Zobacz temat - [R214Si 97r 1,4 16V] Kapitalka silnika
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R214Si 97r 1,4 16V] Kapitalka silnika

china22 - Sob Maj 22, 2010 23:46
Temat postu: [R214Si 97r 1,4 16V] Kapitalka silnika
Witam. Niestety jestem w trakcie robienia kapitalki silnika. poszła uszczelka głowicy a wszystko przez termostat (nagrzał się za bardzo i to wystarczyło) woda przedostała się do oleju...
Dziś odebrałem głowicę (była szlifowana i sprawdzana na szczelność) <-- jest ok
Od Poniedziałku mechanik rusza ze składaniem. Po za tym wymieniam odrazu rozżąd, pompe wody, świece. Chciałbym poznać wasze sugestie związane z takim remontem silnika, na co zwrócić potem szczegulną uwagę?
Mam pytanie również co do szpili (skręcających głowice do bloku) należy je wymienić na nowe? podobno są jednorazowego użytku? opłaca się kupić szpile te droższe czy nieco tańsze też dadzą rade? Chińszczyzny raczej nie kupuje :D

leszczyna - Nie Maj 23, 2010 12:48

Na stronie klubowej jest opisana procedura badania przydatności śrub-radzę poczytać przed zakupem.
leszczu - Nie Maj 23, 2010 14:05

O masz nawet ten artykuł :grin:
http://www.roverki.pl/article.php?sid=481

china22 - Nie Maj 23, 2010 14:22

Znając życie to mechanik pewnie nie ustawił tych szpili tak aby wiedział która w tą samą dziure... więc lipa wtedy?
Markzo - Nie Maj 23, 2010 14:43

eee jaka to kapitalka ;) ino góre lekko ruszasz ;) może jednak kup nowe śruby do głowicy, szkoda potem to robić 2 razy :|
ArekL - Nie Maj 23, 2010 17:10

Ja w 1.4 miałem rozbieraną głowicę 2 razy (przy przebiegu 125 000 km i zaraz potem po 3 miesiącach, bo mechanik zrypał mi napinacz rozrządu i się urwał w czasie jazdy :shock: ) i za każdym razem montowałem te same śruby. Za każdym razem planowana głowica. Jednak do dokręcenia śrub zastosowaliśmy ciut większy moment niż zaleca serwisówka, nie pamiętam w tej chwili jaki. Od ostatniej takiej akcji minęło jakieś 6 lat i 50 000 km i nic się nie dzieje. Kompresję ma równą po 15 na wszystkich garach, moc 105,5 KM, przebieg obecnie 174 000 km i daję głowę, że jeszcze pojeździ dłuuuugo i nic się nie stanie (tylko za pierwszym razem robił mechanik, za drugim robiłem sam z kolegą).

Dodam, że dowiadywałem się wtedy o nowe śruby i chcieli ode mnie 450 zł za jakieś niemieckie, oryginały chyba jeszcze droższe, więc było to średnio opłacalne, bo i tak ta impreza kosztowała mnie 1500 zł bez robocizny, bo robiłem z kolegą.

china22 - Pon Maj 24, 2010 00:09

ArekL Wczoraj podobną cene mi krzykneli w jednym ze sklepów w Opolu :O znalazłem też za 280 i 210zł <<--- więc chyba te zamówie. czeka mnie ogółem też wydatek bliski 1500 zł

Markzo dałem se spokój z wymianą zaworów ponieważ przed rozkręceniem silnika miałem mierzone ciśnienie na cylindrach i było w normie. Więc się ciesze :) mam tylko nadzieje że po złożeniu wszystkiego nie będzie cza zaś coś poprawiać i rozbierać!

