Zobacz temat - [R600] Ciężko pali - dziwna rzecz.
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 600, Honda Accord - [R600] Ciężko pali - dziwna rzecz.

kruszan - Czw Gru 02, 2010 07:35
Temat postu: [R600] Ciężko pali - dziwna rzecz.
Witam,

dopadł mnie problem związany z odpalaniem samochodu, mianowicie - kręci, kręci rozrusznik pracuj i dopiero po 10-15sec auto odpala, szarpie nim, gaśnie, odpalam szarpie, obroty szaleją gaśnie, odpalam przygazuje (zero reakcji na pedał gazu - dopiero po 10sec obroty idą w górę) stabilizują się i już pyrkoli sobie, nie gaśnie i jest ok...

Problem to wiadomo zima, zimno, nie było tego wcześniej więc jeszcze nic w temacie nie robiłem, ale mam "możliwego" winowajce.

Moje pytanie:

Czy jeśli mam zepsutą gruchę (zawór zwrotny) w niej to czy podczas wymiany filtra paliwa mogło dojść do zapowietrzenia? Pytam bo wymieniałem z tydzień temu ten filtr, po wymianie mechanik pompował gruchą z 5min i coś mu nie pasowało, w końcu powiedział, że jest ok i można jechać ( kupiłem 3 filtry więc wymianka była gratis ). odpaliłem wsiadłem pojechałem było ok, zatrzymałem się na parkingu po 2km jazdy, auto postało z 10min, odpalam chcę jechać dalej a pedał gazu jak kłoda (niczym zapowietrzony hamulec) ciężko chodził, ogromnie i auto zero przyśpieszenia... naciskałem go z 10razy coraz mocniej przytrzymując na maxymalnych obrotach jakie auto wykręcało czyli około 2tys. nagle coś puściło, auto dostało niesamowitego kopa (wcześniej tak nie przyśpieszało mocno, nie było zamulone czy coś ale teraz to jest rakieta) i pedał zrobił się miękki, jeździło już normalnie, od tamtej pory jest już normalnie, pedał miękko chodzi itd...

Czy to wina że był/jest jakiś syf w układzie paliwowym?
Czy został zapowietrzony/jest i był zapowietrzony z powodu wadliwego zaworka zwrotnego?
Co jest grane?

Mamy w rodzinie wiele dieslów, odpalają zawsze nawet ostatniej zimy gdzie temp. przekroczyła -25. Mamy bardzo dobre akumulatory. Nie wyobrażam sobie aby mój roverek mógł mieć z tym problemy :)

rami1000 - Czw Gru 02, 2010 07:43

To dziwne bo pedał gazu nie jest na linkę. Szarpać po odpaleniu może jeśli nie wszystkie świece są sprawne.
szoso - Czw Gru 02, 2010 08:01

rami1000 napisał/a:
To dziwne bo pedał gazu nie jest na linkę

linka gazu idzie do potencjometru gazu pod maską więc jest

kruszan - Czw Gru 02, 2010 15:47

No zaobserwowałem to jeszcze raz rano przy odpalaniu oraz teraz po powrocie z pracy, kręci około 7-10sec (rano może 15) zapala, chwila nie mija i gaśnie... Pedał gazu jak wcisnę to nie reaguje, nic się nie dzieje, auto trzęsie się i gaśnie, tak jak gdyby nie dostawał paliwa (nie znam się na tym więc tylko tak myślę, ale może to zły trop).

Po 2 zgaśnięciach zaczyna pracować normalnie (wciskam pedał gazu jak zaskoczy silnik) wtedy nagle się ożywia, tzn widać że komputer podnosi obroty na około 1000 i pyrkoli jak to dieselek, wtedy trzęsie już mało (może poduchy pod silnikiem słabe, choć jak się nagrzeje to już cichutko i ładnie). Po chwili obroty spadają do jałowych i jest ok. Potem już każde odpalenie na ciepłym bez problemowo.

adek - Czw Gru 02, 2010 22:49

Trochę się wetnę w temat mianowicie czy 600 sdi da rade jeździć na aku 45 amper?>< bo mam w miare w dobrym stanie w starym aucie a nie stać mnie teraz na nowy.. a codziennie przy obecnym aku muszę codziennie z kabli odpalać od starego autka własnie z tym aku 45 am.
Jugol - Czw Gru 02, 2010 23:05

...za słaby do diesla, ale jak w dobrym stanie doraźnie możesz go wykorzystać- jak oczywiście sobie poradzi z rozruchem

[ Dodano: Czw Gru 02, 2010 23:01 ]
kruszan napisał/a:
Witam,

dopadł mnie problem związany z odpalaniem samochodu, mianowicie - kręci, kręci rozrusznik pracuj i dopiero po 10-15sec auto odpala, szarpie nim, gaśnie, odpalam szarpie, obroty szaleją gaśnie, odpalam przygazuje (zero reakcji na pedał gazu - dopiero po 10sec obroty idą w górę) stabilizują się i już pyrkoli sobie, nie gaśnie i jest ok...

Problem to wiadomo zima, zimno, nie było tego wcześniej więc jeszcze nic w temacie nie robiłem, ale mam "możliwego" winowajce.

Moje pytanie:

Czy jeśli mam zepsutą gruchę (zawór zwrotny) w niej to czy podczas wymiany filtra paliwa mogło dojść do zapowietrzenia? Pytam bo wymieniałem z tydzień temu ten filtr, po wymianie mechanik pompował gruchą z 5min i coś mu nie pasowało, w końcu powiedział, że jest ok i można jechać ( kupiłem 3 filtry więc wymianka była gratis ). odpaliłem wsiadłem pojechałem było ok, zatrzymałem się na parkingu po 2km jazdy, auto postało z 10min, odpalam chcę jechać dalej a pedał gazu jak kłoda (niczym zapowietrzony hamulec) ciężko chodził, ogromnie i auto zero przyśpieszenia... naciskałem go z 10razy coraz mocniej przytrzymując na maxymalnych obrotach jakie auto wykręcało czyli około 2tys. nagle coś puściło, auto dostało niesamowitego kopa (wcześniej tak nie przyśpieszało mocno, nie było zamulone czy coś ale teraz to jest rakieta) i pedał zrobił się miękki, jeździło już normalnie, od tamtej pory jest już normalnie, pedał miękko chodzi itd...

Czy to wina że był/jest jakiś syf w układzie paliwowym?
Czy został zapowietrzony/jest i był zapowietrzony z powodu wadliwego zaworka zwrotnego?
Co jest grane?

Mamy w rodzinie wiele dieslów, odpalają zawsze nawet ostatniej zimy gdzie temp. przekroczyła -25. Mamy bardzo dobre akumulatory. Nie wyobrażam sobie aby mój roverek mógł mieć z tym problemy :)


...dzisiaj o poranku przy -11 miałem troszkę podobnie- w kwestii pedału gazu. Autko odpaliło od strzała po podgrzaniu świec i chodziło sobie na wolnych obrotach. Ja w tym czasie obmiotłem go ze śniegu i wsiadłem i chcę jechać i zero reakcji na pedał gazu :hm:
Maska w górę próbuję pociągnąć za linkę od gazu i lipa- nie da rady, ręką ruszyłem z użyciem siły potencjometr gazu i dopiero wsio powróciło do normy- przymarzł po prostu. Bo pod maską było sporo białego puchu po nocnej zadymie i pewnikiem dlatego. Potraktowałem potencjometr i linkę WD- 40 i jest ok.

[ Dodano: Czw Gru 02, 2010 23:04 ]
A Twój dodatkowy problem z długim kręceniem, zapewne jest spowodowany cofającym się paliwem, bo zakładam, że świeczki masz sprawne ?

[ Dodano: Czw Gru 02, 2010 23:05 ]
Dodatkowo stosuj dodatek do diesla w zimie, a przy extremalnie niskich temp. (-20 i niżej ) warto dolać ok. 3-4 l benzyny na cały zbiornik.

kruszan - Sob Gru 04, 2010 15:50

Dodatek już zamówiony, akumulator dzisiaj wsadziłem potężny ale dalej to samo. Więc pytanie:

jak sprawdzić czy to grucha faktycznie nawala? Czy to paliwo się cofa? Nowa kosztuje 30zł to nie tak dużo ale pewność to pewność.

jak sprawdzić czy świece są dobre? podpięcie pod komputer? czytałem czytałem i już sam nie wiem, czy były silniki z 4 świecami na wierzchu, czy każdy ma 3 dostępne + jedna w środku? Ile może chcieć mechanik za wymianę tej 4tej? bo za normalne to chcą po 10zł.

szoso - Sob Gru 04, 2010 15:54

kruszan napisał/a:
jak sprawdzić czy to grucha faktycznie nawala?

przed odpaleniem pod pompować nią paliwo, jeśli zagada to znaczy że nie trzyma

kruszan - Sob Gru 04, 2010 15:55

szoso420 napisał/a:
przed odpaleniem pod pompować nią paliwo, jeśli zagada to znaczy że nie trzyma


pompowałem z 10 uciśnień ale ta grucha ciężko się naciska :P nic to nie pomogło było tak samo - czyli na pewno to? czy może dłużej to robić?

szoso - Sob Gru 04, 2010 15:59

kruszan napisał/a:
pompowałem z 10 uciśnień ale ta grucha ciężko się naciska :P nic to nie pomogło było tak samo - czyli na pewno to? czy może dłużej to robić?

jeśli nie pomogło to grucha jest ok

kruszan - Sob Gru 04, 2010 16:04

czyli gruchę w spokoju zostawić i zostają świece ;/ komputer pokaże że one są walnięte czy wymieniać i już ?

a co z tym Twardym pedałem gazu? może być gdzieś zator w układzie paliwowym lub był zator ale już się przetarł? i nie ma się co obawiać?

szoso - Sob Gru 04, 2010 16:10

kruszan napisał/a:
komputer pokaże że one są walnięte

nie
kruszan napisał/a:
a co z tym Twardym pedałem gazu? może być gdzieś zator w układzie paliwowym lub był zator ale już się przetarł? i nie ma się co obawiać?

linka gazu nie idzie do pompy wtryskowej tylko do potencjometru gazu, wiec żaden zator nie mógł spowodować że linka ciężko chodzi

kruszan - Pon Gru 27, 2010 22:47

ok więc może gdzieś linka wyskoczyła wtedy czy coś, choć to oglądałem i mało prawdopodobne ale różne cuda się dzieją :)

a co do świec to jak jest sprawdzić i jak dowiedzieć się czy wymiana to będzie tylko 4 z wierzchu czy zrobią "łolaboga" i będzie rozbierania połowę silnika żeby 4tą wymienić? Ile to może $$$ kosztować żebym za dużo nie zapłacił ;/

sprawdzałem jeszcze 2 razy tą gruchę wczoraj wieczorem i dzisiaj rano, pompowałem z 10-14 razy, odpalił tak samo po kręceniu i jak zaskoczył to obroty spadają i gaśnie ;/ no nic zostają te świece lub może kont wtrysku....

[ Dodano: Nie Gru 05, 2010 08:41 ]
http://www.roverki.pl/por...jest-zimny.html

po lekturze chyba to będzie kont wtrysku, bo mój po odpaleniu zostawia za sobą CHMURĘ białego dymu :)

czy podpięcie pod zwykły program diagnostyczny, zwykły mam na myśli jaki VAG czy cokolwiek innego co dają gratis do kable obd2 wystarczy? jak się za to zabrać? jak to sprawdzić? jestem w tym zielony, a nie chciał bym żeby mi byle kto to zrobił i byle jak... jak połowa szpeców od mechaniki

[ Dodano: Nie Gru 05, 2010 11:48 ]
i jeszcze jedno, zaraz po odpaleniu jest czarny dym - czyli świece, czy może być to spowodowane tym że jest chechłany i kręcony? bo potem leci już duża chmura białego? czy jestem takim szczęśliwcem że mam i świece bo czarny i kont wtrysku bo biały?

już mnie o wykańcza :)

[ Dodano: Sro Gru 22, 2010 23:56 ]
Odświeżam,

w temacie ruszyłem:

- przetwornik świec sprawdzony, sprawny
- 4x świeca wymieniona NDK D-Power, teraz po odpaleniu od razu chodzi równo i nic nie szarpie
- dociśnięty i wsadzony do końca przewód od podciśnienia, falowanie obrotów ustało zupełnie
- akumulator testowany, sprawny na 100%
- odpowietrzony układ paliwowy przy okazji wymiany świec
- zamontowany zaworek zwrotny
- dolany doktor do silnika

pozostał problem, dalej ciężej pali tzn. grzeją się świece około 3-4sec i po nich od razu odpalam auto, sprzęgło wciśnięte, ale nie odpala od strzała tylko muszę zakręcić rozrusznikiem około 3-5 sec, czasami 2 sec, różnie, generalnie nie chychłam go, ale nie odpala dosłownie w sekundzie tylko po kilku max 3-5, czy tak powinno być, bo nie wydaje mi się?

czy to może być to co mi pozostało czyli kąt wtrysku do sprawdzenia?

zbyt mała dawka paliwowa na rozruchu?

to na diagnostyce powinni mi powiedzieć,



czy gorzej, słabe ciśnienie na którymś cylindze lub uszkodzona/ do regeneracji pompa wtryskowa ?

to już u pompiarza lub w zakładzie gdzie zmierzą mi ciśnienie,



autko po odpaleniu nie kopci już ani na czarno ani na biało, pali ładnie, obroty stabilne początkowo pod 1podchodzą i powoli spadają, czasem jak jest ciepły to też nie odpali "dosłownie w sekunde" tylko po 1-2

[ Dodano: Pon Gru 27, 2010 22:47 ]
Kolejny problem!

Nigdzie w mieście zamieszkania (Bełchatów, Piotrków Trybunalski) i w pobliskich nie chcą się, lub nie połączył się z komputerem mój roverek ;/ jedynie w jednym punkcie ale to jedynie testerem małym który sprawdza błędy - nic nie wykazało.

Gdzie w woj. łódzkim można na 100% podłączyć roverka 600 i to tak, żeby z tego podłączania coś wyszło, nie chodzi mi o błędy bo ich nie mam, ale o sprawdzenia kąta wtrysku, dawki rozruchowej itp. czy to poprzez inny system czy przez T4 ?

poleci ktoś jakiś sprawdzony serwis?

na razie mam namiar na: http://www.autoserwis-goldcar.pl/ ale z rozmowy telefonicznej nie dają 100%, że 600 SDi z 99' pójdzie ;/

proszę o pomoc :)

szoso - Wto Gru 28, 2010 07:03

up
michallo - Wto Gru 28, 2010 20:01

Też mnie interesuje, gdzie mogę podłączyć do kompa mojego dieselka w Łodzi :) Ale chyba mam też świece do wymiany, bo objawy mam takie, że po odpalenu gaśnie lub trzęsie silnikiem. Żeby nie zgasł muszę delikatnie przytrzymać gaz. Tak do 1100 obrotów. Pochodzi 2s - 3s brzydko i po tym mam od razu idealnie.
kruszan - Wto Gru 28, 2010 22:25

michallo napisał/a:
Też mnie interesuje, gdzie mogę podłączyć do kompa mojego dieselka w Łodzi :) Ale chyba mam też świece do wymiany, bo objawy mam takie, że po odpalenu gaśnie lub trzęsie silnikiem. Żeby nie zgasł muszę delikatnie przytrzymać gaz. Tak do 1100 obrotów. Pochodzi 2s - 3s brzydko i po tym mam od razu idealnie.


no to miałem to samo u mnie, trzęsło czasami, aż powodując gaśnięcie, ale co się dziwić na jednej chodził... po wymianie jest ok, co nie zmienia faktu że jak kręcić musiałem tak muszę dalej ;/

próbuj w tym http://www.autoserwis-goldcar.pl/ - reklamują się na www, że roverki robią...

ja jutro jadę na diagnostykę do Piotrkowa...

