Zobacz temat - [R216/220] Prośba o opinie
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Chcę kupić ROVERka - [R216/220] Prośba o opinie

voytekk1 - Sro Cze 09, 2010 00:56
Temat postu: [R216/220] Prośba o opinie
Witam wsystkich :wink:
Chciałem poznać Wasze zdanie na temat ww. Roverków. Teraz mam jak że sportowego Hyundaia Pony, cenię go za bezawaryjność i nie najgorsze osiągi. Rover w wersji coupe urzekł mnie już dawno. Oczywiście zawsze byłem zakochany w wersji turbo ale jako student nie mogę sobie na taką pozwolić. Chodzi mi w głównej mierze o wybór silników. Są wersje 216 z silnikami Hondy 122km i 220 z 140km silnikiem Rovera. Najbardziej zależy mi na trwałości i bezawaryjnej jeździe. Wg danych 216 ma 9,5s do sety a to dość sporo imho. Na yt widziałem jednak że one dość ładnie pomykają. Więc chciałbym się dowiedzieć ile one realnie mają do sety. 220 to wiadomo opłaty większe i spalanie na pewno też. Jeżeli bym wybierał to chciałbym jakiegoś z LPG (wiem, dla niektórych to zbrodnia). Chciałbym się też zapytać jak wyglądają koszty eksploatacji takich aut, czy są mniej więcej na średnim poziomie czy jednak odstają z jakiś względów. Szukam takiego w granicach 4000zł, najlepiej mnie to by jeszcze coś zostało, choć jak będzie troszkę wyższa to jakoś przeżyje. Przeczytałem sporo wątków tutaj, również artykuł Fakty i Mity ;) aha interesują mnie oczywiście kanciaki, tutaj daję parę propozycji:
1. 220 coupe z rozwalonym zawieszeniem, ale za to blisko mnie i ładna skóra w środku. Nie wygląda jednak na zadbanego
2. 216 coupe lpg jeden z bardziej podobających się mnie. No może nie wygląda na super zadbanego ale no dość ładny jest, super kolor, skóra i do tego największy plus czyli lpg. Minus to trochę daleko, brak spojlera (bez są okropne ale zawsze można dokupić), przyciemniane szyby z tyłu i jakaś dziwna kratka wlotu z przodu
3. 216 sekwencja z komisu ładny choć z komisu bym nie chciał brać bo mam złe wspomnienia. Wygląda na zadbanego jednak jest zdeka podgnity. Do tego brak skóry i parę wgniotek/przetarć na karoserii
4. 220 GSi to nie jest coupe, mniej mi się podoba ale jednak 3 drzwi z tyłu są bardzo praktyczne przy przewożeniu dużych rzeczy. Trochę nadkola już łapię, szkoda że bez gazu
5. 216 GSI sprowadzony z Hiszpanii, nie opłacony, tani i dość ładnie wygląda.

Idealny byłby taki zadbany, niebieski, bez żadnych przeróbek, skóra i do tego lpg :D Najbardziej podoba mi się ten 220 coupe z rozwalonym zawieszeniem, ta skóra jasna w środku jest piękna. Brakuje jednak paru plastików, kapa felgi, dziwne coś do zmiany biegów, na szczęście reszta w miarę oryginalna. Rozsądek jednak przemawia za którymś 216 z lpg bo jednak jazda 2x tańsza, sprawdzony silnik, mniejsze opłaty za oc. Czekam na jakieś propozycję, podpowiedzi, sugestie. Może któryś z nich był oglądany, może któryś jest klubowy, a może jakiś wisi już pół roku na allegro.

edit: doczytałem trochę więcej opinii i jednak jak coś to bym wybierał w wersji coupe z silnikiem 1.6 oczywiście dohc

tronsek - Sro Cze 09, 2010 18:06

voytekk1, Ja 3 tygodnie temu rozglądałem się za R216 Coupe. Powiem Ci szczerze, że za ok. 4000PLN-ów raczej ciężko trafić na zadbany egzemplarz. Trzeba się liczyć z tym, że min. 2000PLN-ów będzie trzeba włożyć, aby doprowadzić go do przyzwoitej formy. Zadbane egzemplarze cenią się od 5500 do nawet 8000PLN-ów.
Miałem okazję oglądać ten egzemplarz z Twardogóry (nr 2). Opisałem go w tym wątku:
http://forum.roverki.eu/v...p=505974#505974
Moim zdaniem szkoda czasu i pieniędzy na podróż.

W nr 3 była zmieniona maska (brak charakterystycznego "garba" po lewej stronie). Dość długo już jest w ogłoszeniu.

Markzo - Sro Cze 09, 2010 19:25

za 4koła to kupisz trupa, włożysz drugie 4 i będzie to przypominac coupejke...
1) 220 prawie jak coupe - zaniedbany, zmasakrowane skóry, do tego krzywo poskładany przód, rozwalony zderzak i kierunek, jakiś tuningowy grill.
2) tego oglądał Kolega wyżej, konsultował się ze mna przez telefon i chyba tragedii nie było.
3)maska nie od tomcata, uderzony zderzak, brak hokejek pod zderzakiem, rdza!!!! brak prawego chlapacza, oapdnięte lewe drzwi, stara kierownica, nie ma skórki, jakieś otwory przy drążku zmiany biegów,.
4) to nie jest coupe :| burdel w komorze silnika, z motoru leje sie olej, ogromne szpary między lampą a maską, brudny środek/poplamione fotele, rdzaa!!!
5)nie za wiele na fotach widać, cena baaardzo podejżana :|

Generalnie poszukaj troche na forum, wiele razy pisałem o tomcatach, na co zwrócić uwagę, czym się "je" D16A8 w coupe.

voytekk1 - Sro Cze 09, 2010 21:11

Dzięki za wszystkie odpowiedzi, rzeczywiście nic ciekawego za bardzo nie ma z tych co podałem. Dzięki za opis 2ki, z kupnem to mi się nie spieszy, mogę parę miesięcy szukać i się nic nie stanie, mam czym jeździć. Może uda mi się jakieś dodatkowe fundusze zorganizować choć na pewno 5kzł nie uzbieram. Nie jestem też jakiś dobry z mechaniki więc przy aucie to tylko kosmetykę i pierdółki potrafię zrobić. Zobaczymy z czasem czy coś ciekawego się trafi, jest jeden taki dość zadbany:
6. 216 LPG ale no drogi trochę. Choć cena do negocjacji ale raczej na jakieś 4500zł by chyba nie zszedł a póki co więcej nie mogę dać. Wygląda ładnie, choć kolor nie ten, brak spojlera, nie oryginalne felgi (choć pewnie znalazł by się jakiś chętny na zamianę) no i nie wiadome wnętrze
Jest jeszcze jeden zielonek z Wawy:
7. 216 pb dość ładny ale pewnie podpicowany jak to komisowe auta są. Tani, może ktoś oglądał?

Jest jeszcze omawiany gdzie indziej taki jeden za 3200zł ze stukającą panewką, czytałem ten temat o niej, jakieś 2kzł na remont więc cena by musiała spaść na jakieś 2kzł żeby się opłacało a raczej tyle nie będzie.

Dobra to może napiszcie mi czy jest sens próbować szukać 216 gti w stanie nie wymagającym dużego wkładu do 4500zł z lpg lub do 4000zł bez?

Markzo - Sro Cze 09, 2010 21:20

Remont takiego D16 to lekką ręką 2000zł, jakby dołożyć pare drobiazgów i np: sprzęgło mijasz 3000zł jak nic. Do tego choćby hamulce, jakiś przyzwoity komplet TRW to ok 300zł, do tego robocizna, jakieś drobiazgi w zawieszeniu też koło 400zł. Teraz policz sobie ile to razem daje i jakie sa ceny tych autek. Nie ma bata, to nie mogą być auta, że tylko lejesz wache i jedziesz. Ja za swojego Tomcata wołałbym spokojnie z 10 000zł bo auto jest niebite, ma wyremontowany silnik, zawias i zrobiony środek na jasnych skórkach. Zadbane auto będzie kosztowało, jeśli nastawiasz się na kupno coupety za 4tysie i nie masz ze 2-3k pln na pakiet startowy to zostaniesz z popsutym sztruclem :| nie czarujmy się, auto ma troche latek, do tego mało kto dba o nie tak jak powinien a i z niektórymi częściami jest cięzko, więc ludzie odstawiają fuszerke... np: spinki do listwy ozodobnej do przedniej szyby szukałem prawie rok, dostałem w używce, bo nowa jest dostępna z całą liswtą za przeszło 250zł (!), znajomi mnie wyśmiali, przeciez można to było silikonem zrobić.... co więcej, mało który ma prawdziwy przebieg, cięzko uwierzyć, że auto z 1993r. ma 100tyś przebiegu ;) D16 to silnik, który ma mechaniczną regulacje luzów zaworowych, trzeba to kontrolować co wymianę oleju a co chyba 15-20 tyś km regulować, myslisz, że każdy to robi?? na dziendobry należy przyjżeć się uszczelniaczom zaworowym, kompresie sprawdzić, ten silnik z racji bardzo wsyokich obrotów (7200obr/min) lubi palić olej, a wtedy remoncik wita... i na koniec, miałem przyjemność pare tomcatów oglądąc... z żalem stweirdzam, czarna rozpacz, choć ceny oscylowały w granicach 8-9tyś...
tronsek - Sro Cze 09, 2010 21:29

Poproś sprzedawców o fotki wnętrza i komory silnika. Mogą wiele powiedzieć. Powiem Ci, że jazda tym autkiem naprawdę sprawia wiele frajdy, ale jak masz ograniczone fundusze, to lepiej jest rozsądnie podejść do zakupu i znaleźć auto, które wymaga jak najmniejszego wkładu finansowego.
voytekk1 - Sro Cze 09, 2010 21:48

Widzę więc po Waszych opiniach że nie będzie łatwo znaleźć coś interesującego w takiej kasie. No nic nie chcę się rzucać z motyką na słońce i kupować rupcia po którym będę sobie w brodę pluł. Wysłałem do tego nr 6 maila żeby mi jakieś info podał większe na jego temat i zdjęcia. Nie wiem czy jest sens kontaktować się z komisem bo sprzedawca i tak powie to co chcemy usłyszeć ;) Patrzyłem na zagraniczne ogłoszenia i tylko drożej. Ceny może nie takie mega, ale za zadbanego to tak z 1kE + sprowadzenie i rejestracja to już dużo będzie. Zobaczymy co mi odpisze nr. 6. Widzę Markzo że jednak mi odradzasz taki zakup, na pewno masz racje, choć mogę się porozglądać przez dłuższy okres, może akurat jakaś okazja się nadarzy :roll:
Markzo - Sro Cze 09, 2010 21:57

Sam mam 20 lat, Tomcata już 2 lata a trochę to autko poznałem i wiem, że naprawianie tanim kosztem odbija się potem nawet i 2 krotnie.. mam za soba remont silnika i troche modyfikacji, wiem ile to kosztuje...zresztą wejdź w mój garaż to zobaczysz ile dołożyłem, a za swojego dałem chyba coś koło 10tyś... ale powiem tak....dla tej frajdy z jazdy, wyglądu i stylu nie żałuję ani grosza! a co do osiągów, dopiero co był XVII Ogolnopolski zlot ;) zgadnij, kto wygrał rywalizację na torze :D :D :D
Pływak - Sro Cze 09, 2010 22:21

voytekk1 napisał/a:
Patrzyłem na zagraniczne ogłoszenia i tylko drożej. Ceny może nie takie mega, ale za zadbanego to tak z 1kE + sprowadzenie i rejestracja to już dużo będzie. Zobaczymy co mi odpisze nr. 6.


Dobre auto na zachodzie kosztuje więcej niż w PL i to jest normalne. Właśnie tez rozglądam się za autkiem i po obejrzeniu kilku stwierdzam, ze w Polsce okazje nie istnieją. Auta z zagranicy to w większości szrot, którego tam nie opłaca się naprawiać ale nasi handlarze ciągną masowo, trochę podklepią, odpicują i auta sprzedają się jak świeże bułeczki... Myślałeś może o wersji hatchback 5D? Ładny egzemplarz też się świetnie prezentuje o ile taki się znajdzie bo wiele starych 2setek jest niestety w PL zaniedbanych....

voytekk1 - Sro Cze 09, 2010 22:33

Markzo napisał/a:
Sam mam 20 lat, Tomcata już 2 lata a trochę to autko poznałem i wiem, że naprawianie tanim kosztem odbija się potem nawet i 2 krotnie.. mam za soba remont silnika i troche modyfikacji, wiem ile to kosztuje...zresztą wejdź w mój garaż to zobaczysz ile dołożyłem, a za swojego dałem chyba coś koło 10tyś... ale powiem tak....dla tej frajdy z jazdy, wyglądu i stylu nie żałuję ani grosza! a co do osiągów, dopiero co był XVII Ogolnopolski zlot ;) zgadnij, kto wygrał rywalizację na torze :D :D :D

Garaż oglądałem i galerię na picasa też. Rzeczywiście wygląda to imponująco i świetne autko, choć niebieskie imho ładniejsze. W sumie jak widzę to sporo osób robiło generalkę silnika, czy na pewno on jest taki wytrzymały? Może trzeba by się zastanowić nad 220 wersją? Wiem że bardziej do charakteru pasuje 216
Pływak o wersji 5d nie myślałem i nie mam zamiaru :mrgreen: po prostu dla mnie auta mają 2 lub 3 drzwi. Najlepiej coupetki choć hatchback ładny nie jest zły (akurat kanciak w hatchu mi się nie podoba :/ )

Pływak - Sro Cze 09, 2010 22:37

Masz foto może zmienisz zdanie...
1 2 3

EDIT: Poprawa linków...

voytekk1 - Sro Cze 09, 2010 22:45

Pływak napisał/a:
Masz foto może zmienisz zdanie...


Wiesz wiadomo że jest ładny, ale jak mam wybór między 5d a 2d to 2d mi się dużo bardziej podoba. Nie wiem może takie nastawienie, ale jakoś u mnie w rodzinie zawsze były auta 3d, po prostu bardziej mi się podobają. Nie ma co gadać na temat gustów :hm: Pod uwagę biorę tylko wersję coupe. Napiszcie mi coś więcej jeszcze na temat mojego ostatniego posta w sprawie silników

Pływak - Sro Cze 09, 2010 22:49

Wiem o co Ci chodzi tylko za 4Kzł to wybór żaden bo dobrego coupe jak już wielokrotnie napisane nie kupisz za tyle a HB to i owszem... Co do silników to Hondy 1.6 jak najbardziej wytrzymałe na pewno lepsze niż Roverovska k seria jak 2.0 to tylko turbo ale to już trzeba mieć grubo ponad 10Kzł na dobry egzemplarz. Najlepiej szukaj z takim silnikiem jak ma Markzo...
voytekk1 - Czw Cze 10, 2010 02:24

Na turbo oczywiście że mnie nie stać, o k serii czytałem i nie kupię (z resztą z tego co wiem to i tak ich nie oferowali w coupecie), chodzi mi jeszcze tylko o silnik 2.0 atmosferyczny rovera o oznaczeniu T16. Jest to takie cuś co ma 136km, czerwone pole od 6500rpm ale podobno przyspiesza praktycznie tak samo jak 216 bo jest cięższy. Plusem za to może być to że jest ze skrzynią PG1 i czasami Torsenem. O ten silnik bardziej się pytam z ciekawości bo mało info o nim bo jak coś to tylko d16a8 szukam :)
Markzo - Czw Cze 10, 2010 08:06

kupować 2.0 bez turba?? lekki bez sens... opłaty i spalanie będziesz miał jak w wersji turbo a radochy o połowe mniej...to już lepiej tego D16 bo coś tam dłubnąć można chociaż, a do 2.0 n/a nie dołożysz turba bez zmiany bebechów silnika na te od wersji turbo... K seria była w roverkach po 1996r. i są to abrdzo fajne silniki, jedyna wada to hgf ale 1.8VVC czy 1.6 są całkiem przyjemne w tej budzie. O d16 poczytaj, dopiero co był temat o coupejkach, pisałem w nim duuuużo o tym silniku.
voytekk1 - Czw Cze 10, 2010 11:13

