG na podstawie jednego samochodu.

Nie obrażaj innych użytkowników forum, równie dobrze moge napisać że ty oszukujesz, że ci mondeo 1.8 pali mniej benzyny niż toyota yaris. 6.5l/100 to wynik raczej dla diesla. Brat mial forda fieste 1.3 '98 czy jezdzil spokojnie czy nie palila mu 8-10 litrów...benzyny.
Ostatnio zmienił na xsaare picasso 1.8. Paliła mu 12-13 litrów Pb. Zagazował i pali mu dokładnie tyle samo gazu. Komputer pokładowy też różnicy nie widzi.

Na gaz wydaje ponad 300zł miesięcznie. Instalacja kosztowała 2000zł. W takim tempie zwróci sie w pół roku a samochód ma posłużyć 3-4 lata.

yamaha00 - Pią Sty 29, 2010 12:59

o omndeo napisalem pozniej kolego i nie mialem namysli mondeo o nim napisalem pozniej . ale skoro sie gaz zaklada to po co zubozac mieszanke przecierz gazik taki tani ale polacy potrafia skrecic gaz na maksa a uto nie chce pozniej jechac ale wazne ze malo pali a nie jedzie fajny tok myslenia macie pozdrawiam heehehheheeh. skoro gaz to po co skrecac na srubie ja tego nie rozumiem jak cie nie stac nawet na zatankowanie gazu to po ci samochod albo tankowanie za 20 zl smiech na sali ja zawsze taknkowal czy pb czy gaz zawsze do pelna i sie nie bawilem w tankowanie po 10 zl czy 20 heheehehheehhehe pozdrawiam zadnych oszczednosci . co do diesla mialem fieste co nie palila wiecej jak 5.5 litra ropki w miescie

[ Dodano: Pią Sty 29, 2010 12:59 ]
ja wiem ze jedno auto na lpg pali tyle a drugie tyle ale badzmy realni jak slysze od goscia ze jego auto co ma 3 litry pojemnosc i on mi mowi ze mu pali 12 litrow po miescie a gosc co ma 1.6 np astre mowi ze mu 10 pali wiec cos tu jest nie tak i nie wierze w takie gadanie ze spali 5 gazu czy 12 przy pojemnosci 3 litry smiech na sali odrazu wybucham gosciowi smiechem w twarz a jak mwie to tankuj pan do pelna i robimy 100km to odrazu inna gadka ludzie troche zdrowego rozsadku

oprawca_1978 - Pią Sty 29, 2010 13:06

sobrus napisał/a:
Mieszankę gazu można zubożyć tak, że bedzie spalanie mniejsze niz na Pb. Kolega oprawca nie ma sekwencji i w takim przypadku łatwo to zrobić.
Jak sie przesadzi mozna sobie wypalić zawory. Można też totalnie spieprzyć regulacje i wtedy będzie złopał jak smok. Sekwencja sekwencji też nierówna. Jakie były wtryskiwacze? Pewnie Valtek. Komputer był poprawie wyregulowany przez fachowca (czasy wtrysków)? Reduktor miał odpowiednią wydajność? Czy był poprawnie wpięty w układ chłodzenia?

Nie można oceniać całego LPG na podstawie jednego samochodu.

Nie obrażaj innych użytkowników forum, równie dobrze moge napisać że ty oszukujesz, że ci mondeo 1.8 pali mniej benzyny niż toyota yaris. 6.5l/100 to wynik raczej dla diesla. Brat mial forda fieste 1.3 '98 czy jezdzil spokojnie czy nie palila mu 8-10 litrów...benzyny.
Ostatnio zmienił na xsaare picasso 1.8. Paliła mu 12-13 litrów Pb. Zagazował i pali mu dokładnie tyle samo gazu. Komputer pokładowy też różnicy nie widzi.

Na gaz wydaje ponad 300zł miesięcznie. Instalacja kosztowała 2000zł. W takim tempie zwróci sie w pół roku a samochód ma posłużyć 3-4 lata.


Wszystko!

Ja na gaz miesięcznie wywalałem jakieś lekko ponad 350 PLN, robiłem miesięcznie 2200 - 2500 km. Instalacja kosztowała mnie dokładnie 1700 PLN. Zwróciła się, z tego co pobieżnie policzyłem, pomiędzy 5 a 6 miesiącem eksploatacji samochodu na LPG, czyli gdzieś w marcu 2006 roku. Teraz, w 2010 roku, wielokrotnie na siebie zarobiła, bo zrobiłem tym Poldoroverem ponad 99 kkm w ponad pięć lat, bo instalację mocno przykręciłem, pisałem o tym wiele razy, że praktycznie, silnik pracuje na granicy palności mieszanki LPG. I jak miał ciśnienie sprężana na garach po 1.4 MPa - tak ma do dziś i żadne zawory nie wypaliły się.

Taka jest niestety, goła i przykra prawda. Poldorovera mam zresztą do dziś dnia i jest w pełni sprawny.

yamaha00 - Pią Sty 29, 2010 13:15

polonez kolego polonez tylko tyle ze polacy wlozyli wlozyli super silnik do tej paskudnej budy jaka jest polonez porazka
sobrus - Pią Sty 29, 2010 13:16

Brat ma Vectrę GTS 3.2 V6, jeździ na Pb98. Po mieście ok 13-15 litrów (ale zazwyczaj bliżej 13), w zimie potrafi nawet 19 łyknąć. Dziwne? Moze i dziwne ale prawdziwe.
Cinquecento 700 mi paliło 8-9 litrów Pb (i nawet silnik był po remoncie, zeby wątpliwości nie było) i litr gazu więcej. Rover pali niewiele wiecej a ma 4x większą moc.

yamaha00 - Pią Sty 29, 2010 13:18

silnik rovera spiety ze skrzynia poloneza i z wyjacym tylnym mostem heheeh smiech

[ Dodano: Pią Sty 29, 2010 13:18 ]
fakt jedzie lepiej niz z fabrycznym 1.5 czy 1.6 ale to zawsze bedzie polonez tylko tyle ze silnik pokarali ze wlozyli do tego gówna

praktis - Pią Sty 29, 2010 13:28

yamaha00, wyluzuj trochę.
To tylko samochód a nie obiekt kultu :smile:
Nie ma co się napinać, dla jednego człowieka Polonez będzie wystarczający do przemieszczania się, innego nie zadowoli nawet Bentley.

yamaha00 - Pią Sty 29, 2010 15:16

dobra juz dobra jezeli kogos urazilem to sory . ale ja i tak tam swoje wiem

[ Dodano: Pią Sty 29, 2010 15:16 ]
a zapomnialem dodac ze do uzytkowania lpg potrzeba tez benzyny wiec przy sekwencji trzeba odplac auto na benzynie i jak osiagnie jakas tam temperature to dopiero sie przelanczy przy zwyklej nie ma roznicy odpalisz na gazie i jezdzisz takze srednio z 15 litrow benzyny trzeba wlac do auta zeby odpalic auto i jechac na lpg wiec oszczedosci spadaja wiec to nie jest tak kolorowo z tym lpg nadal jest oszczednosc ale juz mniejsza

oprawca_1978 - Pią Sty 29, 2010 20:22

yamaha00 napisał/a:
silnik rovera spiety ze skrzynia poloneza i z wyjacym tylnym mostem heheeh smiech

[ Dodano: Pią Sty 29, 2010 13:18 ]
fakt jedzie lepiej niz z fabrycznym 1.5 czy 1.6 ale to zawsze bedzie polonez tylko tyle ze silnik pokarali ze wlozyli do tego gówna


Twierdzisz, że w moim Polonezie wyje tylny most? Obrażasz, ponownie, mnie i mój leciwy, czternastoletni samochód, który mam po dziś dzień i jeszcze długo nim pojeżdżę.
Most w moim Polonezie nie wyje. A nawet przez te lata nie wymieniłem w nim oleju przekładniowego, nie mówiąc o łożyskach. Zmieniłem mu tylko w lato 2007, uszczelniacz wałka. Ma przejechane, lekko licząc, jakieś lekko ponad 140 tysięcy km. I nie wyje. A dla czego? Dla tego, że jego dwaj poprzedni właściciele nie byli idiotami, albo napaloną gówniarzerią, która dostając w łapy Poloneza 1.4 zarzyna go w miesiąc, a potem szybko się pozbywa.
Oceniam ten samochód na spokojne 250 - 300 kkm.