Matbia - Czw Gru 30, 2010 00:17

Kolego ile kosztowała Cie wymiana świec? wymieniałeś 3 czy 4? i czy zażyczyli sobie jak za zboże za wymiane tej 4 schowanej?
kruszan - Sob Sty 15, 2011 00:07

wymieniałem 4ry, z rabatem jaki mam w motoryzacyjnym za NGK D-Power 17 Y-730U zapłaciłem po 36zł, za wymianę chcieli wszędzie 230-250zł, cenę windowała tylko na 4ta zawsze... więc głowa mnie aż bolała...

wymieniałem w końcu sam, taniej było mi dojechać 200km do Wrocławia do wuja mechanika, a przy okazji zobaczył mi inne rzeczy w autku... ale to jest masakra jakaś, nie ma jak klucza wsadzić, choć w warsztacie ma ich chyba z milion różnych, a jak wsadzisz to nie ma znów jak przekręcić, wymysłem szatana było umieścić tam świecę, za osłoną silnika jupa puste miejsce a z przodu tak naźgane wszystko, że do "debilizm" normalnie... w vw pompa na 3ch śrubach, w roverze - nie dość, że dojście do nich skrajne to jedna blacha do bloku x4 śruby, 2ga blacha do pompu x4 śruby i jeszcze te blachy złączone x ....

ogólnie 2-3 to wymiana jest spoko, 1wsza trzeba już wąż od chłodnicy zdjąć bo nie wyjdzie, 4ta to po kolei akumulator, obudowa f. powietrza, rozrząd, pompa wtryskowa, a przy okazji wszystkich to węże od turbo, przewody paliwowe itd. miałem "połowę silnika wymontowaną haha" było blok tylko widać

[ Dodano: Sob Sty 15, 2011 00:07 ]
Panowie potrzebuję rady bo chyba znalazłem w końcu przyczynę, ale nie jestem pewien

zamontowałem na pompie przezroczyste węże żeby obserwować co się dzieje, i z jednego po kilku godzina schodzi ropa i mam w nim powietrze. Jeden główny jest pełny cały czas, 2gi do wtrysków też spoko, a 3ci robi takie cuda, czy to w tym wężu normalne? na logikę wiem że nie powinna schodzić, ale słyszałem, że jeden jest odpowiedzialny za powrót nadmiaru ropy z powrotem na początek układu przed pompe...

generalnie tak powinno być czy znalazłem sprawcę mojego kręcenia? bo dłużej muszę zakręcić bo pusty jest wąż, jak zaczynam z dużym ciśnieniem wpada doń ropa, ale kilka sekund musi minąć zanim się rozejdzie - tak by mi się układanka złożyła :)

przyczyna, nieszczelność w pompie? walnięta jakaś jej uszczelka? bo potem już żadne bąble nie lecą, tym bardziej z pozostałych węży, auto nie traci mocy, nic innego się nie dzieje, czyli pompa mogła by być sprawna (bo nie mam kasy na naprawy takiego cudeńka)

oto foty:



1 do wtrysków zawsze pełny,

2 gi z niego schodzi, po nocy lub po postoju około 6-8godzin

3 zawsze pałny

Mayson - Sob Sty 15, 2011 00:25

up
funfel - Nie Sty 16, 2011 21:11

kruszan napisał/a:
za wymianę chcieli wszędzie 230-250zł, cenę windowała tylko na 4ta zawsze... więc głowa mnie aż bolała...

ile? ja 3 sam wymieniłem, a z czwartą pojechalem do zakladu, za dyche mi wymienili

kruszan - Nie Sty 16, 2011 21:53

funfel napisał/a:
ile? ja 3 sam wymieniłem, a z czwartą pojechalem do zakladu, za dyche mi wymienili


hmmm no to gratuluje :)

pochwal się gdzie jest taki zakład który odkręca/luzuje pompę, demontując pół rozrządu przy okazji i bierze 10zł :D nie ważne ile będę miał kilometrów będę tam jeździł hehe 10zł biorą na świece na wierzchu umieszczone, ale za tamtą to aż ciężko uwierzyć, tak czy siak pozazdrościć :)

pozdro

szoso - Pon Sty 17, 2011 08:12

kruszan napisał/a:
2gi do wtrysków też spoko

ten zaznaczony jako 2-gi to powrót paliwa z pompy do zbiornika a 3-ci to jest zasilanie
jeśli paliwo schodzi ci z 3-go to zaworek w gruszce nie trzyma, wymień ją na nową lub załóż przed gruszką zwykły zaworek zwrotny 8mm
wracając do 2-go to też paliwo nie powinno z niego schodzić bo tam jest zaworek przelewowy, który trzyma ciśnienie w pompie, u mnie prawdopodobnie wysiadł i teraz długo muszę kręcić żeby odpalił

rami1000 - Pon Sty 17, 2011 15:01

ja 3 świece zmieniłem bez odkęcania zadnych dodatkowych elementów tylko1 ciasno wyszła przy wężu. Do odkręcenia 4 nie potrzeba wymyslnych kluczy zwykły oczkowy tylko wkładać go pod pompa na odkcania miejsca jest sporo. Co do wyjecia 4 oznaczyłem pompe do okoła odkrciłem nastawnik pompy, wymieniłem 4-tą świecę, założyłem nastawnik i pojechałem do mechaika który podłączył komp i sprawdził czy dawkowanie paliwa jest ok. Za podłączenie i rególacje (choć udało się i nie była potrzebna:)) 50 zł. Nie możliwe stało się mozliwe:)

[ Dodano: Pon Sty 17, 2011 15:01 ]
Tylko uwaga przy nastawniku każdy przesunięty mm powoduje że możesz nie odpalić więc lepiej odrazu robić to u kogoś znajacego się z kompem.

kruszan - Pon Sty 17, 2011 16:38

dzięki za odpowiedź, może coś się ruszy w końcu :)

szoso420 napisał/a:

a 3-ci to jest zasilanie jeśli paliwo schodzi ci z 3-go to zaworek w gruszce nie trzyma, wymień ją na nową lub załóż przed gruszką zwykły zaworek zwrotny 8mm


to wiem, mam założony zaworek i jak pisałem post wcześniej z niego mi nie schodzi paliwo, a jedynie z 2giego

szoso420 napisał/a:

wracając do 2-go to też paliwo nie powinno z niego schodzić bo tam jest zaworek przelewowy, który trzyma ciśnienie w pompie, u mnie prawdopodobnie wysiadł i teraz długo muszę kręcić żeby odpalił


że od powrotu to ustalone zostało ale intrygowało mnie czy powinno z niego zejść czy nie :)
u mnie pozostało jedynie to dłuższe kręcenie więc tak samo jak Ty napisałeś, wszystko się chyba złoży już w układankę :)

powiedz mi czy orientujesz się czy zaworek ten jest drogi i czy można go łatwo wymienić? gdzie dokładnie go szukać? bo likwidacja mojego problemu jest już bliższa niż dalsza z tego co widzę

mam pytanie odnośnie gruchy, założony zaworek jest za filtrem paliwa - między filtrem a pompom, grucha nie wiem w końcu czy jest sprawna czy nie bo zachowuje się tak jak wcześniej przed założeniem, tzn: naciskam ją i powinna rzekomo po kilku razach z twardnieć, a nic się takiego nie dzieje, po prostu mogę pompować i pompować przed zamontowaniem zaworka myślałem, że na bank grucha do wymiany, ale po założeniu nic się nie zmieniło (więc o co kaman?) zaworek sprawdziłem przed montażem i jest ok

zastanawiałem się czy może nie założyć na tym wężu chwilowo zaworka zwrotnego? takiego jak za gruchą ale wiadomo na 6mm mniejszego, czy to doraźnie nie rozwiąże problemu?

szoso - Wto Sty 18, 2011 07:26

kruszan napisał/a:
czy orientujesz się czy zaworek ten jest drogi

nowy kosztuje ponad 200zł, ja wziąłem używkę bo się nie opłaca kupować nowego, jak można mieć cała pompę za około 250zł
kruszan napisał/a:
gdzie dokładnie go szukać?

z lewej strony pompy masz taki trójnik wkręcony i to właśnie jest ten zaworek

a co to gruszki to zaworek powinieneś zamontować przed nią na dole, tak jak zaznaczyłem a nie za nią

kruszan - Wto Sty 18, 2011 08:20

szoso420 napisał/a:

z lewej strony pompy masz taki trójnik wkręcony i to właśnie jest ten zaworek

a co to gruszki to zaworek powinieneś zamontować przed nią na dole, tak jak zaznaczyłem a nie za nią


czyli rzeczywiście za pompą lepiej się rozejrzeć lepiej :P a da się to sprawdzić jakoś czy tylko zamontować i testować, sprawdzić w sensie czy przed zakupem pompy jakoś się da?

zaworek przed nią na dole? tzn. między gruchą a filtrem paliwa?

ja mam obecnie za filtrem paliwa, czyli między pompą a filtrem to duży błąd? gruszka po zamontowaniu jego powinna twardnieć ? jeśli moja nie robi się twarda to oznacza złe zamontowanie czy co ?



zamontowałem zaworek zwrotny na tym wężu nr. 2 i stwierdzam, że choć paliwo przed zaworkiem zeszło to za zaworkiem już nie, czyli wąż nie był już pusty od połowy do dołu :) ale odpalanie chyba tak samo, kręcenie około 2-3 sekundy

i jeszcze jedno, czy ten trójnik będzie widać dopiero po zdjęciu obudowy z góry?

szoso - Wto Sty 18, 2011 08:40

kruszan napisał/a:
zaworek przed nią na dole?

tak przed nią na dole, bo to właśnie w niej jest zaworek i żeby paliwo z niej nie schodziło to musi być przed nią
kruszan napisał/a:
czy ten trójnik będzie widać dopiero po zdjęciu obudowy z góry?

tak bo jest zakryta pompa
kruszan napisał/a:
czyli rzeczywiście za pompą lepiej się rozejrzeć lepiej

poco za pompą? sam zaworek kupić używany, możesz też dać zwykły na przewodzie zaraz za pompą na powrocie

kruszan - Wto Sty 18, 2011 09:06

hmmm no to podsumowując

tak jak pisałem post wyżej, zamontowałem na wężu nr 2 zaworek zwrotny, czyli na wężu powrotowym, czyli już to wystarczy?

Cytat:
że choć paliwo przed zaworkiem zeszło to za zaworkiem już nie, czyli wąż nie był już pusty od połowy do dołu


oczywiście zaworek kupiłem 2gi 6mm, więc jeden mam za filtrem tak jak pisałem, a ten jest dodatkowy (żeby ktoś nie pomyślał że zmieniłem miejsce tylko hehe :grin: )



i 2ga rzecz odnośnie gruchy

wiem, że w niej jest zaworek, zamiast gruchy kupiłem zaworek wyszło zawsze taniej, ale montując zastanawiałem się gdzie i stwierdziłem, że skoro zablokuje cofanie się paliwa to co to za różnica czy jest za czy przed filtrem, paliwo nie cofnie się do baku, silnik nie będzie musiał zaciągać od 0 więc jest gites :P

chodzi mi o to, że nie rozumiem jaka jest różnica, że zamontowałem zaworek między pompą z filtrem paliwa, a jak bym zamontował między gruchą a filtrem paliwa?

żeby paliwo w filtrze zostawało Tobie chodzi?

szoso - Wto Sty 18, 2011 10:50

kruszan napisał/a:
żeby paliwo w filtrze zostawało Tobie chodzi?

dokładnie, jeśli gruszka nie trzyma to zejdzie z niej paliwo i siłą rzeczy nawet jeśli masz zaworek między pompą a filtrem to pociągnie powietrze, nie będę się powtarzał, zaworek ma być przed gruszką a jeśli dalej tego nie rozumiesz dlaczego to już nic nie poradzę :wink:

ja mam tak, patrz na fotkę, zaznaczyłem również ten zaworek przelewowy

kruszan - Wto Sty 18, 2011 15:47

spokojnie spokojnie :D

pytam bo lubię zarówno znać rozwiązanie jak i przyczynę itd :D nie tylko gotowca :cool: :cool: :cool:

zmieniłem lokalizacje na "przed gruszką" i efekt nareszcie zadowalający :P grucha po 2 naciśnięciach staje się twarda i odbija mi rękę, czyli nareszcie działa tak jak powinna :) mam nadzieję, że teraz sprawdzanie czy problem się rozwiąże czy nie będzie bardziej obiektywne, a zaworek na wężu powrotu mam założony w tym miejscu co Ty :)

dzięki za pomoc, jutro rano ma być mrozik to sprawdzę czy coś się zmieniło

pablom1978 - Wto Sty 18, 2011 18:20

koledzy szoso420, kruszan a czy ten zaworek na wężu do powrotu paliwa nie powoduje tego, że zwiększa się ciśnienie w pompie? Bo zawór przelewowy powoduje, że gdy ciśnienie w pompie jest za duże to "upuszcza" ON, który swobodnie spływa do baku, natomiast gdy założony jest zaworek zwrotny to ON nie spływa? Natomiast gdy zaworek zwrotny założony jest zgodnie z kierunkiem przepływu to jaką funkcję on spełnia? Przecież w trakcie dłuższego postoju przy zepsutym zaworze przelewowym ON i tak powoli spłynie do baku?
szoso - Wto Sty 18, 2011 18:33

no ale jeśli zaworek przelewowy nie działa?
z resztą ten zaworek na przewodzie lekko puszcza więc nic się nie stanie i jest on zamontowany zgodnie z kierunkiem przepływu

kruszan - Czw Sty 20, 2011 12:32

pablom1978 napisał/a:
Natomiast gdy zaworek zwrotny założony jest zgodnie z kierunkiem przepływu to jaką funkcję on spełnia? Przecież w trakcie dłuższego postoju przy zepsutym zaworze przelewowym ON i tak powoli spłynie do baku?


wtedy działa on poprawnie, ponieważ puszcza paliwo wtedy kiedy silnik pracuje, a kiedy jest wyłączony uchodzi mi paliwo jedynie do zaworka tzn, za zaworkiem już wężyk jest pełen więc działa na pewno poprawnie, a zasada jest prosta można porównać do słomki, jeżeli zatkamy ją od góry palcem i wyciągniemy z kubka z wodą to woda ze słomki nie wyleci, tak samo tutaj ile ma zlecieć to zleci bo zaworek puści a jak dojdzie już do końca i nie ma naporu paliwa to "klapeczka" w zaworku odbija i trzyma już resztę czyli wywołuję zjawisko hmm jakiejś próżni czy (nie jestem fizykiem hehe) czegoś :D i ropa dalej już nie pójdzie blokując wszystko

[ Dodano: Sro Sty 19, 2011 13:04 ]
po modyfikacji zaworka by szoso420, efekt na kolejny +, dzisiaj po nocy nie zeszło mi paliwo z wężyka nr 2. (od góry do zaworka) więc teraz pozostaje wymontować zaworek i sprawdzić czy nie zejdzie też wtedy, jeśli nie to winna od samego początku była grucha (+ to że zamontowałem zaworek w niewłaściwym miejscu co powodowało brak efektu po montażu)

:)

[ Dodano: Czw Sty 20, 2011 12:32 ]
kolejny dzień testu i niestety nadaj ten sam problem z dłuższym kręceniem niż normalnie, na dworze około 0, może -1 było, paliwo z węży nie zeszło ale musiał go około 5sec pokręcić, nim odpalił więc to jednak nie to ;/ ręce już opadają

damiansz - Wto Lut 08, 2011 23:52

szoso420 napisał/a:

wracając do 2-go to też paliwo nie powinno z niego schodzić bo tam jest zaworek przelewowy, który trzyma ciśnienie w pompie, u mnie prawdopodobnie wysiadł i teraz długo muszę kręcić żeby odpalił


czy możesz przybliżyć temat tego zaworka? ja tez się bujam z problemem ciężkiego odpalania od ponad roku ;-( Wyeliminowałem praktycznie wszystko.. teraz chcę żeby mechanik na siłę zmienił mi kąt wtrysku, pomimo że wg komputerów pokazuje że jest idealny, bo objawy wskazują własnie na kąt..

co więcej:
1. jak jest zimno ok -10stopni to podgrzewam 3 razy świece do końca (do wyłączenia przekaźnika) i praktycznie odpala od kopa. Gdybym raz podgrzał to musiałbym długo kręcić, apotem poszłaby biała chmura
2. jak jest dość ciepło, tak od 0 do 7 stopni to czy grzeję kilka razy czy nie to zawsze jest problem z odpaleniem..

czy to na pewno kąt wtrysku?

druga sprawa - chciałbym kupić sobie kabel do kompa, znalazłem na alle za ok 30 zł taki: USB--> interfejs VAG KKL obd2. czy będzie to chodziło? do tego dają gratis jakieś oprogramowanie..

[ Dodano: Wto Lut 08, 2011 23:52 ]
kruszan, czy udało Ci się naprawić roverka?

kruszan - Wto Lut 08, 2011 23:53

zamontuj węże przezroczyste i zobaczysz czy schodzi paliwo, ja też przerobiłem dużo w tym temacie, ale w tym tygodniu działam znów, zakładam inną pompę dla testu :)

wyjaśni sie czy to zaworek czy nieszczelność pompy, bo nie mam zamiaru oddawać jej do regeneracji i płacić 500zł czy 800zł jeśli to nie będzie do końca to, a np zaworek przelewowy za 20zł :)

damiansz - Sro Lut 09, 2011 00:03

już się bawiłem kiedyś z wężykami, zaworkami zwrotnymi itd.. nic nie dało rady.. ja w tym momencie obstawiam dwie opcje:
1. kąt wtrysku jednak jest źle ustawiony
2. coś z pompą, np. jakaś pompka skrzydełkowa wewnątrz, albo zaworek przelewowy

kruszan, daj znać jakie efekty po zamianie pompy.

kruszan - Sro Lut 09, 2011 09:01

napisze na pewno, ale jak się bawiłeś to nie schodziło Ci paliwko ?

jeśli ogólny komputer pokazuje poprawny kont np. 4 i jakiś alternatywny najlepiej KTS boshowski pokazuje również 4 to cudów innych chyba nie będzie. To raczej wina pompy.

Ja mam tak że jak auto postoi noc to rano już jest kręcenieee czasami odpali w ciągu 2sec po zakręceniu, zaraz zgaśnie tak jak by nie miał paliwa i dalej kręcę, potem znów dokręcę z 10sec i już odpali, trochę go poszarpie, tak jak by się to przegryzło czy coś i już jest dobrze. A jak nie jeżdżę 2-3 dni to już dłuższa walka jest przy odpalaniu, i to czy dzisiaj jest +2 czy będzie jutro -10 to walka ta sama ;/

damiansz - Sro Lut 09, 2011 20:23

niech Ci jeszcze mechanik sprawdzi wtrysk sterujący, bo moze byc padnięty.. a widzę że objawy masz podobne..

[ Dodano: Sro Lut 09, 2011 20:23 ]
a co do paliwka to nie schodziło mi, zakładałem zaworek zwrotny, wymieniłem gruszkę itd.. zrobiłem naprawdę dużo..

kruszan - Wto Mar 22, 2011 15:04

filmiki pokazujące odpalanie - niezależnie czy jest zimno, czy ciepło (czasami tylko na mrozach musiałem kręcić kapkę dłużej, ale to nieznacznie :razz: )

wyjątkowo na nich odpalił szybko, aż sam się zdziwiłem chyba tak po filmy heh, z reguły trwa kręcenie znacznie dłużej, to kręcenie w początkowej fazie - takie głuche, czasami je powtarzam 2 lub 3ci raz i cyrk trwa 1-2minut. Potem zaczyna tak załapywać aż załapie. Auto w środku drży do momentu ustabilizowania około 2-3minuty, tłumik lata itd... potem robi się stabilnie i przyjemniej.

ps. tłumik ma z boku dziurki na spawie więc dymi na boki, ale tym się proszę nie przejmować :razz: , w pewnym momencie puszczałem sprzęgło na biegu i tak niby ruszał, to też nie istotne.

wiem, że wtryski należało by sprawdzić - póki co kiepsko z kasą i auto stoi ;/ może coś komuś wpadnie na myśl, wymieniłem filtr i zmieniła się jedna rzecz, jak odpuszczam gaz to mniej szarpie w momencie spadku obrotów na minimum około 800 a potem podnoszenia przez kompa na około 850.

http://www.youtube.com/watch?v=foJxbD-30F4

http://www.youtube.com/watch?v=yoTVi8fGv2w

[ Dodano: Wto Mar 22, 2011 15:04 ]
nie mój ale obrazujący to samo co u mnie filmik

http://www.youtube.com/watch?v=6c1rRN9vyc8

damiansz - Wto Mar 22, 2011 19:13

czy jak jest ciepło (ok +5) rano to też Ci ciężko odpala? napisz proszę co już wymieniłeś, co sprawdziłeś..
kruszan - Wto Mar 22, 2011 21:41

tak czy ciepło czy zimno jest to samo, dzisiaj np filmy robiłem o 8:30 było koło +4/5... tylko z reguły trochę dłużej o 10-15sec, a czasami nawet minute muszę go męczyć...

filtr paliwa
zaworek zwrotny przed gruchą
podpięcie pod kompa, kąt wyprzedzenia zapłonu
przekaźnik świec
4x świece żarowe
zlikwidowana nieszczelność pompy wtryskowej
sprawdziłem wiązki
wsadzony potężny akumulator

jak coś się przypomni to dopisze...

damiansz - Wto Mar 22, 2011 22:05

no to dużo.. tak samo jak ja.. ;-) i problem mam nadal.. u mnie diagnoza jak na ten moment to coś w pompie - podejrzenie: pompka skrzydełkowa. Diagnozę postawił dobry mechanik od diesli, polecony przez innego mechanika. Koszt naprawy: 200 zł rozebranie i złożenie, 200 zł rozłożenie i złożenie pompy i 200 zł pompka skrzydełkowa (coś koło tego).. tylko czasu i kasy nie mam ;-(
empe - Wto Mar 22, 2011 22:06

Dziwne jest to dymienie:
-na czarno to chyba zbyt dużo ropy albo za mało powietrza czyli albo pompa albo turbina która bardzo gwiżdże na drugim filmie. Ewentualnie wtryski które już leją a nie rozpylają :P
-na biało/siwo czyżby jednak kąt wtrysku chyba, że pali płyn chłodniczy... :/
-pod koniec drugiego filmu po wciśnięciu gazu gdzie zaczyna być słychać turbinę auto zaczyna puszczać jakby lekko niebieski [chyba, że tak to wygląda tylko na filmie] czyżby palony olej?

