Zobacz temat - Tragedia na Zlocie Peugeot w Kościankach
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Tragedia na Zlocie Peugeot w Kościankach

greg-si - Sro Wrz 22, 2010 09:24
Temat postu: Tragedia na Zlocie Peugeot w Kościankach
Jako osoba która miała kiedyś do czynienia i przyjemność uczestniczyć w jednym z ogólnopolskich zlotów tej marki oraz innym mniejszym jako osoba postronna która spotkała się z bardzo życzliwym przyjęciem umieszczam tutaj ten wpis.

Wkleję tylko linki do tematów, a sami podejmiecie decyzję czy je przeczytać czy też nie.

1. Tragiczne wydarzenia na zlocie w Kościankach
http://406-klub.pl/index....lna-informacja/

2. Pomoc dla poszkodowanych Klubowiczów
http://406-klub.pl/index....w-i-ich-rodzin/

3. Potrzebna pomoc od wszystkich z okolic Siemianowic Śląskich
http://406-klub.pl/index....nowic-slaskich/


Dziękuję i pozdrawiam

Markzo - Sro Wrz 22, 2010 19:32

[']
MaReK - Sro Wrz 22, 2010 21:00

To bardzo smutne wiadomości.
Z tego co gdzieś nieoficjalnie wyczytałem, powodem tego tragicznego w skutkach pożaru była farelka. Pogoda jaka jest to wiemy, w nocy było zimno to i dogrzać się trzeba jakoś.

Dla mnie to wydarzenie będzie pewnego rodzaju przestrogą, żeby takich urządzeń nie pozostawiać samych sobie w nocy, czy to w domkach czy w pokojach hotelowych.

Szczerze współczuje rodzinie kolegi Artura, a tym którym udało się przeżyć życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

Viniu - Sro Wrz 22, 2010 21:06

Informację o tej tragedii otrzymałem wczoraj na forum OCP. Tragedia niewyobrażalna :(
PopaY - Czw Wrz 23, 2010 09:39

MaReK napisał/a:
To bardzo smutne wiadomości.
Z tego co gdzieś nieoficjalnie wyczytałem, powodem tego tragicznego w skutkach pożaru była farelka.
Niestety prócz farelki - alkohol :(
MaReK - Czw Wrz 23, 2010 12:02

PopaY napisał/a:
Niestety prócz farelki - alkohol

Tego nie wiem, nie było mnie tam więc nie chcę nikogo oceniać.
Na tego typu imprezach (np. u nas), zawsze towarzyszy alkohol.
Nie wszyscy jednak upajają się nim do nieprzytomności, a wiele osób w ogóle nie pije.

Takie sytuacje zaskakują całe rodziny w domach, mieszkaniach itp. - po prostu we śnie.
I nie myślę tu o czadzie tylko o żywym ogniu...

Niedawno była taka sytuacja w Bytomiu...
http://nasygnale.pl/kat,1...ml?ticaid=5aefc

zetes - Czw Wrz 23, 2010 13:52

znam przebieg tragedii w Kościankach ponieważ to blisko mojego miejsca zamieszkania
ale na chwile obecną nie są znane przyczyny zaistnienia pożaru, dlatego proszę nie spekulować. Jak uzyskam informację o przyczynie od kolegi z firmy, który nadzoruje postępowanie w tej sprawie to postaram sie naqpisać.

Jugol - Czw Wrz 23, 2010 13:57

[*]
MaReK - Nie Wrz 26, 2010 10:45

Śledząc wątek na forum kolegów z Peugeota, przeczytałem o kolejnej śmiertelnej ofierze tego zdarzenia :(
greg-si - Nie Wrz 26, 2010 18:42

Niestety Kuba również odszedł...
MaReK - Pon Wrz 27, 2010 22:00

http://406-klub.pl/index....post__p__125115 - ładny gest ze strony p. vice prezes.
Harry - Pon Wrz 27, 2010 22:21

Cytat:
A tak w ogóle to co się teraz dzieje to jest coś niesamowitego.
Łączą się w smutku ludzie, którzy mają zamiłowanie do motoryzacji. Nie ważne czym jeżdżą, gdzie mieszkają, co robią...teraz są razem i to jest piękne.

zgadzam się z tym
oraz bardzo ładny gest ze strony Kasjopea

zetes - Wto Wrz 28, 2010 09:30

Harry napisał/a:
bardzo ładny gest ze strony Kasjopea


podzielam pogląd

Jugol - Wto Wrz 28, 2010 13:42

Harry napisał/a:
bardzo ładny gest ze strony Kasjopea


podzielam pogląd

406-klub.pl_tod - Wto Wrz 28, 2010 20:28

Bardzo wam dziękujemy w imieniu naszym i potrzebujących .
Proszę podziękować Waszym klubowiczom za ofiarowaną pomoc.
Ogólnie to co się teraz dzieje to jest coś niesamowitego.
Łączą się w smutku ludzie, którzy mają zamiłowanie do motoryzacji. Nie ważne czym jeżdżą, gdzie mieszkają, co robią...teraz są razem i to jest piękne.
Jeszcze raz dziękuję.

406-klub todayee

emes - Nie Paź 10, 2010 17:03

Straszna tragedia.

Dodatkowo, Kubę (Kuba Wroclaw), który zmarł w wyniku poparzeń, znałem bardzo dobrze. Poza tym, studiował ze mną na roku, ten sam wydział, ta sama specjalność. Jak dobrze pamiętam, to chyba nawet broniliśmy się w tym samym dniu.