Dziarka - Pią Sty 29, 2010 21:40

Panowie Panowie dość tych kłótni ,jak macie ochote to na PW sobie piszcie takie opinie a nie zaśmiecjacie forum słowami obrazy ,po prostu oczekuje tak jak inni napisali swoje opinie a nie oczekuje wyzisk na swoje maszyny...
sobrus - Pią Sty 29, 2010 21:58

Oprawca sie broni, bo musi. Juz dawno powinien zajrzec tu moderator. Miałem coś napisać, ale sobie darowałem bo myslałem ze ktos zareaguje.
Niespecjalnie mozna dyskutować z kims kto wszystkich bez powodu wyśmiewa i obraża.
O merytorycznej treści wypowiedzi nawet szkoda pisać, bo niestety puka w dno od spodu.

Jezeli kolega yamaha uważa, że LPG jest złe, to niech nie montuje - i będzie spokój. Ale chwalenie sie, ze go stac na zatankowanie pb do pelna jakos mi nie imponuje. No chyba, że tankuje JP7.

Co do zuzycia benzyny, to moj samochod przy temperaturze ok 0 stopni przelacza sie na gaz zanim wyjade z mojej ulicy, wiec tragedii nie ma. W lecie nawet 100 metrów nie przejade i mam na gazie. Poza tym mozna to regulować z poziomu komputera, jakby komus było mało.

Przy cenie benzyny 4,3zł, gazu 2,1zł i spalaniu odpowiednio 12 i 13 litrów mozna oszczędzić ponad 270zł na 1000km. No jeszcze troche na benzyne pójdzie, ale i tak po paru tysiącach mamy na naprawe HGF albo nawet nowy silnik :) Jak ktoś nie chce jego sprawa, proste.

yamaha00 - Pią Sty 29, 2010 23:52

nie obrazilem twojego podcziwego poloneza ale powiedzialem ogolnie co sadze na temat tej kosntrukcji. a ty sie odrazu poczules urazony bo polonez .a jesli chodzi o gaz to nie twierdze ze jest zly wrecz przeciwnie po to jest to forum zeby sie wymianiac pgladami i wyrazac swoje zdanie jak wy mi stawiacie kontre to ja takze sie bede zawsze bronil kazdy ma swoje racje i poglady i kazdy ma prawo do wyrazania swoich opini to wszytsko a jesli ktos sie poczul urazony to zapraszam na dobra flache :)
Dziarka - Sob Sty 30, 2010 12:05

Panowie ja rozumiem wygłaszania swoich poglądów i wogue racji ,ale proszę Was oto abyście zachowali kulture bo ona jest ważna
oprawca_1978 - Sob Sty 30, 2010 13:34

yamaha00 napisał/a:
nie obrazilem twojego podcziwego poloneza ale powiedzialem ogolnie co sadze na temat tej kosntrukcji. a ty sie odrazu poczules urazony bo polonez .a jesli chodzi o gaz to nie twierdze ze jest zly wrecz przeciwnie po to jest to forum zeby sie wymianiac pgladami i wyrazac swoje zdanie jak wy mi stawiacie kontre to ja takze sie bede zawsze bronil kazdy ma swoje racje i poglady i kazdy ma prawo do wyrazania swoich opini to wszytsko a jesli ktos sie poczul urazony to zapraszam na dobra flache :)


Zarzuciłeś mi że kłamię, potem żebym nie pitolił bzdur, potem napiałeś, żebym nie kręcił i nazwałeś mnie oszustem. Generalnie takie wyrażenia nie tylko łamią zasady forum i ogólnie przyjęte zasady kultury, ale też, wyczerpują znamiona zniewagi słownej - art 217 czy 216 Kodeksu Karnego, nie pamiętam już.
Ale po mnie to jak woda po szybie.

yamaha00 - Sob Sty 30, 2010 14:37

skoro sie czujesz taki urazony to zloz zawiadomienie do prokuraury nie ublizylem ci wulgaryzmami wiec nie rozumiem twoich aluzji a przecierz napisalem wczesniej ze jak ktos sie czuje urazony to przepraszam wiec czytaj uwaznie a pozatym niechce sie klocic z ludzmi twojego pokroju i jak juz wspomnialem nie wierze w twoje slowa ze ci pali tyle czy tyle kazdy ma swoje przekonania dla ciebie to ci moze palic 5 litrow gazu a i tak kazdy wie ze jest inaczej pozdrawiam oburzonego uzytkownika i nie strasz mnie pragrafami bo straszenie tez jest karalne :)
oprawca_1978 - Sob Sty 30, 2010 15:56

Tu przeliczacz do instalek gazowych http://www.gazeo.pl/kalkulator.php?

Mi wyszło, że miesięcznie (z uwzględnieniem spalania benzyny przy odpalaniu auta, kosztach przeglądu, itd..) wyszło, że oszczędzałem miesięcznie 298 PLN (300).
Instalacja kosztowała mnie 1700 PLN. I przy założeniu, że przejeżdżam 2300 km (średnio) miesięcznie, przy koszcie paliwa 4.62, a gazu 2.18 (Statoil, najdroższy w okolicy), spalaniu LPG na sto km rzędu 8.6 l (a poldek w lato palił mi po 7.5 l LPG/100 km) - wyszło mi, że instalacja gazowa zwróciła się w PIĘĆ MIESIĘCY. Słownie: pięć miesięcy. Czyli w jakieś 153 dni - sto pięćdziesiąt trzy dni!

Roczne oszczędności to pieniądze rzędu ponad 3500 PLN, a przez pięć i pół roku posiadania Poldorovera, zaoszczędziłem prawie 20000 PLN, słownie: dwadzieścia tysięcy złotych.

I co Wy na to powiecie ?

yamaha00 - Sob Sty 30, 2010 16:53

nic heheheh tylko pwiem ze droga masz benzyne u siebie u mnie 4.38 :)
sobrus - Sob Sty 30, 2010 19:45

Gaz tez ma drogi u mnie 2.06....

Przy naszych nie oszukujmy sie niezbyt drogich samochodach poprawnie działająca instalacja gazowa w ciagu paru lat zwraca wartość siebie i całego samochodu. A moze i wiecej.

oprawca_1978 - Sob Sty 30, 2010 20:06

Ja, jak wyliczyłem najpierw pobieżnie, w mojej czaszce, a potem w specjalnie w tym celu opracowanym "gazomierzu", w obu przypadkach wyszło mi tak samo - gazownia zwróciła się po 5 miesiącach. Taka jest naga prawda.
Poza tym - nie tylko oszczędzamy pieniądze. Spaliny LPG są o wiele mniej szkodliwe dla środowiska. To też bardzo ważny aspekt.

ps. Dziś przepalałem, po dwóch tygodniach stania, mojego Poldorovera. Zapalił od strzała. A chodzi tylko na LPG. I niech ktoś powie, że to zły samochód..

yamaha00 - Sob Sty 30, 2010 20:12

kaleczysz silnik odpalajac go na zimnym na gazie po dupie dostaje silnik i parownik wiecej tego nie rob i sie wiecej do tego nie przyznawaj ze tak robisz
oprawca_1978 - Sob Sty 30, 2010 20:29

yamaha00 napisał/a:
kaleczysz silnik odpalajac go na zimnym na gazie po dupie dostaje silnik i parownik wiecej tego nie rob i sie wiecej do tego nie przyznawaj ze tak robisz


Pięć lat tak robię. A silnik jak miał po 1.4 MPa ciśnienia sprężania w 2004 roku, tak ma do teraz, osobiście mierzyłem. W parowniku tylko raz zmieniałem membranę cienką, bo trzasnęła (kwiecień 2007) z powodu nieczyszczenia przeze mnie parownika, nagromadził się "towot" w parowniku. Regeneracja kosztowała mnie 52 PLN, oczywiście osobiście przeprowadzona, bo żaden paproch nie dotyka się do niego, odkąd jestem jego właścicielem.
Pojeżdżę nim jeszcze dobre pięć latek. Na 100% osiemnastkę ze mną zaliczy.

yamaha00 - Sob Sty 30, 2010 20:42

ten syf sie spuszcza z parownika i nie ma koniecznosci przez ten syf regenerowac parownika regeruje sie go wtedy kiedy ci wiecej zaczyna palic gaz i sie nie da wyregulowac bo na skutek odpalania na gazie jak zimny silnik membrany twadrnieja i pekaja a czy na zimnym czy na cieplym ten czarny syf sie zawsze zbiera
chudson - Sob Sty 30, 2010 22:03

Jak jeszcze miałem autko na gaz to również wolałem odpalać na gazie niż sie bawić z przełączaniem ( bo był to gaźnik) membrany to niewielki koszt a wygoda odpalania na gazie duża.

Co do szkodliwości gazu , czy odpalania na nim to zdań jest wiele i nikt nie udowodnił swojej racji. Jedni mówią ,ze gaz suchy inni ,że zwiększona dawka benzyny na ssaniu nie nadąża odparowywać i zmywa film olejowy. Ci pierwsi znowu ,zę gaz to podwyższona temp i wypalone zawory i tak w kółko.

Nie mam pojęcia tylko z kąd stronę czy dwie wcześniej mister Yamaha napisałeś ,że gaz jest bardziej szkodliwy dla środowiska niż benzyna ? Mnie uczyli ,ze jak narazie to najzdrowsze paliwo dla środowiska stosowane powszechnie w autach.

Jeśli miałbym kupować benzynę to oczywiście z gazem, może i nie zwróci się przy sprzedaży ale nadal łatwiej chętnego na takie auto znaleźć.
A wszystkim polecam sekwencję, Po pierwsze odpada problem skomplikowanego reduktora i wymiany podciśnieniowych membran , po drugie spadek mocy nawet jeśli ktoś sie będzie kłócił ,że występuje to jest minimalny ( brak zwężek w dolocie ) i nie trzeba obawiać się strzałów w kolektor ( zwłaszcza gdy jest z tworzywa sztucznego - choć widziałem już przypadek gdy aluminiowy w vectrze pękł od strzału )

CO do Poloneza to mam sentyment bo sam śmigałem nim kilka lat. Może i nie jest to cud myśli technologicznej ale jednak prawie do końca poprzedniego wieku był w 10 najlepiej sprzedających się aut i z pewnością jeszcze kupię sobie to autko ale z pierwszych lat produkcji gdyż staje sie powoli klasykiem.

yamaha00 - Sob Sty 30, 2010 22:19

kurna mat...ole przy sekwnecji jest ekologiczniejsze od benzyny ale przy zwyklym paniku wytwarza wiecej szkodliwych zwiazko jak nie wierzysz to poczytaj pelno jest w internecie artykułów

[ Dodano: Sob Sty 30, 2010 22:12 ]
odpalac sobie mozesz jak chcesz ale lubisz byc upier... w przy wymianie membran sie bawic z tym co jakis czas to twoja sprawa gaz jest suchy i doskonale wieszo tym i nie pitol glupot . ale kazdy wie ze jak sie odpala auto z gazu to membrany siadaja szkoda ci poprostu benzynki na odpalenie sknerusie bo chyba nie stac cie zalac 10 litrow czy 15 na miesiac zeby autko odpalic na benzynie a pozniej placz bo mi sie wtryski zapiekly ojej zalosne

[ Dodano: Sob Sty 30, 2010 22:19 ]
a wogule przy gazie szybciej siada uklad wydechowy czyz nie jesli ktos napisze ze nie to jest totalnym idiota kazdy o tym wie tylko wstyd sie przyznac co . takze sa plusy i minusy zakladania gazu np butla mniejszy bagaznik bo zapas musisz wozic w bagazniku a jak walec wlozysz to zmiejszasz pojemnosc bagaznika . i nie twierdze ze to jest zle paliwo ma plusy i minusy sam jezdzilem gazociagami i fajnie sie jezdzilo nie mowie tego ale kupilem auto bez gazu i zakladac nie mam zamiaru stac mnie na benzyne wiec niech tak pozostanie

chudson - Nie Sty 31, 2010 00:05

W internecie jest wszystko ale to o niczym nie świadczy, zresztą stron o tym jakie LPG jest cudowne jest dużo więcej. Np AutoŚwiat, argumentuje ,że LPG wytwarza więcej CO2 bo na LPG ludzie robią więcej kilometrów niż by robili na benzynie- żałosne to można powiedziec ,że najekologiczniejsze są stare dorżnięte rupcie bo więcej stoją zepsute niż jeżdzą.. A pozostałe powody odnoszą się do źle ustawionych, uszkodzonych aut z gazem które to mają zbyt bogate/ ubogie mieszanki- nikt nie wspomina ,że przy benzynie uszczodzony EGR czy zużyty katalizator również zmienia skład spalin. Pozatym nie wspomina się NIC o silnikach diesla. A wiele osób chcących oszczędzić rozważa między tymi dwoma opcjami LPG/ON jako najtańszymi sposobami pokonania 100km.
Pozatym ciekawi mnie kto to jest to rzekome LOBBY LPG które wmawia kierowcą ,że LPG jest przyjazne środowisku i to wmawia w wielu ktajach na całym świecie.
CO by nie gadaź nie oszukujmy sie ekologią , LPG kupuje się bo jest tańsze od benzyny a nie z powodu ekologi.

Luz można powiedzieć, że "cie stać" na tankowanie benzynki ale pomyśl na ile więcej było by cie stać gdybyś tankował tani gaz ;)

CO do wydechów to trudno powiedzieć , zapewne zwiększona temp spalin i duża ilość wody w wydechu sprzyja korozji ale trzeba by testów aby dowiedzieć się o ile % .
Bagaźnika zmniejszonego .

Wracająd do tematu roverka 214. Jeśli będe zmieniał auto to tylko LPG albo DIESEL, ale nie zakładał bym gazu do tak małego samochodu jakim jest R200 gdyż bagaźnik znika. Pozatym jednak do roverka z delikatnym aluminiowym silnikiem również wolał bym nie wkładać,Roverków wiadomo jak wielu mechaników zię boi bo to angielska czarna magia- potem spieprzą gazownicy instalke i będą zwalać na angielskie auto.

tu jest link do artykułu na ,który powoływałem się : http://www.auto-swiat.pl/...e-,21513,1.html

Dziarka - Nie Sty 31, 2010 10:59

W jednej kwestii zgodze sie z kolegą yamaha00, że samochodu nie powinno sie odpalać odrazu na LPG,gdyż kosi to nieziemsko silnik.Wiem coś na ten temat gdyż miałem 2 samochody na LPG.Jedno to służbowa Skoda Felicja 1.3 MPI i był gaz II generacji włożony,jak to przystało na firmę dla której liczyły sie tylko koszty i oszczędności kazali palić na gazie bo już siadła pompa paliwa gdyż zero Pb w baku(aż sie płakać chciało jak traktowali samochody) i rezultat był taki że po roku silnik padł totalnie.Natomiast miałem także Punto II w gazie sekwencujnym i palony był jak przystało na tą instalacje na benzynie dopóki nie osiagnie odpowiedniej temperatury i silniczek chodził bez zarzutu...I sama myśl gdzie instalacje LPG zostały tak skonstruowane że najpierw palenie na benzynce a później LPG mówi sama za siebie czyż nie?
chudson - Nie Sty 31, 2010 12:00

Na przykładzie 2 różnych samochodów nie można wyciągać wniosków czy coś jest dobre czy złe. Aby zrobić badania statystyczne trzeba większej i reprezentatywnej grupy pojazdów badanych.
To tak jakby powiedzieć ,że benzyna 95 jest lepsza niż 98 bo tankowałem do fiata 125p 98 i po 100 tyś silnik padł , a do mercedesa tankowałem 95 i śmiga jak marzenie już 200tyś.

