Zobacz temat - [R416]wskaźnik temperatury:(
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R416]wskaźnik temperatury:(

blanca - Czw Mar 04, 2010 19:56
Temat postu: [R416]wskaźnik temperatury:(
Witam...niedawno kupiłam Roverka 416, pomijając problemy z rozrusznikiem, zaczęła wariowac mi temperatura tzn. raz wskaźnik pokazywał prawidłową temp. drugi raz w ogóle nawet nie drgnął lub minimalnie, mechanik stwierdził że to czujnik temp i rzeczywiście poprzedni był zepsuty, ale niestety żeby tego było mało okazało się że wskaźnik temp też jest walnięty :( szukam więc pomocy gdzie mogę coś takiego zakupić...
Z góry dziękuję za pomoc:)
Aha...zakochałam się w tym autku:)

budyn26 - Czw Mar 04, 2010 20:00

Tu masz czujnik na wskaźnik http://www.tomateam.pl/sk...m_dzial=-&c=429 a tu do ecu http://www.tomateam.pl/sk...m_dzial=-&c=885
Lechos - Czw Mar 04, 2010 20:00

blanca napisał/a:
gdzie mogę coś takiego zakupić

kupic tanio zegary (angol) i zrobic przekladke wskaznika.

blanca - Czw Mar 04, 2010 20:14

Lechos napisał/a:
kupic tanio zegary (angol) i zrobic przekladke wskaznika.


jesteś pewien że od anglika będzie pasował?? i gdzie mogę takie zegary kupic?

Lechos - Czw Mar 04, 2010 20:20

Cytat:
jesteś pewien że od anglika będzie pasował??
miedzy angolem a europa roznica jest tylko w predkosciomierzu
blanca napisał/a:
i gdzie mogę takie zegary kupic?
szrot, allegro
blanca - Pon Mar 22, 2010 12:15

Wymieniłam czujnik, wymieniłam zegar i nic...nadal świruje...
POMOCY

Paul - Pon Mar 22, 2010 12:27

blanca napisał/a:
POMOCY
Po objawach z pierwszego posta, to wydaje mi się, że problem jest bardziej w połączeniach lub przewodach. Nie styka jakaś kostka po drodze albo przewód jest przerwany/przetarty (i być może niepotrzebnie wymieniałaś części :( ). Posprawdzaj po kolei kabelki od czujnika, popraw, co trzeba i będzie ok :) (mam nadzieję ;p )
kumilek23 - Pon Mar 22, 2010 12:40

poczekaj może za niedługo padnie kompletnie tak, że wskaźnik temperatury nie będzie się podnosił w ogóle, wtedy możesz być prawie pewna że to termostat, mi też tak najpierw świrował a potem padł kompletnie, okazało się że termostat szlag trafił :/
Paul - Pon Mar 22, 2010 12:50

kumilek23 napisał/a:
poczekaj może za niedługo padnie kompletnie tak,
Takich 'rad' to może lepiej nie udzielaj :( To nie lampka w podsufitce, że może nie działać ;p
kumilek23 - Pon Mar 22, 2010 12:53

moim zdaniem lepiej zaczekać i dokładnie zdiagnozować problem niż lecieć w koszty i wymieniać co popadnie jednocześnie nie eliminując problemu...
Paul - Pon Mar 22, 2010 12:59

kumilek23 napisał/a:
lepiej zaczekać i dokładnie zdiagnozować problem
W tym przypadku niekoniecznie, bo przy niedziałającym wskaźniku b. łatwo przegrzać silnik i dopiero mogą być koszty - uszczelka pod głowicą itd.
kumilek23 - Pon Mar 22, 2010 13:01

Paul napisał/a:
W tym przypadku niekoniecznie, bo przy niedziałającym wskaźniku b. łatwo przegrzać silnik i dopiero mogą być koszty - uszczelka pod głowicą itd.

Bezsprzecznie masz rację :grin:

blanca - Wto Mar 23, 2010 10:33

teoretycznie mój elektryk sprawdził wszystko, przewody, czujniki..itp. zamontował nowy zegar i stwierdził że też jest zepsuty i trzeba kupic nowy oryginalny :/ , Są dni że działa bez zarzutu, ale czasami nawet nie drgnie :/
darek_wp - Wto Mar 23, 2010 11:08

blanca - może niestosowna z mojej strony uwaga ale zmień tego elektryka. Zegary padają bardzo, bardzo rzadko. A żeby kupić drugi zepsuty to na prawdę trzeba by mieć ogromne "szczęście". Moim skromnym zdaniem albo człowiek się nie zna na robocie albo uprawia spychologię żeby Cię zniechęcić do wizyt u niego. Układ wskaźnika temperatury jest tak prosty w budowie i działaniu, że śmiem twierdzić iż mój 8 letni syn dałby sobie radę z jego zdiagnozowaniem i naprawą. 1 czujnik, 1 kabelek do licznika i wskaźnik w liczniku zasilany równolegle z pozostałymi zegarami - ot cała filozofia.
Jakby był potrzebny to w rave jest dokładny schemat podłączeń łącznie z kolorami kabli.

Paul - Wto Mar 23, 2010 11:34

blanca napisał/a:
teoretycznie
I to jest kluczowe słowo !!
blanca napisał/a:
Są dni że działa bez zarzutu, ale czasami nawet nie drgnie
To jest tylko potwierdzenie teorii o braku kontaktu elektrycznego :P

A ten "elektryk" .... :strzela: go !

blanca - Wto Mar 23, 2010 11:53

darek_wp napisał/a:
A żeby kupić drugi zepsuty to na prawdę trzeba by mieć ogromne "szczęście".
zaczęłam wierzyć iż mam takiego pecha..
ale najlepszym rozwiązaniem będzie poszukać jakiegoś życzliwego kolegi który zajrzy pod maskę aby koszty były mniejsze, bo jak mechanicy widzą kobietę za kierownicą to wymienią pierdołę i zedrą ze mnie jak z psa...a może wystarczy jeszcze raz ten czujnik zmienić i sprawdzić wszystkie przewody...
Dzięki za cenne uwagi i porady:))

pozdrawiam