Zobacz temat - Pierwszy motocykl dla kobiety.
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Pierwszy motocykl dla kobiety.

Gonia - Nie Cze 27, 2010 09:40
Temat postu: Pierwszy motocykl dla kobiety.
Z racji ostatnich planów (przesiadamy się z Tomim na motocykle), zastanawiam się na tym środkiem lokomocji. Tomi przekonuje mnie do Bandita 600, jednak ja nie chcę tak dużego i mocnego motocykla. Zaleta jest taka, że o dziwo Tomi się na Bandita mieści (!!), więc moglibyśmy jeździć na początku na nim razem, a potem Tomi kupi sobie wymarzoną Yamahę TDM. Przeglądając oferty motocykli zauważyłam motocykle marki ROMET. Nowy motocykl o poj. 125-150ccm w cenie ok 4000 pln. (!!) jest bardzo kuszącą propozycją. Czy warto się nad nią zastanawiać? Czy ktoś się zetknął z obecną produkcją ROMETA? Czy nie jest to chińszczyzna, jak to kiedyś próbowano zrobić z odrodzeniem "polskiego" Junaka?

Chyba, że macie jakieś inne propozycja na pierwszy motocykl dla kobiety?

Zigg - Nie Cze 27, 2010 09:56

Czesc Gonia,

jako, ze siedze w temacie - bedzie szybko i krótko ;)
Panuje przekonanie, że Bandit 600 jest motocyklem ciężkim dla kobiety, choć niektore na nim śmigają. Jesli bedziecie jezdzic na nim razem, Ty jako pasażerka, bedzie dosyć wygodny.
Motocykle, ktore wiodą prym w przypadku kobiecych "początków" to najczęściej :
Suzuki GS500, Suzuki Bandit 400, Honda CB500, Kawasaki GPZ500 i jeszcze cos by sie znalazlo. Są to pojazdy lekkie, zwinne i bez przesadnej ilości mocy, co nie oznacza, ze 6 do setki nie mają ! :)
Po uplywie sezonu ta takim malenstwie nie bedziesz umęczona, że za mocny był, że za ciężki, itp. Wjezdzisz sie i sama sie przekonasz w ktorym kierunku isc dalej.

Co do Rometa, nie traktujmy ich jako "motocykle". Są to raczej sympatyczne pierdziawki dla młodych, lub do jazdy w korkach.
Bardzo ciekawy jest model :
http://www.motors.romet.p...009/art353.html
kolega posiada (jezdzi zamiennie z Suzuki SV650 - posiada 2 moto), chwali. V około 80 km/h, spalanie ok. 2,5L .
Jedynym mankamentem jest bodajze serwis co kazde 1500 km, płatny w okolicy 100 zł (aby utrzymać gwarancje). Warto dopytać i dokonac kalkulacji.
Zapomnijcie o jezdzie na Romecie w 2 osoby :) - ot, nie uciągnie.

Jesli interesuje Cie tematyka wyboru moto wskażę Ci nasze forum i stos tematow do poczytania, w ktorych wałkowano zagadnienia ;)

Pozdrawiam serdecznie,

walkie - Nie Cze 27, 2010 10:27

Gonia napisał/a:
Z racji ostatnich planów (przesiadamy się z Tomim na motocykle),


:shock:

evo - Nie Cze 27, 2010 11:30

Hej akurat ja miałem okazję miec 2 romety przed zdaniem prawa jazdy jeden stary popularny komarek a 2 skuter ale już nowej ery ale przekonało mnie do tego parę reportaży o odrodzeniu marki i przejęciu przez firmę której nazwy nie pamiętam ale mogę stwierdzic że nie jest gorszy od innych konstrukcji a niska cena jest wynikiem braku renomy marki nie wiem jak z częściami do niego bo nigdy mi sie nie zepsuł. Ale jeśli chodzi o uwagę to uważam że jest jej wart:). Ja miałem skuter ale jak wiem mają też w ofercie motocykle. Pozdrawiam:)
Markzo - Nie Cze 27, 2010 11:38

Gonia a nie myślałaś na Hondą Hornet 600? moi przyjaciele mają takie:

i bardzo je chwalą (kupili na 1 motocykl) całkiem lekkie zgrabne i poręczne, no i 100KM mają więc odejście jest :)

Marman - Nie Cze 27, 2010 12:03

O tak Hornet fajny sprzęcik,niski,bez problemu można dostać nogami do ziemi.
Sam mam horneta i chwalę go bardzo bo silnik nie do zarżnięcia.
Tylko jak dla kobiety to obawiam się że jest trochę przy "mocny"te 100 kucy jednak robi swoje.Osobiście polecałbym Hondę CB 500,stylistyką podobna do Horneta a jak na pierwsze moto napewno posłuży do zadowalającej jazdy :wink: Dopiero po CB 500 proponowałbym Horneta.....chociaż ja z motorynki przesiadłem się na Horneta no i jakoś jeżdże już ponad rok bez przygód.
Tak więc wybór należy do Ciebie.

Markzo - Nie Cze 27, 2010 12:36

Dokładnie!
Miłosz (niebieski HOrnet) jest niższy niż ja, ale spokojnie daje sobie radę na hornecie. DO tego jest to w miarę mlody motorek, ciekawy i ładny :) Obaj mówią, że bardzo przyjemnie i łatwo sie prowadzi, ja trochę się mu przyglądałem i kojaże regulwoane zawieszenie i cąłkiem konkretne hamulce, a przedewszystkim jest to honda, czyli psuć się nie będzie ;)

hvil - Nie Cze 27, 2010 12:41

Bandit się bardzo łatwo prowadzi a i pozycja jaka przyjmuje motocyklista na nim jest wygodna.
maciej - Pon Cze 28, 2010 07:27

Hehe... To zmienimy warszawskie spoty w motocyklowe? ;)

Ja mam nadzieję, że za miesiąc będę już z powrotem i zacznę szukać Suzuki DL650A. :D

Z wyżej wymienionych jeździłem na Hondzie CB500 i mam bardzo pozytywne wrażenia - do póki nie przyszedł mi do Głowy DL650 to CB 500 z Bandit'em 600 były na czele listy rozważanych motocykli.

Adrian355 - Pon Cze 28, 2010 07:48
Temat postu: Re: Pierwszy motocykl dla kobiety.
Gonia napisał/a:
Przeglądając oferty motocykli zauważyłam motocykle marki ROMET. Nowy motocykl o poj. 125-150ccm w cenie ok 4000 pln. (!!)

Jeśli 125... to tylko Honda CBR125R np. 2005r. za ok. 7tys. naprawdę ładny egzemplarz. Kolega z klasy miał taką.. jak jeździłem to bardzo mi się podobało. No ale już sobie nie pojeżdżę bo kolega leży 3 miesiąc połamany a CBR-ka zmasakrowana.

[ Dodano: Pon Cze 28, 2010 08:48 ]
Ale tak się zastanawiając... to jeśli partner/ kolega (nie w temacie jestem) posiada 600 to moc a raczej jej lekki brak przy 125 będzie wyczuwalny i będziesz się wkurzać..

sobrus - Pon Cze 28, 2010 07:50

W dalszej rodzinie w tym roku dziewczyna lat 19 kupiła sobie wymarzoną "wiertarkę".
Skończyła w kawałkach na drzewie pare dni później.
Prawie że na oczach rodziców.

Uwielbiam motory (choć niestety nie mam), ale jednak na pierwszy to radziłbym może coś bez odejścia...

Motory o których pisze Gonia, ok 150cm3 wydają sie być ciekawą propozycją. Może 250, ale 600 ja bym nie brał.

bociannielot - Pon Cze 28, 2010 11:23

sobrus, z tą pojemnością to racja, wczoraj u mnie w mieście zginął jeden chłopak, 22 lata, wszyscy bardzo go chwalili, że dobry kumpel, a teraz już jest po nim... podobno specjalnie odpuścił sobie sobotnie imprezowanie żeby pojeździć w niedzielę po górach... Sam kiedyś chciałem ścigacza, ale może dobrze że nie mam :/ .
sobrus - Pon Cze 28, 2010 11:45

Ja tez bardzo bym chciał ścigacza, ale to mogłoby sie źle skończyć.
Po prostu mam tego świadomość.

Nawet Roverek 112KM mnie prowkuje czasem do pociągniecia do odcinki, na ścigaczu pewnie bym też sobie czasem przygazował.
W bandicie 600 obrotomierz sie kończy na 12k RPM, ale ma jeszcze pewien zapas powyżej tego :cool:

Może skuter sobie kiedyś kupie :D
Na razie mam tylko rover :P

ZiGi - Pon Cze 28, 2010 11:53

Tak czytam wasze wypowiedzi i myślę sobie podobnie jak niektórzy z Was, że nie ma co się spinać na 600ccm na pierwsze moto dla Kobiety. Ja co prawda przygodę zacząłem od dosyć ciężkiego Suzuki GSX600F ale patrząc na przykład kilku moich znajomych koleżanek na motocyklach widzę że 600ccm czy 500ccm to nie jest dobry wybór na pierwsze 2oo dla kobiety. Taka Kawa ER5 wydawać się może dosyć lekka (no przynajmniej dla faceta), moja kumpela taką jeździ i do puki nie miała kilku stresujących sytuacji i dwóch wymuszeń przez kierowców w Autach chwaliła sobie moto, teraz zastanawia się czy nie przesiąść się na jakąś 250tkę z którą będzie jej jeszcze łatwiej żyło w mieście.

Także zastanowiłbym się przede wszystkim jakiego typu moto szukam a potem poszukał czegoś z pojemnością 250ccm bo z ogarnięciem takiego moto nie powinno być problemu.

szamanpl - Pon Cze 28, 2010 14:20

Witaj Gonia, kupuj tylko virago 535, jest to motocykl, który sam się prowadzi,wystarczy tylko trzymać się kiery, delikatnie reaguje na manetkę gazu, dawno temu to był mój pierwszy,obecnie powożę road stara 1,6,ale virażkę miło wspominam do tej pory :grin:
Andrzej_1272 - Pon Cze 28, 2010 14:38

Polecam(używane) jak dla kobiety i jako pierwszy motocykl.SUZUKI SAVAGE.Mały,oszczędny,na sam początek wystarczające osiągi.Co do ROMETA,bym sobie odpuścił.
dobryziom - Pon Cze 28, 2010 15:53

sobrus napisał/a:
W dalszej rodzinie w tym roku dziewczyna lat 19 kupiła sobie wymarzoną "wiertarkę".
Skończyła w kawałkach na drzewie pare dni później.
Prawie że na oczach rodziców.

Uwielbiam motory (choć niestety nie mam), ale jednak na pierwszy to radziłbym może coś bez odejścia...


a ja motorów nie lubię bo w Polsce nie ma kultury jazdy na motorach... wszyscy jeżdżą jak chcą, samowolka na drogach z czego do niedawna 70% osób nie posiadała nawet prawka na motor... w tym roku miałem już 3 przypadki ze bym zrobił kotlet mielony z ścigacza... załamka. Na koniec jeszcze o tej durnej naklejce uwaga motocykle są wszędzie... sorry to chyba oni powinni uważać jak zpier... 160 miedzy samochodami bo i tak nie masz szans go zauważyć...

ja już mam 2 znajomych kaleki do końca życia oraz 3 w piachu :(

sorry za OT ale pierwszy motor i to 600 przywodzi mi tylko na myśl nieszczęście.

Perez - Pon Cze 28, 2010 16:40

I ja wtrace swoje 3 grosze. Popieram po czesci dobryziom, jezeli chodzi o moto to trzeba po kolei. Najpierw zaczal bym od 200-250. 125 to taki troche bzykacz, a jak zastanawiacie sie nad motocyklami nowymi i tanimi to zamiast Rometa lepiej juz wziac Kymco, przynajmniej sa trwale, jednakze to wszystko nie do konca motocykle ;)
http://astonishingbikes.c...co-quannon-125/ taki przykladowy Kymczak. Jak byscie sie chcieli zdecydowac to moj znajomy ma autoryzacje Kymco, wiec i z cena mozna by bylo poswirowac i z serwisem ;)
Jednakze kwitujac moja wypowiedz na poczatek polecilbym jakiegos uzywaka znanej marki i wlasnie o poj. 200-250ccm