I druga kwiestia czy ten Fiat to również było auto służbowe i o podobnym okresie użytkowania w firmie jak Skoda ?

Pozatym dorżnięty silnik to bardzo ogólne stwierdzenie - Jasne ,że po czasie będzie gorsej takie auto paliło bo jak już ustaliliśmy membrany sie szybciej zużywają od niskich temp. gazu. Ale poza tym jednym niekorzystym zjawiskiem to nikt nie podał tu innych faktów dlaczego nie nalezy odpalać na gazie - Yamaha wspomniał o zapieczonych wtryskiwaczach i tu się zgodze ,że raz na jakiś czas wypada je przepalić aby były w formie.

Dziarka - Nie Sty 31, 2010 12:19

Masz racje z tymi badaniami w sumie,lecz sam zauważ że instalki sekwencyjne maja na celu taki a nie inny program rozruchu prawda?
yamaha00 - Nie Sty 31, 2010 12:25

jesli cohdzi o benzyny 95 i 98 jezeli silnik jest przystosowany do benzyny 95 to lanie 98 mija sie z celem bo ta benzyna 98 niedopala siew komorze spalania i samoch zamiast spalic jej mniej spali jej wiecej i nie odczuwa sie zadnego przyrostu mocy pozatym ze silnik moze troszke rowniej pracowac . a jesli ktos chce lac 98 musi przestawiac zaplon to sie tyczy aut ktor posiadaja regulowany aparat zaplony bo tu chodzi o kat otwarcia wtryskow tylko ze po takiej operacji zalanie 95 gorozi wystapieniem spalania stukowego co moze doprowadzic do uszkodzenia silnika . take to co pisze na klapce jest swiete jak pisze 95 to lejemy 95 lepiej mja auta co sa przystosowane do zasialnia w oba paliwa wtedy komputer sam rozpoznaje zatankowane paliwo i sam zmienia kat wtryskow
Dziarka - Nie Sty 31, 2010 12:34

A do Roverków jakie jest polecane przez producenta paliwa?95 czy 98?
yamaha00 - Nie Sty 31, 2010 12:35

wydaje mi sie ze pb95
Dziarka - Nie Sty 31, 2010 12:39

Ale to wolalbym precyzyjniejsza odpowiedz
yamaha00 - Nie Sty 31, 2010 12:41

wejdz na dane techniczne roverkow na 100% 95
Dziarka - Nie Sty 31, 2010 12:48

Nic tam nie pisze , przynajmniej nie moge znalezc
sobrus - Nie Sty 31, 2010 17:24

Benzyna 95. R75 posiada podobno czujnik spalania stukowego i 98 coś tam daje.
Ale w naszym kraju pb98 może działać lepiej z innego powodu - benzyna jest po prostu marnej jakosci. pb98 jest drozsza i przez to moze byc troszke lepsza.
Gdyby tak nie bylo kto by ja kupil? Nie widzialem samochodu na Pb98. Nawet 3.2V6 w Vectrze brata jest na pb95.

Co do odpalania na gazie to jest szkodliwe raczej dla parownika a nie dla silnika. Ale parownik kosztuje malo wiec bym sie nie przejmowal. A jezeli ktos zaniedba uklad benzynowy tak ze zajeździ pompe to sam jest winien, a nie LPG. W seacie od wielu lat zapalamy na Pb tylko na kilka sekund, a potem przelaczamy na gaz. I nic sie nie stało. Instalacja LPG zarobiła w nim kilkakrotnie wiecej niz jest teraz wart.

W sekwencji mozna sobie ustawić niższa temperature po której przelacza sie na gaz. Gazownik tego raczej nie zrobi (w koncu nie bedzie lamal zalecen producenta), ale jak sie ma interfejs i komputer to nie ma problemu.

O LPG slyszalem juz rózne herezje, jezdzimy na gazie od lat, tysiace kilometrów. I jakos silnikom nie zaszkodziło ANI TROCHE. Sklad spalin jest na LPG zawsze czystszy niz na Pb. Osobiscie robie takie male przebiegi ze moglbym jezdzic spokojnie na Pb, ale kupilem roverka od razu z sekwencja bo nie lubie przepłacać, ani z niepokojem śledzić ceny benzyny.

oprawca_1978 - Nie Sty 31, 2010 17:56

Wszystko.

Ja najzwyklejszym Polonezem na gazie przejechałem w ponad pięć lat prawie sto tysięcy km, oczywiście na LPG, codziennie, zima-lato, do roboty nim dojeżdżałem, każdego dnia robiąc nim co najmniej po 100 km i więcej - i nadal go mam, stoi grzecznie na trawniku, biorę akumulator, zakładam, kręcę i od pierwszego strzała zapala, nawet teraz, przy -10 stopniach.

A te bajeczki o LPG, który niby niszczy silniki, wypala zawory, itd.. to niech sobie ci, którzy je powtarzają, zachowają dla siebie.

polofix - Nie Sty 31, 2010 18:24

oprawca ma racje.choc sa silniki,ktore zle znosza gaz.nie chodzi tu o wypalanie zaworow,lecz konstrukcje ukladu zasilania silnika.takim przykladem jest np mercedes zasilany mechanicznym wtryskiem paliwa,i duzo innych pojazdow z tamtych lat.zdarzalo sie ze w starszych silnikach zawory nie byly przystosowane do bezyny bezolowiowej i na gazie wypalaly sie bardzo szybko,ale to stare dzieje.juz takich nie ma.
moim zdaniem silniki rovera pieknie chodza na gazie,i to ze zwykla instalacja.moj poldek 1,4 na jednym silniku mial najechane okolo 340tys km i sadze ze okolo polowa na gazie.silnik wyeksploatowany,ale zawory byly szczelne.
w tej chwili ojciec posiada rovera 416 z sekwencja i nie za bardzo mi sie widzi ta instalacja.pierwsze jak cos nawali,to zastanowie sie nad przerobieniem go na zwykly gaz.
sekwencja to ladnie brzmi,bo to narazie zaleta auta jak sie mowi ze ma sekwencje.ale ja nie jestem za tym.jak samochod dobrze chodzi na zwyklym gazie to bym pakowal zwykly i juz.

Dziarka - Nie Sty 31, 2010 19:19

A ja z doświadczeń osobistych i tak jeśli LPG to tylko sekwencja i tak chyba tez nastapi :)
polofix - Nie Sty 31, 2010 19:59

to jak juz sekwencja to niech ci zalozy dobry gazownik i da lepsze [szybsze wtryski] bo te najtansze sie nie nadaja do niego.
yamaha00 - Nie Sty 31, 2010 20:22

gaz to nie jest zle paliwo jest alternatywa ale silnik dostaje po tyłku zwlaszcza jak na zimkny sie go gazem odpala i osiagi na gazie nie sa takie same jak na benzynie i co niektorzy sie musza a ztym pogodzic
polofix - Nie Sty 31, 2010 20:29

podejrzewam ze kolega nie ma gazu w swoim roverku.zwykly gaz przy tym silniku ujmuje moze tyle,ze nie jestesmy prawie w stanie tego dostrzec.mowa o najzwyklejszej instalacji.jesli chodzi o sekwencje to mozemy ja ustawic tak,ze samochod moze byc ciut mocniejszy niz na bezynie,oczywiscie kosztem minimalnie wiekszego spalania.
w poldku,ktorego mialem gaz a bezyna nie bylo roznicy.jedyna to taka ze na gazie ciagnal do samego konca.czyli do ponad 8tys obr.na bezynie to nie mozliwe bo odcinka i dziala ona przy okolo 7200/7400.

chudson - Nie Sty 31, 2010 20:35

No racja sekwencja zawsze odpala na benzynie i rzadko jest opcja odpalania na gazie ale uważam ,że jest to głównie dyktowane tym żeby nie zamarzał parownik.
Oprócz mozliwości zapieczenia wtrysków benzyny długo nie używanych to innych powodów nikt nie podał jak narazie więc czekam dalej. A tryski zawsze docierałem gdy jeździłem na stację bo wyjeżdzałem lpg do zera.
Silniki nie przystosowane do bezołowiówki czyli nie utwardzane gniazda zaworote to już przeszłość lat 80tych.

