Zobacz temat - Praca w PLAY na Taśmowej.
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Praca w PLAY na Taśmowej.

Wydryszek - Czw Sie 05, 2010 11:55
Temat postu: Praca w PLAY na Taśmowej.
I znowu słowo o pracy... :)

Znalazłem sobie taką oto OFERTĘ pracy.

Wysłałem kiedyś aplikację i wczoraj do mnie zadzwonili zapraszając na rekrutację.
Wszystko fajnie, człowiek chcąc się ustatkować myśli o w miarę rozwojowej firmie, tym bardziej widząc co jest napisane w ogłoszeniu spodziewałbym się przyzwoitych warunków zatrudnienia.
Przeszukuję internetowe fora i czytam o zarobkach w granicach 1200-1500 netto miesięcznie plus jakieś premie. W chwili obecnej zarabiam jakieś 150% tej stawki i spodziewałem się, że w dzisiejszych czasach szanuje się czas swój i potencjalnych pracowników i widząc doświadczenie i kompetencje, dobiera się odpowiednie osoby, wiedząc jakie zarobki są oferowane.

Czy ktoś ma doświadczenie w pracy w Play na Taśmowej 7,potrafi coś więcej powiedzieć na temat zatrudnienia w tej firmie i perspektyw rozwoju??

Z góry dziękuję za informacje.

DW

michone - Czw Sie 05, 2010 12:59

Mam kontakt z osobami z Netii i jeżeli chodzi o zatrudnienie to wygląda różnie. Netia i P4 to praktycznie jeden pies. Wiem, że zatrudniają osoby które po kilka lat pracują na umowy zlecenie ( w siedzibie i mają stanowisko "specjalistów" ) Ci co są na wyższych stanowiskach mają lepiej.

Co do samego Playa to zagwozdką jest to czy się utrzymają na rynku.

Wydryszek - Czw Sie 05, 2010 13:35

Masz na myśli utrzymanie po wyrównaniu MTR?
Mnie też zastanawia ten fakt, teoretycznie pierwszy kwartał 2010 to zysk 0,7mld PLN a w 2010 chcą osiągnąć 2mld. Nie wiem jak z utrzymaniem po okresie próbnym, czy jest tam spora rotacja itd....
Nie chciałbym wpaść z deszczu pod rynnę, chociaż mało przyszłościowe mam zajęcie które już mnie totalnie znudziło to chciałbym jakiejś stabilizacji i pewności o jutro.
Nie wiem więc jak się ma kwestia wynagrodzenia, ktoś pisał że 12 telefonów odebranych dziennie lub 7 maili i jest limit wyrobiony do premii ale jakbym miał tym bardziej pracować jeszcze w jakieś wigilie i sylwestra to chyba odpada. Nie wiem też jak z godzinami zmian.

Na razie nie wiem zbyt wiele bo mówią wszystkie szczegóły przed samym podpisaniem umowy a mam nadzieję, że są poważni i nie zaproponują obecnemu kierownikowi, pracy przy xero za 5zł/h....


PS: Co do utrzymania się, w chwili obecnej mają fajną promocję (za darmo do Play na zawsze) czyli na dwa lata, 'bez limitów przy niewielkim abonamencie. Możliwe że w niedługim czasie zyskają 7 nowych klientów :D

jaro12 - Czw Sie 05, 2010 15:19

Wydryszek napisał/a:
utrzymanie po wyrównaniu MTR


I oto magiczne słowa. Też mnie chcieli zwerbować do pracy u siebie, ale nie ma się co pchać. Marnie placą, a czarną pracę trzeba odwalać. Już widzę większy ruch niż zwykle z powrotami do mnie mimo utrzymującego się w dalszym ciągu okresu ochronnego

Raptile - Czw Sie 05, 2010 15:30

Wydryszek, ja pracowałem w Erze też miałem 1500 podstawy do tego dochodziły wyniki do sprzedażowe jak i 3 współczynniki will- czas rozmów IF-zadowolenie klienta z rozmowy i Nice- ocena rozmowy zgodnie z procedurami. I pensje jaką brałem zależnie od wyników od 2000-2450 na rękę. tez się zastanawiam nad pójściem do playa coś więcej możesz powiedzieć na ten temat ? Co ci powiedzieli ?

PS jesli chodzi o te 15 połączeń to chyba śnisz..... i te 7 maili . W Erze odbierałem zazwyczaj 60-80 połączeń dziennie przez 8 godzin i ew jak sie robiło maila 6 na godzine trzeba było zrobic

Wydryszek - Czw Sie 05, 2010 16:05

jaro12 Hmm......

Raptile Zacznę od końca. Co do tych połączeń to tak się spodziewałem że to czysta fantazja, nie wiem jak wielki to wysiłek, czy da radę podołać i jak długo.
Na szczęście tutaj (teoretycznie) nie chodzi o CC sprzedażowe ani żadne oferty, tylko (może niestety) obsługa klientów.
Zastanawiam się czy mając odrobinę zapału do pracy, nie obijając się, jestem w stanie zapracować na pensję zaspokajającą moje potrzeby (ok 2k PLN) miesiąc w miesiąc.

Inna sprawa to kwestia zmian, jak się okaże że będę siedział na telefonie o godzinie 21:00 w Wigilię to idzie się posiekać i zrobić sałatkę.

I może najważniejsze pytanie: Czy w głównej mierze to ode mnie zależy ile zarobię, czy są teżinne mało sprzyjające czynniki i jest walka o przyzwoitą pensję.


Co do rozmów to dopiero w przyszłą środę jest rekrutacja (1 stopień) więc nawet nie wiem czy mnie zechcą, a jak jesteś teraz zainteresowany to podeślij im CV, przypuszczam że skoro potrzebują ludzi to zaproszą jedną osobę więcej, tym bardziej z doświadczeniem w branży.
Jak tylko coś się dowiem, od razu dam znać tu na forum, jednak na razie jestem przekonany aby pójść na rozmowę, chociaż jest dużo przeciw

Raptile - Czw Sie 05, 2010 17:14

Wydryszek, posiadasz status studenta ? Pozatym obsługa klienta jest fajniejsza od akcji "blendingowych" czyli sprzedażowych zawsze od tego uciekałem. Kończę pisać cv i list motywacyjny i leci
Wydryszek - Czw Sie 05, 2010 17:37

Nie posiadam statusu studenta, tzn jeszcze przez dwa miechy tak ale potem póki co, nie :)
Nie martwi mnie to jednak bo jest umowa o pracę :)
Fajnie że się wypowiadasz bo masz doświadczenie w temacie, co raz bardziej mnie przekonujesz :p
Wysyłaj, wysyłaj.... i daj znać jak zadzwonią :)

A jak będziesz miał czas to chętnie się dowiem jakie byś miał odpowiedzi na moje pytania z postu wyżej :P

Raptile - Czw Sie 05, 2010 20:05

Wszystko zależne jak jest to liczone w Playu moge ci jedynie powiedzieć na doświadczaniu z ery. Ja w erze bez wysiłku wyciągałem 2000-2200 (jak mi sie nie chciało sprzedawać :) ) . Jeśli chodzi o zmiany fakt zmiany ciągłe po 8 godzin . Czyli możesz pracować sobota niedziela święta itp a zmiany przynajmniej w erze rozpoczynały sie juz od 7 rano a kończyły o 1 w nocy ( z czego po 22 to już debile dzwonią). Także podsumujmy większa pensja jest zależna od ciebie czy ci sie chce czy nie.( Twoj kierownik na pewno cie wtedy pociśnie :) ) Dobre jest że jak nie masz dosprzedaży usług to można podciągnąć sobie pensje zadowoleniem klienta i czasem obsługi. A jeśli chodzi o 8 h gadania z klientami mi się to podoba nie trzeba sie dużo narobić pogadać z klientem czasem śmiechy są a czasem trzeba klienta do parteru jak pójdzie za daleko i zacznie przeklinać ;) PS kumpel zapalony sprzedawca wyrabiał 2900-3000 na reke ;)
Wydryszek - Pią Sie 06, 2010 09:00

Po tym co napisałeś Raptile modlę się żeby mnie przyjęli :P
Na prawdę wygląda to bardzo atrakcyjnie, pomijając wysiłek, zdarcie gardła i użeranie się często z jakimiś nierozumnymi istotami...wszędzie to jest.

