Zobacz temat - Właśny interes,biznes
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Właśny interes,biznes

szymon1986 - Sro Mar 17, 2010 12:24
Temat postu: Właśny interes,biznes
Z racji tego że od 2 miesięcy poszukuję bezskutecznie pracy,zaczynam się zastanawiać nad jakimś swoim interesikiem :)

I tu nasuwa się parę pytań:
-Czy jest opłacalne kupowanie czegoś za granicą i sprzedawanie tego drożej w Polsce?
-Ewentualnie w jakim kierunku w jakie branże można pójść właśnie przy ściąganiu z za granicy albo po prostu kupując w Polskich hurtowniach żeby miało to jakiś sens i chociaż minimalny zysk
-Jako osoba bezrobotna na wkład własny mogę liczyć na pieniążki z dotacji z UP UE albo jakiegoś kredytu i teraz czy jest szansa coś zacząć przy minimalnym wkładzie finansowym i powolutku to rozkręcać?

Troszkę mało konkretne pytanie ale może ktoś doradzi,zapraszam do dyskusji :)

Perez - Sro Mar 17, 2010 12:43

Jezeli szukasz tutaj zlotego srodka na zarabianie pieniedzy to wiedz, ze nie znajdziesz tego. Jezeli bedziesz chcial sprowadzac cos z zagramanicy to zalezy co i z jakiego kraju, bo sa rozne przepisy.
Na dotacje mozesz liczyc jezeli jestes zarejestrowany, ale musisz napisac biznes plan. Slyszalem tez, ze w UP sa taaaaakie kolejki z tymi biznes planami. Ja zakladajac dzialalnosc sobie odpuscilem.

Wydryszek - Sro Mar 17, 2010 12:44

Ja się zastanawiam od pewnego czasu nad częściami samochodowymi ale na małą skalę.
Ograniczając powiedzmy do Roverków.
Mam po znajomości wszystkie części, niektóre za połowę ceny a te znanych marek z rabatem 30-40% więc w przypadku "okazyjnej" sprzedaży np kompletu tarcz, amortyzatorów, zderzaka czy innych tego typu elementów można zarobić jednak w przypadku drobnicy taka okazyjna sprzedaż nie jest zbytnio dochodowa o ie nie powoduje strat przez koszta własne żeby cena końcowa miała jeszcze ręce i nogi.
Na klockach, będąc bardzo konkurencyjnym mógłbym zarobić 20-30zł na oś ale pozostaje założenie działalności, zakup chociażby drukarki fiskalnej i pracowanie na darmowym oprogramowaniu....sporo zabawy, papierków.

Nie można liczyć że od razu interes przyniesie korzyści a w zależności od branży trzeba będzie mniej lub więcej zainwestować w wbicie się na rynek.
Sam na razie myślę co by tu zrobić.
Jak wiadomo projekty biznesu w internecie przynoszą na ogół dużo korzyści jedyan tu liczy się oryginalny pomysł.
A handel to zawsze dużo nerwów.

Perez - Sro Mar 17, 2010 12:48

Kiedys pewien szanowany biznesmen powiedzial mi: Patrz co robia inni i rob to samo, tylko lepiej.

[ Dodano: Sro Mar 17, 2010 12:48 ]
Teraz wg. analitykow najlepsza branza to HoReCa. Jestes z Poznania, wiec duze miasto. Zainteresuj sie. Ubierz sie ladnie, nadrukuj ulotek z dobra oferta i przejdz sie po biurowcach i popytaj o to po ile sprzedaja i jakie sprzedaja kanapki goscie co chodza rano (bo napewno takie osoby juz sa). No i potem juz krotka droga. Montuj w nocy kanapki i rano chodzisz z lodowka po biurach i je sprzedajesz. W Warszawie sie sprawdza, ja teraz staram sie wejsc w ten biznes z naszym Sushi.

