|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Chcę kupić ROVERka - :) CENY NOWYCH ROVERKÓW!!!
olek997 - Pon Mar 29, 2010 16:32 Temat postu: :) CENY NOWYCH ROVERKÓW!!! WITAM:)
mam pytanko, ciekawość mnie zżera, a nie moge znaleźć odpowiedzi nigdzie, wiecie może ile kosztowałt kiedyś roverki? interesują mnie ceny 600.
hmmm
keponzo - Pon Mar 29, 2010 16:53
http://www.parkers.co.uk/...r/600-1993.aspx
New price range £15,625 - £22,925
niestety nie wiadomo czy to wiarygodne źródło
olek997 - Pon Mar 29, 2010 17:00
ale funta za jaka wartosc przyjać?
leszczu - Pon Mar 29, 2010 17:02
To ci powinno pomóc
http://www.speedyshare.co...isteAug1999.pdf
keponzo - Pon Mar 29, 2010 17:04
dla przykladu, na poczatku pazdziernika 1993 funt kosztowal okolo 3zł
olek997 - Pon Mar 29, 2010 17:21
leszczu19901, dzięki wielkie!
Mayson - Pon Mar 29, 2010 19:14
Ja mam fakturę zakupu mojego z 1998r. z salonu w Katowicach i cena dokładnie wynosi 57150 DEM (kontyngent bezcłowy) + 1200zł dywaniki/antynapad/radio, ubezpieczenie AC/OC to 7140zł/rok.
Średni kurs PLN/DEM w 1998r. wynosił 1,99zł, więc auto kosztowało mojego poprzednika 113.728zł (+te powyższe pierdoły) - niezłą furą jeżdżę
[ Dodano: Pon Mar 29, 2010 20:14 ]
A, teraz doczytałem, że dopłata była za automat 3000DEM i za lakier perłowy 1050DEM, ale to już w cenie 57150DEM jest.
olek997 - Pon Mar 29, 2010 19:42
ciekaw jestem ile moj kosztował hhhhmmm
soviet100 - Wto Mar 30, 2010 03:03
To ja nie chce wiedzieć ile kosztowała moja 800 .
DAVIDOFF1988 - Sro Kwi 14, 2010 09:17
A W JAKICH CECNA CHOZIŁ 620ti 98r. BYŁ DROŻSZY OD 623si ?
Wojtek88 - Czw Kwi 15, 2010 23:38
Ja mam ceny Roverów chyba we frankach szwajcarskich, także jak ktoś jest zainteresowany to mogę skan zrobić strony w katalogu, będzie dla potomności
xmen38 - Pią Kwi 16, 2010 05:54
Wojtek88 napisał/a: | Ja mam ceny Roverów chyba we frankach szwajcarskich, także jak ktoś jest zainteresowany to mogę skan zrobić strony w katalogu, będzie dla potomności |
Witam
Zapodaj skan
Mayson - Pią Kwi 16, 2010 06:37
Skan listy wyposażenia i cen Roverów 200/400/600 w salonie w Polsce 1998r. Ceny w DEM, ale w tamtym roku średni kurs marki niem. wynosił 1,99zł
http://roverki.pl/modules...6&orderby=dateD
DAVIDOFF1988 - Pią Kwi 16, 2010 09:45
A jaka była cena 620ti ? był on wogóle oferowany na polski rynek.
Kris - Pią Kwi 16, 2010 10:04
ja mam oryginalną fakturę z polskiego salonu za swojego, faktura jest jakoś z lutego 2003 i opiewa na drobne 129.700
Markzo - Pią Kwi 16, 2010 12:54
czyli Coupe nie było dostępne w PL?
Mayson - Pią Kwi 16, 2010 13:07
Ja podałem listę z salonu AUTO ZLATEX Katowice ale nie przypuszczam, żeby inne salony oferowały inne auta, bo importer był chyba jeden. Może na zamówienie indywidualne były inne auta, albo w innych latach inna oferta..