Mechanik twierdzi że było coś grzebane w rozżądzie bo rolki nie są ustawione oryginalnie tylko (przekręcone? ) Pytał się czy ma zostawić tak jak było czy przestawiać...?? dodam iż nie miałem problemu z jazdą itp.?

po drugie miałem wode w oleju? czy wtedy zaleca się płukanie silnika nowym olejem? i potem zaś wymienić olej? jakieś 2 miesiące przed tym zabiegiem zmieniałem olej
a po rozkręceniu teraz w środku aż taka papka się zrobiła jak błoto :/

Tobi_lbn - Pon Maj 24, 2010 22:28

Ja robiąc u siebie HGF nie wymieniałem śrub. Stanowczo za droga sprawa, no chyba że już konieczna. Każdą z osoba dokładnie pomierzyłem i wszystkie mieściły się w normie którą podaje producent. Od roboty minie niedługo rok i wszystko jest w porządku. Tak więc może najpierw pomierz te śruby bo możesz tylko na darmo kasę wydać. Co do płukania silnika to na pewno nie zaszkodzi jak zmienisz olej wcześniej niż zwykle. Tylko pamiętaj żeby dokładnie wyczyścić silnik z tej "papki" :wink: Ja poświęciłem na to trochę czasu i tyle co tylko mogłem to wyciągałem strzykawką żeby jak najmniej zostało.
china22 - Wto Maj 25, 2010 01:14

Tobi_lbn napisał/a:
. Tylko pamiętaj żeby dokładnie wyczyścić silnik z tej "papki" :wink: Ja poświęciłem na to trochę czasu i tyle co tylko mogłem to wyciągałem strzykawką żeby jak najmniej zostało.

aha a myślałem ze to wypłukują olejem po założeniu.. ale po wyssaniu tej papki to potem i tak należy raz zalać silnik olejem potem spuścić i juz drugi raz zalać i zostawic? chyba wtedy lepiej go wypłucze co? dodam i powtórze się ze dwa miesiące temu zmieniałem olej i jestem w szoku ze taka papka była w silniku :O Jutro wyssam szczykawką trochę go z tego gówn. dzięki za podpowiedź, a Szpile mam już zamówione trudno te stare które są dobre będą na przyszłość na zapas.
A co jeszcze zmieniałeś przy HGF ?

Tobi_lbn - Wto Maj 25, 2010 22:45

Ja kupiłem tańszy olej(jakiś GM) żeby zrobić na nim trochę kilometrów właśnie dla przepłukania i zmieniłem na lepszy. U mnie HGF wyszedł zaraz po kupieniu samochodu tak więc robiłem wszystko co normalnie się robi po kupieniu czyli kompletny rozrząd plus olej i wszystkie filtry plus właśnie uszczelka pod głowicą, planowanie głowicy(podobno nie powinno się tego robić w tym silniku) plus uszczelniacze. Tak jak pisałem wcześniej pominąłem te śruby ponieważ wymiary zgadzały się z tymi od producenta tak więc zaoszczędziłem pare złoty. Wymieniłem też termostat i to chyba wszystko. Całość(HGF + rozrząd + olej + filtry) wyniosło mnie nie całe 1000 zł. Aha no i nie zapomnij żeby z tego syfu również przepłukać cały układ chłodzenia.

A olej mogłeś nawet dzień wcześniej zmienić i papka i tak by była bo tworzy się ona z połączenia wody z olejem. Tak więc to nie wina oleju :razz:

china22 - Wto Maj 25, 2010 23:33

No już wim jak się tworzy ta papka :D mam podobny remont silnika jak Ty miałeś.
Gadałem dziś z mechanikiem o tym czyszczeniu silnika z tej papki więc wyczyszcze tylko tyle ile bedzie mozna przy rozkręceniu rozżądu reszte wyczyści jakims najtańszym olejem tak jak ty wyżej napisałeś

(Ja kupiłem tańszy olej(jakiś GM) żeby zrobić na nim trochę kilometrów właśnie dla przepłukania i zmieniłem na lepszy)

tylko że mój mechanik twierdzi że należy przynajmniej tę czynność powtórzyć 2 a nawet 3 razy?! Co do głowicy to nie słyszałem że nie można jej szlifować.. Moja niby była już troche nierówna więc nawet należało to zrobić.
Termostat także wymieniam bo od tego wszystko się zaczeło :/
Ps- a korek od zbiornika wody także należy kupić nowy? jutro musze kupić jeszcze uszczelkę od kolektora...