Andrzej_1272 - Pon Cze 28, 2010 17:50

A może?Suzuki Marauder GZ250.
Gonia - Pon Cze 28, 2010 20:39

Dziękuję wszystkim za rady. Jeśli mowa o chopperach, to raczej odpada, bo to więcej czyszczenia niż jazdy :) (Sorki, mam nadzieję, że nikt się nie obrazi). Bandit 600 jest naszym faworytem, gdyż jest na tyle duży, że Tomi się na nim w miarę swobodnie mieści i nie wygląda na nim, jakby jechał na psie :) . Docelowo każdy ma mieć swoje moto. Wiem, że jeśli kupimy jakąś 200-250, to Tomi nie będzie nim jeździł, tylko będzie kombionował aby od razu kupić sobie TDM. Dlatego pewnie będziemy chcieli kupić Bandita, aby jeden sezon pojeździć oboje, a w przyszłym każdy swój (to co mu pasuje). Nie planujemy raczej wspólnych wycieczek na jednym moto... a wspólne, każde na swoim :)

Ponadto, Bandit nie jest tak mocny jak Hornet, jest od niego wygodniejszy, bardziej komfortowy... po prostu idealny na pierwszy moto... tak myślę :)

Perez - Pon Cze 28, 2010 22:05

Gonia,
Gonia napisał/a:
Jeśli mowa o chopperach, to raczej odpada, bo to więcej czyszczenia niż jazdy

Wlasnie to mi Tomi powiedzial na spocie, a ja takie Suzu moglbym miec :D , tylko u mnie jest taka kwestia, ze ja nie moge miec za mocnego moto, bo szybko zakonczyl bym kariere, wystarczy to co robie nieco ponad 100 konnym Roverkiem ;)

sobrus - Wto Cze 29, 2010 07:31

Znajomy brata ma Bandita 600, dla mnie to potworek.
No właśnie dobryziom, ja lubie motory ale żadnego nie mam i mieć nie będę.
Bo to co napisałeś to prawda.

Motocyklisci niestety łamią przepisy jak tylko sie da. Łamanie ograniczeń prędkości to nie jedyne przwinienie. Wciskają sie miedzy samochody, skręcają ze złych pasów. Uważają sie za uprzywilejowanych, ponad przepisami, a jednocześnie chcą być traktowani jako pełnoprawni użytkownicy dróg.
Kierowcy samochodów (tych lepszych zazwyczaj) też jeźdzą jak wariaci i o nieszczęście nietrudno.

Zamiast jeździć spokojnie zgodnie z przepisami żądają aby kierowcy samochodów sie dostosowywali do nich i na nich uważali. A to nie tak. Nawet Ferrari musi jeździć zgodnie z przepisami. Ja nie chce uważać na motor którego nie powinno być tam gdzie jest.

Wczoraj w lublinie na skrzyżowaniu Sądowa/Lipowa był wypadek z udziałem motocyklisty.
Kierowca motoru cały zakrwawiony, ale sie ruszał. Nie wiem czy wyżył :/
Jechał na ścigaczu.

Tomi - Wto Cze 29, 2010 16:41

Powitać :)

Motocykl jak wszystko wymyślone przez ludzi, jest dla ludzi. Czy wiesz ile procent przestępstw popełnianych jest po alkoholu? Czy w związku z tym powinno się go zdelegalizować i zabronić? Przecież tylu osobom odwala po nim palma. Podobnie sprawa wygląda z motocyklami. Znam wiele osób, którzy jeżdżą motocyklami i nic im się nie stało. Znam również wiele osób, którzy mięli większe lub mniejsze wypadki samochodowe, więc może nie jeździć samochodami? Ostatnio brata Goni potrącił samochód... szedł pieszo. Może po prostu nie wychodzić z domu, bo coś się może stać?

To tyle na temat rozważań nie na temat, czyli o zagrożeniach.

Decyzja zapadła (chyba, że trafi się jakaś fajna okazja). Szukam Bandita 600 (może być w wersji S).

