Zobacz temat - [R400 1,6l 2000r] totalnie nie działający nawiew powierza
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R400 1,6l 2000r] totalnie nie działający nawiew powierza

natenczas - Wto Paź 19, 2010 15:35
Temat postu: [R400 1,6l 2000r] totalnie nie działający nawiew powierza
Witam.
Z racji tego, ze przeszukując forum nie znalazłem konkretnej odpowiedzi na mój problem pozwoliłem sobie 'szkrobnąć' co nieco.
Otóż sprawa wygląda tak.
Jadąc pewnego zimnego wieczoru z uczelni do domciu mym R400 nagle przestał pracować nawiew powietrza do środka auta.
Poziom prędkości nawiewu od 1 do 5 w ogóle nie reaguje na nic. I nie słychać pracy tego wentylatora.
Co w tym tkwi? Co jest przyczyną i co ewentualnie wymienić. Warto wspomnieć że rezystor już był robiony, a wszystkie bezpieczniki są okay.
Liczę na szybką i celną odpowiedź bo wiadomo ze jazda bez ogrzewania z zaparowanymi szybami jest bardzo niebezpieczna i nie należy do przyjemnych, a samochodzik jest mi niezbędny

Pozdrawiam

Squid - Wto Paź 19, 2010 16:11

natenczas napisał/a:
Poziom prędkości nawiewu od 1 do 5


Hmm A nie 1-4 ? Jeśli na żadnym nie chodzi (nawet na 4) to może albo wtyczka zasilania wentylatora spadła albo wentylator się spalił. Zdejmij schowek co by lepiej widzieć i posprawdzał podłączenie wtyczki do wentylatora. Tyle na początek.

natenczas - Wto Paź 19, 2010 16:16

no no dokładnie 1 do 4 . Żaden ani nie drgnie.
Harry - Wto Paź 19, 2010 16:56

silniczek mógł już powiedzieć <papapa>
faecd - Wto Paź 19, 2010 17:03

natenczas, 3ci rezystor padl i tyle...anie nawet jakby 3ci padl to na 4 biegu by pracowal....zdemontuj dmuchawe i szukaj

[ Dodano: Wto Paź 19, 2010 18:03 ]
albo bezpiecznik? hmmm?

natenczas - Nie Paź 24, 2010 17:02

Silnik tej dmuchawy jest do wymiany. spalone zwoje...
gregor13 - Wto Maj 10, 2011 18:34

Witam.
Podepnę się pod temat.
W moim R45 (z klimatronikiem) od jakiegoś czasu zawiesza się wentylator nadmuchu powietrza, tzn. czasem po uruchomieniu silnika nie pracuje, a po przejechaniu kilkuset metrów i np. skręcie "zaskakuje" i działa już normalnie. Dziś podczas kilkukilometrowej jazdy nie włączył się w ogóle. Zdjąłem schowek i zacząłem się rozglądać pod deską rozdzielczą, ale prawdę mówiąc nic nie znalazłem, no może oprócz dwóch nie podpiętych wtyczek (zdjęcia zrobię jutro i wrzucę, może ktoś postawi diagnozę, od czego mogą być). W każdym razie wku...rzony schowałem schowek :mrgreen: do bagażnika, żeby się jutro z nim nie motać, na koniec uruchomiłem silnik i... to wredne ustrojstwo zaczęło działać :shock: Co może być przyczyną takiego zachowania? Wszystkie wtyczki w zasięgu wzroku wydają się być w porządku.

Fotki tajemniczych wtyczek: