Zobacz temat - [MGF 1.8 120KM 1999r] SWAP na VVC 160KM i inne pytania
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Tuning mechaniczny - [MGF 1.8 120KM 1999r] SWAP na VVC 160KM i inne pytania

Mad - Sob Sty 01, 2011 23:54
Temat postu: [MGF 1.8 120KM 1999r] SWAP na VVC 160KM i inne pytania
Witajcie :) Na razie ten wątek będzie miał wymiar czysto teoretyczny ze wzgledu na to że fundusze pojawią się najwczesniej koło wakacji lub jesieni.

Chciałbym coś zrobić ze swoim MGF 120KM, bardzo lubie akurat mój egzemplarz za kolor, wyposażenie oraz inne rzeczy przez co nie chce zmieniac samochodu, chcałbym jednak zwiększyć jego moc. Myslalem na początku o włożeniu jakiegos silnika z turbiną, jednak okazało się że 2.0 T 200KM bedzie ciezko ogarnąć w tym samochodzie, a 1.8T z MG ZT które zaproponował znajomy, wymagalo by umieszczenia inercoolera np. w bagażniku, co dla mnie zupełnie odpada.

Pomyślałem w takim razie że można to zrobić teoretycznie dużo prościej. Wsadzić silnik od MG ZR 160 ten który był też w MGF Trophy 160 i MG TF 160.

Skoro był montowany w tym samochodzie (co zresztą potrwierdziły moje poszukiwania internetowe) to znaczy że powinien pasować bez problemu.

Skrzynia (PG1) zostaje taka sama, jedynie kwestia przełlożenia motora.

I teraz pytania do Was, jakie przy takiej modyfikacji czychają problemy, może już ktoś zmieniał 1.8 na 1.8 VVC 160?

to są silniki K-series.

I poza tym moje pytania, czy do ogarnięcia tego wszystkiego bedzie potrzebny T4?

Czy wystarczy przełożyć kompletny silnik z kompem i najlepiej z immo (kluczyki, stacyjka? jak to jest?) z innego auta i już będzie ok?

I pytanie co do samego silnika. Czy w dolnym zakresie obrotów bedzie on dużo gorszy (czy w ogole?) od silnika 120KM? VVC daje się we znaki jesli silnik krecimy wysoko, ja robie to bardzo czesto ale wiadomo, ze nie zawsze tak jest dlatego pytam o dynamikę w zakresie ok. 3tys obrotów.

Przy aktualnym silniku na razie chce dołożyć dolot K&N, czy potem mogę go przełozyc do 1.8 VVC i czy dalej bedzie spełniał swoje zadanie i zwiekszy moc, czy bedzie sie gryzł? Czy trzeba cos robic z wydechem czy moze zostać seria? Ja na razie mysle o wyrzuceniu kata, a w przyslosci o wymianie wydechu na coś sportowego.

Dzieki serdeczne, Mad.

Markzo - Nie Sty 02, 2011 13:54

1.8 i 1.8VVC roznia sie chyba tylko głowicą, wiec stykła by CI sama głowica i elektronika do vvc. inna jest ztcp łapa silnika i rozrząd, napewno kolektor ssący i przepustnica. Looknij sobie do rave'a ;) co do wycinania kata to ktoś od zr160 pisał, że za nim jest 3 sonda lambda, nie wiem jak u CIebie, ale musialbys wtedy ją wyłączyć lub odsunąć na tulejce :) poszukaj na ebay.co.uk są na bank jakies dedykowane wydechy pod 1.8.
Mad - Nie Sty 02, 2011 14:15

Gdzies już czytałem o tym przekładaniu VVC do zwykłego silnika ale chyba jest z tym troche roboty i klopotów, nie prosciej było by wymienić cały silnik ? Kupić akurat coś z mniejszym przebiegiem :)

U mnie w MGF jest tylko jedna sonda, za kolektorem, przynajmniej z tego co wiem tak jest. Więc skoro w VVC są aż 3 sondy to trzeba by przekładać też wydech czy można te sondy jakoś pominąć (wyłączyć) i wtedy pozostawić wydech bez kata?