Ciufa - Pią Kwi 16, 2010 13:11
Markzo napisał/a: | czyli Coupe nie było dostępne w PL? |
a coupe było produkowane w 1998 roku? bo jak nie to usuneli po prostu z cennika
Markzo - Pią Kwi 16, 2010 13:13
było
Mayson - Pią Kwi 16, 2010 13:18
A.. zapewne nie było żadnych indywidualnych zamówień, bo przecież wtedy istniał jeszcze "kontyngent bezcłowy" i dostawaliśmy ochłapy z Europy...
sobrus - Pią Kwi 16, 2010 13:35
Z tej tabeli wynika że mam full opcję 416 za prawie 36 tysięcy DM.
No nieźle, ale wozik
Choć nie ma tu wszystkich modeli.
Nie ma R400 sedan ani 216. W R400 bywały skórzane fotele a tu nie ma. Tak czy inaczej i tak wole welurowe a wozik super
Wojtek88 - Pią Kwi 16, 2010 14:13
Zapodaje skany, jak się spodoba, to mam kilka innych jeszcze
świeży skan:
znalazłem na swoim photobuckecie jeszcze:
Senn - Pią Kwi 16, 2010 15:55
No to jak R600 kosztowal ze 130kpln to R800 pewnie ze 150-180. Ladnie z ceny zeszly jak najdrozsze chodza po 10kpln
msf - Sro Gru 29, 2010 20:23
Sorry za odgrzewanie tematu ale dodam coś od siebie bo właśnie to liczyłem, nowy MG ZS 180 sedan w październiku 2003 kosztował w Niemczech 22995 euro, razy mniej więcej 4,55 ówczesny kurs daje nam prawie 105 000 PLN Zaraz przyjemniej.
borsi - Sro Gru 29, 2010 23:34
Wojtek88, a co to za waluta jest w tych skanach
Pływak - Czw Gru 30, 2010 00:07
Wojtek coś pisał o franku szwajcarskim ale nie wydaje mi się aby była podana cena w tej walucie bo ponad 120K w przeliczeniu na złotówki to "trochę" drogo jak za kanciaka imo będzie to raczej frank francuski chociaż patrząc na ceny coupe było by znowu za tanio...
borsi - Czw Gru 30, 2010 09:47
Pływak, takie były czasy ! xD Wart był pośród innych aut tego okresu grzechu ! z takim wyposażeniem.
Tylko jaki przelicznik wtedy był?
Pływak - Czw Gru 30, 2010 10:21
W 93r. CHF koło 1,2zł więc jeśli ceny podane w CHF to Rover był droższy od Alfy bo ta nowa kosztowała koło 100Kzł
borsi - Czw Gru 30, 2010 10:42
łooo 120 tys zł. Ale to były inne czasy Ale i tak cieszy A teraz nie ejst wart 4-5 tys heh
borek88 - Czw Gru 30, 2010 13:51
ciekawe jak sie mialy ostatnie wypusty rovera 25/45/75 z np 2005r w polsce w koncu to nie tak dawno
borsi - Czw Gru 30, 2010 13:56
może ma ktoś takiego R od nowości na forum
Mayson - Czw Gru 30, 2010 15:04
Pływak napisał/a: | W 93r. CHF koło 1,2zł więc jeśli ceny podane w CHF to Rover był droższy od Alfy bo ta nowa kosztowała koło 100Kzł |
I to właśnie można uznać za główną przyczynę upadku marki. Auta wcale nie były jakoś technologicznie do przodu, a ceny miały konkretne... Kiedyś to musiało pierdnąć
[ Dodano: Czw Gru 30, 2010 15:04 ]
Jak sobie pomyślę, jak wygląda wnętrze R600 z 1998r., a jak wygląda np. wnętrze passata z tego samego roku, to widać różnicę... A R600 kosztował +- 120kzł... Ciut za dużo.
magneto - Czw Gru 30, 2010 17:55
borsi napisał/a: | a co to za waluta jest w tych skanach |
moim zdaniem jest to cena we frankach francuskich a w tamtych czasach frank kosztował 50 -60 groszy
sobrus - Pią Gru 31, 2010 10:22
Rover zawsze chciał być postrzegany jako marka premium.
