Zobacz temat - Co się dzieje z Toshiro
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Co się dzieje z Toshiro

jaro12 - Wto Mar 23, 2010 21:38
Temat postu: Co się dzieje z Toshiro
Od dłuższego czasu próbujemy się skontaktować z naszym klubowym kolegą Toshiro ale niestety dotychczasowe próby spełzły na niczym. Jeśli ktoś zna jego adres zamieszkania to info będzie mi bardzo pomocne w znalezieniu zaginionego kolegi
Remigiusz - Wto Mar 23, 2010 21:39

A na komórkę dzwoniłeś do niego :?:
jaro12 - Wto Mar 23, 2010 21:42

Komórka, SMS, GG, PW nic nie dają. Potrzebujemy adresu, to może rodzina coś powie. Mam niedaleko do Przemyśla więc nawet po pracy mogę skoczyć
Markzo - Wto Mar 23, 2010 21:45

nie odbiera telefonu, na esy nie odpisuje :/
MaReK - Wto Mar 23, 2010 21:48

Dajcie znać co i jak z kolegą jak się czegoś dowiecie.
Jestem pod wrażeniem, że przejęliście się losem kolegi i chcecie się dowiedzieć co się dzieje.
Trzymam kciuki, że wszystko okej, a na pw. przesłałem małą wskazówkę.

Pozdrawiam,

jaro12 - Wto Mar 23, 2010 21:50

Dzięki za pomoc. Jutro w trakcie szkolenia postaram się skontaktować z rodziną i dam znać jak się sprawy mają
Remigiusz - Wto Mar 23, 2010 21:51

Tez jestem ciekaw co się stało już długo cisza z jego strony jest :neutral:

Mam nadzieje ze nic złego, lub gdzieś wyjechał może za granice albo coś :>

MaReK - Wto Mar 23, 2010 21:53

Opis gadu-gadu wskazuje na kłopoty zdrowotne.
Miałem koleżankę, która miała identyczny wpis. Poszła na rutynowy zabieg serca.
Niestety już nigdy opisu nie zmieniła... dlatego mam głęboką nadzieję, że kolega niebawem wróci na forum.

Markzo - Wto Mar 23, 2010 21:54

Ma na gg opis : "szpital" więc coś jest nie halo :/ Jarku czekam na info jutro, jak coś to zbierzemy się i go odwiedzimy, do przemyśla mam z 50km to przecież pół godziny dorgi tylko.
jaro12 - Wto Mar 23, 2010 21:57

Ja też mam wielką nadzięję, że nic wielkiego się nie stało, ale jak na Niego to za długo jest nieaktywny. A patrząc na zawód wykonywany może byc różnie. Jutro dam znać czego się dowiedziałem, a teraz "kimka" :papa:
Remigiusz - Wto Mar 23, 2010 21:58

Markzo, O kurcze :shock:

8.Marca był ostatnio na forum :/ Dajcie znać co i jak.

Markzo - Sro Mar 24, 2010 08:46

Telefon stacjonarny jest wyłączony, w pracy nikt nie odbiera...
jaro12 - Sro Mar 24, 2010 16:58

Niestety tak jak Markzo napisał. Cały dzień próbowałem się dodzwonić do pracy, ale totalna zlewka na telefony u Nich. W sobotę po pracy pojadę na adres domowy. Może rodzina coś powie, a może Toshiro otworzy drzwi i pośmieje się z Nas
hvil - Sro Mar 24, 2010 17:04

Podobnie Botanix, tworzyliśmy razem projekt skrzyni labiryntowej, napisał ze musi wyjechać kilka dni nie będzie i ponad dwa miechy zero ni jak go nie da się namierzyć na forumie.
jaro12 - Sro Mar 24, 2010 18:02

Ale On przynajmniej napisał że go nie będzie, więc pewnie wyjazd się przedłużył.
Markzo - Sro Mar 24, 2010 19:53

a On ma naszą-klase.pl? może tam poszukac kontatku z jego rpzyjaciółmi/dziewczyną itp.? ja nie mam nk, może ktoś se pofatyguje i popatrzy i znajdzie kontakt do kogos z jego bliskich?
Jugol - Sro Mar 24, 2010 20:12

hvil napisał/a:
Podobnie Botanix, tworzyliśmy razem projekt skrzyni labiryntowej, napisał ze musi wyjechać kilka dni nie będzie i ponad dwa miechy zero ni jak go nie da się namierzyć na forumie.

...Botanix w Anglowni siedzi na stałe, ale na forum zagląda- dziwne bynajmniej jak mówisz, że dwa miechy go nie ma :hm:

jaro12 - Sro Mar 24, 2010 20:16

Napisałem na naszej-klasie do jakiejś dziewczyny z jego profilu. Poczekamy na odpowiedź. Może czegoś sie w ten sposób dowiemy, ale jak na razie od wczoraj zero odzewu

[ Dodano: Sro Mar 24, 2010 20:16 ]
Toshiro się znalazł

Właśnie sms'a napisał, że leży w szpitalu na Monte Cassino w Przemyślu. Coś z łękotką ;/
Robimy Markzo spota na parkingu pod szpitalem w niedzielę

Markzo - Sro Mar 24, 2010 20:20

Mam odpowiedź od Toshiego!!!!!!!!!!!!
"Cześć Markzo i Jaro, na wstepie dzieki za zainteresowanie. Jutro mam operacje na kolanie, będą ciąć, szyć itd. Coś z wiązadłami i łękatką (nie wiem czy dobrze napisałem) mam. Leże u mnie w Przemyślu na Monte Casino, 5 piętro oddział ortopedyczno urazowy 4 pokój, po operacji będe musiał leżeć śledziem 10h, masakra, także jak chce Wam sie zrobić zlot w szpitalu w Przemyślu w niedziele ti zapraszam, powinienem już wtedy móc wstawac i ganiać o kulach. Nie odbierałem bo dostawałem środki przeciwbólowe i spałem non-stop. Trafie na stół o 13 więc wieczorem będe w stanie odpisać jakbyście cos pisali ;) "

Dobra, to w niedziele najazd na przemyśl? Trzeba Ziomka na duchu podnieść!

jaro12 - Sro Mar 24, 2010 20:22

:brawo: Powozimy go troszeczkę, bo biedak auta długo nie zobaczy
hvil - Sro Mar 24, 2010 20:24

Jugol, ja do niego pw pisalem, i maile i nic ale jak jest z nim ok to luzik:) poradzilem sobie, sam dokonczylem projekt:)
jaro12 - Sro Mar 24, 2010 20:28

Tak w ogóle to chciałem podziękować w swoim (i pewnie nie tylko swoim) imieniu Marek'owi za pomoc. Nie ma to tamto. Żadne inne forum nie umywa się do braci Roverkowiczów. Aż na duszy lżej się robi jak się takie sprawy szybko rozwiązują
Jugol - Sro Mar 24, 2010 20:32

hvil, właśnie dzwoniłem do Botanixa- abonent ma wyłączony tel. , zadzwoń później :hm:
hvil - Sro Mar 24, 2010 20:33

Mi juz nie trzeba:) dałem sobie rade tylko tak widząc ten temat mnie zastanowilo ze wlasnie niema z nim kontaktu długo ale skoro inni maja:) to ok:)
MaReK - Sro Mar 24, 2010 20:38

jaro12 napisał/a:
Tak w ogóle to chciałem podziękować w swoim (i pewnie nie tylko swoim) imieniu Marek'owi za pomoc

Nie ma za co... skonsultowałem decyzję swoją z Zarządem i otrzymałeś pomoc ;)
Pewnie jakby nie ja, to inny admin by się tematem zainteresował.
Cieszę się, że koledze "nic" nie jest. Pozdrówcie go ode mnie i jeśli to lewa noga, to na letnim zlocie zapraszam do jazdy moim ZT ze sprzęgłem od BMW :)

jaro12 - Sro Mar 24, 2010 20:40

Pozdrowimy na pewno. Powrót po takiej sprawie nie jest lekki, ale jak mi z dwoma nogami się udało to czemu On ma nie dać rady z jedną :)
Markzo - Sro Mar 24, 2010 20:44

Jaro, to o której atak? :D Marecki dzięki za pomoc ;) zawsze można na Ciebie liczyć!
jaro12 - Sro Mar 24, 2010 20:47

Ja jestem wolny cały dzionek, więc godzina nie gra roli. Tylko ja jadę z Jarosławia. Przez Przemyśl nie będę musiał się tłuc tak jak dzisiaj po Rzeszowie, że mało mi Łada Samara w dupsko nie palnęła. Monte Cassino jest od strony Jarosławia, więc jest o wiele łatwiej, bo Przemyśl to dziwne miasto do jazdy. Aż nie wiem jakim cudem zdałem tam 2 razy prawko (no ale ja dobry DRIVER jestem :D )
Dydo - Sro Mar 24, 2010 23:24

Fajnie jest wiedzieć, że jest tutaj ktoś, kto zainteresuje się Twoim losem :) Nie pozostaje nic innego, jak spać spokojnie i w razie W (tfu! tfu!) człowiek będzie wiedział, nie mając jak dać znać, że coś się stało, że ktoś będzie starał się dowiedzieć co się stało :) Dobra robota chłopaki :spoko:
faecd - Sro Mar 24, 2010 23:34

a ktos zauwazyl, ze mnie na forum nie bylo 2 dni ? :d hahaha