[ Dodano: Nie Sty 02, 2011 14:15 ]
Rozrząd kolektor i przepustnica wszystki by było wrzucone nowe razem z silnikiem 1.8 VVC, ale czy łapa się różni? To znaczy ze silnik nie będzie pasował?

Markzo - Nie Sty 02, 2011 14:22

kupujesz kota w worku, a tak to sobie odrazu HGF zrobisz i masz spokoj. SIlnik musi pasowac i pasuje, tej lapy nie jestem pewien, noe potrafie przypomniec sobie kto to mowil. Odpal rave i zobacz czym sie roznia ;)
Mad - Nie Sty 02, 2011 14:58

A gdyby tak przekładać glowicę, VVC, elektronikę, to najlpiej kupić inny silnik i to przełożyć czy szukać wszystkiego oddzielnie?

[ Dodano: Nie Sty 02, 2011 14:58 ]
No i zastanawia mnie jeszcze jeszcze jedna rzecz bo MGF miały VVC 145 KM i 160 KM, ja bym wolał jednak 160KM :D więc czy wystarczy przełozyc mechanizmy od MG ZR 1.8 160KM czy cos jeszcze trzeba będzie kombinowac zeby uzyskac 160KM?

desperado67 - Nie Sty 02, 2011 16:31

Chcesz zaoszczędzić pieniądze nerwy i czas to albo go sprzedaj i kup MG lub zostaw tak jak jest.

Ps. Ktoś może mi wyjaśnić znaczenie słowa " ogarnąć" bo słownikowa( polska) z tą na forum nie ma nic wspólnego chyba że to jakiś gryps lub gwara . I co to za skrót "SWAP" . :idea: :?:

Markzo - Nie Sty 02, 2011 16:51

to zależy od tego ile masz hajsu, bo 1.8vvc kupisz (sprawne) w granicach 2,5k pln a głowice już za pare stówek, więc tu musisz sam decydowac. Pytałeś o dynamikę, VVC działa płynnie, tzn nie ma czegoś takiego jak VTEC kick hondy przy 5500rpm, tylko fazy zmieniają sie płynnie zapewniając lepszą dynamike w całym zakresie obrotów.

ogarnąć - poradzić sobie z czymś, dać radę, załatwić.
swap - potocznie zmiana/przekładka silnika.
:)

ADI-mistrzu - Nie Sty 02, 2011 16:59

Mad, zrób mi zdjęcie silnika jak możesz.
marcinmarcin - Nie Sty 02, 2011 18:40

Mad napisał/a:
No i zastanawia mnie jeszcze jeszcze jedna rzecz bo MGF miały VVC 145 KM i 160 KM, ja bym wolał jednak 160KM :D więc czy wystarczy przełozyc mechanizmy od MG ZR 1.8 160KM czy cos jeszcze trzeba będzie kombinowac zeby uzyskac 160KM?
Z ważnych dla Ciebie rzeczy to różnią się przede wszystkim sterowaniem (Mems2 a Mems3 w 160), zapłonem (160 ma 2 cewki umieszczone nad świecami z których wychodza 2 kabelki do pozostałych cylindrów), 160 ma 2 sondy lambda (nie 3 ;) ) w tym jedną za katalizatorem (po wyrżnięciu kata sonda2 ma zbyt bogatą mieszankę, co powoduje zubożenie dawki paliwa, co może prowadzić do przegrzania i HGF - przynajmniej tyle teoria - w praktyce znajomy złapał HGF w niecały tydzień po wycięciu kata, ale czy miało to ze sobą coś wspólnego? ;) ) Dotatkowo np. czujnik podciśnienia w dolocie jest umieszczony w kolektorze (Mems3) lub w kompie (Mems2). Generalnie SWAP to będzie trochę rzeźby (zwłaszcza jak zmieni Ci się generacja kompa).
ADI-mistrzu - Nie Sty 02, 2011 18:49

