|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
![](images/print.gif) |
Offtopic - Tragiczny wypadek...
Arcik - Sro Wrz 22, 2010 21:10 Temat postu: Tragiczny wypadek... http://www.tuning-shop.pl/BLOG/wypadek/
nie wiem czy ktos to juz widzial, porazka
bez komentarza...
imejdz - Sro Wrz 22, 2010 21:35
widziane, mam nadzieje że pasażerowie drugiego autka wyjdą cało z tego. Jestem za tym aby po pewnym roku życia były obowiązkowe badania, od teraz unikam lewego pasa.
dziękuje, dobranoc.
greg-si - Sro Wrz 22, 2010 21:37
Arcik, to akurat jest głupi splot dwóch różnych rzeczy
to czerwone uno było pokazywane w jakiejś telewizji (chyba w teleexpres`ie w każdym razie na TVP) i zatrzymali to auto policjanci. Nic nikomu się nie stało a było to bodaj na zakopiance.
imejdz - Sro Wrz 22, 2010 21:40
mylisz się, wypadek miał miejsce ze dwa dni temu w okolicach oleśnicy
http://motoryzacja.interi...al-film,1534448
greg-si - Sro Wrz 22, 2010 21:58
Może inaczej.
Widziałem urywek tego filmiku w telewizji w dużym serwisie informacyjnym w tamtym tygodniu gdzie redaktor na końcu poinformował wyraźnie o tym że samochód został zatrzymany przez policję. Też była mowa o starszej osobie która myślała że jechała dobrze.
Może splot dwóch różnych informacji.
Pływak - Sro Wrz 22, 2010 22:00
Nie, to uno wjechało czołowo w samochód z przeciwka. Filmik z pierwszego linka konczy się dzwonem co potwierdzają słowa nagrywającego....
Wydryszek - Sro Wrz 22, 2010 22:02
greg-si, wiem o czym mówisz, też to widziałem
Niemniej jednak kwestia wypadku innego samochodu przykra.....
Dydo - Czw Wrz 23, 2010 12:35
Pływak napisał/a: | Nie, to uno wjechało czołowo w samochód z przeciwka. Filmik z pierwszego linka konczy się dzwonem co potwierdzają słowa nagrywającego.... |
Tego dzwona to nawet słychać przed zakończeniem filmiku, masakra
zetes - Czw Wrz 23, 2010 12:47
oba opisywane przypadki były pokazywane i omawiane na TVN Turbo, o ile pamiętam we wtorek, tj.21.09.br
maciej - Pon Paź 04, 2010 11:27
Miałem podobną sytuację na obwodnicy Garwolina. Na szczęście w nocy - na łuku nie pasowały mi światła, które powinny być za barierką, a były przed, więc zjechałem do prawej...
Jak można pomylić pasy na drodze z barierką na środku???
kris-tofer - Czw Paź 07, 2010 18:12
Niecały tydzień temu także zaliczyłbym czołówkę z pijanym kierowcą nadjeżdżającym z naprzeciwka, którego zniosło na zakręcie. Na szczęście miałem gdzie uciekać, ale oni nie mieli tyle szczęścia i kilka metrów za mną przywalili w wysoką betonową podmurówkę płotu...
ADI-mistrzu - Czw Paź 07, 2010 21:07
maciej napisał/a: | Jak można pomylić pasy na drodze z barierką na środku??? |
Anglik i kwestia przyzwyczajenia
maciej - Pią Paź 08, 2010 07:33
Cytat: | Anglik i kwestia przyzwyczajenia |
To fakt.
Na wiosnę byłem służbowo w UK i odwiedziłem kumpla, który tam pracuje.
Chyba ze 4 razy w ciągu 20 milowej podróży zaczynałem go opieprzać, że chce ominąć wysepkę nie z tej strony albo że jedzie pod prąd, pomijam już, że za każdym razem ładowałem mu się na miejsce kierowcy.
Ale co do mojego przypadku, to było jeszcze przed masową emigracją rodaków do UK i nie sądzę, żeby jakiś Anglik zabłąkał się w niedzielę o 22 na obwodnicę Garwolina.
Byłem raczej skłonny przypuszczać, że jakiemuś miejscowemu nie pasuje nowa droga w powrocie do domu i jechał na skróty.
walkie - Pią Paź 08, 2010 07:50
ale tu nie ma nic do rzeczy Anglia
to był 78 letni dziadek, któremu coś się pomieszało
i nie obwodnica garwolina tylko oleśnicy
kris-tofer - Pią Paź 08, 2010 07:57
walkie, maciej opisał tylko podobną sytuację, jaka mu się przytrafiła, żeby pokazać, że tacy ludzie to nie jest odosobniony przypadek...
walkie - Pią Paź 08, 2010 08:10
racja, ja jeszcze przed kawką, sorka maciej
maciej - Pon Paź 11, 2010 07:41
Cytat: | racja, ja jeszcze przed kawką, sorka maciej |
Nic się nie stało.