Zastanawiam się jeszcze nad czynnikiem "wymowa" bo mam minimalny problem z literką R, chociaż mało kto to zauważa a co do predyspozycji głosowych to 9ja tak nie sądzę) ale w obecnej firmie chcieli stworzyć infolinię jak usłyszeli mój głos (że bym się niby nadawał) a jedna klientka po rozmowie telefonicznej przysłała mi maila że mam bardzo ładny głos i się jej podobał... ciekawe o co jej chodziło :D

azer - Pią Sie 06, 2010 09:38

Wydryszek napisał/a:
Po tym co napisałeś Raptile modlę się żeby mnie przyjęli :P
Na prawdę wygląda to bardzo atrakcyjnie, pomijając wysiłek, zdarcie gardła i użeranie się często z jakimiś nierozumnymi istotami...wszędzie to jest.
hmmm, sorry za to co napisze, ale taka praca jest wymianiana wśród najgorszych z możliwych. Na początek jako pierwsza praca na pół roku, można się zapisać, dłużej i tak cięzko wytrzymać :) Sam osobiście nigdy tak nie pracowałem, ale mam bliską styczność z ludzmi tak pracującymi i mocno im współczuje.
Raptile - Pią Sie 06, 2010 10:18

azer, co rozumiesz poprzez "tak" ? Bo jeśli pracują w call center takim zewnętrznym to jest najgorsze szambo gdzie można trafić
Wydryszek - Pią Sie 06, 2010 10:26

Z tym że zgodzisz się chyba azer ze mną, że niektórym ludziom to odpowiada.
Ja w chwili obecnej mam stanowisko niby kierownicze, codziennie powiewa tą samą nudą, nic się nie dzieje, zero rozwoju, zero przyszłości, ot tak aby tylko zarabiać i się utrzymać.
Mimo iż zawsze mnie przerażały tematy infolinii to trzeba tu odróżnić telesprzedaż od obsługi klienta a inna sprawa że infolinia infolinii nie równa.
Ktoś może to po prostu lubić, nigdy nie widziałem się na stanowisku namolnego telefonicznego akwizytora "bo muszę coś sprzedać", mimo iż wiem że jest to g**** warte, nie potrafię tak. Bardzo lubię kontakt z klientem, każdy człowiek jest inny, można się wiele nauczyć, a inna sprawa i najważniejsza to to, że z tym stanowiskiem nie wiążę swojej przyszłości.
W momencie kiedy dostanę się do wnętrza firmy, przynajmniej teoretycznie otwierają się dla mnie nowe możliwości, zmiana działu w firmie itd. Jeśli nawet nie, to mając w CV tak dużą firmę, pracę w centrali, mam możliwość jakiegoś lepszego startu dalej. Co z tego że teraz pracuję w firmie która ma 11 sklepów w największych centrach handlowych w Polsce jak nikt prawie nie zna tej firmy, mimo iż jest względnie duża.

Chcę coś zmienić w swoim życiu i się rozwijać a mam znajomą w salonie Play która sobie bardzo tą pracę chwali (wiem że to zupełnie inna bajka).

Jak teraz ktoś mi prawie robi łaskę że mnie zatrudnia na umowę zlecenie żeby mniej płacić, sprawdza moją wytrzymałość na obniżanie pensji bez powodu i wykorzystuje do cna.... chcę to zmienić :)

azer - Pią Sie 06, 2010 11:17

Raptile napisał/a:
azer, co rozumiesz poprzez "tak" ? Bo jeśli pracują w call center takim zewnętrznym to jest najgorsze szambo gdzie można trafić

Tak pracują rozumiem, wewnętrzne (nie outsoursingowe) CC banku oraz sławne TPsy :) Więc według mnie oferta z pierwszego linku jest z tego samego gatunku.
Wydryszek napisał/a:
Z tym że zgodzisz się chyba azer ze mną, że niektórym ludziom to odpowiada.
myśle że ludziom wydaje się, że będzie to odpowiadało, do momentu aż nie spróbują sami :) Cięzko mi wyobrazić sobie że można lubić jak ktoś się na tobie wyżywa, podważa kompetencje, a Ty nie możesz mu odwarknąć. Jak pisaliście CC innemu CC nie równe, jednak takich klientów się nie uniknie.