Wyciągnięcie kata gdy samochód ma 2 sondy lambda prędzej doprowadzi do wypalenia gniazd zaworowych (bardzo nieprzyjemne). Spowodowane jest to że komputer próbować będzie obniżyć dawkę paliwa aby spaliny były bardziej cacy, przez co w spalinach jest więcej powietrza które żrą krawędzie zaworów i je same.
Pływak - Nie Sty 02, 2011 20:32

desperado67 napisał/a:
Ps. Ktoś może mi wyjaśnić znaczenie słowa " ogarnąć" bo słownikowa( polska) z tą na forum nie ma nic wspólnego chyba że to jakiś gryps lub gwara . I co to za skrót "SWAP" . :idea: :?:


"Ogarnąć" jest w słowniku języka polskiego tak samo jak słowo "swap" jest w słowniku języka angielskiego...

Mad - Nie Sty 02, 2011 21:02

Dzięki za odpowiedzi, jeśli w 160 mamy 2 sondy no to wiadomo że kat zostaje, hmm to wygląda na to że troche zabawy by było, więc co trzeba by kupić i wymienić żeby wszystko chodziło jak trzeba?

Kupujemy silnik (kompletny) 1.8 VVC 160KM - zakładam że to jednak lepsza opcja od zakładania VVC do mojego, silnik kupujemy razem z komputerem, kupujemy też kat z drugą sondą żeby wszystko działało jak trzeba, Oczywiście silnik z przepustnicą 52mm oraz kolektorem od VVC. Co więcej trzeba kupić/wymienic zeby to działalo? Jesli wymienimy kompa na noweszego to będą jakieś rewolucje w samochodzie? Centralny bedzie działał? Immo trzeba bedzie zestroić, czy da się to w ogole zrobić?

Marrkus - Nie Sty 02, 2011 22:39

Sprzęgło tez się zmienia (standardowe 215mm a do mocniejszych wersji 225mm jeśli dobrze pamiętam), skrzynia biegów też raczej z innymi łożyskami (tzw uprated - standardowo do 1.8 montowali zwykła wersję PG1), półosie w wersjach VVC też były grubsze (przynajmniej w MG ZR), dodatkowo w wersji mocniejszej standardowo siedziały lepsze heble z zaciskami czterotłoczkowymi z przodu i większa średnica tarczy. Jest jeszcze wiele innych bzdetów które nie potraktowane w sposób należyty wcześniej czy później dadzą o sobie znać. Sama zmian wiązki elektrycznej silnika to wyzwanie, jeśli zmieniasz kompa to czeka cię wycieczka na testbook-a celem załatwienia spraw z immo i alarmem.
W tym konkretnym przypadku zgodzę się z desperado67 - cała zabawa nie ma głębszego sensu. Jeśli silnik ci działa w porządku to lepiej się nie ładować w swap-y - temat niewłaściwie podjęty najprawdopodobniej zakończy się fiaskiem, auto może będzie i jeździło ale czy tak jak fabryczna wersja VVC to wątpię.

By załatwić porządnie swap silnika to na części (silnik jako całość + skrzynia + wiązki i elektronika + inne elementy które wyjdą w praniu + robocizna) trzeba liczyć około 6-7k PLN co najmniej (może masz znajomego kumatego mechanika- jeśli nie to jeszcze kilka tyśi dorzuć) Niewiele jest mechaników którzy się by tego podjęli a jeszcze mniej mechaników którzy zrobili by to dobrze, a jak ci zrobi jako tako to będzie tylko problem. Jedynym mechanikiem godnym polecenia, który by był w stanie to ogarnąć i zrobić jak należny to (bo już podobne rzeczy robił) jest forumowicz o nicku Mariusz418 - pracuje w serwisie LR ECC Babice. Myślę, że on jako jedyny jest w stanie obiektywnie wypowiedzieć się na ten temat w kwestii co, jak i za ile...

