|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R416 1,6Si] dziwny problem z ukl chlodzenia
dawidd - Pią Wrz 17, 2010 21:10 Temat postu: [R416 1,6Si] dziwny problem z ukl chlodzenia Witam
Dziś nie z tego ni z owego nagle pojawił sie problem w moim r. Padl układ chłodzenia - przestało działać ogrzewanie, gaz sie nie załączał, parownik zimny (wpięty równolegle z nagrzewnicą. Chłodnica gorąca a temperatura silnika mocno za duża. Można jechać gorą 60 km/h bo inaczej wskaźnik tem idzie ciągle w gore. Na mój rozum to nie wina termostatu bo gdyby się zablokował zamknięty to chociaż ogrzewanie w aucie by było a gdyby otwarty to silnik by się nie grzał. Zapowietrzony raczej nie bo nic z nim nie robiłem a rano było jeszcze dobrze. Co możne być przyczyna takiego zachowania? Wydaje mi sie ze zapchał sie obieg gdzieś w jakimś wąskim przepływie który by blokował opływ przez nagrzewnice i chłodnice - tylko gdzie? Przy pompie wody? gdzie jest takie wąskie gardło?
oprawca_1978 - Pią Wrz 17, 2010 21:15
Te silniki mają bardzo częste przygody z układem chłodzenia, a zarazem, są na te awarie bardzo wyczulone, a to z racji swojej budowy (są aluminiowe) a to z racji typu uszczelki podgłowicowej (bezazbestowa). Jeżdżenie samochodem z ww. defektem może spowodować, że silniczek będzie się nadawał na złom. Jego większe przegrzanie wichruje go we wszystkich kierunkach jak starą szafę wilgoć.
Jeśli jest taki problem z układem chłodzenia - to albo się gdzieś przytkał, albo termostat zatrzymał się na zamkniętym, albo - niestety - poszła uszczelka pod głowicą i ciśnienie sprężania oraz spalania wali w układ chłodzenia i od tego, zablokowana jest cyrkulacja cieczy, wymuszana przez pompę chłodziwa.
dawidd - Sob Wrz 18, 2010 06:37
termostat jeśli byłby na zamkniętym to chyba nagrzewnica i parownik od gazu byłby gorący - nie jest tak? Od kilku m-cy jeździłem na zwykłej wodzie i pewnie zrobił sie kamień w jakimś wąskim prześwicie - tylko gdzie? Tak sie zastanawiam czy środki do czyszczenia chłodnic które usuwają kamień dały by rade w tak posuniętym zakamieniałym układzie czy to w ogóle nie warto nawet próbować ?
[ Dodano: Sob Wrz 18, 2010 07:37 ]
Ps gdyby uszczelka strzelila to pewnie by bylo czuć - masło w oleju kopcenie czy brak mocy - a tego nie ma wiec chyba można wykluczyć...chyba
benola - Sob Wrz 18, 2010 07:43
dawidd, ja bym stawiał na awarię pompy wodnej.Powodzenia w usuwaniu usterki.Pozdrawiam.
flapjck1 - Sob Wrz 18, 2010 08:10
jak jezdzisz na wodzie to mogl deba stanac zawor odpowietrzajacy na kolektorze ssacym - jak masz mozliwosc zrob test na obecnosc CO2 w cieczy chlodzacej- najprostszy test na padnieta uszczelke pod glowica - diagnoza bedzie jednoznaczna czy tylko jakis problem w ukl chlodzenia czy jednoczesnie motordefekt
dawidd - Sob Wrz 18, 2010 11:19
pompa wodna - musiały by lapatki w niej sie połamać zęby nie pchała wody a to by było słychać i pewnie nie stało by sie to nagle. Co do sprawdzenia co2 to nie mam takiej możliwości. Zaworek sprawdzę chociaż tez mi sie nie wydaje bo w momencie odkrecenia korka od zbiorniczka wody tym małym przewodem odpowietrzającym szlo sporo powietrza i wody - chociaż to zawsze mogło isc z chłodnicy. Swoja droga zawór czyściłem kilka m-cy temu.