truten23 - Czw Paź 21, 2010 10:02
No ja miałem kiedyś podobną sytuację w Krakowie na dwupasmowej drodze, prostopadłej do wylotówki na Sandomierz. Jakiś koleś jechał pod prąd, w stronę miasta
Alexi - Czw Paź 21, 2010 10:08
To jak to ale jak można (na polskich tablicach) na rondku w lewo pojechać?
kris-tofer - Czw Paź 21, 2010 10:18
alexi, cwaniaki skracają sobie drogę jak chcą na skrzyżowaniu na którym jest rondo w lewo skręcić. Sam nie raz widziałem takie akcje i oglądałem w TV np. w programie Uwaga Pirat.
marcin316 - Czw Paź 21, 2010 11:10
Nie zawsze robią tak "cwaniaki", sam miałem kiedyś sytuację, że jadąc z kierowcą który od niedawna miał prawo jazdy, na komendę "na rondzie w lewo" chciał wjechać na nie pod prąd.
Tak to już jest, że na drodze trzeba mieć oczy ze wszystkich stron, gdyż nie wiadomo jaka sytuacja nas spotka. Nawet jeśli sami jedziemy prawidłowo, to inny uczestnik może być zmęczony, pijany, niedouczony, cwaniak czy co tam jeszcze. Dwukrotnie spotkałem się z sytuacją, że w jadącym samochodzie rozpiął się dolny wahacz przy przednim kole. W takim przypadku auto zatrzymuje się dosyć gwałtownie i jadąc z tyłu trzeba się wykazać niebywałym refleksem aby uniknąć kolizji.
Jak pokazuje filmik z pierwszego posta, na drodze trzeba spodziewać się niespodziewanego...
hvil - Czw Paź 21, 2010 11:13
hehehe a wez sobie sluchaj komend gps w anglii:D hehehe
maciej - Czw Paź 21, 2010 11:13
marcin316 napisał/a: | Dwukrotnie spotkałem się z sytuacją, że w jadącym samochodzie rozpiął się dolny wahacz przy przednim kole |
To akurat dość częste w R400 i R600 oraz Accordach i Civicach, jeśli się nie dba o sworznie.
apples - Czw Paź 21, 2010 11:22
marcin316 napisał/a: | w jadącym samochodzie rozpiął się dolny wahacz przy przednim kole | Wyskoczył z panewki w wahaczu, czy odkręciła się lub urwała śruba mocującą? Wyskoczenie z panewki jest raczej niemożliwe. Musiałby być tak wywalony że koło na postoju by się składało i nie trzymało żadnej geometrii.
magneto - Czw Paź 21, 2010 11:28
marcin316 napisał/a: | Nie zawsze robią tak "cwaniaki", sam miałem kiedyś sytuację, że jadąc z kierowcą który od niedawna miał prawo jazdy, na komendę "na rondzie w lewo" chciał wjechać na nie pod prąd. |
Mi się zdarzyło wjechac na rondo pod prąd po powrocie z dwuletniego pobytu w UK.
marcin316 - Czw Paź 21, 2010 13:06
apples, nie wiem co się dokładnie stało. W jednym przypadku był to Civic któremu koło "odjechało" dołem, w drugim mercedes (tak na oko początek lat 90-tych) w którym awaria wyglądała podobnie.
Tak czy inaczej nie mamy wpływu na stan techniczny aut innych użytkowników dróg.
maciej - Czw Paź 21, 2010 13:50
marcin316 napisał/a: | W jednym przypadku był to Civic któremu koło "odjechało" dołem |
Na 99% urwany sworzeń - klasyk gatunku i u Ciebie marcin316 jest dokładnie taka sama konstrukcja, więc sprawdzaj luzy na sworzniach.
marcin316 - Czw Paź 21, 2010 14:49
maciej, wiem o tym. Jak do tej pory nic się nie dzieje chociaż wiem, że sprawdzanie zawieszenia raz na rok przy okazji przeglądu to trochę mało...
monia0023 - Nie Paź 24, 2010 08:49
W poprzednią niedzielę położyło koło w moim roverze 620, kierowanym przez mojego syna - świeżo upieczonego kierowcy. W ramach nabierania doświadczenia, udał się z tatusiem na rundkę po mieście. Szczęście w nieszczęściu, że jechał wolno, bo na skrzyżowaniu akurat było czerwone światło, a także, że nikt na nich nie najechał. Wkurzyłam się zdrowo, bo sworznie wymieniane były dwa lata temu a dwa tygodnie wcześniej sprawdzaliśmy zawieszenia, bo skrzypiało. Mechanik wymienił jakieś duperele ale do sworzni pewnie nie zajrzał Efekt: zniszczona felga, wyrwana półośka.Pozytyw: dziecko nabrało nowego doświadczenia w obcowaniu z maszyną.
|
|