Zobacz temat - [R75] Dziwny objaw przy odpalaniu
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] Dziwny objaw przy odpalaniu

kerbi - Pią Cze 25, 2010 16:12
Temat postu: [R75] Dziwny objaw przy odpalaniu
Witam ,proszę powiedzcie mi co możne być przyczyną dziwnego zachowania się podczas odpalania. Gdy po nocnym czy innym dłuższym postoju wsiadam do samochodu i chcę odpalić objaw jest taki jakby był padnięty akumulator. Ale już druga próba i auto odpalone jak gdyby nigdy nic. Potem cały dzień jest spoko. Pojawiło mi się to ze 2 dni temu. I jeszcze jedno pytanie jak to jest z tym sprzęgłem. W którym momencie u was bierze tzn. zaraz po wciśnięciu pedału czy przy podłodze. I jak jest prawidłowo? Dzięki.
apples - Pią Cze 25, 2010 19:24

kerbi napisał/a:
Witam ,proszę powiedzcie mi co możne być przyczyną dziwnego zachowania się podczas odpalania. Gdy po nocnym czy innym dłuższym postoju wsiadam do samochodu i chcę odpalić objaw jest taki jakby był padnięty akumulator. Ale już druga próba i auto odpalone jak gdyby nigdy nic.
Sprawdź rozrusznik. Wygląda jakby elektromagnes się przycinał.
kerbi napisał/a:
W którym momencie u was bierze tzn. zaraz po wciśnięciu pedału czy przy podłodze. I jak jest prawidłowo?
Zaczyna ciągnąć jak pedał jest trochę od podłogi. Przed połową od dołu. Jeżeli ciągnie i wysprzęgla od góry to tarcza cienka.
McGAJveR - Pią Cze 25, 2010 19:42

Co do sprzęgła nie będę zabierał głosu, natomiast co do odpalania to stawiam na przewód masowy łączący silnik z nadwoziem lub przewód łączący aku z nadwoziem.
Fizycznie wygląda to tak, że tlenek metalu stawia opór elektryczny, co powoduje wzrost temperatury w miejscy styku połączeń elektrycznych... Rośnie temperatura i dochodzi do "przebicia" warstwy tlenku. Potem rozruch przebiega już normalnie. Kilka godzin i nocna wilgoć i sytuacja się powtarza...
Oczyść miejsca "styku" przewodów masowych i myślę, że będzie oki ;)

kerbi - Czw Lip 08, 2010 12:54

Miesiąc miałem spokój, nic nie robiłem i odpalał super. Przedwczoraj rano po mocnej ulewie do pracy musiałem iść na piechotę. Wczoraj przeczyściłem klemy i przewód idący do masy przy akumulatorze. Dzisiaj rano znowu to samo z tym że po czwartym przekręceniu a następnie piątym szybkim samochód odpalił jak gdyby nigdy nic. Kurczę co jeszcze można posprawdzać, ewentualnie przeczyścić (może wizyta na komputerze coś by pomogła) aby działał normalnie. Dzięki.
McGAJveR - Czw Lip 08, 2010 13:20

Napisz proszę po kolei jakie zachowania przejawia CAR podczas próby odpalania, jakie wydaje dźwięki... To bardzo istotne...
Jeśli czyszczenie klem i przewodów masowych nie przyniosło skutku to przyczyna może leżeć gdzie indziej... Począwszy od styków w stacyjce, stykach przekaźnika poprzez przebicie na izolacji któregoś z przewodów sterujących elektromagnetycznym wyłącznikiem rozrusznika , lub wybitymi stykami tego ostatniego.
W ostatnim przypadku słychać "tyknięcie" - elektromagnes wyrzuca zębnik, ale nie załącza prądu na wirnik rozrusznika - Bo taką funkcję (podwójną) spełnia...
Tak więc napisz po kolei jak to się odbywa i jakie samochód wydaje wtedy dźwięki.

apples - Czw Lip 08, 2010 15:33

kerbi napisał/a:
Przedwczoraj rano po mocnej ulewie do pracy musiałem iść na piechotę.
Sprawdż czy nie masz wody w grodzi silnika http://forum.roverki.eu/v...p=494766#494766
kerbi - Czw Lip 08, 2010 16:39

Wody nie mam na 100%. A do objawów to podczas uruchamiania przekręcam kluczyk na desce nic się nie dzieje, słychać pompkę paliwa, i nie zawsze ale prawie zawsze takie jakby cyknięcie. Dzisiaj jak pisałem po kilku próbach dopiero kolejna ale zrobiona bardzo szybko po poprzedniej dała rezultat. A jeżeli to rozrusznik to co może w nim szwankować i czy dużo jest pracy z wyciągnięciem jego oraz ewentualnie czy koszta są duże.Dzięki
apples - Czw Lip 08, 2010 17:04

:hm:

http://forum.roverki.eu/v...p=471070#471070
http://forum.roverki.eu/v...p=523129#523129

kerbi - Czw Lip 08, 2010 17:28

apples dzięki za linki, ale wydaje mi się ze u mnie są inne objawy, popa paliwa słychać że chodzi, kontrolki to u mnie się wszystkie zapalają. A stacyjka, jak by to była stacyjka to w dzień też by nie odpalał, a on tylko z rana po nocy i po deszczu nie pali. W dzień chodzi jak trzeba.