Oprawca, rozumem ,że wolisz zwykła instalkę bo jest prostsza , można samemu pogrzebać ale nie zaprzeczysz jednak ,że spadek mocy to problem tej generacji ? Dlatego wybrał bym sekwencję gdzie moc prawie nei zmienia sie co można łatwo przetestować przełączając go sobie z gazu na benzyne w trakcie jazdy. W 2 generacji nawet na benzynie moc jest mniejsza przez mikser.

oprawca_1978 - Nie Sty 31, 2010 20:38

Gaz to piękne paliwo i zupełną nieprawdą są herezje, które na jego temat są powielane.
LPG nie posiada w spalinach np. cząstek stałych, które zanieczyszczają i wykańczają gładź cylindrów, pierścienie tłokowe, zawory, katalizator, sondę lambda, itd.. LPG praktycznie nie wchodzi w reakcję z olejem silnikowym, a benzyna olej, niestety, wykańcza - zanieczyszcza, rozpuszcza, reaguje chemicznie, itd.
Spaliny LPG posiadają o wiele mniej najbardziej toksycznych związków, zwłaszcza aromatycznych - wodorotlenków i związków azotu.
Ponadto, zasilanie silnika LPG jest łatwiejsze, nie trzeba np. pompy paliwa, w przypadku II generacji nawet nie trzeba skomplikowanych, precyzyjnych i zawodnych wtryskiwaczy, a zainstalowany parownik odparowywuje go wcześniej, niż zostanie spalony, przez co bilans energetyczny silnika poprawia się, bo część ciepła, bezpowrotnie traconego na chłodzenie silnika, wykorzystywane jest do wstępnego odparowania paliwa.
No i paliwo LPG jest tańsze - a to największy atut.

yamaha00 - Nie Sty 31, 2010 20:57

sluchaj oprawca takich !@!$# to ja w zyciu nie slyszalem benzyna w czasie jaxdy nie zanieczyszcza oleju i nie rozpuszcza go jak stoisz na postoju i grzejesz auto to owszem. gaz ma wieksza temperature spalania i nic na to nie poradzisz i niszczy uklad wydechowy i katalizator silnik spalinowe sa przystosowane do pracy na benzynie i na gazie nigdy nie bedzie chodzil jak na benzynie . nie uwazam ze to zle paliwo ale niestety sa plusy i minusy uzytkowania gazu i musisz sie z tym pogodzic jestes taki oporony ze nie dasz sobie prztlumaczyc ze gaz ma wieksza temperature spalania i jest suchy w porownaniu do benzyny i silnik potrzebuje smarowania wiekszego rozumiesz czy nie jak nie to jestes deb... reszte sobie dopowiedz bo zaraz bedzie ze ci ublizam pozdrawiam

AndrewS: głównie za powyższą końcówkę wypowiedzi ale tez inne, z czystym sumieniem daje ostrzeżenie

oprawca_1978 - Nie Sty 31, 2010 21:39

Pomimo tego, że nazwałeś mnie oszustem, kłamcą, a teraz też i debilem, wzywałeś mnie do niepitoletnia bzdur i do niekręcenia, nadal podtrzymuję moje zdanie w wyżej wymienionej materii i nijak nie dam się nakłonić do zmiany zdania. Przykro mi. Poza tym dziękuje za komplementy.

Najbardziej zaś zastanawia mnie twierdzenie, iż temperatura spalania LPG jest wyższa od temp. spalania benzyny, jakoże kaloryczność paliwa LPG jest mniejsza niż PB. Ja, znając trochę fizykę, twierdzę, iż jest zupełnie odwrotnie.

Dziarka - Nie Sty 31, 2010 22:43

Co tu dużo pisać Panowie ,każdy ma "swoją" rację i będzie przy niej obstawał i powiem więcej że dobrze to świadczy o Was,bo macie swoje zdanie.Natomiast ważne,abyście sie nie porywali poprzez nerwy i wogule tylko spokojnie pisali ,czasami po prostunie idzie sie "dogadać"ale niech to nie będzie powodem kłótni i wyzwisk.Sprawa jest jasna,dla niektórych gaz jest plusem dla niektorych minusem,osobiście dla mnie jest plusem ale tylko instalacja sekwencyjna gdyż z zawodu jestem mechanikiem i co nieco liznąłem tego fachu i wiem jedno że jeśli zredukujemy średnice dolotu powietrza to osłabi nam to osiągi i dla mnie instalacja II generacji to jest porażka w samochodach wyposażonych w silniki z wtryskiem wielopunktowym,gdyż cofa to technologie konkstrukcyjną silnika z wtrysku na tak jakby "gaźnik".
truten23 - Nie Sty 31, 2010 23:01

Nie zaglądalem tu przez weekend i proszę jaka wymiana poglądów, tylko że trochę mało merytoryczna :sad:
Więcej tu obrażania niż rzeczowych uzasadnień opinii... :roll:

yamaha00 napisał/a:
benzyna w czasie jaxdy nie zanieczyszcza oleju i nie rozpuszcza go

Zawsze byłem uczony, że benzyna prowadzi do zasiarczenia oleju i utraty jego właściwości smarnych.
Następnie.
yamaha00 napisał/a:
benzyna w czasie jaxdy nie zanieczyszcza oleju i nie rozpuszcza go jak stoisz na postoju i grzejesz auto to owszem.

Nie zabardzo rozumiem, dlaczego podczas jazdy miałaby nie zanieczyszczać.
Kiedy się autem jedzie, silnik zmuszony jest pokonywać opory toczenia i w ogóle. Pod obciążeniem zwiększa sie siła z jaką gazy spalinowe napierają na wszystko w cylindrze. Z większą siłą starają sie takrze "wedrzeć-wniknąć" w szczeliny pomiędzy pierściemiami a tłokiem oraz cylindrem. :hm:
Następnie.
yamaha00 napisał/a:
gaz ma wieksza temperature spalania i nic na to nie poradzisz i niszczy uklad wydechowy i katalizator

Owszem, może ma z 2% wyższą temperaturę spalania... Myślę jednak, że nawet jak wzrośnie temp. układu wydechowego o te np. 50'C to się nic nie stanie. Dla przykładu, dajmy nu trochę "wciry" na benzynie, to zacznie sie kolektor świecić w nocy. (zaobserwowane w hondzie accord) :twisted:
A co do niszczenia układu wydechowego na gazie... Coś w tym może być, w spalinach LPG jest trochę więcej H2O :hm:
yamaha00 napisał/a:
silnik spalinowe są przystosowane do pracy na benzynie i na gazie nigdy nie będzie chodził jak na benzynie

Tzn. jak, jeśli pracuje równomiernie, miarowo. Posiada swoją właściwą moc i kulturę pracy, to ja różnicy nie widzę, no może poza mentalną
Generalnie pierwszy silnik był napędzany gazem... :razz:

sobrus - Pon Lut 01, 2010 08:11

A ja powiem tak. Może i LPG niszczy silnik, skoro juz tak sie niektórzy upierają.
Tylko że silniki po 100tys jazdy na gazie nie mają żadnych objawów tego niszczenia. Jeżeli oczywiście instalacja jest sprawna.

No więc zgadzam sie, LPG niszczy silnik. Po milionie kilometrów silnik będzie w złym stanie.
Tylko że na Pb będzie w niewiele lepszym...
A na LPG do tego czasu zwróci sie wielokrotna wartość samochodu, o samym silniku nie wspominając.
Tak więc jeżeli ktoś chce chronić silnik płacąc za to wielokrotną jego wartość - droga wolna.
Ale mi ciężko uwierzyć w te opowiadania , skoro w rodzinie mieliśmy 8 samochodów na LPG i w żadnym nigdy LPG silnika nie zepsuło.