Na tych filmach widać wszystkie kolory dymu jakie można sobie wyobrazić więc trudno jednoznacznie stwierdzić :D

kruszan - Wto Mar 22, 2011 22:41

No mi się tak wydaje, że zalewany jest ropą i na czarno idzie dym bo nie przepala tego - więc ją podaje ale skoro podaje to chyba dobrze, a winne co innego ?!

Co do turbiny to racja, zauważyłem, że uruchamia się (tak mi się wydaje że się uruchamia) już przy około 1600-1700 obrotów, a jak jest ciepły to przy około 2000-2100 :shock: albo mi się wydaje i nie wiem kiedy się uruchamia... ale świszcze dziwnie, wcześniej tak nie było, co nie zmienia faktu, że auto ma kopa i jeździ się normalnie - nie jest problem rozpędzić się szybko do 160-180

pod kompem było 2 razy już, nawet ostatnio 3Ci raz jak dokręcana była uszczelka pompy to był rozrząd zdjęty i zakładany na nowo, sprawdzony (uszczelką zlikwidowałem problem uciekającej przez noc ropki z węża powrotowego) kąt wychodzi na kompie, że jest 4

o co chodzi z paleniem płynu chłodniczego? ostatnio dolewałem a wydawało mi się, że jak gdyby go mniej, albo to złudzenie - ogrzewanie działa dobrze :P

wydają mi się jeszcze wtryski bo kupując auto dostałem komplet 4ch wtrysków, sprzedawca tłumaczył się mętnie, że dostał je od poprzednika bo on kupił bo coś tam, ale miał go 2 lata to by chyba wymienił a nie męczył się gdyby to były one ;/ ale to do sprawdzenia, ile powinno kosztować takie sprawdzenie? bo u mnie w mieści to jak mówie rover to jest łolaboga

ten dym w realu raczej biały - tak widać to w lusterku i tak zaczadziło brata przy nagrywaniu :) zwracałem na dym uwagę bo niebieski nic dobrego nie oznacza...

a palony olej to jakim cudem?

sry za głupie pytania nie znam się ale nie lubię nie wiedzieć co jest grane, nigdy nie oddam auta do mechanika i niech robią co chcą :cool:

niezły bajzel mam, możliwe 3 na raz heh

[ Dodano: Wto Mar 22, 2011 22:41 ]
i jeszcze jedno, jak to jest z tą turbiną, da się ją jakoś dla testu odpiąć wyłączyć?

damiansz - Wto Mar 22, 2011 22:46

turbina nie ma nic do rzeczy przy odpalaniu.. albo działa, albo nie działa.. a jak mowisz ze masz kopa to działa.. płyn chłodniczy - jezeli nawet go ubywa to też nie ma nic do rzeczy.. jedynie to wtryski albo pompa..

[ Dodano: Wto Mar 22, 2011 22:46 ]
kruszan napisał/a:
Co do turbiny to racja, zauważyłem, że uruchamia się (tak mi się wydaje że się uruchamia) już przy około 1600-1700 obrotów, a jak jest ciepły to przy około 2000-2100 albo mi się wydaje i nie wiem kiedy się uruchamia... ale świszcze dziwnie, wcześniej tak nie było, co nie zmienia faktu, że auto ma kopa i jeździ się normalnie - nie jest problem rozpędzić się szybko do 160-180


turbina chodzi cały czas, tylko przy około 2tys obrotów daje większe ciśnienie..

kruszan - Wto Mar 22, 2011 22:54

no właśnie bo już się zastanawiałem o co kaman, wąż od turbo jest w dobrym stanie i jak wchodzi na obroty to puchnie w oczach, a płyn to płyn - więc chłodzenie to nie samo odpalanie, tak mi się wydaje bynajmniej.

Muszę z wtryskami zadziałać, sprawdzić te w aucie i te co mam osobno, tylko jakie to mogą być koszta bym na jelenia nie wyszedł, i jak to jest z wtryskiem sterującym, on jest najważniejszy?

[ Dodano: Wto Mar 22, 2011 22:54 ]
damiansz napisał/a:
no to dużo.. tak samo jak ja.. ;-) i problem mam nadal.. u mnie diagnoza jak na ten moment to coś w pompie - podejrzenie: pompka skrzydełkowa. Diagnozę postawił dobry mechanik od diesli, polecony przez innego mechanika. Koszt naprawy: 200 zł rozebranie i złożenie, 200 zł rozłożenie i złożenie pompy i 200 zł pompka skrzydełkowa (coś koło tego).. tylko czasu i kasy nie mam ;-(


kupa kasy, ja mam w aucie swoją ale i w zanadrzu pożyczoną w 100% sprawną pompę - od szanownego kolegi z forum kfrankiewicz :) miałem już zmieniać aby zobaczyć czy na tej 2giej objawy znikną, bo to zapasowa jest na bank dobra, ale w momencie rozebrania już większości elementów poprzedzających pompę okazało się, że jedna ze śrub jest luźna (z przodu pompy, z taką charakterystyczną podkładką) po dokręceniu jej problem z uchodzeniem paliwa ustał zupełnie, nawet po 3tygodniach bez jazdy zrobił się pęcherzyk może na 3mm. i postanowiłem zostawić starą (naprawioną) ale chyba jednak przełożę tamtą dla sprawdzenia, wtedy albo odpadnie pompa, albo dalej będzie to samo i trzeba będzie zobaczyć wtryski... masakra, bo nie mam funduszy teraz, zmieniłem prace po 2ch miechach przerwy, i na wypłatę wyjdę na 0 z rachunkami za luty/marzec... czasami nawarstwia się tyle rzeczy... + auto które cieszy bo jest piękne, ale dokucza bo coś mu dolega

damiansz - Wto Mar 22, 2011 22:58

tak, sterujący jest najwazniejszy.. ale większe znaczenie ma raczej podczas jazdy a nie podczas odpalania.. zrób sobie dwa testy - podgrzej świece rano ze 3 razy do pyknięcia przekaźnika i dopiero odpal, a drugi test - zaparkuj gdzieś na górce, silnikiem w dół..

inny znów kolega miał taki problem, że jakiś tam kabelek jest w tych silnikach gdzieś od rozrusznika który się podobno przepala i cięzko odpala.. ale nie znam szczegółów ;-(

[ Dodano: Wto Mar 22, 2011 22:58 ]
kruszan napisał/a:
a mam w aucie swoją ale i w zanadrzu pożyczoną w 100% sprawną pompę - od szanownego kolegi z forum kfrankiewicz miałem już zmieniać aby zobaczyć czy na tej 2giej objawy znikną, bo to zapasowa jest na bank dobra, ale w momencie rozebrania już większości elementów poprzedzających pompę okazało się, że jedna ze śrub jest luźna (z przodu pompy, z taką charakterystyczną podkładką) po dokręceniu jej problem z uchodzeniem paliwa ustał zupełnie, nawet po 3tygodniach bez jazdy zrobił się pęcherzyk może na 3mm. i postanowiłem zostawić starą (naprawioną) ale chyba jednak przełożę tamtą dla sprawdzenia, wtedy albo odpadnie pompa, albo dalej będzie to samo i trzeba będzie zobaczyć wtryski...


jak najbardziej jak masz możliwość to podmieniaj pompę i daj znać czy pomogło.. jak pomoze to też nie bede sie długo zastanawiał tylko wymienię pompę na inną lub naprawię tą..

kruszan - Sro Mar 23, 2011 10:52

mogę jutro zobaczyć, aczkolwiek już zimą to robiłem grzałem 2-3 razy i było to samo, ale czemu nie :) na górce to problem, ale może kołami tylnymi wjadę na krawężnik, zawsze trochę pochylenia

o ten kabel zapytam mojego magika, może coś wie lub znajdzie...