A swoja droga jak sie robi test na obecność co2 w wodzie?
benola - Sob Wrz 18, 2010 12:41
łopatki się nie łamią,tylko cały zespół łopatek się luzuje na osi i nie pompuje płynu czy wody.To częsty przypadek w tych pompach.
flapjck1 - Sob Wrz 18, 2010 14:52
dawidd napisał/a: |
A swoja droga jak sie robi test na obecność co2 w wodzie? |
uzywa sie odpowiedniego plynu reaktywnego
mniej wiecej taki zestaw potrzebny http://allegro.pl/jonnesw...1219972435.html
popytaj -moze jakis zaklad w poblizu ciebie ma cos takiego
dawidd - Sob Wrz 18, 2010 17:25
Zabrałem sie do badan i wszystko wskazuje ze zaworek odpowietrzający jest zatkany - podłączałem w rożne miejsca waż z woda - odkręcałem kran - w małym obiegu jest wszystko ok wszystko drożne ale z tego właśnie zaworka nie leci woda - gdy tylko on był odpięty a reszta ukladu szczelna - pamiętam ze kiedyś robiłem takie sztuki i właśnie z niego tryskało jak z fontanny a teraz sucho. Czyli wszystko by sie zgadzało - silnik się przegrzewa obieg wody zakłócony - nie ma grzania i parownik zimny. Tylko teraz jak go wywalić ? Trzeba ściągać kolektor czy można go po prostu wyrwać?
[ Dodano: Sob Wrz 18, 2010 16:22 ]
A co do pompy to by chyba było słychać jej głośniejsza praca gdyby te łopatki były poluzowane - a tu wszystko chodzi cicho
[ Dodano: Sob Wrz 18, 2010 18:25 ]
Porobiłem co się dało - poskładałem, odpowietrzyłem - przejażdżka ze 3 km było wszystko ok - w aucie zrobiło sie gorąco parownik gorący. Przycisnąłem trochę - ze 100-110 i znów problem - z nawiewów poleciało zimne powietrze i temp minimalnie na wskaźniku sie podniosła. Zwolniłem - temp wyrównała sie ale nawiew zimny - o dziwo parownik jest gorący a przecież jest włączony równolegle z nagrzewnica to czemu ona zimna? Teraz juz sam nie wiem co jest grane. Zaworka odpowietrzającego nie usunąłem tylko wsadziłem drut żeby obruszać kulkę no i on teraz chyba jest ok
benola - Sob Wrz 18, 2010 18:37
u mnie był identyczny objaw i po wymianie pompy wody wszystko powróciło do normy,ale może rzeczywiście to jednak coś innego.Oberwany wirnik pompy tak bardzo nie hałasuje.
dawidd - Sob Wrz 18, 2010 21:43
jutro rozbiorę rozrząd i wyciągnę pompę - mam w związku z tym pytanie czy ręcznie u Ciebie benola dało sie obkręcic łopatki trzymając z drugiej strony za rolkę po której jeździ pasek rozrządu? Czy to w ogóle potrzeba dużo większej siły i ręcznie nawet jak się ślizga nie będzie dal sie obkrecic? Pytam ponieważ po wyciągnięciu będę miał ponad 50 km do sklepu i wołałbym być pewny ze to pompa albo cos innego
demerzel - Sob Wrz 18, 2010 22:45
Niedawno wymieniałem pompę w R45 (przeciekała) i o ile dobrze pamiętam to nie było możliwości, żeby kręcić łopatkami nie obracając jednocześnie rolki z drugiej strony (i odwrotnie).
dawidd - Nie Wrz 19, 2010 05:27
no ale u ciebie przeciekała a u mnie jest inna wada - tak jak by pompa nie robiła ciśnienia
benola - Nie Wrz 19, 2010 07:51
W moim przypadku było tak,że po wymontowaniu pompy dało się ręcznie przekręcić wirnik a zębatka stała w miejscu.Ale jeszcze przed wymianą czasami było wszystko z chłodzeniem ok,czyli wirnik pompy musiał się tak ustawić,że pracował poprawnie razem z zębatką.Mechanik który to robił stwierdził,że to nawet częsty przypadek w silnikach Roverkowych,a robi ich sporo.
demerzel - Nie Wrz 19, 2010 08:33
dawidd napisał/a: | no ale u ciebie przeciekała a u mnie jest inna wada - tak jak by pompa nie robiła ciśnienia |
Specjalnie zaznaczyłem, że w mojej usterką był przeciek - poza tym działała poprawnie. Pytałeś czy powinno się dać niezależnie od zębatki kręcić wirnikiem - nie powinno to być możliwe.
dawidd - Nie Wrz 19, 2010 08:56
swoja droga dziwne te pompy skoro nie maja żadnej blokady która uniemożliwiała by obrodzenie oski bez łopatek przecież wystarczyło by żeby oska była moletowana albo ścięta z jednego boku i nigdy by coś takiego nie wystąpiło
oprawca_1978 - Nie Wrz 19, 2010 09:49
Z tego, co widać, to wirnik pompy osadzany jest na jej wałku na wcisk, tudzież jest tam zaprasowywany.
