Zobacz temat - [R820] Ciężko pali rano
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 800 - [R820] Ciężko pali rano

soviet100 - Czw Mar 25, 2010 10:15
Temat postu: [R820] Ciężko pali rano
Witam mój roverek ciężko pali z rana .
Wymieniłem kable na nowe bosh i świece na NGK .
Jakie mogą być tego przyczyny ?
Dziękuję za wszelką pomoc .
Dodam że w zimie palił lepiej .

faecd - Czw Mar 25, 2010 10:19

a jak wyglada palec i kopulka czy masz elekroniczny rozdzielacz?
soviet100 - Czw Mar 25, 2010 12:18

kopułka nowa jest a palen nie wiem co to .
elektroniczny wtrysk mam jeśli o to chodzi .

BorysOpole - Pią Mar 26, 2010 17:03

tu masz taki palec mniej więcej tak wygląda

http://www.tomateam.pl/sk...m_dzial=-&c=632

u Ciebie może inaczej wyglądać zobacz stary i sobie dopasuj

fakt może być taki iż jeśli uszkodzony może unieruchomić całe auto sam miałem taki przypadek po wymianie jak ręką odjął, polecam wymienić nawet profilaktycznie bo koszt nieduży a zawsze to jakaś nowa część w autku :)

soviet100 - Nie Mar 28, 2010 13:51

Odkryłem taki nowy problem że jak zapalm od razu on zapali ale szybko zgasnie i tak póxniej ze 5 razy aż zatrybi
UniculTLX - Nie Mar 28, 2010 14:51

Ze swoim miałem tak, że zapalał od kopa, zaraz gasł, po kilku próbach w końcu chodził w miarę normalnie, potem znowu coś zaczynało przerywać... działo się to nieregularnie. 2 tygodnie kombinowałem, aż w końcu odkręciłem korek wlewu paliwa i się przejechałem - zupełnie inne auto :smile: Okazało się, że było zatkane odpowietrzenie w korku i pompka nie dawała takiego ciśnienia jak powinna.
soviet100 - Nie Mar 28, 2010 14:53

Tam ma być taki metalowy korek z napisałem GAS ?
UniculTLX - Nie Mar 28, 2010 14:55

Tak tak, dokładnie ten. On ma w sobie jakiś zaworek, który przynajmniej u mnie się przycinał.
Yog-Sothoth - Nie Mar 28, 2010 14:55

U mnie jest dokładnie taki, więc pewnie tak.
soviet100 - Nie Mar 28, 2010 15:06

Ja tam w ten środek pcham zapałkę to klika sobie tam coś w środku tak ma być?
UniculTLX - Nie Mar 28, 2010 15:11

Wiesz, mnie ch... strzelił, jak sie okazało, że to tylko wina korka. Szarpało mi tym autem, mocy nie miał, dopiero jak się porządnie depnęło, to jechał, ale niekiedy zachowywał się normalnie. Wymieniłem kable, świece, kopułke, wyczyściłem cały dolot, a nawet kupiłem nową pompkę paliwa - i tego dnia kiedy kupiłem pompkę odkręciłem korek i wsio się uspokoiło.

Pchanie zapałki wiele nie da, on ma zaworek taki, że działa tylko na zasysanie. Ja tam psikałem WD40, próbowałem to rozruszać, ale wiele nie pomogło. I tak sobie jeżdżę z niedokręconym korkiem.

faecd - Nie Mar 28, 2010 15:15

soviet100, w takim razie odkrec okrek sie przejedz moze to wlasnie to. Albo sprawdz palec. Palec rozdzielacza jest przykrecony do wałka rozrzadu i obracajac sie styka sie z "pinami" kopulki rozdzielajac iskre na 4 przewody zaplonowe!
soviet100 - Nie Mar 28, 2010 15:16

Mam jeszcze drugi korek z Roverka 827 którego na części rozebrałem więc może ten będzie dobry . Jak nie pomoże to też sobie będe jeździł z niedokręconym korkiem Dzięki za pomoc kolego .
AndrewS - Czw Kwi 01, 2010 15:33

faecd napisał/a:
obracajac sie styka sie


ee tam, nie styka sie, tylko zbliza i wtedy iskra przeskakuje,
warto jeszcze sprawdzic ten wegielek na srodku kopulki, ktory jest na sprezynie i dotyka do srodka palca, ma byc odpowiednio dlugi i lekko sie ruszac do przodu i do tylu