Cytat:
opinia: Od czterech dni po przekazaniu mojego numeru z Orange nie mam telefonu! Dwa dni juz jedze do pnktow obslugi i dwa razy na ul. Tasmowa i nikt nic nie wie! Lekcewazenie klienta totalne!! Zbyli mnie nawet w siedzibie firmy mowiac 2 razy ze zaraz po wyjsciu wszystko zadziala i do tej pory tj, od 14.05 do 16.05 nie dziala mi karta SIM. Najpierw byla informacja" BRAK SIM" a teraz "BRAK USLUGI". Wszystko oplacone , zarejestrowane a ja nie mam telefonu!! Musze naglosnic sprawe w Urzedzie Konkurencji bo to szczyt obludy ze strony Play!!! NIGDY WIECEJ TEJ FIRMY!! Nadmieniam ze dalem ogloszenie na duzej tablicy z tym numerem i mam duze straty, ale tam nie ma z kim rozmawiac!! Dziennikarze - zainteresujcie sie ta pseudo -firma!!

opinia sprzed roku o tym miejscu pracy znaleziona w googlach. Jak widać trudni klienci będą się zdarzać często jeżeli obsługa cały czas jest na takim poziomie. Oczywiście to nie musi być wina pracownika tam pracującego, tylko ludzi z innego zespołu, jednak to Ty będziesz zbierał baty, jak nie na twarz to przez telefon.

Co do reszty, to nie będe tego komentował, bo jest to forum samochodowe i tak naprawdę nie znamy się, więc nie wiem co komu odopowiada.

Raptile - Pią Sie 06, 2010 11:27

Ok cv i list motywacyjny i ja jeszze startuje do Plusa http://www.polkomtel.com....em.aspx?nr=2954

[ Dodano: Pią Sie 06, 2010 12:21 ]
azer napisał/a:
,a Ty nie możesz mu odwarknąć.


Tu sie z tobą niezgodzie ;)

a trudni klienci będą zawsze ;) ja tam sobie radziłem z takimi bardzo dobrze.


Wydryszek, a gdzie ty wogole teraz pracujesz ?

Wydryszek - Pią Sie 06, 2010 12:00

Pracuję teraz w firmie Deltasport, w Warszawie mamy sklepy na Rembielińskiej i w BlueCity, ja ogarniam "sklep internetowy" jeśli można go tak nazwać.
Raptile - Pią Sie 06, 2010 12:34

Wydryszek, Nie znalazł byś jakiegoś stanowiska dla kolegi ;) ?
Wydryszek - Pią Sie 06, 2010 13:06

Powiem Ci tak, nie pchałbym się w takie bagienko jak tu jest, ja sam chcę uciec, nie ma na pewno w chwili obecnej planów zatrudnienia do sklepu internetowego ale może coś po zimie się urodzi, niestety nie wiem czy będę tu pracował.
Zapewniam Cię jednak że jak coś będę wiedział to od razu dam Ci znać, jakby coś to i tak ja będę z Tobą przeprowadzał rozmowę :p he he więc będziesz musiał się z Roverków przygotować. :D

Raptile - Pią Sie 06, 2010 13:07

Juz studiuje Rave ;P
Wydryszek - Pią Sie 06, 2010 13:22

Pierwsze zadanie to będzie przeniesienie wszystkich modyfikacji z Twojego R do mojego, potem żeby się wykazać będziesz musiał na swój koszt zorganizować przód od MG ZR, tylni zderzak, listwy progowe, kierownicę, fotele i boczki, wymienić to w moim, polakierować i pomyślimy :P