Nawet miał swego czasu predyspozycje
Zawias Hondy bardzo dobry, silnik K bardzo nowoczesny w porównaniu do innych i mocny w stosunku do pojemności, przestronne wnetrza i drewno w środku, ładne stylowe nadwozia. I super wyposażenie jak na tamte czasy.
Nie było tak najgorzej, ale gdy auta sie zestarzały technologicznie to faktycznie nie mogło zadziałać. Rover to też zauważył i np model 45 był ponoć znacznie tańszy od R400.
Gdyby nie sprzedano Rovera BMW i został z Hondą, to produkując wozy oparte na nowszych technologiach poradziłby sobie bardzo dobrze. Jakosć produkcji przecież stale sie poprawiała.
R400 mimo ceny premium był siódmym najlepiej sprzedającym sie samochodem w UK w 1996 roku! Ale podobno zrobiono bład wypuszczając sedana pół roku czy rok później. R400 od razu powinien pokazać sie jako sedan, który jest po prostu większy i w większości ciemnych kolorów ładniejszy, wyglada bardziej premium. Na pierwszy rzut oka wcale nie wyglada jak Honda.
marek501 - Sob Sty 01, 2011 21:44
Witam!!! kupuję od 15 lat "Auto motor i sport "a w nim co miesiac są oficjalne ceny nowych samochodów , poszedłem na strych i oto co znalazłem nr 04/1999 :
214 si htb/3 44500
214 si htb/5 46000
416 si sed 55500
416 si htb/5 54000
420 si sed 65500
620 si lux 80000
623 si lux 99500
oczywiscie to są ceny wyjsciowe tzw. "golców"
podam przykładowe ceny wyposażenia dodatkowego 416 :
pp pasażera 3300
swiatła przeciwmgielne 1540
szyberdach 3300
klima 7480(!)
alusy 3080
skórzana tapicerka 5940
w 420 klima i pp pasażera była w standarcie
-podsumowując -nawet dziś to byłoby drogo a 11 lat temu- totalna masakra......
Tomi - Pon Sty 03, 2011 10:28
marek501 napisał/a: | Witam!!! kupuję od 15 lat "Auto motor i sport "a w nim co miesiac są oficjalne ceny nowych samochodów , poszedłem na strych i oto co znalazłem nr 04/1999 :
214 si htb/3 44500
214 si htb/5 46000
|
Volkswagen Polo 3D (podstawa 1.2) - 47 590 zł
Golf 1.4 Trendline (podstawa 1.4) - 59 990 zł
marek501 napisał/a: |
416 si sed 55500
416 si htb/5 54000
420 si sed 65500 |
Bora 1.4 Basis - 62 140 zł
Bora 1.9 TDI Comfortline - 88 740 zł
marek501 napisał/a: | 620 si lux 80000
623 si lux 99500 |
Passat 1.6 Trendline - 81 090 zł
Passat 3.2 V6 FSI DSG 4MOTION Highline - 161 390 zł
marek501 napisał/a: | oczywiscie to są ceny wyjsciowe tzw. "golców"
podam przykładowe ceny wyposażenia dodatkowego 416 :
pp pasażera 3300
swiatła przeciwmgielne 1540
szyberdach 3300
klima 7480(!)
alusy 3080
skórzana tapicerka 5940
|
Porównanie samo się nasuwa, więc nie będę się rozpisywał. Dodam, ponieważ poamiętam czasy gdy samochody MG ROVER były sprzedawane w salonach. Porównywaliśmy ze znajomymi je parokrotnie i zawsze konkluzja była taka sama. Ceny samochodów były porównywalne lub trochę niższe niż analogiczne modele Volkswagena. Jednak oferta dilerów MG Rover była zawsze atrakcyjniejsza, gdyż najtańsze wersje nie były do Polski importowane. Zawsze Rover w wersji polskiej wersji podstawowej był znacznie lepiej wyposażony i miał mocniejszy silnik.