Natomiast całkowitą prawdą jest niszczenie układu wydechowego. Zwłaszcza jeżeli samochód jest rzadko jeżdżony. Woda (bardzo zanieczyszczająca środowisko substancja) jest produktem spalania LPG i niestety stoi w tłumiku, a ten rdzewieje.

Słyszałem ze silniki R troche słabo współpracują z sekwencjami ze względu na nietypową prace wtryskiwaczy. Czasem moze lekko szarpać. Przy instalacjach starszych tego problemu nie ma.
Ile w tym prawdy nie wiem, powiedział to gazownik który sam ma R416 i tworzył mi nowe mapy wtrysków (podpięcie laptopa+30km przejażdżka).

truten23 - Pon Lut 01, 2010 09:29

sobrus napisał/a:
Słyszałem ze silniki R troche słabo współpracują z sekwencjami ze względu na nietypową prace wtryskiwaczy.

Dlatero silniki R potrzebują szybkich wtryskiwaczy, ktore sa oczywiście droższe :roll:
Ludzie uszczędzają na wtryskach i z tąd są problemy.
Grunt to znalezienie dobrego gazownika i nie oszczędzania na czym się tylko da. :/

oprawca_1978 - Pon Lut 01, 2010 09:53

Zgadza się. Ja mam w Poldku instalację II generacji i ta prabliema mnie nie dotyczy. Do tego, mądrzy gaziarze założyli mikser o dużej średnicy, który nie zadławia za mocno dolotu.
A nad sekwencją mam tą niewątpliwą przewagę, że kręcąc zaledwie dwoma śrubkami - jedną w parowniku a drugą na wężu, mogę sobie operować składem mieszanki od takiej, która ledwo ulega zapłonowi (a silniki Rovera są przystosowane do spalania mieszanek ubogich i niestabilnych) aż do takiej, która nie potrafi być spalona w silniku i dopala się w wydechu, w dość wybuchowy sposób zresztą.
Generalnie, przejeździłem tym samochodem tylko na ubogiej mieszance, bo zawsze regulowałem parownik na granicę stabilności pracy silnika, a śruba registra od dawna jest przeze mnie wkręcona do oporu, ile się dało, zrobiłem nim 99 kkm, zaraz będzie magiczne sto tysięcy.
A silniczek pracuje pięknie, już ponad pięć lat i nic mu się nie wypaliło, mierzyłem mu trzy tygodnie temu ciśnienie sprężania, osobiście, ma po 1.4 MPa na każdym cylindrze. Co to oznacza - każdy powinien się domyśleć.

sobrus - Pon Lut 01, 2010 10:58

@truten23

to moze nie to, bo ja wymieniłem czerwony Valteki na MagicJet, które są dość szybkie a mimo to regulowałem go trzy razy (ostatni to wlasnie przejażdżka z laptopem).
Mało na razie jeździłem, jutro go moze przegonie to powiem jak wrażenia po tej regulacji.
Ostatnio działał dobrze tylko jak był zimny, potem zaczynało nim trząść :/

Gazownik coś tłumaczył że wtryski w roverku pracują parami, a nie kazdy niezaleznie i tu wlasnie ponoć jest problem. Ale czy to prawda cholera wie.

truten23 - Pon Lut 01, 2010 11:22

Coś tam jest ponoć z mapami wtrysków, kumpel mówił, że takie rzeczy są też w Cytrynie jakiejś, że trzeba poprawiać mapy. :hm:
No i właśnie muszą być szybkie wtryskiwacze.

sobrus - Pon Lut 01, 2010 11:28

Brat ma cytrynę xsare picasso 1.8 16V 115KM, założył sekwencje za 2000zł i śmiga super :)
Bardzo wysoka kultura pracy na gazie, ale te silniki ponoć łatwo sie gazują i bardzo ładnie znoszą LPG.
Pali dokładnie tyle samo co benzyny, działa też komputer pokładowy bez dodatkowego emulatora.
Pracuje równo, spadek mocy niezauważalny, mróz czy nie, nagrzany czy zimny. Tak jak być powinno :)

truten23 - Pon Lut 01, 2010 11:42

Te xary to dobre auta.
Co ciekawe, multipla kumpla ma motorek 1.6 benzyna. Nie ma gazu, kumpel robi tym sporo kilometrów i ma przejechane ponad 300 tys i z tym motorkiem absolutnie nic się nie dzieje :shock:

springonion - Pon Lut 01, 2010 13:24

sobrus napisał/a:
Gazownik coś tłumaczył że wtryski w roverku pracują parami, a nie kazdy niezaleznie i tu wlasnie ponoć jest problem. Ale czy to prawda cholera wie.

Według Rave tylko jednostki vvc mają wtrysk typu full group, a reszta to 2+2, czyli 1 wtrysk z 4 i 2 z 3. Ale to jest plus dla sekwencyjnej instalacji gazowej bo nie trzeba stosować bardzo szybkich wtryskiwaczy (np. matrix) i listwa magic jet idealnie się do roverków nadaje

sobrus - Pon Lut 01, 2010 13:30

No wlasnie coś takiego powiedział. Że tak jakby dwa wtryski.
Dziarka - Pon Lut 01, 2010 21:37

Panowie dziękuje Wam ślicznie za te wszystkie rady , teraz już wiem że jeśli listwa to MagicJet ,w Puncie miałem Valteki i jak bym nie wiedział tego co piszecie to założyłby mi Valteki napewno....
sobrus - Wto Lut 02, 2010 07:40

Zdecydowanie lepiej MagicJet bo są w tej samej cenie. Ja całą listwe kupiłem na allegro za 200zł. Co prawda chyba niepotrzebnie zmieniałem, ale Valteki na pewno były juz zużyte no i wszyscy mówią (tzn na forach innych marek również) że MagicJety zmniejszają spalanie o ok 1l/100 w stosunku do Valteków :cool:
Czy to prawda nie wiem ale przynajmniej jestem spokojniejszy ;) Ponadto Magicjety mają większą wydajność do 60KM/cyl (a niektórzy podają że nawet więcej). natomiast Valtek chyba z Roverkiem osiąga swoje wyżyny.

W lecie tylko raz zmieściłem sie poniżej 12l/100 (100% miasto) więc rewelacyjnego wyniku nie miałem. Mam nadzieje w tym roku na lepszy wynik (lepsze opony, lepsze wtryski, regulacja).

Porządna regulacja gazu i nowe mapy wtrysków to to co trzeba było zrobić w moim R :D . Dziś nie miałem najmniejszych problemów - jakbym jechał na Pb, nawet nie zauważyłem ze sie przełączył. Postał 5 minut na jałowym i przełączył sie na gaz jak tylko zacząłem jechać. Za oknem -5.


Tak więc komputer Zenit nie jest taki zły (dobra wiadomość dla faecd ;) ) i działa dobrze z Roverkami.

truten23 - Wto Lut 02, 2010 09:50

No, Valteki sa trochę wolne do Roverka. :cool:
Zakładaj kolego dobrą instalację i ciesz się z mniejszych opłat na stacji :cool:
Pozdrawiam

borsi - Wto Lut 02, 2010 09:59

Stag 4 wtryski MagicJet
Spalanie 8.5
motor 1.4
zima -10
trasa koło - Łódź - Bełchatów
czyli trasa 70 % 30% miasto
v-max 90/110

truten23 - Wto Lut 02, 2010 10:09

Ja właściwie nie zauważyłem żeby spalanie poszło mi ponad 9l pomimo zimy i dość agresywnej jazdy...
Jak ciąłem na A4 całą trasę 160 i ogólnie gniotłem, to spalanie wyszło mi jakoś 10-11l
Motorek 1.6.

sobrus - Wto Lut 02, 2010 10:21

Tylko ze ja jezdze 100% po lublinie, tu nawet cinquecento 700 spalało mi prawie 10 litrów gazu :D (korki, górki i beznadziejnie ustawiona sygnalizacja, często krótkie dystanse).
Roverek na Valtekach latał gdzies po okolicach 13-14l, czyli nieco za duzo. Ale o ile pamietam juz wtedy myslalem o regulacji bo wydawał mi sie jakis zamulony, wiec na pewno nie wszystko było w porządku.
Od tego czasu przebył wymiane alternatora i uszczelki pod głowicą a instalacja LPG była w serwisie juz z 5 razy i ma nowe wtryski :D I wreszcie chyba działa dobrze.
Teraz tankuje gaz Shella (nie wiem czy nie dobiłem instalacji słabym gazem)... więc jak to wszystko zsumowac to moze do 12l spadnie.. oby. W sumie po kieszeni mi to boleśnie nie dawało ale fajnie jak wszystko działa dobrze.