Nie no tak na serio to wszyscy niby mówią"coś się pomyśli" jeśli chodzi o zatrudnienie ale a serio u mnie pomijając fakt że jest lipa, to na razie nie ma wizji zatrudnienia a druga sprawa że nie wiem ile będę tu jeszcze siedział. Sam zobacz jak kusząca jest dla mnie propozycja Play'a względem obecnej pracy :)

Najgorsze jest że mam 23 lata, 4 lata takiego doświadczenia w pracy, że nie raz, jak aplikowałem na jakieś fajne stanowiska to dowiadywałem się, że mam... jakby to ująć "zbyt rozbudowane kwalifikacje" chociaż jak tak nie uważam.
Pracodawcy nie dadzą się wykazać, proponują inne stanowiska (często lepiej płatne) ale nie w moim temacie, co z tego że ktoś mnie widzi w czymś w czym ja wiem że się nie odnajdę.
A jak już się trafi fajna praca to dają Ci stałą pensję 1500zł netto na stałe, niekoniecznie z wizją podwyżki w niedługim czasie.... takie realia.

Raptile - Pon Sie 09, 2010 14:34

Wydryszek, to jak widzimy się w Środe ;)
Wydryszek - Pon Sie 09, 2010 14:57

Dzwonili??
Fajnie..... zaraz, czyli będziesz moją konkurencją, heh :P
Może akurat mają zatrudnić z 20 osób do nowego zespołu.

Raptile - Pon Sie 09, 2010 15:01

Tak zadzonili godzine temu i miła Pani zaprosiła mnie na rozmowe. Pociesze cie takie korporacje jak juz zapraszają na rozmowę to masz duże szanse na zatrudnienie ;) chyba ze nie ogarniasz xd . Pewno bedzie jakas rozmowa teścik jakiś pranie mózgu i bedzie git. Tylko teraz pytanie od kiedy to ruszy bo w piątek mialem zamiar jechac nad morze :/
Wydryszek - Czw Sie 12, 2010 11:42

Ajjj..no właśnie od kiedy bo ja bym chciał od 1 września. Mam nadzieję ze coś powiedzą na ten temat, zresztą będziesz podpowiadał o co w takich "projektach" pytać :P

[ Dodano: Czw Sie 12, 2010 12:42 ]
Yayyypeeeee.....zadzwonili dzisiaj po rozmowie wczorajszej :D

Raptile - Pią Sie 13, 2010 16:21

mi podziękowali niech sie fakają
azer - Pią Sie 13, 2010 16:40

Raptile napisał/a:
mi podziękowali niech sie fakają

przecialeś im kabelek w podziękowaniu? :)
http://wiadomosci.gazeta....ria_w_Play.html

Raptile - Pią Sie 13, 2010 16:45

podejrzewam ze z braku studiów i daltego
Wydryszek - Wto Sie 24, 2010 11:38

Fu**, Raptile, zostaję sam na placu boju?? W czwartek jestem umówiony z babką z HR'ów już inną, ciekawe czego mogę się teraz spodziewać.

Nie wiem jak z wykształceniem bo u mnie się studia przeciągnęły robię licencjat rok później niż powinienem bo zrobiłem sobie przerwę po 3 roku więc do września i obrony to mam maturalne :)

Tragedia, bardzo szkoda, ciekawe do kogo zadzwonili i ile osób wybrali, bo tam były osoby które się moim zdaniem nie nadawały ale na pewno nie Ty....

[ Dodano: Czw Sie 19, 2010 21:59 ]
Mały up, spotkanie dzisiaj z kobietą z HR, potem facet z pierwszego spotkania, następnie rozmowa z osobą odpowiedzialną za "jakość". Ponad godzinę, przyjemne rozmowy.

Niestety na 14 osób z pierwszego spotkania zaprosili tylko 4 osoby, w tym mnie.
Mam teraz czekać na telefon z informacją czy TAK czy NIE w sprawie przyjęcia.

Mogą przyjąć wszystkich, mogą nie przyjąć nikogo.

