Zobacz temat - [R214i 1.4 98] - Problemy przy wilgoci
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R214i 1.4 98] - Problemy przy wilgoci

danlipman - Czw Wrz 09, 2010 17:04
Temat postu: [R214i 1.4 98] - Problemy przy wilgoci
Witam

Wiem, że problem był już wałkowany, jednak chciałbym prosić o poradę.
Jakis czas temu ostro polało, samochód zgasł, odpalił po pewnym czasie i od tamtego czasu nie chciał odpalić rano. Po mokrych dniach przyszły pogodne i auto działało bez problemu, odpalało z rana i nie krztusiło się podczas jazdy. Niestety dziś znów wróciły ulewy, wyjechalem z pracy i po ok. 300m rovi zaczął się krztusić i gubić obroty silnika przy dodawaniu gazu.

Chciałbym się w końcu zając tym problemem ale równocześnie chciałbym to zrobić przy najmniejszym wkładzie finansowym. Który z elementów układu zapłonowego, bo wnioskuje, że o niego chodzi, sprawia takie problemy? Cewka, przewody, kopuła, palec, świece, a mozę coś innego? Przed obfitą ulewą, kiedy to auto zamokło, nie miałem problemów z odpaleniem rano nawet w deszczowe dni.

Co zrobiłem:
- Sprawdzałem filtr powietrza i na pewno nie zassało wody
- Spryskałem kable WN i po odpaleniu widziałem jak w 2 miejscach skakała iskra (było to bardzo słabo widoczne, trzeba było dobrze się skupić).

Jeśli miałbym wymieniać kable, to jak są one umiejscowione w kopułce? Wkręcone, czy wciśnięte?

Z góry dziękuję za pomoc

colin1983 - Czw Wrz 09, 2010 17:15

sprawdź cekwę zapłonową
Cytat:
Jeśli miałbym wymieniać kable, to jak są one umiejscowione w kopułce? Wkręcone, czy wciśnięte?
są na wcisk
danlipman - Czw Wrz 09, 2010 17:26

Z cewką będzie raczej ciężko bo bez kanału raczej się nie dostanę, więc zostaje mechanik. Coś jeszcze może być przyczyną?
leszczu - Czw Wrz 09, 2010 17:32

Przy okazji przeczyść palec i kopułkę :grin:
danlipman - Czw Wrz 09, 2010 17:44

A jeszcze spytam przy okazji, przewody jakiej firmy proponujecie? Można prosić o jakiegoś linka? Jakiś tani, pewny sklep internetowy z częściami
leszczu - Czw Wrz 09, 2010 17:47

danlipman napisał/a:
A jeszcze spytam przy okazji, przewody jakiej firmy proponujecie?

NGK :grin:

danlipman - Sro Wrz 15, 2010 13:39

Trochę późno daję znać, ale jakoś czasu nie było.
Przeczyściłem na początek kopułkę i palec. Fakt, na zewnętrznych stykach kopułki osadził się jakiś tlenek, więc go kulturalnie zeskrobałem. Na palcu był się jakiś czarny osad, który pewnie pochodził od stycznika kopułki i który usunąłem. Oprócz tego czysto, kopułka wygląda jakby była całkiem sprawna, podobnie jak palec, nie widać śladów ułamań ani zarysowań. Nie rozciągnąłem tylko sprężynki przy styczniku.
Po operacji okazało się, że problem wciąż występuje, więc zakupiłem kable i dziś mam zamiar je wymienić, tym bardziej, że kiedyś wieczorem zaobserwowałem latającą w 2 miejscach iskrę pomiędzy kablami.
Chciałbym tylko spytać, czy kabel kopułka -> cewka można wymienić z poziomu podniesionej maski, czy też jakoś z pozycji kanału? Bo z tego co widzę to kabel idąc do cewki lawiruje pomiędzy innymi kablami.

leszczu - Sro Wrz 15, 2010 14:24

danlipman napisał/a:
Chciałbym tylko spytać, czy kabel kopułka -> cewka można wymienić z poziomu podniesionej maski, czy też jakoś z pozycji kanału? Bo z tego co widzę to kabel idąc do cewki lawiruje pomiędzy innymi kablami.

Tak wymienisz jak podniesiesz maskę. Nie trzeba kanału :wink:

Adrian - Sro Wrz 15, 2010 18:03

Co do cewki, to przy okazji poproś mechanika, żeby ją przeniósł gdzieś wyżej. Nie będzie wtedy zalewana wodą.
danlipman - Czw Wrz 16, 2010 12:40

AdrianWWL napisał/a:
Co do cewki, to przy okazji poproś mechanika, żeby ją przeniósł gdzieś wyżej. Nie będzie wtedy zalewana wodą.


Tak, pamiętam o tym, przy najbiższej wizycie, jeśli taka się przytrafi, poproszę o to.

W kwestii wymiany kabli widać duzą zmianę, przede wszystkim na ruszaniu na półsprzęgle auto się nie dusi i płynnie jedzie. Również nie przygasają światła przy ruszaniu na półsprzęgle, a na starych kablach tak się działo. Dziś w wilgotny dzień odpalił bez problemu i po wbiciu gazu w dechę nie zaczął się krztusić i nie szarpało. Poobserwuję jeszcze parę dni i zobaczę czy problem został wyeliminowany.