Xsara Picasso 1.8 pali 13l, a przeciez jest 200kg cięższa i ma 1.8.

truten23 - Wto Lut 02, 2010 11:37

No u mnie to wygląda tak, że jak zakładałem instalkę, to wszyscy polecali salon Hyundaia, tam chłopaki zakładają gaz z gwarancją producenta, więc taki I30 z gazem ma fabryczną gwarancję :wink:
I założyli instalację BRC, kosztowała 2800zl. Było to ponad 2,5 roku temu. W sumie raz zmieniłem filtry i tyle.
Brat też tam zakładał do swojej madzi Xedos6 i też nic mu się nie dzieje.
Leje gaz i jeździ. Tyle. :cool:

Tankuje głównie na orlenie, ale też gdzie popadnie, czasem tez u jakiegoś "partyzanta" i jest ok.
Spalanie juczę na jakieś 9-9.5l przy moim stylu jazdy :cool:

sobrus - Wto Lut 02, 2010 13:20

Ja niestety "odziedziczyłem" instalacje po poprzednim właścicielu...
I musiałem sobie doprowadzić ją do stanu używalności, podobnie z reszta jak i roverka (HGF).

truten23 - Wto Lut 02, 2010 13:37

:roll: Bywa. Mój chyba już u mnie zostanie, dobrze mi się nim jeździ :cool:
Dziarka chyba nie myślał, że zrobi sie post na 5 stron :mrgreen:

Dziarka - Wto Lut 02, 2010 17:11

truten23, ano nie myślałem ,ale jestem mile zaskoczony bo nie dawno jestem na tym forum :) ...Dzwoniłem dzisiaj do mojego gaziarza i mówił że jak oddam samochochód to założy tak instalke Zenit na wtryskach Matrix za 2500zl wiec mysle że rozsadnie mnie potraktował.Osobiście chciałem KME Diego ,ale mowil ze ostatnio cos duzo problemow z ta instalacja sie dzieje i wolalby jej nie zakladac zebym pozniej byl nie zadowolony.A teraz tylko czekac az wypali mi jeden interesik i oddaje Roverka do NIego :)pozdro
sobrus - Wto Lut 02, 2010 17:19

Stag chyba lepszy od zenita, chociaz zenit mi działa nieźle :)
truten23 - Wto Lut 02, 2010 18:18

Dziarka, to życzę udanego interesu i udanej instalacji :cool:
Dziarka - Wto Lut 02, 2010 21:39

Dzięki Panowie :)mam takie pytanie do Was,zakładałem w sumie temat osobny ,ale nikt nie odpisał :( ...Mianowicie chodzi o kabelek wysokiego napięcia który idzie od kopułki do silnika (ten główny).Jest on zakończony taka wtyczką ,a problem tkwi w tym,że na mrozach powyżej -10 stopni jak samochód postoi przez noc wchodze rano krece i nie pali :( .po paru razach zaczyna paliwem pachniec,wiec diagnoza prosta ...brak iskry...po kablach poszłem i doszłem do tej wtyczki ,wypiąłem i spowrotem wpiąłem krece i na dotyk pali.Sytuacja powtarza sie co rano przy silnych mrozach,natomiast jak jest cieplej wszystko jest ok.Spotkaliście sie z takim problemem?pozdro
borsi - Wto Lut 02, 2010 23:10

standard. Wilgoć...brud...ktoś to silikonem osłaniał chyba...
oprawca_1978 - Sro Lut 03, 2010 08:46

Ten kabelek często przysparza problemów, zwłaszcza jak jest wilgoć a przewody WN są nie za dobrej jakości. Ja w swoich dwóch leciwych samochodach - Poldoroverze z 1996 i Nexii z 1998 zapakowałem go w wężyk igelitowy. Jakoże nie dało się zdjąć choćby jednej końcówki z przewodu, żeby nanizać nań wężyk, niestety, musiałem go ciąć wzdłuż i zakładać jak ubranko. Pomaga, ale jak wejdzie tam woda, to problem powraca.
Docelowo jednak zdejmę końcówkę z przewodu i nałożę wężyk na przewód.

Generalnie, jak chcesz mieć spokój z przewodami WN, to albo kup na prawdę porządne, albo te, które masz, pakuj w jakieś obudowy. Na razie, najskuteczniejszą metodą jest właśnie pakowanie ich w igelit.

chudson - Sro Lut 03, 2010 09:55

ale jak pod obudowe wejdzie wilgoć to bedzie jeszcze gorzej
truten23 - Sro Lut 03, 2010 11:41

Dziarka, a sprawdź czy Ci sie nigdzie ten przewód nie przeciera?
U mnie jest takie miejsce, że tarl sie o jakiś wspornik i wytarło niezły dołeczek w przewodzie. Ale nic się nie działo. Wsadziłem na niego taki plastikowy peszelek i jest ok.
Ogolnie wcześniej zabezpieczyłem takimi peszelkami kable tam, gdzie się stykają z pokrywą zaworów, żeby się nie przegrzewały, ale akurat zapomnialem o tym do kopułki :oops:
chudson napisał/a:
ale jak pod obudowe wejdzie wilgoć to bedzie jeszcze gorzej

Jeśli przewody już mialy przebicie to tak :???:

Dziarka - Sro Lut 03, 2010 21:24

Panowie jak kupiłem samochód to już przewody WN były otulone osłonką ,np dzisiaj gdzie była cieplejsza temperatura problem znikł....
truten23 - Czw Lut 04, 2010 09:47

Ewidentnie masz gdzieś jakąś wilgoć. Posprawdzaj elementy układu po kolei.
borsi - Czw Lut 04, 2010 10:17

auto na słońce ( wiem że to trudne )
kable mozęsz też wziść do domu na noc...

Dziarka - Czw Lut 04, 2010 17:11

Ok Panowie tak zrobie dzieki
oprawca_1978 - Czw Lut 04, 2010 22:24

Jeśli masz dostęp do garażu z elektryfikacją, to suszarka do włosów, nastawiona na przewody WN i kopułkę, bardzo pomaga przy odpaleniu samochodu.
A jak nie ma dostępu do grzania, to chusteczka sucha w łapki i trzyj przewody WN aż staną się ciepłe. To moja wypraktykowana metoda na problemy z zapłonem w mojej Nexii 1.5 SOHC, zanim nie zmieniłem jej palca, kopułki i przewodów (po 212 kkm i jedenastu latach z ORYGINALNYCH).

yamaha00 - Sob Lut 06, 2010 22:51

to jest forum o roverach a nie o nexiach . nie sie ci pierniczyc z wycieraniem czy szuszeniem kabli trzeba zainwestowac w nowe kable zeby sie problem nie powtarzal a jak ci nie stac na kable to sprzedaj auto wszedzie oszczednosci i oszczednosic to jest eksploatacja wiec trzeba sie liczyc z tym ze pewne rzeczy sie zuzywaja i trzeba ja wymieniac prponuje wymiane pozdrawiam
keczu - Nie Lut 07, 2010 18:43

yamaha00 napisał/a:
to jest forum o roverach a nie o nexiach . nie sie ci pierniczyc z wycieraniem czy szuszeniem kabli trzeba zainwestowac w nowe kable zeby sie problem nie powtarzal a jak ci nie stac na kable to sprzedaj auto wszedzie oszczednosci i oszczednosic to jest eksploatacja wiec trzeba sie liczyc z tym ze pewne rzeczy sie zuzywaja i trzeba ja wymieniac prponuje wymiane pozdrawiam