Kozik - Sro Mar 17, 2010 12:50

parę lat temu pewien gość zaczął dłubać okapy w garażu teraz myślę, że więcej niż 60 procent rynku europejskiego to jego okapy, tylko różne loga innych firm. Firma nazywa się CIARKO z Sanoka.
Liczy się pomysł i wytrwałość.
A pomysłu nikt Ci nie rzuci jeśli jakiś ma ;)
Ja od paru lat dumam co by tu wymyślić czego jeszcze nie ma a by poszło, przez jakiś czas dumałem nad telebimami ale ubiegli mnie ;)

szymon1986 - Sro Mar 17, 2010 13:03

oczywiście zdaję sobie sprawę że nikt mi nie wyłoży na tacy gotowego pomysłu bo nikt tak głupi nie jest żeby samemu nie skorzystać a wystawić to komuś innemu,liczyłem na dyskusje jakieś rady... więc spokojnie :)

Właśnie tak od dłuższego czasu się zastanawiam co by tu wymyślić i pomysłów póki co brak :( myślałem właśnie nad kupowaniem czegoś za granicą ale póki co nie orientuje się co i skąd by się opłacało...
Także na razie jestem na fazie rozmyślań :)ewentualnie może w Polsce wpadnę na jakąś hurtownie co będzie opłacało się to sprzedawać.Chyba podstawa do rozeznać się na rynku jak sprawa wygląda i z czym by można było uderzyć.

No właśnie wiem że meeeegaa kolejki są po te dotacje,ale tak z ciekawości się może orientujecie czy z takiej dotacji można ruszyć z czymś?Max co tam dają to chyba 18tyś.zł
Większa jest z UE bo do 40tyś. ale pewnie szansa dostania mniejsza.

Kozik - Sro Mar 17, 2010 13:06

Jeśli masz gdzieś w okolicy jakąś fabrykę to uderz tam i zapytaj czy nie chcą by sprzedawać ich produkty np przez internet w atrakcyjnej cenie ;) Ja tak dumałem z tymi okapami ale mi przeszło ;)
szymon1986 - Sro Mar 17, 2010 13:15

no można tak popodbijać do różnych firm produkcyjnych ale wydaje mi się że jeśli można okazyjnie sprzedawać i zarabiać na tym to sami już chyba to robią,ale kto pyta nie błądzi więc... :)
Pływak - Sro Mar 17, 2010 13:18

Perez napisał/a:
Kiedys pewien szanowany biznesmen powiedzial mi: Patrz co robia inni i rob to samo, tylko lepiej.


Ja bym powiedział taniej nie lepiej. Aktualnie masę ludzi chce kupować jak najtaniej jakość odkładając na drugi plan. Przychodzi delikwent do firmy x po ofertę i mówi "Panie byłem w y i mają 20% taniej" i nie interesuje go, ze u Ciebie towar jest wykonany z lepszej jakości materiału a co za tym idzie droższego materiału...

Co do ściągania z zagranicy to tak idzie zarobić ale na ściąganiu z Chin w ilościach kontenerowych i tak pisze tu całkiem poważnie na detalu dużej kasy nie zrobisz. W tym problem, ze trzeba mieć kontakty, dobrego dostawce i trafić w zapotrzebowanie rynku żeby kasy nie utopić. Podam głupi przykład ale najlepiej zobrazuje o co chodzi, przyszła w tym roku zima spadł śnieg i u mnie w mieście brakło łopat do odgarniania mimo, ze w niektórych marketach ceny skoczyły nawet o 100% wszystko sprzedało się w pierwszy dzień jak mocniej posypało. Mając taki kontener łopat z Chin i kontakty jesteś w stanie go opchnąć w tydzień ale jak śnieg nie spadnie siedzisz rok z kontenerem pełnym łopat czekając w nadziei, ze za rok spadnie śnieg... Podsumowując w dzisiejszych czasach najważniejszy jest pomysł bo mając tyle możliwości otrzymania dotacji z UE kwestie finansowe przy dobrym pomyśle schodzą na drugi plan...

szymon1986 - Sro Mar 17, 2010 13:25

No właśnie o ten "dobry pomysł" się wszystko rozchodzi i z wyczuciem rynku co aktualnie pójdzie dobrze opchnąć.