Markzo napisał/a:
kupować 2.0 bez turba?? lekki bez sens... opłaty i spalanie będziesz miał jak w wersji turbo a radochy o połowe mniej...to już lepiej tego D16 bo coś tam dłubnąć można chociaż, a do 2.0 n/a nie dołożysz turba bez zmiany bebechów silnika na te od wersji turbo... K seria była w roverkach po 1996r. i są to abrdzo fajne silniki, jedyna wada to hgf ale 1.8VVC czy 1.6 są całkiem przyjemne w tej budzie. O d16 poczytaj, dopiero co był temat o coupejkach, pisałem w nim duuuużo o tym silniku.


nie no kupować to nie, po prostu tak jak wyżej pisałem z ciekawości chciałem się czegoś dowiedzieć. O d16 czytałem sporo, także na forum crx-a. W nowszej budzie nie chcę więc k-seria odpada. No chyba że to miał by być Vi ale one zaczynają się od 5kzł więc pewnie za tyle to tylko trupy są. Gdybyście mi tylko mogli napisać ile faktycznie ma 216 coupe dohc do sety. Dane na różnych stronach są bardzo różne, a na yt jednak nie wiadomo co tam w silniku było przerabiane.

Pływak - Czw Cze 10, 2010 11:43

voytekk1 napisał/a:
(z resztą z tego co wiem to i tak ich nie oferowali w coupecie)


No to jeszcze musisz sporo poczytać bo jak Markzo wspomniał k seria jest w R po 95r., a coupe było produkowane ZTCP do 98r...

voytekk1 - Czw Cze 10, 2010 16:15

Pływak napisał/a:
voytekk1 napisał/a:
(z resztą z tego co wiem to i tak ich nie oferowali w coupecie)


No to jeszcze musisz sporo poczytać bo jak Markzo wspomniał k seria jest w R po 95r., a coupe było produkowane ZTCP do 98r...


Rzeczywiście masz rację, nie doczytałem tego. Sądzę jednak że lepszym wyborem byłby model do 95 roku, ma niezłe silniki 1.6 Hondy i do tego wnętrze które bardziej mi się podoba. Łatwiej jest też znaleźć jakiś ładny egzemplarz (o ile można powiedzieć że łatwo). Z wersji po modernizacji ciekawą opcją jest 218 VVC na pewno. Jak się uda to będzie 1kzł więcej ale to pod warunkiem że akcje Taurona na wejściu skoczą o tyle o ile prognozują analitycy :)

Markzo - Czw Cze 10, 2010 17:39

1.6 DOHC ma coś w granicach 8 z hakiem/9s do 100km/h.
voytekk1 - Pią Cze 11, 2010 18:18

to może się zastanowię nad tym okazem ze stukającymi panewkami. Jestem przynajmniej pewny tego że mnie remont czeka, w innych "zadbanych" remont i tak jest konieczny, a ten przynajmniej jest tańszy, podoba mi się, ma klimę i gość wprost mówi o remoncie koniecznym. Był ktoś może go oglądać? Bo słyszałem że długo już na allegro wisi, wiem że temat o nim jest, ale żadnej opinii od osoby która by go oglądała.
Markzo - Pią Cze 11, 2010 23:04

i to w sumie dobra decyzja, jak buda jest prosta a środek zadbany to można się zainteresować i stargować :) itak zrobisz remont i tak, widzałeś, koleś pisze, że pali mu litr na 1500km... no zdrowy silnik to to nie ejst, remont murwoany a cena wyższa...
voytekk1 - Pon Cze 28, 2010 09:53

a co myślicie o takim: 216 nie-coupe ze skrzynią do wymiany. Nie jest to coupe niestety, ale ładnie wygląda, nie ma gazu, ale myślę że spalanie jakoś bym przeżył. Napiszcie mi co z tą skrzynią? Pasuje od innych z tej serii, od nowszych, od Hond jakiś? Taka by się nadała: http://moto.allegro.pl/it...nia_biegow.html ? Ile za wymianę biorą no i co o nim myślicie.
Markzo - Pon Cze 28, 2010 14:23

silnik zasyfiony i zapocony :| źle nie wygląda, ale nie licz, że Ci spali 6l benzyny. W mieście ptrafi nawet 11 wciągnać. Skrzynia od hondy concerto, rovera coupe/cabrio/tourer/hatch, może podejść od innych Dserii ale nie wiem jak CI spasuja mocowania, możliwe, że od CRX coś dobierzesz, kwestia zorientowania się w przełożeniach skrzyni, żebyś miał w maire normalne prędkosci obrotowe na poszczegolnych biegach. No i jak już zrzucać skszynie, to wymienić sprzęgło i uszczelnaicz na wale, także koszty 100-150zł to można między bajki włożyć, bo samo sprzęgło będzie kosztowało ok 300-400zł..No i na koniec, co tej skrzyni się stało? Hondowskie skryznie są bardzo wytrzymałe, znoszą sporo większe moce niż seryjne i nie narzekają, także troche to dziwne...
voytekk1 - Pon Cze 28, 2010 17:07

i tak nie ma już o czym gadać bo sprzedany został w niedziele. Za 1500zł poszedł, może ktoś z forum kupił
Vesper416 - Sob Sie 14, 2010 22:00

Piszesz że będziesz szukać nawet parę miesięcy więc uważam temat za aktualny. Nie będę Ci podsuwał pod nos konkretnego samochodu. Chcę tylko napisać wiem że się narażę ale cóż.

Markzo wiesz że mam do Ciebie wielki szacun i nie raz mi pomogłeś co cenię sobie naprawdę bardzo wysoko i mam nadzieję że kiedyś ja będę mógł się odwdzięczyć. Wracając do sedna to wiadomo każdy chwali co ma i do czego jest przyzwyczajony, ale jak dla mnie czytając Twoje posty to masz po prostu zboczenie na tle silników d16 ogólnie hondy. Wydaje mi się że gdyby Twoja Coupeta miała 16k4f to byś kochał i chwalił te silniki pod niebiosa.

Co do autora to wiesz na hgf trzeba sobie naprawdę zasłużyć. Jak masz jakieś pojęcie o silnikach serii K i wiesz na co powinieneś zwracać uwagę to nie ma mowy o hgf. Ja swoją Coupe mam już 15 miesięcy i zmagałem sie jako zielony z ubywającym płynem, temperaturami itp. Jak tylko poznałem silnik tak skończyły się problemy. Samochodu nie oszczędzam. Często jeżdże nim po leśnych drogach, Przedwczoraj na autostradzie wycisnąłem z niego 198km/h według gps przez odcinek prawie 70km i brakowało jeszcze do samej deski... tylę że opony współczynnik S do 190km/h więc bałem się sprawdzić czy wyciągnie to co ma na liczniku. W nocy w Poznaniu często szaleje na światłach. Ogólnie to ten silnik to jest bajka bardzo szybko rozpędza autko. Już kiedyś pisałem ale nie którzy nie wierzyli do 8sec ale skoro dla Ciebie to jest mało czy nawet niech było nawet 12sec od 0-100km/h to kup nie wiem lancer, impreze czy coś takiego. To tyle odnośnie silnika serii k a w Polsce ogólnie jak znajdziesz Coupe 1,8 VVC to gratuluje bo ja przez 1,5 roku nie widziałem takiego auta z kierą po lewej. A nie zrozum że katuje swoje auto po prostu wykorzystuje jego potencjał i cieszę się tym co mi daje. A po lesie to też nie szaleje nie driftuje jak nie którzy po prostu teście mieszkają i to jest bardzo uważna jazda i bardzo powolna oczywiście.

Teraz co do bzdur że nie ma okazji. Ja dałem za sprowadzone auto 2800zł przebieg miał 120tys. Nie mówie że nie włożyłem w niego bo przednia szyba była pęknięta. Ogólnie to ja w nim wszystko wymieniałem na nowe czy sprawne czy nie. Silnik był i jest igła. Byłem nawet u PHJOWI i sam powiedział po wymianie rozrządu że wierzy w to że ten silnik ma taki przebieg. Samochód widziało kilka osób posiadaczy 200 i 400 z tym samym silnikiem i same mówiły że chciałyby żeby ich silniki tak pracowały. Także wszystko zależy jak trafisz. ja włożyłem w swoje auto nie liczyłęm ale pewnie z 6tys poszło ale jak pisałem wymieniam wszystko jak leci. Choć miałem sprawną elektrykę to wymieniłem na nową i przeniosłem od razu na górę z pod silnika. Teraz wymieniam łożyska kół przód i tył choć szumi mi tylko jedne tylne łozysko. Do tego zabawy z tapicerką doszły był oryginał, potem ekoskóra, pózniej flock czyli pokrycie zamszem, a teraz jadę po oryginalna znów. Ostatnio próbuję z premedytacją spalić sprzęgło żeby wymienić na nowe tyleże ono nie chce dać za wygraną... Zostało jeszcze odmalowanie całego auta choć nie wygląda źle no ale połowa rodziny to lakiernicy więc po kosztach.

Ogólnie samochód mi sie nie znudził ani trochę co w moim przypadku jest bardzooooooooo dziwne. Ogólnie jeśli się zdarzy że będę chciał sprzedać swoje auto to z tym silnikiem co teraz siedzi i o ile bedzie wizualnie wypieszczone już to za mniej niż 12tys go nie puszczę. Raczej go zajeżdżę na śmierć jak oddam taniej. Na wszystko mam faktury i stare części i całą masę zapasowych...

Teraz za 1tys funtów chyba kupię nowy silnik 2.0t Rovera z turbiną t28 ponoć po mocnych ulepszeniach i koleś mówi że ma 300KM no ale żeby to zweryfikować to muszę czekać do września aż wróci z Anglii tym samochodem...


Sory za offtop jakoś się tak samo pisało reasumując jeśli masz tak ograniczony budżet i nie masz zbytniego zamiaru ładować w to auto to go nie kupuj bo popłyniesz. Pamiętaj przede wszystkim pomijająć kwestię wyboru silnika że ta buda jest dość żadka więc w razie wypadku nie jest łatwo o części już nie mówię pod kolor choć ja mam to szczęście że mam chyba flagowy dla tego modelu kolor bynajmniej na wyspach niebieska perła.


