Zobacz temat - [MG ZT-T] Pęknięte zawory wydechowe.
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [MG ZT-T] Pęknięte zawory wydechowe.

HarryVip - Pią Mar 05, 2010 17:56
Temat postu: [MG ZT-T] Pęknięte zawory wydechowe.
Witam.
Problem jak w temacie. W jednym z cylindrów (środkowy od strony kabiny) pękły dwa zawory wydechowe. Jeden przy grzybku, drugi w połowie długości trzpienia. Co do skutków - wiadomo jak sprawa wygląda - pęknięty tłok, cylinder, uszkodzona głowica. Bardziej interesuje mnie przyczyna. Rozrząd był wymieniony i dokładnie sprawdzony przed i po awarii. To nie kwestia przeskoczenia paska czy obrócenia któregoś z kół na wałkach. Klapki w kolektorze dolotowym w stanie idealnym, żadnych obcych "ciał" w silniku. Co zatem mogło być przyczyną?
Mechanik sugerował wcześniejszą awarię paska rozrządu i prostowanie zaworów. Rzeczywiście było widać znaczki zrobione wcześniej, standardowo przy wymianie rozrządu. Tylko kto wymienia rozrząd po 60 kkm jeśli auto miało tylko jednego właściciela?
Jakieś sugestie?
Pozdrawiam.

PHJOWI - Pią Mar 05, 2010 20:01

sprawdzić trzeba czy nie pękły wałki co jest powszechne ,albo same końcówki wałków tam gdzie koła są montowane.
HarryVip - Pią Mar 05, 2010 20:09

Wszystko sprawdzone. Silnik wyjęty całkowicie z auta razem ze skrzynią. Ponadto wymieniana głowica, więc wszystko rozbebeszone. Bezpośrednio po awarii byłem osobiście przy demontażu silnika (przy wymianie rozrządu też). Znaki które zrobił mechanik przy wymianie rozrządu idealnie się pokrywały.
Da się jakoś sprawdzić zawory (pęknięte) pod kątem wcześniejszego prostowania?

SeniorA - Pią Mar 05, 2010 20:53

HarryVip napisał/a:
Tylko kto wymienia rozrząd po 60 kkm jeśli auto miało tylko jednego właściciela?
jeszcze jest wymaganie czasowe dla paska, tzn. 6 lat i dlatego może był wymieniany.Albo pękł pasek ze względu na wiek.
HarryVip - Pią Mar 05, 2010 21:16

Zgadza się, ale zawory nie pękają bez przyczyny, więc raczej stawiam na to drugie. Wyglądają jak odcięte brzeczczotem. Pęknięte idealnie pod kątem 90 stopni. Jeden grzybek został w głowicy, drugi wpadł do cylindra. Tak zmasakrowanego tłoka jeszcze nie widziałem. Popękany i podziurawiony. Nadal nie znam potencjalnej przyczyny...
macikd - Sob Mar 06, 2010 17:50

Co do pękniecia zaworów to powodem mogła byc wada materiałowa, czyli najkrocej mówiąc niepoprawna struktura krystalograficzna. A powód tego może byc taki, że podczas produkcji zaworu, przy odlewaniu stali wydzieliły sie jakieś wtrącenia np niemetaliczne. Obniża to drastycznie wytrzymałość ale nie musi wyjść w dość krótkim czasie. Jeżeli powierzchnia przelamu jest gładka, a tylko malutki fragmencik przekroju jest np chropowaty bedzie to świadczyło o typowym zmeczeniu materiałowym, które dzieje sie na sporej przestrzeni czasu, ale samo zakończenie jest gwałtowne. Na to nic nie poradzisz, gdyby auto bylo na gwarancji to sprawa wygrana, np po analizie w zakładzie wytrzymałości materiałów na jakiejś np politechnice. Niestety tego typu analizy są niesamowicie drogie ale sama diagnoza zajmuje niewiele czasu. Badałem kiedyś właśnie taki przypadek i okazało sie, że w strukturze było mikroskopijne wtrącenie, które spowodowało takie spiętrzenie naprężeń, że trzonek po prostu się złamał. Ale taka analiza jest opłacalna tylko wtedy, gdy możesz wytoczyć proces np. producentowi auta. Zwykle konczy się to tak, że producent wypłaca po cichu odpowiednia kwote poszkodowanemu, a polibuda zostaje na lodzie bez grosza :/
HarryVip - Sob Mar 06, 2010 18:19