[ Dodano: Wto Cze 29, 2010 17:41 ]
Coby nikt się nie obraził...

W kwestii wyjaśnienia. Zarówno ja jak i Gonia jeździliśmy samochodami grubo ponad 200-konnymi i nie zabiliśmy się. Ponadto nie mamy po 19-20 lat i instynkt samozachowczy już nam się dość dobrze wykształcił :)

maciej - Wto Cze 29, 2010 16:43

Cytat:
Decyzja zapadła (chyba, że trafi się jakaś fajna okazja). Szukam Bandita 600 (może być w wersji S).

Przymierzałem się zeszłej wiosny, miałem fajną okazję, tylko właściciel nie miał czasu, potem przyszła prawdziwa wiosna i stwierdził, że jeszcze na nim pojeździ. ;)

Zukowaty - Wto Cze 29, 2010 16:56

Tomi napisał/a:
W kwestii wyjaśnienia. Zarówno ja jak i Gonia jeździliśmy samochodami grubo ponad 200-konnymi i nie zabiliśmy się


Wiesz sam że to całkiem co innego.
Na pierwsze moto polecać mogę Suzi GS500, Kawę ER5 lub KLE500. Bandit nie jest złym wyborem ale słyszałeś jak to pracuje? ten olejak brzmi jak by ktoś tam wiadro śrubek trzymał. Może zerknij na Kawę ZR7?

Tomi - Wto Cze 29, 2010 16:57

Ja najprawdopodobniej będę usiłował kupić w Anglii po jakimś "lekkim szlifie". W końcu i tak ma to być motocykl przejściowy :)

[ Dodano: Wto Cze 29, 2010 17:57 ]
Zukowaty napisał/a:
Tomi napisał/a:
W kwestii wyjaśnienia. Zarówno ja jak i Gonia jeździliśmy samochodami grubo ponad 200-konnymi i nie zabiliśmy się


Wiesz sam że to całkiem co innego.
Na pierwsze moto polecać mogę Suzi GS500, Kawę ER5 lub KLE500. Bandit nie jest złym wyborem ale słyszałeś jak to pracuje? ten olejak brzmi jak by ktoś tam wiadro śrubek trzymał. Może zerknij na Kawę ZR7?


No właśnie tak pracuje chyba każda "Kawa" :) A w kwestii słyszenia i tylko, to nie wiem, czy zwróciłeś uwagę, że na tym zdjęciu powyżej jest właśnie Bandit :)

Zukowaty - Wto Cze 29, 2010 16:58

Co do olejaka z Bandita to ten sam silnik macie w GSX-F 600 a lepszym bliźniakiem jest GSX-7 750 ;)
AndrewS - Wto Cze 29, 2010 21:17

hmmm 600-setka jako pierwsze moto dla kobiety ?? , jestem niestety na nie ,
zreszta to samo dotyczy facetow,
tym bardziej jesli nigdy nie jezdzilo sie jakimkolwiek motocyklem :roll:

ja zaczynalem od 50 cm3 i jak na razie doszedlem do 350 cm3 :mrgreen:
fakt ze wczesnie zaczynalem

maciej - Wto Cze 29, 2010 21:25

AndrewS, a co jeśli na kursie jeździło się 500? ;)
AndrewS - Wto Cze 29, 2010 21:42

jesli lekka i zdlawiona, to moze byc i pięćsetka :mrgreen:
Zukowaty - Wto Cze 29, 2010 21:51

Troszkę się zagalopowaliście.
600tki są bardzo różne. Np. ta w bandycie do leniwych nie należy ale też nie odstrasza, z kolei 650ccm w SV zrzuciła już niejednego doświadczonego motocyklistę. Wszystko zależy od charakteru moto i dlatego wyżej pisałem o ZR bo co prawda ma tej mocy trochę więcej ale za to bardzo łagodnie i płynnie ją oddaje. Bandit nie jest w tym przypadku złym wyborem na początek jak ktoś ma głowę na karku. Z resztą jakiego moto byście nie dosiedli to obowiązuje zasada "ominiesz albo zginiesz" bo większość rozpędza się ponad 150km/h i hamuje podobnie (w klasie o której mówimy). Z fajnych trochę leniwych propozycji jest jeszcze XJ600. Porządne ale trochę jak dla mnie przysłabe moto.