Tobi_lbn - Sro Maj 26, 2010 08:30

No ja nie planowałem powtarzać tej czynności więcej niż raz. W sobotę właśnie będę zmieniał olej to Ci napisze jak wyglądał i czy warto po raz drugi robić płukanie. Co do planowania głowicy to tak czytałem na forum że podobno nie powinno się tego robić. Co do korka to jeżeli jest sprawny to nie trzeba :wink:
china22 - Sro Maj 26, 2010 10:17

do soboty to ja myśle mieć już auto wkońcu.. ja bym wolał tylko raz to wypłukać no ale jak trzeba :/
myśle że dwa razy wystarczy a za 3 wleje Castrola i będzie ok

oprawca_1978 - Sro Maj 26, 2010 12:22

Jaki jest rodzaj złogów w silniku? Jeśli to jest tylko "majonez" po HGF-ie - to nie ma problemu. Gorzej, jak jest to czarny nagar. Wtedy co najmniej uszczelniacze na zaworach do roboty, a one same do wyczyszczenia, sprawdzenia, dotarcia, no i pierścienie na tłokach też to samo, a najlepiej do wymiany, no i wnętrze komór spalania i czoła tłoków do skrobania.

Ja właśnie z nudów zrzuciłem głowicę z mojego Poldorovera (HGF'a nie było, naprawiałem go na jesieni 2006 roku) i nie ma w nim zupełnie ani nagaru, ani pozostałości "majonezu". Silnik ma pewny przebieg 166 kkm, w tym od 68 kkm na LPG. Głowica w środku czyściutka, nawet nie jest "uwędzona" od przedmuchów z tłoków. Silnik w ekstra stanie, aż szkoda, że zdjąłem głowicę.

china22 - Sro Maj 26, 2010 19:15

oprawca u mnie był taki majonez... czarnego nic nie widziałem, kompresje ma dobrą dlatego zaworów, pierścieni nie dotykałem. Nie wiem tylko czy serio trzeba az 3 razy wlewać olej aby go przeczyścić dokładnie? :/
Tobi_lbn - Sro Maj 26, 2010 23:57

Może któryś z forumowiczów bardziej zaznajomiony z tematem podpowie Ci czy jest to konieczne ale moim zdaniem pierwszy olej już dużo wypłucze a drugi możesz poprostu zmienić wcześniej niż zwykle. Wydaje mi się że po tym już nic tam nie zostanie.
polofix - Czw Maj 27, 2010 11:34

HGF w silniku rovera robilem okolo 6-7 razy.prawie za kazdym razem byl majonez w silniku.zlewasz olej do cna z silnika,czyscisz popychacze hydrauliczne ,wymieniasz filtr oleju i zalewasz nowy.nic wiecej nie robisz.w starym oleju [papce] jest moze ze 20% wody.jesli zlejesz caly olej i wywalisz filtr,zdejmiesz glowice i wymyjesz ,to papki zostaje okolo 200ml w calym silniku.czyli moze 30-40ml.wedlug mnie to jest nic! malenki kieliszek wodki tyle ma. wlewasz olej i ciesz sie roverkiem. ewentualne resztki papki wyparuja i tak,a sa nieszkodliwe dla silnika.
china22 - Czw Maj 27, 2010 17:53

[quote="polofix"]zlewasz olej do cna z silnika,czyscisz popychacze hydrauliczne ,wymieniasz filtr oleju i zalewasz nowy.nic wiecej nie robisz.w starym oleju [papce] jest moze ze 20% wody.jesli zlejesz caly olej i wywalisz filtr,zdejmiesz glowice i wymyjesz ,to papki zostaje okolo 200ml w calym silniku.

Głowice była wymyta (przed szlifowaniem) Mechanik mi gada że ta papka jeszcze siedzi w dolnej części silnika i że należy to wypłukać przynajmniej 3 razy.. :/ myśle ze pozostane przy 2 bo za duzo mnie to wyniesie po za tym skoro mówisz że nawet raz tylko wystarczy :)

ArekL - Czw Maj 27, 2010 19:43

Jak trzeba to trzeba :P Ja bym płukał. Ale ja jestem znany z tego, że wydaję fortunę na samochód :)
china22 - Sob Cze 12, 2010 15:24

Płuka bedę ale nie aż 3 razy.. 2 wystarczy moim zdaniem?! a za 3 wleje normalny juz olej

[ Dodano: Sob Cze 12, 2010 15:24 ]
Zamykam temat! Silnik już od jakiegoś czasu śmiga jak nigdy :) Pare rzeczy jeszcze mam do roboty ale to już nie w silniku :) Dzięki za niektóre uwagi