Zobacz temat - [R45 1.6 16V 01r] optymalne obroty
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R45 1.6 16V 01r] optymalne obroty

sidiromek - Czw Lut 04, 2010 12:18
Temat postu: [R45 1.6 16V 01r] optymalne obroty
Jaki uważanie obroty za optymane dla R45 1.6 16V? Najlepiej mi się jeżdzi po mieście i zmienia biegi w granicy 2000 ale nie wiem czy to nie za mało...
Chodzi przede wszystkim o optymalne spalanie, mże posiada ktoś charakterystyke takiego silnika?

zouza - Czw Lut 04, 2010 12:25

Te silniki lubią jak je pokręcić, ja zmieniam w okolicach 3tyś. i w lecie, po mieście pali mi jakieś 8,5l/100km. Z tym, że mam przepustnicę z MG ZR, z seryjną przepustnicą palił jakieś 0,5l mniej.
sidiromek - Czw Lut 04, 2010 13:00

Mi spalil 11l - zoma przy jeżdzie w okolicach 2000 obr. Zima ale chyba za dużo. Na trasie już lepiej - 7,2l sprawdzone na 700km odległości i wyższych obrotach - bez szaleństw bo śnieżyca była.
Stacho - Czw Lut 04, 2010 14:34
Temat postu: [R45 1,4 16V, 2001r]
Witam,
Najwieksze zużycie miałem jeden raz zimą 9,8L/jazda w miejscu/, a przeciętnie w zimie, przy jeździe w większości w miejscu to ~ 8,5L. Tankuję zawsze pod korek, po przejechaniu ok.500km. Roczne przebiegi, średnio 10tys.km, średnioroczne zużycie to:
-2007r / 7,67l , -2008 / 7,71 , 2009 / 7,77. Przy zmianie biegów krecę do ok.2500obr., :wink: pozdr....

piter34 - Czw Lut 04, 2010 15:06

sidiromek napisał/a:
Jaki uważanie obroty za optymane dla R45 1.6 16V?

Takie, które są prawidłowo dostosowane do warunków panujących na drodze. :ok:

Na to pytanie nie da się sensownie odpowiedzieć. ;)

Silnik na dłuższą metę nie lubi, gdy się go używa wyłącznie w przedziale obrotów poniżej 2000-3000.

Brt - Czw Lut 04, 2010 15:07

Czasem trzeba "przewietrzyć" tłoki po prostu :mrg:
sidiromek - Czw Lut 04, 2010 15:10

Miałen na mysli optymalne pod względem spalania. Podobno różne silniki "lubią" :wink: różne obroty. Powyżej 3000 jakoś mnie boli gdy cisne ale może to dlatego że mam taki styl jazdy - lubie mieć cicho i jak się silnik nie męczy :smile:
Kozik - Czw Lut 04, 2010 15:28

zamontowałem sobie wskaźnik podciśnienia w kolektorze, z niego wychodzi mi że niekoniecznie niskie obroty a delikatne posługiwanie się gazem i jeśli jedziemy pod górę to redukujemy nieco mimo, że samochód daje radę :)

[ Dodano: Czw Lut 04, 2010 15:28 ]
nie wciskamy gwałtownie gazu a stopniowo :oops:

snake0908 - Czw Lut 04, 2010 16:00

Kozik napisał/a:
nie wciskamy gwałtownie gazu a stopniowo :oops:


Witam

Wedlug zasad Eco drivingu, to nie masz racji. Bo podobno samochod powinno sie dynamicznie ( 3/4 gazu ) rozpedzic do zadanej predkosci i ja utrzymywac. i przewidywac co sie dzieje na drodze, czyli nie hamowac gwaltownie, nie wyprzedzac jak za chwile bedze trzeba zwalniac, itd :)

Jak to ma do rzeczywistego zuzycie paliwa, nie wiem bo tak nie jezdze.
Wiec z mojej strony to tylko teoria, ale jak jest naprawde?

pozdrawiam

Kozik - Czw Lut 04, 2010 17:18

snake0908 napisał/a:
Wedlug zasad Eco drivingu, to nie masz racji. Bo podobno samochod powinno sie dynamicznie ( 3/4 gazu ) rozpedzic do zadanej predkosci i ja utrzymywac. i przewidywac co sie dzieje na drodze, czyli nie hamowac gwaltownie, nie wyprzedzac jak za chwile bedze trzeba zwalniac, itd


Ja miałem na myśli gwałtowne wciśnięcie gazu czyli np wciśnięcie gazu do 3/4 w ciągu 1,5sek zamiast w ciągu 0,2sek bo jak wciśniesz od razu prawie w podłogę to czasy wtrysków i tak wyskoczą maksymalne mimo ,że nie wcisnąłeś gazu do końca.

snake0908 przeczytaj całą moją wypowiedź to może zobaczysz sens ;)

piter34 - Czw Lut 04, 2010 18:04

Kozik napisał/a:
zamontowałem sobie wskaźnik podciśnienia w kolektorze, z niego wychodzi mi że niekoniecznie niskie obroty a delikatne posługiwanie się gazem

Zużyjesz mniej paliwa, jeśli dynamicznie przyspieszysz do zadanej prędkości (np. do 70 kmh), a nie jeśli będziesz zwiększać tę prędkość stopniowo (czyli delikatnie posługując się gazem) :ok:

Kozik - Czw Lut 04, 2010 18:26

piter34 czyli chcąc jechać z prędkością 100km/h musze przyspieszyć do niej w 11 sekund?

Nie sądzę żeby wtedy niskie zużycie paliwa wyszło!

[ Dodano: Czw Lut 04, 2010 18:26 ]
Trzeba jeździć z głową i tyle, wtedy jest ekonomicznie ;)

snake0908 - Czw Lut 04, 2010 18:28

Kozik napisał/a:
piter34 czyli chcąc jechać z prędkością 100km/h musze przyspieszyć do niej w 11 sekund?

Nie sądzę żeby wtedy niskie zużycie paliwa wyszło!

[ Dodano: Czw Lut 04, 2010 18:26 ]
Trzeba jeździć z głową i tyle, wtedy jest ekonomicznie ;)


Nie wiem czego nie rozumiesz?
Przyspieszasz dynamicznie do okreslonej prededkosci a pozniej ja utrzymujesz.
Auto najwiecej pali przy rozpedzaniu, im to dluzej trwa tym wiecej spalisz.

Lechos - Czw Lut 04, 2010 18:44

Cytat:
Auto najwiecej pali przy rozpedzaniu, im to dluzej trwa tym wiecej spalisz.
To wychodzi na to, ze ekonomicznie jest dawac caly czas po garach ;)
komarek - Czw Lut 04, 2010 18:46

ja zmieniam przy około 2.500, czasem trochę później, czasem wcześniej
generalnie moja jazda zamyka się między 2000-2500, no chyba, że jadę ponad 90km/h
spalanie średnie z przewagą miasta około 8 litrów - myślę, że dość dobry wynik, biorąc pod uwagę, częste krótkie trasy po ledwie kilka km

rekord na jednym baku w trasie Gdańsk-Wawa i chwilę po Wawie to blisko 800 km :wink:

snake0908 - Czw Lut 04, 2010 18:49

Lechos napisał/a:
To wychodzi na to, ze ekonomicznie jest dawac caly czas po garach ;)


:) nie caly czas po garach, tylko rozpedzamy sie dynamicznie do np. 100 km/h i pozniej staramy sie utrzymywac te predkosc ;)

Markzo - Czw Lut 04, 2010 18:55

to nie diesel żeby jeździć do 2tyś... skasujecie panewki :/ ja w swoim zmieniam co 3tyś lub wyżej ;) normalnie nie przekraczam 5tyś, i spalanie mam ok9l więc bardzo dobre a do tego silnika nie męczy, bo jade w zakresie gdzie jest jakis moment i moc ;)
Kozik - Czw Lut 04, 2010 18:58

snake0908, Lechos, piter34, wiemy wszyscy o co faktycznie chodzi tylko czepiamy się swoich wypowiedzi, próbujemy pokazać kto jest najmądrzejszy :P jakby przeczytać wszystkie wypowiedzi każdego z nas to faktycznie chodzi o to samo ;)
dajmy sobie spokój ;)

sidiromek - Czw Lut 04, 2010 19:39

Jeździłem do tej pory dieselem, chyba dlatego mam opór z tymi obrotami.
Gdy zmieniam biegi przy 2,5k obroty czasem mi spadają poniżej 2k i muszę podciągać żeby czuć "siłę" - pewnie wtedy spalanie skacze. Wniosek - lepiej zmienić przy obrotach pod 3k, nie wiem jak przy większych bo się boje :wink:

A o co chodzi z tymi panewkami przy niskich obrotach?

Markzo - Czw Lut 04, 2010 21:39

O to chodzi, że jedziesz totalnie poza zakresem, gdzie silnik ma moc i moment obrotowy, to nie V czy bokser ani tym bardziej turbo diesel :/ dodajesz mu gazu i w układzie korbowym działają ogromne siły i przeciążenia = przyspieszona smierć panewek...
IROLA - Pią Lut 05, 2010 15:26

sidoromek - moje trasy to średnio 3 - 5 km po mieście i postój, zmieniam biegi tak ok. 2500 - "czuję" że "tak jest dobrze" dla roverka. Właściwie to nie mam możliwości inaczej na takich "trasach". Natomiast na "trasie aż 25 km" to zmieniam przy ok. 3000 i zostawiam na 5-tce przy 2,5 tyś i 100 km/h (tak mi się wydaje - aż tak dokładnie to nie obserwuję zegarów).
piter34 - Pią Lut 05, 2010 15:34

snake0908 napisał/a:
:) nie caly czas po garach, tylko rozpedzamy sie dynamicznie do np. 100 km/h i pozniej staramy sie utrzymywac te predkosc ;)

Dokładnie. Dajemy po garach i mamy setkę w 11 sekund, a potem smyramy pedał gazu na 5 biegu, spalając minimalne ilości paliwa (przyjmijmy, ze trzeba pokonać dystans 10 km).
Drugi wariant - mniej ekonomiczny - to kapeluszowate rozpędzanie się do setki w np. 120 sekund, przy zmianie biegów w okolicach 2000-3000 rpm. :ok: Potem stała prędkość 100 khm.
Gdybyśmy zmierzyli spalanie, to lepszy wynik byłby w wariancie A.