Czasami może się zdarzyć, że korozja, czas, temperatura i inne czynniki spowodują, że ów wirnik straci ww. wcisk i będzie się obracał na wałku, nie będąc z nim mocno połączony. Czasami też, gdy silniki zalewane są chłodziwami o zbyt agresywnych własnościach, zdarza się, że wirnik się "zjada" i pompa traci możliwość właściwego tłoczenia cieczy.
keczu - Nie Wrz 19, 2010 13:18
benola napisał/a: | łopatki się nie łamią,tylko cały zespół łopatek się luzuje na osi i nie pompuje płynu czy wody.To częsty przypadek w tych pompach. |
Dokladnie, ja kupilem pompe z metalowym odlewanym wirnikiem (nie takim z prasowanej blachy) do R45.powinien byc lepszy, ale jesli ktos zmienia pompe przy kazdej wymianie paska to nie powinno sie stac z obojetnie jaka pompa. Mialem wczesniej R25 i tam pompa byla niewymieniana ponad 130tys.km. tak ze lopatki juz stracily ksztalt, ale nie bylo problemu z wirnikiem. Orginalne pompy byly chyba poprawiane ,wiec moze lepiej kupowac dobry zamiennik niz trafic stary orginal.
dawidd - Wto Wrz 21, 2010 08:58
Wczoraj wszystko rozebrałem i pompa okazał sie w niemal idealnym stanie - łopatki nie noszą śladów korozji a juz na pewno nie deformacji przez płyn. Trzymałem je kluczem a ręka na sile próbowałem przekręcić rolkę - nie dało rady. Wygląda na to ze pompa jest ok. Czyli teraz muszę wyciągnąć termostat - być możne jest tam zapchany.Swoja droga wiem ze do roverow są 2 rodzaje termostatów na rożne temperatury - wie ktoś jaki powinien być do r416 96r 1,6 16V? Chyba ze ktoś ma jeszcze inne sugestie co do naprawy?
keczu - Wto Wrz 21, 2010 19:49
dawidd napisał/a: | Swoja droga wiem ze do roverow są 2 rodzaje termostatów na rożne temperatury - wie ktoś jaki powinien być do r416 96r 1,6 16V? |
88 stopni, tyle jest na oginalnym.
dawidd - Wto Wrz 21, 2010 20:29
ok, taki kopiłem 88 stopni. Jest tu na nim taki cypelek odpowietrzający - czytałem ze niektórzy dodatkowo rozwiercają termostat - warto to robić jak odpowietrznik jest?
flapjck1 - Wto Wrz 21, 2010 20:45
nie ma potrzeby, tylko pamietaj zeby wsadzic go tym odpowietrzeniem do gory
keczu - Wto Wrz 21, 2010 21:01
flapjck1 napisał/a: | nie ma potrzeby, tylko pamietaj zeby wsadzic go tym odpowietrzeniem do gory |
Potwierdzam, jest cypelek to niekoniecznie dziura potrzebna. Ja mam wywiercona dziure bo w org. termoatacie nie ma cypelka
dawidd - Sro Wrz 22, 2010 20:02
termostat wymieniłem, co ciekawe stary w gotującej wodzie sie otwierał ale nie miał odpowietrznika" cypelka", założyłem nowy i po paru km wydaje sie ze jest wszystko ok. Sam nie wiem czy ten stary termostat sie wieszał czy co? Doda tylko ze wywaliłem jeszcze ten zaworek odpowietrzający w kolektorze a właściwie sama kulkę, teraz czuć ze ta rurka jest ciepła jak auto chodzi - wcześniej ciepła była tylko ta cienka idąca od chłodnicy a od silnika zimna
flapjck1 - Sro Wrz 22, 2010 20:09
to bylo zrodlo twoich klopotow - termostat w kserii musi miec minimalny wolny przeplyw zeby uklad mogl sie bezproblemowo odpowietrzac
pompa cieczy powoduje wystepowanie kawitacji i samoistne zapowietrzanie sie ukladu
dawidd - Czw Wrz 23, 2010 16:45
no wszystko sie zgadza - ale 2 lata jeździłem i sie odpowietrzał bo przecież nie raz wypuszczałem płyn bo coś robiłem i nie było problemu z odpowietrzaniem
[ Dodano: Czw Wrz 23, 2010 17:45 ]
Niestety moja radość byla przedwczesna - dziś sprawdziłem dokładnie jak chodzi układ chłodzenia i jest źle. Co prawda nagrzewnica grzeje, parownik czasami jest gorący a czasami letni ale jak się przyciśnie gaz powyzej 90 km/h to silnik sie przegrzewa. Nawet na postoju przy włączonym silniku wskazówka jest tak ok 1 mm wyżej niż była jak było wszystko OK. Sam juz nie wiem co robić - chłodnica jest gorąca, na dole wraca dużo zimniejsza woda niż wchodzi do chłodnicy, termostat z odpowietrznikiem założony nowy, kulka od kolektora z odpowietrznika wywalona a silnik się przegrzewa. Próbowałem kilkakrotnie odpowietrzyć no i problem nie znika - co robić?
|
|