Więc dobra rada dobrze się zastanów zanim kupisz. Chodź nie odradzam tego samochodu bo jest po prostu zajebisty

Markzo - Pon Sie 16, 2010 22:49

Vesper416 napisał/a:
Markzo wiesz że mam do Ciebie wielki szacun i nie raz mi pomogłeś co cenię sobie naprawdę bardzo wysoko i mam nadzieję że kiedyś ja będę mógł się odwdzięczyć. Wracając do sedna to wiadomo każdy chwali co ma i do czego jest przyzwyczajony, ale jak dla mnie czytając Twoje posty to masz po prostu zboczenie na tle silników d16 ogólnie hondy. Wydaje mi się że gdyby Twoja Coupeta miała 16k4f to byś kochał i chwalił te silniki pod niebiosa.


Przecież w tym temacie były prawie same d16tki, a ja nigdzie nie napisałem, że to boski silnik, ani że jest lepszy niż k seria, mało tego, pisałem że to fajne silniki vvc i 1.6 więc nie kumam.. :roll:

Pływak - Pon Sie 16, 2010 23:07

Vesper416, kupiłeś za 2800zł włożyłeś 6000 to razem prawie 9K i to jest okazja? Po za tym śledząc historie twoich tematów wychodzi na to, ze jednak jak na przejechane 120tys to trochę tych usterek miałeś...
Vesper416 - Wto Sie 17, 2010 18:36

Pływak, Niby jakie usterki miałem?
Pęknięta szyba o której wiedziałem.
Ok najpoważniejszą usterką było zabicie pompy paliwa bo przez własną głupotę dłuższy czas jeździłem na rezerwie bo szkoda mi było zalać balak.....
A no i miałem problemy z układem chłodzenia bo miałem wadliwy korek
Poza tym żadnych usterek nie miałem no chyba że wymiana rozrządu czy innych eksploatacyjnych rzeczy typu wahacz i łącznik stabilizatora to usterka?
Oj nie przepraszam kiedyś dawno temu urwałem przewód od podciśnienia i nie zauważyłem tego i miałem wtedy problemy z uruchomieniem auta. Ja kupiłem auto w nie najgorszym stanie a to że wkładam w nie dużo kasy to moja sprawa bo auto picuje dla siebie, dlatego też napisałem że w coupety jest co ładować.

Powiem więcej wczoraj kupiłem kolejną okazję za 3tys i miał iść na żyletki na poczet mojego a okazało sie że zostawie go dla lepszej połówki i szykuje się jeszcze do kupna rozbitka na dawcę.


Markzo, nie o to mi chodziło zresztą miałem wyedytować tamto bo czytałęm jeden temat ... nie ważne

Pływak - Wto Sie 17, 2010 21:42

Vesper416 napisał/a:
Pływak, Niby jakie usterki miałem?


Nie chce mi się wyszukiwać wszystkich Twoich tematów w dziale usterek bo jest tego sporo. Na szybko co pamiętam to coś z wtryskami, cofnięta koła i pewnie jeszcze "parę" innych niespodzianek. Dla mnie kupienia auta okazyjnie to kupienie auta za małe pieniądze w b.dobrym stanie technicznym, a nie kupienie auta tanio i wpakowanie w niego 200% wartości. Sam w swoje auto wpakowałem sporo kasy ale wszystko poszło przede wszystkim na 2 komplety felg z oponami, nowe wnętrze, audio i inne pierdoły niezwiązane ze stanem technicznym pojazdu. Co do swapu na 2.0T to jeszcze nie tak dawno pisałeś, ze jeździłeś i nie ma wielkiej różnicy w stosunku do 1.6? Co do ceny i niby mocy tego silnika to wydaje mi się, że podniesienie mocy do 300KM kosztowało by więcej niż koleś chce za cały silnik...

Vesper416 - Sro Sie 18, 2010 10:16

no to widzisz nie jesteś na bieżąco. Podejrzewałem wtryski a okazał się wężyk podciśnienia trzaśnięty i pisałem że po wymianie auto chodzi jak zegarek. Co do kół no to znów jesteś nie w temacie ale to ze względu raczej dlatego iż nie posiadasz coupe. Jak się okazało koła nie były cofnięte tylko były montowane w coupe 2 rodzaje drążków reakcyjnych o różnych długościach. Nie wiedzieć dlaczego to głównie samochody z włoskiego rynku posiadały drążki dłuższe. Zresztą pisałem że mój samochód miał badania podłogi geometrii i inne i to nie w jednym zakłądzie. Nawet nasz mechanik forumowy bił się w pierś że samochód nie miał stłuczki no chyba że Ty wiesz swoje... Tak czy owak wyszło to przejrzeniu dkładnym epc oraz porównaniu dziesiątek egzemplarzy samochodu..... Co by nie było uszkodzone w moim aucie to jest dawno naprawione co znaczy że je mocno dofinasowuje. NIe wiem o co ci chodzi? Może Ci żal nie wiem. W każdym razie ja auto szykuje pod siebie i nie zaglądam Ci pod maskę. Jedni jeżdżą tym co mają i w ogóle nie inwestują w samochód, tylko paliwo lać i nawet oleju nie zmienić bo i tak jeździ... inni bazują z naprawami tylko i wyłącznie na szrotach... A ja widocznie zaliczam się jak widać do bardzo wąskiej grupy która o auto dba i ładuje w nie ile wlezie. Jedni zbierają znaczki inni sklejają modele a ja mam swój samochód i każda nowa śrubka to powód do dumy.

Prosty przykład kogo samochód predzej zawiedzie kogoś kto wymienia wszystkie części na nowe bez względu na stan czy kogos kto "dba o samochód" na szrocie i naprawia najtańszym kosztem.....

Ogólnie to spójrz na swój samochód i przebieg jego napraw i zostaw to dla siebie bo widze że jesteś po prostu uprzedzony nie wiem dlaczego bo nie pamiętam żebym gdzieś w jakimś temacie krzyżował z Tobą posty....

Pływak - Sro Sie 18, 2010 12:12

Znowu piszesz elaboraty szkoda, ze nie na temat. Nie chodzi mi o to, ze dbasz o auto i wszystko wymieniasz na nowe bo za to to akurat Ci chwała i życzę Ci również abyś doprowadził R do stanu idealnego. Bardziej mi chodzi o to, że uważasz swój zakup za okazyjny, a dla mnie tak to nie wygląda. Okazyjne to by było np. Coupe Markzo za 5k zł...

Cytat:
Może Ci żal nie wiem

Żal ma mi być niby czego? Coupe? Jak by coupe spełniało moje kryteria przy wyborze auta stało by pewnie teraz w garażu zamiast Alfy...

Vesper416 - Sro Sie 18, 2010 17:18

CHyba rzeczywiście się mijamy nawzajem. Dla mnie to była okazja bo
stosunkowo mały przebieg
zdrowy silnik
zero rdzy
i kasta była idealna
No ale czas skończyć to bo wiadomo każdy chwali to co ma i to tyle.

Co do tematu to tak jak pisałem decdując się na Coupe trzeba liczyć sie z kosztami i tyle. Jest stosunkowo mało. Większość zaniedbana. W razie stłuczki ciężko o części. Wybór silnika to kwestia gustu kupującego i to by było na tyle.

dobryziom - Pią Sie 20, 2010 20:57

Na początek powiem ale kolego popłynąłeś :)

Vesper416 napisał/a:
Samochodu nie oszczędzam. Często jeżdże nim po leśnych drogach, Przedwczoraj na autostradzie wycisnąłem z niego 198km/h według gps przez odcinek prawie 70km


Vesper416 napisał/a:

W nocy w Poznaniu często szaleje na światłach. Ogólnie to ten silnik to jest bajka bardzo szybko rozpędza autko.


Vesper416 napisał/a:

A nie zrozum że katuje swoje auto po prostu wykorzystuje jego potencjał i cieszę się tym co mi daje. A po lesie to też nie szaleje nie driftuje jak nie którzy po prostu teście mieszkają i to jest bardzo uważna jazda i bardzo powolna oczywiście.


jak to się ma do tego że stan jest super super ? z tego co piszesz to ten samochód to już ruina :(

Vesper416 napisał/a:

Ostatnio próbuję z premedytacją spalić sprzęgło żeby wymienić na nowe tyleże ono nie chce dać za wygraną...


jeszcze to masakra :(


Vesper416 napisał/a:

Teraz co do bzdur że nie ma okazji. Ja dałem za sprowadzone auto 2800zł... ja włożyłem w swoje auto nie liczyłęm ale pewnie z 6tys poszło ale jak pisałem wymieniam wszystko jak leci.



jak to się ma do tego co zaraz piszesz 12tys.? mi tu wychodzi jakieś 8800pln plus samochód ostro eksploatowany gdzie cena rynkowa to jakieś 3,5-4tys. a jak wiadomo nikt za te części ci nie odda :)


Vesper416 napisał/a:

Ogólnie jeśli się zdarzy że będę chciał sprzedać swoje auto to z tym silnikiem co teraz siedzi i o ile bedzie wizualnie wypieszczone już to za mniej niż 12tys go nie puszczę. Raczej go zajeżdżę na śmierć jak oddam taniej. Na wszystko mam faktury i stare części i całą masę zapasowych...


hmmm jak będę sprzedawał to wezmę za swojego jakieś 50tys :)


Vesper416 napisał/a:

Teraz za 1tys funtów chyba kupię nowy silnik 2.0t Rovera z turbiną t28 ponoć po mocnych ulepszeniach i koleś mówi że ma 300KM no ale żeby to zweryfikować to muszę czekać do września aż wróci z Anglii tym samochodem...


niestety bajeczki... na T28 wyciągnie max 260KM. Żeby zrobić te 300KM pod warunkiem ze silnik w dobrej kondycji trzeba dać min 8-9tys. ostatnio całość kalkulowałem. Jednak nadal pozostaje kwestia sprzęgła 1200pln oraz skrzyni chociaż tu jedyna rozsądna alternatywa to Quaife cena kolo 7tys.

Vesper416 - Sob Sie 21, 2010 14:48

Napisze krótko tu na forum cos się ostatnio dzieje. Każdy próbuje byc mądrzejszy od drugiego. Panuje tu ogólnie jakaś zawiść........ Jeszcze dzisiejszy wpisy na temat rangi ekspert juz mnie powaliły.

Co Ty możesz wiedzieć o czyimś samochodzie? Pisze tu o moim nie o tym co koleś zaproponował mi z super silnikiem? Tak jak kiedyś z Żukowatym gadałem. O czyiś samochodach to sie co nie którzy umieją wypowiadać zwłaszcza w dziale "Chce kupić". Nie wiem co wam siedzi w głowach ale jak widze wpisy typu nie bierz bo ma ryske na drzwiach lub nie bierz bo na podstawie zdjęć widze że samochód nie spasowany... to mi się śmiać chce. Pokażcie mi samochód który wyjeżdza z salonu i jest spasowany idealnie. Podejde z suwmiarką szczelinomierzem i udowodnie że nie jest. Więcej w samej marce Rover mankamentem jest pasowanie tylnich zderzaków z błotnikami.....


nie chce mi się juz tu pisać bo jak widać po mimo że temat ucichł i sie zakończyła dyskusja to zawsze znajdzię się ktos co ma do powiedzenia... Szkoda tylko że o sobie nic nie napisze...