Perez - Wto Cze 29, 2010 23:08

Zukowaty napisał/a:
Bandit nie jest złym wyborem ale słyszałeś jak to pracuje? ten olejak brzmi jak by ktoś tam wiadro śrubek trzymał.
Ostatnio wiozlem jednego motocykliste i to samo mowil o motocyklach Suzuki, ale powiedzial, ze albo Suzuki, albo nic jak mawia haslo reklamowe ;)
maciej - Sro Cze 30, 2010 07:10

Honda CB 500 dokładnie. :)
Tomi - Sro Cze 30, 2010 18:03

Niestety koncepcje zmieniają się jak w kalejdoskopie :(

Po oglądnięciu kilku moto, Gonia stwierdziła, że chce YAMAHĘ YBR 125, bo wszystkie inne są za ciężkie, za duże i w ogóle jej najlepiej ten motor leży. Roczniki 2008 chodzą ok 5k więc nie jest duży wydatek. Ponadto pewne jest to, że nie da się kupić uniwersalnego motocykla dla nas dwojga... granica pomiędzy tym co dopuszczalne z maleństw dla mnie i maksymalnie dużych dla Goni po prostu się nie pokrywa :(

A ja dostałem propozycję na GSX-R 1000 (173KM) i trochę robię w portki przed tak mocnym moto :(

Zukowaty - Czw Lip 01, 2010 01:51

Tomi napisał/a:
A ja dostałem propozycję na GSX-R 1000 (173KM) i trochę robię w portki przed tak mocnym moto

No i masz rację. Ja już trochę jeżdzę ale do tego sprzętu nie dorosłem. Cały czas sobie obiecuje VFR 800 FI lub jeśli szleństwo uderzy do głowy Superblacbird'a (trochę śmiało ale co tam). 1000 na początek nie polecam nawet Tobie Tomi. Tam już nie ma znaczenia masa jeźdźcam to zawsze leci.

Umięjetność jazdy Bóg wie jakimi auta nijak przekłada się na jazdę motocyklem. Zaczął bym od czegoś cywilizowanego żeby zaskakiwało stopniowo ;)

[ Dodano: Czw Lip 01, 2010 02:51 ]
Tomi napisał/a:
że chce YAMAHĘ YBR 125, bo wszystkie inne są za ciężkie, za duże i w ogóle jej najlepiej ten motor leży.

Yyyyyyyyyyyy ;/

Wsadź Ty Ją chłopie na CB 500 lub ER5 i powinno pasować. To bardzo lekkie 50 konne maszyny. Przecież ta 125 jest bardziej niebezpieczna od klasycznych 500tek. Brak zawiasu, brak hampla na przodzie (znalazłem tam kapsel od coli zamiast tarczy :) ) No ale...o gustach się nie dyskutuje :P Ja i tak dalej będę przekonywał do może mało oryginalnego rozwiązania ale za to sprawdzonego:

mike-l - Wto Lip 06, 2010 06:55

Witam!
Bardzo ciekawy wątek :) Sam przymierzam się do pierwszego moto i długo szukam coś dla siebie. Na razie jednak odkładam temat na przyszły rok.
Jeśli chodzi o Romety to polecam do przeczytania (a jest tego baaaaaardzo dużo)
http://william350.w.interia.pl/
Chłopak zrobił 44700 km na Romecie K125. Nawet jeśli uważacie, że Romet jest "fuj" to chociaż może reportaże się spodobają :)
Z małych moto (do 250 cm^3 takie jakie bym chciał ;) ) to jest jeszcze Zipp Nitro (nowość na rynku) za 8.4 tyś zł. Był test na scigacz.pl:
http://www.scigacz.pl/Zip...szen,11997.html
Pozdrawiam!

AndrewS - Wto Lip 06, 2010 22:13

mike-l napisał/a:
Chłopak zrobił 44700 km na Romecie K125.


on tak ujeżdża każdy motor :mrgreen: , akurat znam go z forum jawy, z jawa tez mial swoj epizod, byl np w Grecji
całokształt imponujący :shock: