|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Offtopic - Podziękowanie - klubowe assistance vol.2
walkie - Nie Lut 14, 2010 23:01 Temat postu: Podziękowanie - klubowe assistance vol.2 Na wycieczce do Krakowa zdarzyła nam się mała przygoda, niezbyt przyjemna. Udaliśmy się na zakupy do CH Bonarka. Po udanych zakupach niestety nie mogliśmy uruchomić auta.
Pierwsza myśl - bateria, ale po wymianie nic się nie zmieniło. Telefon do Pana Pawła Midowicza ale jest sobota, godzina 18 - stacjonarnego nie odbiera... telefon do pitera34, który ma tajne łącza z Panem Pawłem ale nie odbiera...piter34 wracając z zakupów jedzie obadać dom Pana Pawła, czy jednak może jest...nie ma go. Piter34 znajduje na allegro ofertę faceta z Limanowej, który sczytuje kody...facet może przyjechać ale następnego dnia o 12....W międzyczasie telefon do tommyyogi, czy ma ochotę na wycieczkę do Krakowa z drugim kompletem kluczykó, ktorych odziwo tym razem orson zapomniał choć zawsze o nich pamiętał. Dziś o 10 rano kluczyki z yogiszonem przyjechały do Krakowa i auto odpaliło. W związku z tym chciałabym ogromnie podziękować yogiszonowi za pomoc i przywózkę kluczyków - jedynie 280 km.
Ponadto ogromne podziękowania dla pitera34 za zaangażowanie i pomoc w lokalizacji T4, na szczęście nie musieliśmy ściągać faceta z Limanowej i rozwalać mu całej niedzieli. I w końcu ogromne podziękowania dla Brt, Gawina i Tomiego za telefoniczne wsparcie. :*
A jeszcze krótko o prawdopodobnej przyczynie awarii...
Po krótkiej rozmowie z ochroniarzami, okazało się że kilkunastu klientów miało ten sam problem co my...podobno była jakaś ekipa, która czyściła kanalizację jakimiś falami i zaburzała pracę pilotów...magia jakaś albo co. W konsekwencji nie mogliśmy odpalić autka.
MaReK - Nie Lut 14, 2010 23:23
No to nie zla wycieczka 280km z kluczykami
A co do usterki, nie ma kodu immo?
walkie - Nie Lut 14, 2010 23:27
No niezła wycieczka, chwałą yogiszonowi za to, że przyjechał i zmienił swoje plany na dziś. Wszak to Walentynki.
A co do kodu...mój kochany mąż miał kod immo, w Woli Duckiej sczytał mu go mariusz418. Andrzej zapisał go w komórce, po czym telefon zmienił zapominając o kodzie...i resetując stary telefon...
MaReK - Nie Lut 14, 2010 23:29
Mhm... no to niezle
Z drugiej strony, to tylko 4 cyfry trzeba je zapamietac!!
Pozdrowki,
walkie - Nie Lut 14, 2010 23:36
Andrzej pamięta chyba pierwszą i ostatnią z naciskiem na chyba
Brt - Pon Lut 15, 2010 09:43
hehe ... kanalarze niezły numer odwalili ... cieszę się, że autko odpaliło na tym drugim komplecie, bo mocno się głowiłem co zdechło
|
|