No coś w tym jest że ludzie rzadziej patrzą na jakość niż cenę,niestety w Polsce mamy jak mamy i większość kupuje co tańsze .

keponzo - Sro Mar 17, 2010 13:32

importuj alufelgi z chin :P
faecd - Sro Mar 17, 2010 13:34

szymon1986, jakie masz wyksztalcenie?
szymon1986 - Sro Mar 17, 2010 13:46

średnie,dokładniej technik elektronik z maturką :)
faecd - Sro Mar 17, 2010 13:51

ja bym na Twoim miejscu poszedl w strone edukacji. Napewno proste uklady elektroniczne stworzysz, rozumiesz, w razie czego www.elektroda.pl i albo cos opychaj na allegro. Jest pewien gosc, który gotowe uklady sprzedaje albo edukuj ludzi.
szymon1986 - Sro Mar 17, 2010 13:55

zastanawiałem się nad tym,ale pytanie czy to będzie miało wzięcie?zastanowię się jeszcze nad tym
Perez - Sro Mar 17, 2010 14:23

Pływak napisał/a:
Ja bym powiedział taniej nie lepiej.

Zalezy od branzy. Ja na przyklad siedze w restauracjach. Chcialbys przyjsc do mnie i zjesc tanie, ale ochydne Sushi? Uwiez mi, ze jakosc jest podstawa.

Ten biznesmen akurat odnosil to do sieci swoich sklepow z alkoholami. Jego sprzedawcy sa super wyszkoleni i jak ich poprosisz o dobra WHISKY to nie dadza Ci Jeam Beam`a, ani Jacka Daniels`a jak to maja zwyczaj ekspedienci w monopolowych.
Gosc sprzedaje tez tyton i napewno sie na tym zna, bo to jego klucz do sukcesu. Efekt? Po dwoch latach ma juz 4 sklepy w dwoch miastach i ciagle sie rozwija. Dodam, ze otwarcie sklepu z drogim alkoholem to nie male pieniadze, jezeli jedna butelka potrafi kosztowac 600zl.

Niestety nie wiem czemu kazdy kto chcialby otworzyc cos swojego od razu patrzy na handel. Byc moze jest to z zalozenia proste. Znalezc taniej i sprzedac drozej. Handel jest w tej chwili jednym z najciezszych biznesow. Jak chcesz otworzyc cos wlasnego, myslisz o biznesie, inwestycjach i rozwoju zacznij czytac specjalistyczna prase i zacznij sie tym interesowac. A jak naprawde nie masz pomyslu to polecam Franchising.pl na stronie nie bylem, ale czytalem gazete.

[ Dodano: Sro Mar 17, 2010 14:23 ]
faecd, tez dobrze pisze

szymon1986 - Sro Mar 17, 2010 14:45

Perez no fakt wolałbym zapłacić kilka złotych więcej a zjeść lepsze jedzonko...
Ale często jest tak że ludzie patrzą głównie na cene,nie powiesz że nie,oczywiście zależy od branży tak jak wspomniałeś,dzięki za rady,na pewno zacznę czytać interesować się tym wszystkim.Co do handlu,tak mi się właśnie wydaje że to chyba najłatwiejsze chociaż może się mylę,można też uderzyć w rynek usług ale to albo samemu na początku trzeba się znać i wszystko ogarniać albo kogoś zatrudnić co już na samym starcie wiąże się z większymi kosztami

Pływak - Sro Mar 17, 2010 16:10

Perez napisał/a:

Ten biznesmen akurat odnosil to do sieci swoich sklepow z alkoholami. Jego sprzedawcy sa super wyszkoleni i jak ich poprosisz o dobra WHISKY to nie dadza Ci Jeam Beam`a, ani Jacka Daniels`a jak to maja zwyczaj ekspedienci w monopolowych.
Gosc sprzedaje tez tyton i napewno sie na tym zna, bo to jego klucz do sukcesu. Efekt? Po dwoch latach ma juz 4 sklepy w dwoch miastach i ciagle sie rozwija. Dodam, ze otwarcie sklepu z drogim alkoholem to nie male pieniadze, jezeli jedna butelka potrafi kosztowac 600zl.


Dokładnie zależy od branży bo ta akurat zajmuje się tak zwanymi towarami luksusowymi za jakie są uważane importowane alkohole i tytoń, więc na takich towarach idzie się w jakość. Gorzej z innymi branżami gdzie przeciętny Kowalski sugeruje się w większość przypadków ceną gdyby nie to renomowane firmy nie przenosiły by fabryk z europy do Chin gdzie razem ze spadkiem kosztów produkcji spada jakość produkowanych towarów.

P.S Jeam Beam'a i Danielsa to nie Whisky, a Whiskey dla niektórych różnica żadna ale podobno przy odpowiedniej wymowie sprzedawca będzie wiedział czego chce klient ;) aaa i nie czepiam się bo znawcą nie jestem tak mnie kiedyś znajomy poprawił :mrgreen:

Tomek1212 - Sro Mar 17, 2010 23:19

Na chwilę obecną najłatwiej jest uzyskać dotację z UP (urzad pracy). Jest to kwota do 18tys zł, którą maksymalnie w 30% można przeznaczyć na sprzęt używany. Co można kupić za te pieniądze jest dokładnie wyszczególnione w regulaminie (m.in. na komputer z oprogramowaniem - xxx zł, na zakup pierwszej partii towaru xxx zł itd). W niektórych przypadkach można cała kwotę przeznaczyć na zakup jednego przedmiotu (np w przypadku taksówkarza na zakup pojazdu). Nie można natomiast tych pieniędzy wydać na reklamę lub podobne wydatki, dlatego uważam, że mimo wszystko trzeba posiadać swoją dodatkową pulę pieniędzy na start.
Dotacja z UP jest bezzwrotna, a warunek jest taki, że firma musi istnieć minimum 12miesięcy (jeszcze do niedawna było to 24miesiące). Rok temu, aby uzyskać dotację potrzebnych było co najmniej dwóch żyrantów zarabiających co najmniej 150% minimalnej płacy krajowej, teraz nie wiem jak to jest. Proponuje udać się do UP po poradę. Osoba starająca się o dotację nie mogła prowadzić działalności gospodarczej w ciągu ostatnich bodajże 5ciu lat, nie mogła odmówić żadnej propozycji pracy jeżeli posiadała status osoby bezrobotnej, oraz nie może być karana za przestepstwa przeciwko obrotowi gospodarczemu. Biznesplan jest zbędny, natomiast trzeba wypełnić specjalny wniosek (7 stron A4) który przypomina nieco biznesplan. Warto zlecić napisanie tego wniosku specjalistycznej firmie, jest ich wiele, a oni mają w tym doświadczenie. UP ma 30dni na rozpatrzenie wniosku, a każdy błąd we wniosku będzie tylko wydłużał czas potrzebny na rozpatrzenie wniosku.

Kolejna sprawa to wykształcenie. UP nie udzieli nam dotacji przykładowo na serwis mechaniki pojazdowej jeżeli nie mamy wykształcenia kierunkowego lub udokumentowanego stażu na podobnym stanowisku.

Co do dotacji z UE to nie wiem jak to jest dokładnie, ale z tego co się orientowałem to podobno prze**ane jest się z nimi rozliczać, dlatego dałem sobie z tym spokój.