[ Dodano: Wto Mar 22, 2011 23:02 ]
damiansz napisał/a:
jak najbardziej jak masz możliwość to podmieniaj pompę i daj znać czy pomogło.. jak pomoze to też nie bede sie długo zastanawiał tylko wymienię pompę na inną lub naprawię tą..


no niby tak, ale znów dojazd, podmianka - koszta, w baku pusto i w portfelu też, ale może się zmobilizuje jakoś jeszcze w tym tygodniu :) pociesza mnie fakt, że to pompa z jego starego samochodu, była na 100% dobra i nawet w duże mrozy autko paliło, więc jeden aspekt będzie pewny

[ Dodano: Sro Mar 23, 2011 10:52 ]
3x grzane świece aż do momentu puknięcia przekaźnika, +7 na dworze

http://www.youtube.com/watch?v=H4QqhUCeUvw

przemek199 - Czw Mar 24, 2011 20:32

musisz miec cos z paliwem lub wtryskami... moj np. teraz przy tak okolo plus 5 stopniach to bez grzania normalnie przekrecam odrazu nie czekajac nawet sekundy po 20 godzinnym postoju odpala tak jakbym grzal... nie ma roznicy juz teraz, roznica miedzy grzaniem a nie grzaniem pokazuje sie tak ponizej 0...pozdro!
kruszan - Pią Mar 25, 2011 08:44

jadę wtryski sprawdzić w najbliższym czasie, może jutro :)
chrust - Pią Mar 25, 2011 16:08
Temat postu: [r25] 2.0 iTD 2000r
Witam. Mam podobny problem z odpalaniem jak kolega, tylko mój jak odpali to już chodzi normalnie nie szarpie ani nie gaśnie chociaż jakiś plus :) oglądałem filmik i odpala podobnie a czasami nawet dłużej kręci trochę zakopci i pożniej nic, tez z tymi zaworkami próbowałem nową gruszkę kupiłem trochę jakby to czasami pomagało bo odpali lepiej, wężyki przelewowe taż na wtryskach zmieniłem i nic ciągle tak samo. Napisałem tutaj bo jestem ciekawy czy te wtryski będą miały winę. Pozdrawiam :)
damiansz - Sob Mar 26, 2011 21:02

a ja nadal obstawiam pompę..
kruszan - Sob Mar 26, 2011 21:32

poniedziałek rano sprawdzam wtryski (mam 2 komplety więc hurtowo jeden do auta 2gi na handel) będę ich pewny wtedy, jak będzie dalej to samo, to przekładam pompę, które też jestem pewny, 2 kluczowe elementy i wszystko się wyjaśni...

ciśnienie czy jakieś skrajności odpadają bo takie rzeczy nie dzieją się w 2-3 miesiące

a jak dalej będzie problem to muszę mieć jakiś mega pech albo jest to jakaś pierdoła, kabel, brak styku, czy jakieś inne cudo...

kruszan - Sob Mar 26, 2011 23:20
Temat postu: [R600] Wtryski
Dowiedziałem się z pewnego źródła, że występuje coś takiego jak podkładka pod wtryski - czasami jakaś ogniowa, a czasami miedziana i przy okazji ich wymiany należy najlepiej zakupić nowy komplet.

Czy to w ogóle istnieje, i czy w tym modelu/silniku to występuje? Jeśli tak to co dokładnie i czy to rzeczywiście trzeba nowe zapodać a nie wykorzystać stare co ewentualnie są teraz ?

Jeśli pisze cuda to proszę o delikatną korektę hehe

szoso - Nie Mar 27, 2011 10:12

idą miedziane, jeśli wtryski są wyjmowane to podkładki powinny być wymienione na nowe
http://www.rimmerbros.co.uk/Item--i-ERR4621

chrust - Nie Mar 27, 2011 10:25

kruszan
Jak będziesz coś wiedział to daj znać :)

kruszan - Czw Maj 19, 2011 00:00

szoso420 napisał/a:
idą miedziane, jeśli wtryski są wyjmowane to podkładki powinny być wymienione na nowe
http://www.rimmerbros.co.uk/Item--i-ERR4621


dziękuje za rzeczową odpowiedz :) muszą zakupić komplet

[ Dodano: Pią Maj 06, 2011 15:02 ]
Trochę to trwało ale wymieniłem w końcu pompę wtryskową i ustawiony został precyzyjnie kont wtrysku (u mnie na 4) autko jeździ aż miło, poprawiła się elastyczność i po odpaleniu brak szarpania, klekotania, dymienia - allle nie może być tak pięknie nadal trzeba kręcić... 10sec i odpalił, ale nijak się to ma do odpalania "od strzała"... ręki mi już opadły, ale nie poddam się :) może ktoś rzuci nowe światło na sprawę, zasugeruje coś jeszcze?

[ Dodano: Czw Maj 19, 2011 00:00 ]
Hmmm pojechałem jak na ścięcie zrobić rzecz ostateczną, sprawdzić kompresje...

kompresja wyszła po 27barów na cyliner :mrgreen: niby odetchnąłem z ulgą aleee - czy to wystarczająco dla rovera? mechanik/dieslowiec który to mierzył powiedział, że jest ok dla tego auta ale jaka jest wymagana wartość kompresji silnika dla tego motoru/modelu? potrzebuję informacji o fabrycznej kompresji

wstawiłem też oryginalną gruchę zamiast mojej starej i zaworka

niby ogólnie wszystko się poprawiło ale i tak 5-6 zakręceń muszę zrobić, a odpalałem już inne 600ki 2.0SDi i wiem że inni mają lepiej :D zarówno przy mrozie jak i teraz przy dużym + to max 2-3 obroty (nie wymagam aby palił zanim zacznę kręcić kluczykiem hehe)

wujek nasunął mi dwie następne sygestie

- za mała dawka rozruchowa, jak to sprawdzić? jak zwiększyć? komputerem, wgrywając lub poprawiając coś w sofcie?

- za słaba kompresja silnika, on nie wie jaka jest właściwa dla rovera, ale np BMW potrzebuje 32bar, inne auta 30 a np mercedes przy 25 odpali zawsze, to zależy od silnika, ale nie wiem jaką powinno się mieć przy tym aucie

pozdro

ADI-mistrzu - Sob Maj 21, 2011 20:29

UP'ek
kruszan - Pon Maj 23, 2011 14:53

sprawdzałem już w 2ch autodatach i przy opcjach silnika 2.0D Turbo przy 200, 400 i 600ce jest brak danych, benzyniaki mają podają prawidłową kompresje a ropniaki nie;/
michallo - Pon Maj 23, 2011 18:53

Sprawdź najbardziej podstawową sprawę.... Podłącz w diabła wielki akumulator. Może już nie daje tyle ile powinien. Rozrusznik w dieslu niestety musi mieć pierdzielnięcie. Ja się 3 lata zastanawiałem jaki jest problem aż wreszcie się przekręcił i po wymianie jak zupełnie nie ten samochód :)
kruszan - Wto Maj 24, 2011 09:10

heh, pisałem już o tym, to chyba nie to bo mam taki akumulator:

http://moto.allegro.pl/ak...1624355091.html

1000 amper mu chyba wystarczy :P

ściągam właśnie najnowszą autodatę, mam nadzieje że w niej będą wszystkie dane to się z tą kompresją upewnię, ale każdy inny pomysł mile widziany ?! :sad:

szoso - Sro Maj 25, 2011 07:04

compression ratio - 19,5:1
kruszan - Sro Maj 25, 2011 08:54

szoso420 napisał/a:
compression ratio - 19,5:1


tzn :roll: ile to na cylinder?

znalazłem w jednej księdze że 2.0 SDi to niby 30bar na nówkę, więc u mnie jest bardzo dobry wynik

szoso - Sro Maj 25, 2011 08:56

tłumacząc jest to współczynnik kompresji, dane z Haynes ale wydaje mi się że powinno być około 30 na cylinder, skąd te 19,5 nie wiem
kruszan - Czw Sty 05, 2012 14:44

no to z tym już mniej więcej temat opanowany, musiałem się upewnić - tak czy siak na mrozie to obawa była, teraz jest ciepło i to za wiele wspólnego już z odpalaniem nie ma, sprawdzone zostało chyba wszystko co mogło... jestem chyba w "czopku" urodzony że mam taki przypadek :lol:

[ Dodano: Czw Sty 05, 2012 14:44 ]
znów niespodzianka:

http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be

co sądzicie o takim przypadku?
stał z 12h, 2,5 stopnia - czyli standard poranne odpalanie, a dziś psikus

1. dlaczego zgasł? zabrakło ropy? co ją odcięło?
2. dlaczego nie odpalił jak go heblowałem po zgaśnięciu? nie dostawał ropy dlaczego? co go trzymało?
3. jak cofnąłem kluczyk i jeszcze raz przekręciłem to odpalił od razu więc ropa poszła wtedy...
4. zakopciłłł na biało wtedy ładnie, ale to pewnie przez kręcenie długie itp...

szoso - Czw Sty 05, 2012 14:55

może elektrozawór przyblokował na pompie
jarekft - Czw Sty 05, 2012 17:05

Witam
Pozwolisz że wtrącę 5 groszy zauważ na filmie widać że po zgaszeniu auta nie cofnąłeś kluczyka i immo zadziałało potem cofnąłeś do zera i zagadał trzeba pamiętać że po zgaszeniu naszych roverków musimy cofać kluczyk

ps: myślę że stacyjkę sprawdzałeś jest tam zamontowana blaszka odpowiadająca za alarm i immo i ona jest ok?tzn po wyjęciu kluczyka słychać charakterystyczne kllik

kruszan - Pią Sty 06, 2012 00:34

tak, też do tego doszedłem, że to imo go blokowało - stacyjka działa "klika" więc albo taki mój przypadek i dzisiaj sie to akurat stało, albo coś innego. (bo rozmawiałem już moim magikiem, mówił że w wielu autach tak się dzieje, lub dziać może, generalnie przypadek dobrze znany).

jutro rano się okarze...

szoso - Pią Sty 06, 2012 12:38

Panowie a u was w 600 immo nie blokuje rozrusznika?
jarekft napisał że zadziałało immo, ok skoro zadziałało to czy powinien wtedy kręcić rozrusznik jak to słychać na filmie?
w 200 i 400 nie będzie wtedy kręcił bo jest odcięty przez immo

jarekft - Pią Sty 06, 2012 12:45

szoso napisał/a:
Panowie a u was w 600 immo nie blokuje rozrusznika?
jarekft napisał że zadziałało immo, ok skoro zadziałało to czy powinien wtedy kręcić rozrusznik jak to słychać na filmie?
w 200 i 400 nie będzie wtedy kręcił bo jest odcięty przez immo


Dokładnie rozrusznik działa a blokowana jest pompa możesz kręcić do upadłego lub do spalenia rozrusznika

kruszan - Czw Sty 19, 2012 10:39

Problem odpalania ostatecznie rozwiązany, pali bardzo dobrze ani go nie trzęsie.

Do tej pory sprawdzone i wymienione aby pozbyć się problemu zostało:

- zmiana filtra powietrza, paliwa, przepływka, czujnik temperatury w kolektorze, w pompie wtryskowej, uszczelnienie pompy wtryskowej, sprawdzenie kompresji silnika, wtrysków, podmieniona dla testu pompa wtryskowa, wyjęcie baku - czyszczenie, ciśnieniowe czyszczenie całego układu paliwowego, nowe węże paliwowe i przelewowe na wtryskach, nowe gruszki (łacznie 3, ostatnia do Monark i ją polecam...), zawory zwrotne na zasilaniu i powrocie (łącznie 3 komplety, po 2-4 tygodniach się sypały, obecnie mam Pirbuga i tylko jego polecam) zamontowałem też sitko oczyszczania wstępnego przed zaworami, gruszką itp. zaraz przy ścianie grodziowej (2 tygodnie i już pełno czarnych paprochów, choć paliwo dobre i układ czyszczony... takie mamy paliwo, i co się dziwić że nowe pompo wtryskiwacze siadają...) sprawdzony kąt wyprzedzenia, regulowana dawka paliwa, nowe świece żarowe, sprawdzony akumulator, przekaźnik, i bóg wie co jeszcze...

problem tkwił początkowo w zepsutym odpowietrzniku w korku wlewowym baku - po jego odkręceniu słychać było mooocne syczenie, w baku tworzyło się tak duże podciśnienie że wysysało - wracało paliwo do baku z układu i się zapowietrzał... ale żaden mechanik na to nie wpadł, i na forum wielu pisało że jest ok... ok jeśli jest minimalnie, wtedy układ jest szczelny, ale nie mocno jak by zgazowaną pepsi otwierać...

potem było chwilkę ok, to znów sypały się zaworki lub gruszka, po wymianie na nowe i sprawdzeniu układu, się poprawiło, potem znów musiałem wywalić metalowe przewody paliwowe między pompą a filtrem paliwa, pompą a ścianą grodziową, zastąpiłem je jednym gumowym przewodem pompa-filtr, pompa-ściana - bo metalowe choć się nie lało zasysały powietrze... były już z korodowane, choć nie przeżarte rdzą, na 1wszy rzut oka nie było nic widać...

przeszedłem cały układ paliwowy od baku po silnik i z powrotem, sprawdzałem silnik, sprawdzałem elektrykę, całość trwała niemal rok...

na koniec zabawa z dawką paliwa i kątem wyprzedzenia zapłonu, koniec końców zostało na dawce 4.00mg, 4.25mg oraz kąt na 3,7-3,9...

ciesze się dobrym odpalanie przy mrozach, po kilkudniowym postoju itp...

pozdrawiam :mrgreen:

Balas87 - Czw Sty 19, 2012 12:53

u mnie immo blokuje rozrusznik po przekreceniu nie dzieje się nic kompletnie.
Matbia - Czw Sty 19, 2012 16:21

Dobra Robota kruszan, !! !

Widze żę będe musiał się w tym temacie u Ciebie radzić ;) Bo u mnie w tą zimę jest gorzej niż w poprzednią.... samochód przestoi w garażu całą noc plus dzień i juz wieczorem chechła do upadłego.... jak narazie zmieniają mi świece i sprawdzą akumulator, jeśli dalej to będzie to samo to będe musiał szukać w u Ciebie porady co jeszcze mam sprawdzić... dodam że Cieżko pali tylko zimą i przy niskich temp...

kruszan - Czw Sty 19, 2012 18:00

możliwości jest dużo, coś o tym wiem ;P ;P;P

chętnie pomogę, powodzenia

Matbia - Pią Sty 20, 2012 18:33

Świece wymienione! U mnie są 3 i trzy były spalone... więc chyba mam rozwiązanie mojego odpalania na zimnie... co prawda nie miałem jeszcze okazji odpalać go w warunkach długiego postoju + niska temperatura zobaczymy po nocy.
pepe2301 - Pon Gru 01, 2014 12:33

można jakiś namiar do Ciebie numer tel??