Markzo - Sob Sie 21, 2010 20:09

generalnie to szkoda komentować to co napisałeś, piszesz jak uzytkujesz auto i to woła o pomste do nieba, a na podstawie zdjęc można bardzo duuuuuuużo o aucie powiedzieć. A przy dzisiejszym rynku, gdzie wybór jest ogromny nalezy zwracać uwage innym ludziom, często napalonym, bo mogą się wpakować na mine.
Vesper416 - Sob Sie 21, 2010 20:38

Jakie zdjęcia? Te kilka zdjęć zrobionych chwile po kupnie?Dobra ja koncze ten temat. Wiem jedno jeśli będę sprzedawać moje auto a szybko to nie nastąpi to nie będe sie powoływać na strone roverki.pl Będzie trzeba ściągnąć naklejkę z sitem z tylnej szyby.

Samochody zabytkowe też tak oceniacie? Gdzie blacha jest cienka jak bibuła dziurawa i bardzoooooooo ruda? Silnik przypomina pogniecone puszki po piwie......????

Nie chce nikogo tu obrazic jesli tak zrobiłem to najmocniej przepraszam. Niech każdy patrzy na to co ma a nie ocenia innych po zdjęciach....

A to co napisałem jak jeździłem tym samochodem to daje dowód na jego stan techniczny...
Z tego co się orientuje to na palcach jednej ręki można policzyć forumowe 200 z 16k4f które wyciągna magiczne 200km/h.

P.S Co z tymi wszystkimi forumowiczami którzy mieli stłuczki? I o zgrozo naprawiali swoje samochody.... Teraz bite budy kiedyś będą sprzedane i to z tego forum.......


Co nie którzy panowie na tym forum nawet nie wiem jakie nicki bo tyle się tego czyta w tygodniu podchodzą do sprawy zbyt poważnie mając w zanadrzut jedynie swoją amatorską wiedzę i jak to często bywa zdobytą tylko i wyłącznie w oparciu o te forum.


P.S Po raz wtóry prosze adminów o po usuwanie moich postów bo nic nie wnoszą do tematu.
Dziękuje

Xelo123 - Sob Sie 21, 2010 22:26

Vesper416 napisał/a:

Samochody zabytkowe też tak oceniacie? Gdzie blacha jest cienka jak bibuła dziurawa i bardzoooooooo ruda? Silnik przypomina pogniecone puszki po piwie......????

Ale zabytkowe samochody to zabytkowe samochody, nimi codziennie do pracy nie jeździsz :)

Markzo - Sob Sie 21, 2010 23:51

Vesper416 napisał/a:
Jakie zdjęcia? Te kilka zdjęć zrobionych chwile po kupnie?Dobra ja koncze ten temat. Wiem jedno jeśli będę sprzedawać moje auto a szybko to nie nastąpi to nie będe sie powoływać na strone roverki.pl Będzie trzeba ściągnąć naklejkę z sitem z tylnej szyby.

Samochody zabytkowe też tak oceniacie? Gdzie blacha jest cienka jak bibuła dziurawa i bardzoooooooo ruda? Silnik przypomina pogniecone puszki po piwie......????

Nie chce nikogo tu obrazic jesli tak zrobiłem to najmocniej przepraszam. Niech każdy patrzy na to co ma a nie ocenia innych po zdjęciach....

A to co napisałem jak jeździłem tym samochodem to daje dowód na jego stan techniczny...
Z tego co się orientuje to na palcach jednej ręki można policzyć forumowe 200 z 16k4f które wyciągna magiczne 200km/h.

P.S Co z tymi wszystkimi forumowiczami którzy mieli stłuczki? I o zgrozo naprawiali swoje samochody.... Teraz bite budy kiedyś będą sprzedane i to z tego forum.......


Co nie którzy panowie na tym forum nawet nie wiem jakie nicki bo tyle się tego czyta w tygodniu podchodzą do sprawy zbyt poważnie mając w zanadrzut jedynie swoją amatorską wiedzę i jak to często bywa zdobytą tylko i wyłącznie w oparciu o te forum.


P.S Po raz wtóry prosze adminów o po usuwanie moich postów bo nic nie wnoszą do tematu.
Dziękuje
_________________


LOL. to jak użytkujesz samochody świadczy tylko i wyłącznie o Twojej kulturze motoryzacyjnej, tekstu o zdjęciach nie rozumiem tka samo jak o zdejmowaniu naklejek klubowych, chodziło o ocene samochodu na podstawie zdjęć sprzedającego, nie ma tu co tłumaczyć. co do magicznych 200km/h to nie jest to chyba żaden wyczyn, http://forum.roverki.eu/v...der=asc&start=0 w tym temacie nawet 1.4 jechało te 2 paki... dziwne jest to co piszesz, nie rozumiem i nie ogarniam.

Vesper416 - Nie Sie 22, 2010 19:33

Nie słuchajcie mam bardzooooo słaby tydzień (inwestor przedłuża przelew za fakture juz ponad miesiąc ;( )

[ Dodano: Nie Sie 22, 2010 19:33 ]
Wyżywam się na wszystkich w domu nawet na kocie...

Markzo - Pon Sie 23, 2010 09:47

kot też człowiek, daj mu żyć ;)