Perez - Czw Mar 18, 2010 13:32

Pływak napisał/a:
P.S Jeam Beam'a i Danielsa to nie Whisky, a Whiskey dla niektórych różnica żadna ale podobno przy odpowiedniej wymowie sprzedawca będzie wiedział czego chce klient ;) aaa i nie czepiam się bo znawcą nie jestem tak mnie kiedyś znajomy poprawił

No wiec wlasnie to napisalem. Pojdz do monopolowego i popros o dobre wino. Dostaniesz Carlo Rossi :lol:

bambi - Czw Mar 18, 2010 14:12

też myśle nad założeniem własnej działalności i właśnie składam wniosek do UP o dotacje :)
michone - Czw Mar 18, 2010 16:13

szukaj kto u Ciebie daje z kapitalu ludzkiego 6.2. 50tys na otworzenie dzialalnosci :)
Perez - Czw Mar 18, 2010 22:48

michone napisał/a:
szukaj kto u Ciebie daje z kapitalu ludzkiego 6.2. 50tys na otworzenie dzialalnosci

Ja to z tego nic nie rozumiem co napisales tutaj

krzychu.b - Pią Mar 19, 2010 22:01

szymon1986, dotacje UP to nic strasznego,wniosek może wygląda na obszerny ale jest prosty w wypełnieniu(sam wypełniłem ze skutkiem pozytywnym).Dość ważne jest żeby mieć wykształcenie pokrywało się z otwieraną działalnością lub chociaż jakiś udokumentowany staż.Co do rozliczenia zakupów to lepiej kupować za gotówkę bo w przypadku płacenia kartą trzeba dostarczyć dodatkowe świstki z banku.Jak będziesz miał jakieś pytania o dotacje z UP to chętnie pomogę.Perez, kolejki są nachodzić się też trza ale warto.Samo nie przyjdzie.
Perez - Sob Mar 20, 2010 21:58

krzychu.b napisał/a:
Samo nie przyjdzie.

No racja, racja, ja to troche przegapilem temat :/

k3master - Sob Kwi 03, 2010 13:55

Witam,
Ja właśnie czekam na wpłatę pieniążków z dotacji. Brałem udział w programie 6.2 Kapitał Ludzki w woj. małopolskim.

Udało się i nie było tak straszenie, jakby można się spodziewać po dotacjach unijnych. Oczywiście papierologii i formalności co niemiara. Druga sprawa to poświęcenie sporej ilości swojego czasu na szkolenia i udział w sesjach doradztwa.

No i biznes plan na zakończenie - tutaj liczy się pomysł (niekoniecznie super-hiper innowacyjny) i odpowiednie uargumentowanie. Wszystko jest do przejścia z odrobiną wysiłku i cierpliwości :-)

Myślę, że warto spróbować. 40 tys. to zawsze spory zastrzyk kasy na początek działalności.
Pozdrawiam

k3master

Perez - Sob Kwi 03, 2010 19:11

Napisz cos wiecej. Jakie sa warunki wydania kasy, na co mozna, czy miales dzialalnosc, czy na nowo otwarta?
k3master - Nie Kwi 04, 2010 10:00

Hej,
Warunków, aby się starać o to dofinansowanie było kilka m.in:
- nie można było mieć działalności gospodarczej
- nie można było korzystać z innych dotacji
- miejsce zamieszkania w danym powiecie
- chęć założenia dział. gosp.