Myślałem że po tym etapie mogę się spodziewać jakichś już konkretnych informacji a tu niestety trzeba czekać i niepewność znowu... no nic, czekamy :)

[ Dodano: Wto Sie 24, 2010 12:38 ]
Ha ha, Raptile żałuj że do Ciebie nie zadzwonili teraz......
Ubaw po pachy.... zaproponowali 1200 na rękę na próbnym, potem ok.1550zł i to wszystko przez agencję pracy.... SZOOK!!!!!!!!!

Nie spodziewałem się po nich, rozwalił mnie ten telefon i podziękowałem jeżeli nie podlega to już negocjacji....
Pomijając fakt, że mówiłem jakie mi wcześniej proponowano pieniądze, wszystko skrzętnie notowali, powiedziałem ile zarabiam a za 1500 będzie ciężko mi się utrzymać, pomijając już te 1200.
Zmarnowali mi dwa dni urlopu, dużo nerwów i po co to, dla telefonu i internetu służbowego??
Praca na zmiany 365 dni w roku.

Raptile - Wto Sie 24, 2010 15:09

haha ładnie tez sie spodziewałem czegoś lepszego ....
Wydryszek - Wto Sie 24, 2010 15:45

Porażka, bez znajomości i układów w tym kraju nie ma pracy, pozostaje tylko wyjechać za granicę. Uczysz się, masz dyplomy, tytuły...nic to nie da bez znajomości....1500zł.
Masz szkołę i 4 letnie doświadczenie (nie byle jakie) w wieku 23 lat..... 1500zł.
Porażka totalna, straciłem już nadzieję na poważne zatrudnienie. Za słabe mam "znajomości" żeby żyć na satysfakcjonującym poziomie. Uwłaczające jest po takiej rekrutacji-eliminacji usłyszeć takie pieniądze na takie stanowisko. To już "na kasie" (bez urazy) można pewnie więcej albo tyle samo zarobić.
Wiem że przez agencję pracy mniej papierologii ale jeśli im zależy na dobrych pracownikach to niech z niej zrezygnują.

Przekwalifikuję się chyba i zacznę kopać dołki koparką.

Raptile - Wto Sie 24, 2010 16:02

Wydryszek, załatw mi prace u siebie nie pogardze ;)
mcteusz - Sro Sie 25, 2010 08:10

Jak to czytam to na prawdę ręce opadają. Sam też się czasem zastanawiam po co to było studia robić i uczyć się tylu rzeczy... Trzeba było iść do zawodówki, zrobić jakiś kurs typu wspomniana wyżej koparka i przez 8 lat pracy (tyle by już było od skończenia zawodówki) to człowiek by już miał kupę kasy. Ewentualnie wyjechać za granicę na 5 lat, wrócić z kasą, kupić 3 koparki, zatrudnić ludzi i śmiać się ze wszystkiego....
Wiem, że biadolę... A najgorsze, że nic to biadolenie nie da... :/

Wydryszek - Czw Wrz 02, 2010 08:37

Raptile leci na PW "oferta" :)
sobrus - Czw Wrz 02, 2010 08:51

Niestety, ludzie po studiach nie są teraz w cenie w tym chorym państwie.

Co innego np murarz. Jak mu sie nie da 5000zł to nawet nie chce mu sie dupy ruszyć do takiej "roboty".

Podobnie np. hydraulicy. Dopiero czwarty czy piąty przyjął zlecenie zamontowania kaloryfera u mnie w domu (marne 800zł za pare godzin). Reszta sie umówiła i po prostu... nie przyszła!

Po prostu chamstwo i brak wychowania, zamontowanie trwało prawie miesiąc (na każdego speca trzeba było prawie tydzień czekać).
Od razu widać z jakimi prymitywami ma człowiek do czynienia.

Ciekawe co by było gdyby tak np umówić sie do dentysty i po przyjściu okazuje się ze dentysta wziął sobie lepiej płatnego pacjenta....

Wydryszek - Czw Wrz 02, 2010 09:27

Heh, niestety sobrus muszę się z Tobą zgodzić, sam to obserwuję, szukając od długiego czasu bardziej przyszłościowej pracy.