Standardowe wyposażenie Rovera 214Si:
- silnik 103KM,
- alarm z centralnym zamkiem,
- wspomaganie kierownicy,
- welurowa tapicerka,
- poduszka powietrzna kierowcy,
- elektryczne szyby,
- napinacze pasów.
Analogicznie wyposażony Volkswagen Polo, który był mniejszym samochodem (Rover serii 200 plasował się w klasie "SUPER MINI" i był usytułowany pomiędzy Polo a Golfem). Kosztował blisko 60 tyś. zł.
Dlatego ...
marek501 napisał/a: |
w 420 klima i pp pasażera była w standarcie
-podsumowując -nawet dziś to byłoby drogo a 11 lat temu- totalna masakra...... |
...jeśli ktoś pisze, że jest to "totalne masakra", śmiać mi się chce. Samochody marki MG Rover zawsze były/miały być umiejscowione w klasie Premium. Porównanie ich do cen Volkswagenów (które wtedy posiadały dość archaiczne silniki i brak jakiegokolwiek wyposażenia) zawsze wypadały na korzyść angielskiej marki... a mimo to jej się nie udało.
... a drogi Volkswagen, który nie ma wyposażenia, nie ma osiągów, nie ma klimatu sprzedaje się dalej...
P.S. Nowa Honda Civic z silnikiem 1.8 kosztowała 4 lata temu 65... i nikt nie płacze, że to masakra, jeździ ich w Warszawie jak psów...
P.S.2. No chyba, że ktoś porównuje ceny samochodów do n.p. Dacii, Łady czy Poloneza... Jeśli tak, to faktycznie może być lekko zszokowany.
[ Dodano: Pon Sty 03, 2011 10:28 ]
Warto tu również nadmienić, że do Polski generalnie nie były sprowadzane najtńsze wersje MG Rover. Sporadycznie można było zobaczeć w salonie n.p. 214i, a na wersje 211i większość robi wielkie oczy. Podobnie sprawa się ma z wersjami 414i, 620i.
Dla porównania mój pierwszy Volkswagen kombi (polski, salonowy) miał silnik 1.8 (90KM i nie była to najszłabsza wersja) posiadał w wyposażeniu ABC (Absolutny Brak Czegokolwiek). Samochód nie posiadał:
- wspomagania kierownicy,
- alarmu ani centralnego zamka,
- elektrycznie sterowanych szyb (żadnych),
- szyberdachu ani klimatyzacji,
- ABS'u,
- poduszek powietrznych,
- walurowej ani skórzanej tapicerki,
- napinaczy pasów bezpieczeństwa,
- słowem: kompletnie NIC (!!!).
W wyposażeniu posiadał natomiast:
- tylną wycieraczkę (co nie było regułą w wersji kombi),
- roletę bagażnika,
- relingi.
Porównanie ceny takiego Passata do 620Si, który "!@!$#" i jest znakomicie wyposażony jest porównaniem kompletnie bez sensu...
olek997 - Pon Sty 10, 2011 00:38
Tomi, pamiętaj że to sami anglicy zrobili z Rovera chłam, u nich rover jest jak u nas Polonez... zobacz jakie Rovery maja ceny w UK, jak u nas polodek;) także może upadku marki szukajmy w
a) anglikach
b) centrum badawczo rozwojowym = jeśli było to chyba w karty nim grali.
popatrz na ostetnie tchnienie rovera 45, nowa deska łałłl coś nowego, ale zegarek z lat 90... to taka nowa buda do starej technologii. co bmw z siebie dało do rovera?oprócz troche bebechów do 75 to nic... mam wrażenie że kupili go może żeby reaktywować mini?? nie wiem...