Przyczyną pęknięcia trzonków, jak podejrzewałem jest wcześniejsza awaria rozrządu - widoczne dość wyraźne "stempelki" na sąsiednich tłokach (zewnętrzne cylindry od strony kabiny - tak na marginesie, jaka jest numeracja cylindrów w moim 2.5 V6?) pozostawione przez zawory podczas spotkania. Wykluczam możliwość awarii wymienionego rozrządu (3 paski, dwie rolki, pompa wody i komplet uszczelniaczy) ponieważ byłem obecny zarówno podczas samej wymiany, jak i demontażu silnika po awarii. Rozrząd był idealnie ustawiony, wałki całe, tak więc przeskoczenie paska lub obrócenie któregoś z kół na wałkach nie wchodzi w rachubę. Co za tym idzie, wspomniane "stempelki" nie mogły powstać podczas ostatniej awarii. Prawdopodobnie pokrzywione zawory nie zostały w ramach naprawy wymienione tylko wyprostowane, co rzeczywiście w znaczący sposób wpłynęło na ich wytrzymałość. Pokuszę się o ekspertyzę mechanoskopijną, ponieważ auto kupowałem w komisie i na podstawie ustawy z dnia 27 lipca 2002 roku o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego, mam prawo do pewnych roszczeń w stosunku do sprzedawcy - odstąpienie od umowy, żądanie obniżenia ceny lub naprawa na koszt sprzedawcy. Stosowne pismo już czeka na wysłanie w poniedziałek.
Pozdrawiam.

SeniorA - Sob Mar 06, 2010 19:08

HarryVip napisał/a:
widoczne dość wyraźne "stempelki" na sąsiednich tłokach (zewnętrzne cylindry od strony kabiny - tak na marginesie, jaka jest numeracja cylindrów w moim 2.5 V6?)
nic wcześniej nie pisałeś o dowodach styku zaworów z tłokami ( może luźny był pasek wałka albo przeskoczył ).Numeracja jest taka : z przodu od paska rozrządu 1 - 3 - 5 i z tyłu od paska 2 - 4 - 6
HarryVip - Sob Mar 06, 2010 20:22

SeniorA napisał/a:
nic wcześniej nie pisałeś o dowodach styku zaworów z tłokami ( może luźny był pasek wałka albo przeskoczył ).Numeracja jest taka : z przodu od paska rozrządu 1 - 3 - 5 i z tyłu od paska 2 - 4 - 6

Dopiero dzisiaj widziałem te "stempelki". Mechanicy składali silnik. Oczywiście głowicę, zawory i tłok z korbowodem wymienili. Jeśli przeskoczył pasek to na bank nie w trakcie użytkowania przeze mnie auta. Podejrzewam, że stało się to niezbyt długo przed zakupem. Wymieniałem rozrząd profilaktycznie, ale stary był w zadziwiająco dobrym stanie. Przy okazji wymieniłem sprzęgło i tu mała ciekawostka... Stara tarcza była "sztywna" jak to przy dwumasie bywa najczęściej. Natomiast nową, kupowaną u Tomiego dostałem ze sprężynami. Teoretycznie według oznaczenia CK9655 pasuje dokładnie do silnika 2.5 V6. Znalazłem takie same na ebayu. Rozmawialem również z PHJOWI, który mówił, że takie tarcze są stosowane. Tylko czy to połączenie dwumasy i tłumika w tarczy nie będzie za miękkie?

filo - Sob Mar 06, 2010 20:23

HarryVip napisał/a:
Pokuszę się o ekspertyzę mechanoskopijną, ponieważ auto kupowałem w komisie i na podstawie ustawy z dnia 27 lipca 2002 roku o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego, mam prawo do pewnych roszczeń w stosunku do sprzedawcy - odstąpienie od umowy, żądanie obniżenia ceny lub naprawa na koszt sprzedawcy.


Jeśli sprzedawca (komis w tym wypadku) kupił od poprzedniego właściciela auto sprawne (z ukrytą wadą jaką był rozrząd po strzale o czym komis nie wiedział) to nie wiem czy coś wskórasz bo komis też o tym mógł nie wiedzieć.
Ale możesz się starać o zwrot kosztów a komis pójdzie w plecy bo wątpię aby dojechali poprzedniego właściciela...


A tak BTW to nie dalej jak ze 2 dni temu byłem w tym komisie zobaczyć co mają ciekawego a rozmawiając z taką wytapetowaną laską coś wspomniałem o Twoim MG i problemem z aku...

Przy okazji pozdrawiam.

HarryVip - Sob Mar 06, 2010 23:18

filo napisał/a:
Jeśli sprzedawca (komis w tym wypadku) kupił od poprzedniego właściciela auto sprawne (z ukrytą wadą jaką był rozrząd po strzale o czym komis nie wiedział) to nie wiem czy coś wskórasz bo komis też o tym mógł nie wiedzieć.

No właśnie według przepisów cytowanej ustawy komis musi znać stan techniczny pojazdu niezależnie od źródła pochodzenia. Mam fakturę, ale gdybym nawet miał umowę z klauzulą, że stan techniczny jest mi znany itd., ma to zastosowanie wyłącznie przy zakupie od osoby fizycznej. Jeśli sprzedaje firma, ustawowo odpowiada za wady ukryte, nawet jeśli o nich nie wiedziała. Przeglądałem orzecznictwo i wszystkie tego typu sprawy są rozstrzygane przez sądy na korzyść konsumenta.
Pozdrawiam.

PHJOWI - Wto Mar 09, 2010 08:10

nic nie zrobisz , jeśli wymieniałeś rozrząd , możesz mieć problem ponieważ mogą udowodnić że to po twojej wymianie rozrządu się spotkał zawór z tłokiem .