I potem po kolei było:
- złożenie wniosku
- rozmowa kwalifikacyjna z doradcą zawodowym
- rozmowa kwalifikacyjna z doradcami ds. prowadzenia dział. gosp.
- szkolenia (wykłady+ćwiczenia)
- spotkania z doradcami (w zależności od potrzeb: marketing, prawo, finanse itd)
- test z wiedzy zdobytej na szkoleniach
- złożenie biznes planu
- oczekiwanie na wyniki :-)
- założenie działalności gospodarczej

Po wynikach dostałem decyzję i wypłata kasy ma odbyć się w dwóch transzach:
- 85% kwoty jako pierwsza transza, a pozostałe 15% po rozliczeniu wydatków. Jednocześnie trzeba więc te 15% założyć z własnej kieszeni (tzw. wkład własny), potem jest to zwracane.
Wydatki mają być przeznaczone na rzeczy dokładnie takie jakie wyszczególniłeś w biznes planie. To również będzie później sprawdzane podczas weryfikacji wykorzystania dotacji.
To póki co jeszcze jest przede mną.
Aha, aby nie musieć zwracać dotacyjnej kasy to trzeba oczywiście udokumentować wszystkie wydatki (faktury itd.) oraz utrzymać działalność przez okres min. 1 roku.

Jak będziesz miał inne pytania to śmiało.
Pozdrawiam

Dydo - Nie Kwi 04, 2010 13:03

k3master napisał/a:
oraz utrzymać działalność przez okres min. 1 roku.



No to jest chyba warunek, który w przypadku dotacji na działalność zawsze musi zostać wypełniony :)

Znajomy gdzieś z rok temu podjął decyzje, że otworzy myjnię (kiedyś tam pracował u innego gościa, który to prowadził), dostał bodajże 15 000 i nie dość, że już chyba rok to utrzymał to dodatkowo zyski ma niesamowite. Raz, że pracował tam kiedyś; raz u swojego ojca, później u wspomnianego gościa, więc raczej każdy go tam zna a dwa, że sama myjnia jest raczej dobrze znana, więc nieźle się w to wkomponował.

Drugi mój znajomy ostatnio z dziewczyną otworzył sklepik w InterMarche ze sztuczną biżuterią. Ona miała jakieś dojścia w hurtowni, która takie duperelki sprzedaje i kupiła za grosze towar. Dostali 14 000 z urzędu pracy na rozkręcenie interesu. Ciekaw jestem jak im to wypali, bo wcześniej gość miał tam telefony komórkowe i niezbyt zainteresowanie było duże ;)

Tomek1212 - Nie Kwi 04, 2010 17:46

k3master, a czy potrzebni są żyranci lub blokada środków na koncie, w celu zabezpieczenia dotacji ?
k3master - Pon Kwi 05, 2010 20:05

Jeśli chodzi o zabezpieczenie dotacji to było do wyboru kilka opcji tak, aby każdy wybrał coś co może spełnić. Były to m.in. poręczenia żyrantów, weksle in blanco czy poręczenie bankowe.
dr - Wto Kwi 06, 2010 11:43

k3master, Możesz napisać jak wyglądają te szkolenia? chodzi mi o to czy można sobie je ustawić na weekendy, czy tylko w tygodniu się one odbywają?
Perez - Wto Kwi 06, 2010 13:57

Widzisz tylko ten problem, ze ja prowadze dzialalnosc od czerwca :(
k3master - Wto Kwi 06, 2010 19:45

Ja szkolenia miałem od poniedziałku do piątku, od 8 do 16-tej. Natomiast moja edycja była nieplanowana (stworzona ad hoc ze względu na dodatkowe środki unijne) i dlatego tak zrobili, żeby zdążyć przeprowadzić szkolenia przed końcem roku.

Z tego co wiem, standardowo, wygląda to tak, że szkolenia są właśnie w weekendy (sobota, niedziela) i trwają cały dzień. Jest, jeśli dobrze pamiętam, 100 godzin do "wyrobienia" na szkoleniach. I tutaj raczej sam nie możesz sobie ich "ustawić", są z góry zaplanowane. Trzeba mieć przynajmniej 80% obecności.

Inaczej natomiast jest w przypadku spotkań z doradcami - tutaj jest już dowolność (oczywiście w granicach rozsądku) i można się jakoś dogadać z danym doradcą w jaki dzień i o jakiej godzinie będzie spotkanie.

Pozdrawiam
k3master