[ Dodano: Pon Sty 10, 2011 00:38 ]
więc anglicy z marki premium zrobili poloneza... exclusive
Konix - Pon Sty 10, 2011 08:02
olek997 napisał/a: | co bmw z siebie dało do rovera? |
Dać, to nie dało, ale nakradło co tylko było można. Najnowszą fabrykę razem z mini i technologię terenówek z ladrovera.
sobrus - Pon Sty 10, 2011 10:06
Na oszczędzaniu sie też BMW znało. Plastikowe części w K-Series zamiast metalowych i plany wycofania brytyjskich silników i zastąpienia ich swoimi.
Już po R75 to widać, ma diesle z BMW. Tylko Land Rover doczekał się silnika Td5.
Tomi - Pon Sty 10, 2011 11:13
olek997 napisał/a: | Tomi, pamiętaj że to sami anglicy zrobili z Rovera chłam, u nich rover jest jak u nas Polonez... zobacz jakie Rovery maja ceny w UK, jak u nas polodek;) także może upadku marki szukajmy w
a) anglikach
b) centrum badawczo rozwojowym = jeśli było to chyba w karty nim grali. |
Kasa... BMW zrobiło dobry interes kupując Rovera:
- po pierwsze dostali Mini,
- po drugie Rover 600 był rywalem BMW serii 3, którego notabane niemcy się bali... bo to bardzo dobry, stylowy, dobrze wyposażony i niezawodny samochód.
- po trzecie Rover mógł być również "dojną krową" (silniki, osprzęt, elektronika). Do dziś wiele części produkowanych jest w BMW (specjalnie dla MG ROVER) i to części, które nie występują w samochodach BMW (jak choćby termostat do CDT-i).
- po czwarte nawet po sprzedaży MG Rover był dojną krową. Niby sprzedali firmę za 10 funtów, ale ogołocili ją ze wszystkiego co mogli. Zajebiste Centrum Projektowe i tłocznia blach (dlatego Roverowi tak zależało na FSO, które miało własną tłocznię). Za tłoczenie blach i za wiele innych rzeczy MG ROVER musiał płacić BMW (nawet za markę, gdyż BMW jej nie sprzedało a jedynie wydzierżawiło).
olek997 napisał/a: |
popatrz na ostetnie tchnienie rovera 45, nowa
deska łałłl coś nowego, ale zegarek z lat 90...
to taka nowa buda do starej technologii. co
bmw z siebie dało do rovera?oprócz troche
bebechów do 75 to nic... mam wrażenie że
kupili go może żeby reaktywować mini?? nie wiem...
więc anglicy z marki premium zrobili poloneza... exclusive |
"Tak krawiec kraje, jak mu materii staje..." Jak nie masz kasy, to próbujesz wykorzystać to co masz... Dlatego zamiast nowych modeli, pojawiały sie kolejne faceliftingi...
A prawdziwe dążenia BMW, widać było dokładnie po modelach 200, 400, 600 i 800. Zamiast porządnego Face Liftingu dostały kilka pierduł... i najważniejsze zmianę nazewnictwa z 214, 416, 620 i 827 (podobnie jak BMW 320, 525 czy 750) na 200, 400, 600 i 800 aby jak najbardziej oddalić skojarzenia z BMW. Nowy model powinien wejść w roku 2000... a zamiast tego zrobiono dopiero porządny Face Lifiting, który zmierzał bardziej do tego aby upodobnić resztę modeli do 75 (czytaj estetyka Jagura, niż BMW). Do tego warto dodać sposób finansowy rozliczeń Dealerów BMW, którzy z oczywistych powodów zajmowali się dystybucją Rover Group (Mini, MG, Rover, Land Rover). Zasada była prosta. Dilera brał samochody i za nie nie płacił. Gdy fabryka nie chciał wysyłać aut, diler kontaktował się z BMW (priorytetowa marka) i BMW interweniowało w Rover Group.
Gdyby BMW zależało na rozwoju współpraca wyglądała by jak z Hondą... a chodziło raczej o oddalenie zagrożenia, niż konkurowaniem z nim.
Dlaczego w latach 90'siątych Rover święcił triumfy?? Dlaczego potem zaczęła się "równia pochyła"? Bo BMW zamiast włożyć, wyjmowało. Dało jedynie pieniądze na dokończenie modelu 75 (upychając tam jak najwięcej swoich rzeczy).
Różnicę dokładnie widać w przypadku Land Rovera. Wyciągnięcie Land Rovera z letargu zajęło Fordowi mniej więcej tyle samo czasu, ile dobijanie Rovera...
sobrus - Pon Sty 10, 2011 13:17
Niestety trudno sie z tym nie zgodzić. Współpraca z Hondą układała się znakomicie. Wystarczy poczytać jak powstawał R400, pracownicy Rovera jeździli do Japonii, aby uzyskać jak najlepszą bazę do projektu HHR.
I nie było to jednostronne, przecież R400 sprzedawany był jako Honda Civic (nie, to nie jest Honda, ale Rover HHR zbudowany na technologii Hondy Domani. Honda Civic nie ma drewna w środku).
A mimo to Honda sprzedawała go w Europie jako swój samochód obok swojego Civica i sądząc po tym ile tego dziś jeździ (znacznie więcej niż prawdziwych Hond) sprzedawało sie całkiem nieźle. W Hondach jeździły też silniki Rovera SDi.
Oczywiście Honda nie była zainteresowana wspieraniem BMW, ale mimo to Rover aż do końca korzystał z ich technologii i fabryki w Swindon. Dopiero po 2005 roku design HHR wrócił do Hondy.
Szkoda, wielka szkoda że to sie tak skończyło. Anglicy to pod pewnymi względami tak samo głupi naród jak my. Tylko że nam Ruscy nie pozwolili nigdy rozwinąć skrzydeł (beskid, wars, syrena sport) a oni sami sobie wszystko zepsuli.
Jasne jak sie od 20 lat robiło poloneza na bazie fiata 125 to cudów nie było. Rover od 1994 roku też praktycznie nie miał już żadnych nowych technologii i leciał rozpędem sterowany przez księgowych z BMW. Nie rozwijali K-Series, bo mieli swoje. Nie rozwijali diesli bo mieli swoje. I oprócz dodatnia paru rzeczy do R75 nic sensownego nie wypuścili. Nic nowego Roverowego. Mieli 6 lat i praktycznie je zmarnowali. Łatwo sie potem śmiać, że ciągle to samo.
Tomi - Pon Sty 10, 2011 17:23
sobrus napisał/a: |
Jasne jak sie od 20 lat robiło poloneza na bazie fiata 125 to cudów nie było. To nie tak. |
Porówanie jest niestety chybione (moim zdaniem). Fiat 125 był w momencie rozpoczęcia produkcji mocno zacofaną konstrukcją (z wyjątkiem aspektów wizualnych. Nowoczesne auto dostała łada (silnik, zawieszenie a nie tylko wygląd nadwozia). Rover w latach 90-siątych był (nie bójmy się tego powiedzieć) w światowej czołówce:
- rok 92 skrzynia biegów z mechanizmem różnicowym o zwiększonym tarciu (Alfa dopiero w połowie XXI wieku chwaliła się torsenem w modelu Q2),
- rok 93 silnik 1.4 o mocy 103 KM,
- rok 93 Rover 220T (o mocy 200KM) i przyspieszenie do setki trochę ponad 6 sek,
- rok 94 silnik serii L o mocy 105KM,
- rok 96 Rover 220SDi, najlepiej przyspieszający Diesel w klasie hatchback,
...
A potem zaczęły się czasy BMW, gdzie nowościami był:
- nowy pasek rozrządu z nową rolką w serii K,
- 4 świeca żarowa w silniku serii L,
- model 75, który był zrobinony już z rozpędu,
- face lifting 200/400, zamiast nowych modeli (99/00).