:mrgreen: :brawa: .Podoba mi sie Twoj styl :wink: . Ogolnie masz racje odnosnie gazu, masz moje poparcie :ok2: ,ale nie bede nic pisal bo widze ze nie ma sensu, a i ostrzezenia sobie daruje. :razz: Pozdr.

yamaha00 - Nie Lut 07, 2010 19:29

a bo denerwuje mnie takie cos . kazdy szuka oszczednosci na dobra sprawe mozna owinac kable tasma izolacyjna . ale po co kable sie wymienia raz na jakis czas niewiem na rok czy dwa albo i dluzej . i koszt kabli to nie sa jakies wielkie pieniadze . fakt gaz szybciej je nisczy wiec po co sie bawic w latanie kabli jak mozna poprostu isc do sklepu i kupic nowe i miec zglowy problem na nastepny rok czy 2 . a co do tematu nie ma co porownywac nexi do roverka bo konstrukcja nexi jest z przed 20 kilku lat i drazni mnie tez takie cos a bo moja nexia to czy tamto forum dotyczny roverkow wiec sie tego trzymajmy niechce byc niemily i niechce by mnie ktos tak postrzegal ale nie lubie ludzi ktorzy nie maja racji a kloca sie w zaparte i nerwy puszczaja hehe :)
Kozik - Nie Lut 07, 2010 21:21

yamaha00 http://www.youtube.com/watch?v=f5RsG2Oiw6k przewiń sobie na 16 sekundę ;)
Dziarka - Nie Lut 07, 2010 21:42
Temat postu: :(
Panowie i znalazlem przyczyne ,tak jak pisaliscie problem zwiazany z kablami WN a mianowicie tego glownego .Wczoraj pojechalem do rodzinki ,dzis rano odpalam furacza zeby jechac do kosciolka a tu lipa,to szybki zabieg wyjecia i ponownego wpiecia krece i nadal lipa:(rozebralem kopulke wyczyscilem wszystko i nadal lipa....w koncu zapalil ale ruszylem tym kablem i zgasl,wiec szykuje sie wymiana :)
yamaha00 - Nie Lut 07, 2010 22:16

no i dobra decyzja lepiej wymien i sie nie sluchaj ludzi ktorzy oszczedzaja i wola połatać kabel w pewnie duzo nie kosztuje wiec zachecam pozdro
truten23 - Pon Lut 08, 2010 10:15

Dziarka, Kup dobre kabla i będziesz miał spokój :cool:
Dziarka - Pon Lut 08, 2010 22:02

Panowie dzis kupilem nowa kopulke i kable wymienilem i odpalam i pali elegancko,pojechalem do narzeczonej ,chwile samochod postal i lipa to samo:(...ale cos jest nie tam z tym wtykiem glownego kabla WN na koncu od strony tego modulu,bo zapalilem silnik i ruszalem tym koncem i jak docislem to zgasl,wiec delikatnie wysunalem i wsunalem kabel delikatnie i pali .Jak tak ruszam na boki to ma luz a dlaczego?dodam ze raz silnik pracuje cicho a raz jakby cos stukalo i wydaje mi sie ze jak jest slaba iskra to wlasnie tak sie dzieje...mozliwe to jest?
truten23 - Pon Lut 08, 2010 22:09

Dziarka, możliwe, że ten króciec cewki jest pęknięty... Wyjmij ją i obejrz. Będzie wiadomo co jest.
Dziarka - Pon Lut 08, 2010 22:17

A jak on jest przymocowany?bo teraz patrzylem ale juz jest ciemno :/
truten23 - Wto Lut 09, 2010 09:44

W R 200 cewka mocowana jest chyba na ścianie grodziowej, a w R400 z tyłu silnika, poniżej kolektora dolotowego. Trzyma się na 2 śrubach.
Dziarka - Wto Lut 09, 2010 10:57

Ale ta cewka a raczej jej koniec nie kiwa sie czy coś,cholera moja jeszcze mysl jest taka,że może ta główka co nachodzi przewód na nią jest z racji użytkowania mała w stosunku do króćca na kablu i jest luz ( bo jak ruszałem kablem właśnie tak jest)...i po prostu nie łączy...co o tym sądzicie?
oprawca_1978 - Wto Lut 09, 2010 11:10

Kapturek przewodu centralnego na cewkę powinien nachodzić dość ścisło, żeby wilgoć tam nie właziła. Do tego, końcówka przewodu na króciec końcówki uzwojenia wtórnego cewki też powinna nachodzić pewnie i lepiej, żeby tam luzów nie było, bo będzie iskrzyć, a od tego, cały zapłon będzie miał problemy. To samo drugi jego koniec, idący do centralnej końcówki na kopułce aparatu rozdzielczego. Także i przewody kopułka-świece powinny pewnie siedzieć w swoich gniazdach, by nie było pomiędzy nimi luzu.

Nie pamiętam już, jaki rodzaj cewki jest w Roverkach, w Poldoroverze cewka jest klasyczna, "walcowa" i końcówkę WN posiada typu "żeńskiego" a koniec centralnego kabla WN jest typu "męskiego".
W cewkach zapłonowych typu "transformatorowego" zazwyczaj końcówka cewki jest typu "męskiego" a końcówka kabla "żeńskiego". Jak nie nachodzi ona z zauważalnym oporem (powinna zaskoczyć na końcówkę cewki, jak zatrzask) to można koniec kabla WN nieco ścisnąć, żeby przywrócić tą funkcję.

Dziarka - Wto Lut 09, 2010 11:32

Tak ale jak ściśniesz np.kombinerkami to wtedy zrobi sie walec gdyż nie ma szczeliny na końcówce która by zniwelowała dany luc.Jedyne rozwiązanie to spiłować tą szczelinke i jakis milimetr i wtedy zacisnac
oprawca_1978 - Wto Lut 09, 2010 11:45

Ja końcówki przewodów WN ściskałem kombinerkami, by z oporem nachodziły na świece, a końcówki wchodzące do kopułki aparatu zapłonowego rozginałem płaskimi szczypcami, by też porządnie siedziały w swych gniazdach, to samo końcówka wchodząca do cewki. Trzyma się porządnie, ani myśli spaść, ale i tak przewody WN przebijają, do masy, widać gołym okiem.
truten23 - Wto Lut 09, 2010 12:09

oprawca_1978 napisał/a:
Ja końcówki przewodów WN ściskałem kombinerkami, by z oporem nachodziły na świece, a końcówki wchodzące do kopułki aparatu zapłonowego rozginałem płaskimi szczypcami, by też porządnie siedziały w swych gniazdach, to samo końcówka wchodząca do cewki.


To chyba najlepsze rozwiązanie.

Dziarka - Sro Lut 10, 2010 21:25
Temat postu: :)
Panowie spróbuje,zobaczymy a jak nie to wydaje mi sie ze szykuje sie wymiana cewki ...

[ Dodano: Wto Lut 09, 2010 12:38 ]
Teraz moge Panowie oficjalnie napisać że dziś Roverek dostaje gazik ,jest to instalacja Zenit na wtryskach Matrix wiec mysle ze powinno to milo smigac:)wlew gazu bedzie przy wlewie paliwa wiec estetyka takze bedzie zachowana :)

[ Dodano: Sro Lut 10, 2010 21:25 ]
Panowie i Panie gazik założony ,i jak narazie spisuje sie rewelacyjnie :)wszystko podpiete tak pisaliscie ,gazik zalacza sie po jakis 2-3 minutach ,i jest zaprogramowany tak ze wtryski nie wlaczaja sie wszystkie naraz bo powodowaloby to szarpnieciemlecz kazdy co 2-3 sekundy po kolei :)nic nie czuc :)