Konstrułowanie nowego modelu trwa conajmniej 2 lata. Co nowego ujrzało światło dzienne po 96 roku? Jeden model Rover 75... a potem w wersji Tourer.
Większe zmiany miały miejsce dopiero po "odzyskaniu niepodległości w 2000 roku":
- 2002 cała gama MG,
- wersje XPoweR (z silnikiem 2.0 turbo o mocy 500KM),
- werje 75 i MG ZT V8,
- MG SV.
(z tym, że widać niesety, że chciano... a nie miano za co )
A gdyby była kasa, to ukończono by projekty takie jak:
- silnik z rozrządem elektromagnetycznym (!!!),
- następca silnika serii L z Common Rail i głowicą DOHC 16V (wstępnie miał mieć 160-170 KM),
- nowe silniki V10 (!!!) do modeli MG XPoweR i SV.
- następca 25 i 45, który i tak z racji cięcia kosztów był robiony na skróconej płycie podłogowej Rovera 75 (czytaj starej beemki).
sobrus napisał/a: |
Rover od 1994 roku też praktycznie nie miał już żadnych nowych technologii i leciał rozpędem sterowany przez księgowych z BMW. Nie rozwijali K-Series, bo mieli swoje. Nie rozwijali diesli bo mieli swoje. I oprócz dodatnia paru rzeczy do R75 nic sensownego nie wypuścili. Nic nowego Roverowego. Mieli 6 lat i praktycznie je zmarnowali. Łatwo sie potem śmiać, że ciągle to samo. |
Od roku 1994 do 2000 sterowanie z BMW... Ostatnie nowe modele były zrobione z rozpędu "przedbemwuwskiego"... a potem jedynie 75, bo innaczej trzeba by było płacić za Hondzie za licencje płyty podłogowej (Accord i Legend).
Pływak - Wto Sty 11, 2011 08:30
Tomi napisał/a: | (...) w połowie XXI wieku chwaliła się torsenem(...) |
Czyli dopiero za jakieś 40 lat
Co do G serii to chyba były już jeżdżące prototypy? Chińczyki nie planują wykorzystać konstrukcji w przyszłości bo chyba powertrain ltd również należy do nich?
sobrus - Wto Sty 11, 2011 09:09
Tomi, mi chodziło o fiata 125 włoskiego
Moim zdaniem analogia jak najbardziej trafna.
Jeżeli robiliśmy coś na bazie tego samochodu z lat 60-tych to cudów nie było, co nie zmienia faktu że w latach 60-tych te fiaty były w czołówce (europejski samochód roku itd).
Rover fakt był w czołówce w latach 90-tych, ale w XXI wieku były juz to leciwe konstrukcje.
Zarówno Rover jak i FSO chcieli coś zrobić, ale nie mieli już środków.
Stąd Polonez Caro/Atu i Rover 45 FL. Facelifting i to wszystko.
Owszem Rovery aż tak przestarzałe nie były, ale i tak stały sie obiektem żartów w UK. Wysokie ceny, a konstrukcja prawie 20-letnia...
Spory udział miał też Jeremy Clarkson który swą nie wiem czym uzasadnioną nienawiść do Roverów wyrażał tak bardzo, że po upadku fabryki jej pracownicy zrobili mu bojkot "Anti Clarkson Campaign". Lubie gościa, ale jest tak beznadziejnie nieprofesjonalny że aż sie chce śmiać.
Np. skreśla kilka samochodów za jakieś wady i wybiera Alfa Romeo który ma wszystie te wady razem wzięte i jeszcze sporo swoich. Ale jest najlepsza bo to Alfa. Cały Klakson.
A Rover to szmelc bo to Rover. Rover 600 jest najgorszy a Honda Accord (czyli 99% to samo) najlepsza w klasie... WTF?
|
|