Mad - Nie Sty 02, 2011 23:39

Hmm dość mocno mnie zniechecasz ale jest jeszcze jakiś cień nadziei że się uda, skoro w tych autach był VVC 160 KM to znaczy ze jest to możliwe. Myślałem troche o tym aby kupić ZRa 160KM, wyjąć z niego silnik skrzynie sprzęgło, kat z lambdą, komputer i wszystko co potrzebne, a reszte sprzedać na części, lub kupić rozbitka.

Muszę się odezwać do tego czlowieka.

marcinmarcin - Pon Sty 03, 2011 00:01

ADI-mistrzu napisał/a:
Wyciągnięcie kata gdy samochód ma 2 sondy lambda prędzej doprowadzi do wypalenia gniazd zaworowych (bardzo nieprzyjemne). Spowodowane jest to że komputer próbować będzie obniżyć dawkę paliwa aby spaliny były bardziej cacy, przez co w spalinach jest więcej powietrza które żrą krawędzie zaworów i je same.
Samo powietrze myślę że by ich nie zeżarło, ale spalanie ubogiej mieszanki wiąże się ze zwiększeniem temperatury spalania, co prowadzi zarówno do wypalania zaworów jak i do HGF. Dlatego ja osobiście uważam że do k-series, a zwłaszcza vvc wycinanie kata oraz gaz nie pasują ;)
Mad napisał/a:
Kupujemy silnik (kompletny) 1.8 VVC 160KM - zakładam że to jednak lepsza opcja od zakładania VVC do mojego, silnik kupujemy razem z komputerem, kupujemy też kat z drugą sondą
Tak jak Marrkus napisał, bedziesz potrzebował, skrzyni, półosiek, sprzęgła, do tego wiązki silnika, immo, centralki. Chcąc 160 pasowałoby raczej szukać z jakiegoś TFa, ale tu znowu z kolei pytanie czy nie będzie problemu z zawieszeniem? Może któryś z kolegów wie, czy pneumatyk w F jest jakoś specjalnie sterowany - przyznam że zupełnie nie znam zasady działania tego układu. Wracając do mechaników, myślę że by się jeszcze kilku znalazło dobrych ;) ale z Radomia masz faktycznie najbliżej do Mariusza.
Mad - Wto Sty 04, 2011 00:34

marcinmarcin napisał/a:
Może któryś z kolegów wie, czy pneumatyk w F jest jakoś specjalnie sterowany


Z tego co się orientuje to nie, zawias w tym aucie jest niezależny i 100% "analogowy", jesli nie mam racji to prosze o poprawkę ale wydaje mi się że nie ma tam nic co było by powiązane z kompem.

A jeszcze takie pytanie "upraszczające" - Czy slink VVC 1.8 145KM Z MGF można wrzucić do 120KM bez większych zabaw typu nowe sprzegło itd? Czy 145KM mial nowszego kompa?

No i czy zakładając 145KM a do niego przepustnice alu 52mm (czyli tą wieksza), dolot dedykowany K&N oraz jakaś zabawa z wydechem uzyskamy 150-160KM?

ADI-mistrzu - Wto Sty 04, 2011 08:25

Mad, bawiąc się dolotem nie poczujesz nawet zmiany, to silnik wolno ssący, tutaj niema za wiele do zabawy.
Aby dolot udoskonalić możesz:
- założyć kolektor dolotowy o regulowanej długości
- wsadzić kompresor/turbinę przed dolotowy
Można pobieranie powietrza udoskonalić (żadne wsadzanie rurek i pobieranie go z dolnej części silnika! ), ale to wiele nie da.

Przepustnica koni nie daje.

Co do zabawy z wydechem, aby dobrze pracował trzeba by było trochę liczyć. Kupowanie jakiś gotowych "zabawek" (bo inaczej nie można tego nazwać) typu strumienica nic nie da, ona działa tylko wyliczona dla konkretnego układu. Można nieco powiększać gardziel wydechową, to nieco powinno pomóc, ale wtedy trzeba i kata wsadzić w nowy wydech przy 2 sondach.

Pozdrawiam

Mad - Wto Sty 04, 2011 08:38

Ja wyczytalem w necie że dolot potrafi w tym samochodzie podniesc moc nawet o 10 KM, czy to na prawde są brednie ? :mrgreen:

przepustnica koni nie daje ale w Trophy 160 była ta 52mm i jest to podane jako jedna z modyfikacji różniących go od VVC 145KM

Marrkus - Sro Sty 05, 2011 22:41

Co tam się rozdrabniać z takim silniczkiem :D ....

http://www.rovertech.net/...p?f=10&t=111560

Mad - Sro Sty 05, 2011 22:49

The board requires you to be registered and logged in to view this forum.
marcinmarcin - Sro Sty 05, 2011 23:35

Mad napisał/a:
The board requires you to be registered and logged in to view this forum.
So what is your problem babe? :mrgreen:

[ Dodano: Sro Sty 05, 2011 23:35 ]
inicjatywy trochę, może koledzy z forum swapa Ci zrobią....

Mad - Sro Sty 05, 2011 23:41

marcinmarcin, post poprzedniego uzytkownika traktuję jako zart a nie jako poradę co do SWAPA, radze Ci czytać ze zrozumieniem. Poza tym jesli podajemy link do strony zewnetrznej to warto aby nie bylo koniecznosci rejestracji do przeglądania zawartosci, wyobrażasz sobie aby kazdy z przeglądających ten wątek sie rejestrował zeby sprawdzić co tam jest? Kolega pewnie o tym nie wiedział, być moze byl akurat zalogowany i nie pomyslał. Mad.
marcinmarcin - Czw Sty 06, 2011 00:00

Przecież też żartuje po paru pifkach ;)
Marrkus - Sob Sty 08, 2011 17:55

Ale mimo wszystko warto zarejestrować się by poprzeglądać zawartość forum rovertech.net

Tam chyba jest opisana największa ilość swap-ów zakończonych pomyślnie, najciekawsze przeróbki hamulców, silników, zawieszenia, nieźle opisane remonty silników skrzyń biegów... na prawdę warto poprzeglądać i traktować jako bazę wiedzy ale i źródło inspiracji

Bumelant - Pon Sty 10, 2011 21:38

Bez przesady z tym stopniem trudnosci koledzy - kolega MAD jak sobie kupi kompletny w czujniki silnik na starszym memsie wraz z wiazka, ecu i imo to nie widze zadnej filozofii w przeszczepie szczerze mowiac - sam robilem podmianke z vvc na nie vvc - skrzynia jest tez pewnie idento bo momenty sa podobne w obu silnikach - vvc ma slownie z 4 czujki wiecej i inny czujnik raptem polozenia walka i tyle. Zadna filozofia - 3 dni pracy góra i to powolusiu tak jak u mnie szlo bez gonitwy. Jezdzilem rowniez na poloskach z 1.8 na silniku vvc i tez bez przesady nic sie nie ukrecilo etc. Skrzynie są napewno takie same.

Uderz tu - moze człowiek ma jeszcze ta motorownie:

http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=57780

Inna sprawa czy jest sens :) Powiem tak 1.8 spokoj - 1.8 vvc wieczne awarie - zdrowy, doprezony 1.8 zlozony na wydechu janspeeda decat 6cm, dolocie CAI, przepustnicy z vvc wiele wolniejszy nie jest jak wogole jest :) Szczerze mowiac w budzie 1100kg tego nie odczulem - wykres kolo marca bedzie takiej konfiguracji. Moim zdaniem to bez obrazy ale samo to vvc to g.. daje pare konikow - clue jest wlasnie w sporej roznicy wydechu, dolocie, przepustnicy miedzy zwyklym 1.8 a vvc. Uwazam, ze troszke lepi moze to 6500 do odcinki na vvc jest ale za to 1.8 ma lepszy dol i srodek co czuc od razu i duzo bardziej mi przypadlo to do gustu. Ja bym to olal - lepi wsadzic w pancerne graty Twojego silnika - zlozyc go od podstaw porzadnie i dmuchac w niego kompresorem bo to dobre i wytrzymale silniki po zakuciu. Wiem z pierwszej reki od czlowieka, ktory ma 450 konne 1.6 k seria ze - do 2 barow nie ma co sie bac.

W zyciu nie wrocilbym do vvc - koszmarny silnik - problemy z wszystkim po kolei. Na stan obecny nie do dostania glowica w dobrym stanie - mechanizmy vvc to powodzenia w szukaniu - sam sprzedawalem swoje - poszly na pniu - nie do dostania sprzet - gra nie warta swieczki.

Zainwestuj w pancerne graty, remont swojego silnika i dmuuuuuuuuuuuuuuuuchaj - to poczujesz realna poprawe osiagow.

AMEN

ADI-mistrzu - Pon Sty 10, 2011 21:49

Niby k seria dobra do kompresora? Kolega chyba raczy żartować.
Głowica sama z siebie potrafi lecieć a co dopiero po zwiększeniu ciśnienia powietrza dolotowego.

A czym takim różni się głowica od 1.8 od 1.8VCC? Nie przypadkiem tylko wałkami rozrządu?

dobryziom - Pon Sty 10, 2011 21:56

dmuchanie 1,6 L litości... jest takie przysłowie w gówna bata nie ukręcisz...
Bumelant - Pon Sty 10, 2011 21:56

Nie czytasz ze zrozumieniem :) mowie "pancerne" graty:

http://qedmotorsport.co.u...charged-engines

tu dostaniesz wsjo od a do z - jak to skalkulujesz wsjo - wcale nie jest tak kosmicznie drogo na tle innych marek i przy okazji HGF jak ktos planuje to czemu nie.

ps. Glowica vvc ma oczko wieksze zawory chociazby procz - rzeczy wymienionych przez Ciebie.

oczywista oczywistosc - nikt normalny nie dmucha w seryjny silnik o takim stopniu kompresji bo zrobi to raz :mrgreen:

ZASTECI zrobili 1.6 na k serii i smiga ladnie 450 koni - linka dokleje bo cus nie dziala ze specem dokladniejszym

to kolejne "litosci" 1.6 mojego fumfla, ktore nie ma czego sie wstydzic:

http://passwordjdm.pl/vie...d703e9aafadee6f

ADI-mistrzu - Pon Sty 10, 2011 22:03

Ale same tłoki czy wał korbowy sprawy nie załatwią, tutaj jest problem z wytrzymałością głowicy na przedmuchy.
Nasze silniki (seria K) ma cylindry tak zwane "pływające", czyli tuleje cylindrów wciśnięte są pomiędzy "kolumny" i oblane płynem chłodzącym (między innymi dlatego silniki te mają tak świetną charakterystykę termiczną). Druga sprawa to nasze szpile są baaardzo długie przez co połączenie obydwu rzeczy mamy efekty jakie są, czyli padająca uszczelka głowicy.

Można by było to wyeliminować i wtedy faktycznie "dmuchać" silnik, ale gdyby się tuleje wstawiło wyższe z rantem, w głowicy wyfrezowało rowek w kształcie pierścienia na ten rant i do tego jakaś specjalna uszczelka.

A Corolla to nie Rover, inna budowa silnika.

P.S.
Rover wystawiał swoje samochody w rajdach z silnikami 1.6l 220KM, żyły bardzo krótko.

Bumelant - Pon Sty 10, 2011 22:05

Tak potrzebna jest uszczelka kanapka

http://web.archive.org/we...7-technika.html

Natomiast co do rolki to 4agze to jeden z niewielu fabrycznie zakutych silnikow na swiecie takze rodzynek. Tylko ze tam inna bajka bo chlopaki to robia na setki koni ale nie o tym temat. Mozna spokojnie zrobic porzadnie k serie rowniez.

Fakt - takich srub jak nasze to w lapach nie mialem a pare motorow to mialem w lapach heheh

ADI-mistrzu - Pon Sty 10, 2011 22:13



Tutaj ładnie widać różnicę pomiędzy blokami.

Moim zdaniem jak robić silnik to tak aby jeździł a nie parę razy pochodził i zdechł...
Aby przerobić dobrze silnik serii K trzeba naprawdę mocno się natrudzić i to nie w kupowanie części i wymianę na wytrzymalsze ale w opracowanie sposobu na zwiększenie jego wytrzymałości a szczególnie na wyeliminowanie problemu w połączeniu głowica-blok.

Bumelant - Pon Sty 10, 2011 22:17

Glowicy z lotusa w lapie nie mialem - prawdopodpobnie to wlasnie podstawa

http://www.turbotechnics.com/cars/TT215.htm

tutaj tez ani sladu o innym bloku

ADI-mistrzu - Pon Sty 10, 2011 22:21

Dmuchnęli pół bara, tyle jeszcze jakoś silnik wytrzyma, ale nie 2bar, to zabójstwo dla niego bez wielkich zmian.
Bloku zmieniać nie trzeba, tylko zmienić połączenie blok-głowica.

Bumelant - Pon Sty 10, 2011 22:25

Zgadzam sie jak najbardziej dlatego pisalem o kompresorze - natomiast pieron wie ile tak naprawde jezdzillo to cudo z zastecu - Bartek z tej firmy twierdzi, a pare wybuchl :) silnikow ze to co mieli 2 bary znosilo. Ja raczej wolalbym kompresorek lekko podmuchac w granicy rozsadku. Też mam zagwozdke bo nie ukrywam dla mnie teraz pg-1 w wersji ze szpera z Tomcatka + supercharger i smiganie pierwsza klasa w budzie ZR, ktora mi sie podoba i szkoda mi jej bo wlozylem 3 lata ciezkiej pracy aby doprowadzic wsjo do perfekcji - sam draze temat.
dobryziom - Pon Sty 10, 2011 22:36

Bumelant napisał/a:

ZASTECI zrobili 1.6 na k serii i smiga ladnie 450 koni - linka dokleje bo cus nie dziala ze specem dokladniejszym


wszycho fajnie tylko ze po pierwsze ile kasy tam władowali? to jest ich samochód pokazowy który przejedzie 10 razy w ciągu roku po 400m i tyle... a nie samochód do codziennej wieczornej jazdy lub na tor... ten Zetes po jednym wieczorze poszedł by na śmietnik taka prawda... fajnie ze udało im się wyciągnąć taka moc za to brawa tylko ze kwestia faktycznej pojemności silnika jest znana tylko przez nich bo od czasu kiedy pierwszy raz na zawodach SSS zadeklarowali pojemność 1,4 i tego nie udowodnili ciągnie się dyskusja na wszystkich forach... chyba słuszne są twierdzenia ze jest tam min rozwiercone 2,2L nie mówiac ze z silnika rovera tam chyba już nic nie ma :)

Bumelant napisał/a:

to kolejne "litosci" 1.6 mojego fumfla, ktore nie ma czego sie wstydzic:

http://passwordjdm.pl/vie...d703e9aafadee6f


super widziałem już naście podobnych projektów które stoją obecnie w dziale sprzedam lub na allegro powód? przekręcona panewka, spalanie stukowe, buda się rozeszła, rdzewieje itd... Zrozum nikt na tym forum nie zainwestuje podobnej kasy na zakuwanie silnika lub jego dmuchanie bo to w 90% wyrzucone pieniądze zajawkowiczów... później te samochody idą za grosze na części lub stoją uszkodzone. Ja już dawno doszedłem do wniosku ze ekstremalny tuning starego samochodu to nie ta droga z gówna bata nie ukręcisz i tak wszystkie drogi prowadza do nowszego już mocnego auta czyż nie? EVO 9 :)

ADI-mistrzu - Pon Sty 10, 2011 22:37

To ile uzyskałeś KM i Nm z jednostki 1.8VCC?
Też zajmuję się podnoszeniem parametrów silników, tylko ja dość specyficznie bo podnoszę ich sprawność mechaniczną, trochę taki inny kierunek ale moc także nieco się podnosi.

Bumelant - Pon Sty 10, 2011 22:43

Ziomku tez slyszalem ta historie - lista czesci jest - kosmos generalnie cenowy - to tylko byl przyklad, ze da sie nawet turbo zrobic na k serii i tyle - nie ciagnijmy tego - z czlowiekiem a jestes tez na racingforum mozna sie spokojnie skonktaktowac - sam probowalem bo jak mowie interesowalem sie tez tym przez chwile. Rolka ma sie git - w ciaglej ekslploatacji z tym silnikiem 4 rok cale auto znam z 8 lat juz i jego historie wszystko z glowa od poczatku - kolega sie uparl na rodzyna i nie chcial ani sti ani evo. Bedzie Twincharging i powyzej 300 koni przyszly sezon bo turbinke juz widzialem i pare gratow, ktora bedzie wspomagac gore kompresorka. Kolega dziwak troche hehe

VVC mialem w zupelnej serii.

EVO jasne - bakcyla juz mam - wachalem sie od roku miedzy sti a evo - teraz juz wybor oczywisty po zglebieniu tematu - tez uwazam ze lepiej wlozyc 10k w auto warte 80k niz wkladac 15k w sztrucla wartego 5k - w styczniu rodzi mi sie synek takze niestety sie troszke znowu przelozy zakup bo nie mam lepa do tego teraz ale napewno pozycja obowiazkowa garazu w niedalekiej przyszlosci. Kupie to auto bo ma duzo lepsza bude, duzo lepiej skreca, ma porzadny naped, silnik jest tez rozwojowu - rowniez wole jak Ziomek stwierdzil startowac z innego pulapu :)

Wykres mojego 1.8 po modach marzec - MARCINMARCIN jedziesz sie schamic ze mna? rusz pupe w krk przetrzepiemy Ci na Opolskiej te zmienne faziory

dobryziom - Pon Sty 10, 2011 23:15

Bumelant napisał/a:
Ziomku tez slyszalem ta historie - lista czesci jest - kosmos generalnie cenowy - to tylko byl przyklad, ze da sie nawet turbo zrobic na k serii i tyle - nie ciagnijmy tego - z czlowiekiem a jestes tez na racingforum mozna sie spokojnie skonktaktowac - sam probowalem bo jak mowie interesowalem sie tez tym przez chwile. Rolka ma sie git - w ciaglej ekslploatacji z tym silnikiem 4 rok cale auto znam z 8 lat juz i jego historie wszystko z glowa od poczatku


wiesz ja tam nie wnikam byłem na tym SSS co była afera i niestety wszystko wskazywało ze nie było to już 1,4L ale nie wnikam bo już od dawna nie jarają mnie pudełka jeżdżące na wprost... cyferki są fajne ale tak jak już mówiłem jako demo car żeby postawić i podziwiać :) ale do jazdy na torze czy nocnych zmagań bezużyteczne...


Bumelant napisał/a:
- kolega sie uparl na rodzyna i nie chcial ani sti ani evo. Bedzie Twincharging i powyzej 300 koni przyszly sezon bo turbinke juz widzialem i pare gratow, ktora bedzie wspomagac gore kompresorka. Kolega dziwak troche hehe


no cóż widocznie nie miał okazy pojeździć mocnym czterołapem ale z czasem zmądrzeje okrzepnie i jak cześć największych zapaleńców z passworda przejdzie na evo czy sti...

Bumelant napisał/a:

Kupie to auto bo ma duzo lepsza bude, duzo lepiej skreca, ma porzadny naped, silnik jest tez rozwojowu - rowniez wole jak Ziomek stwierdzil startowac z innego pulapu :)


i to jest sedno sprawy :)

marcinmarcin - Pon Sty 10, 2011 23:36

Bumelant napisał/a:
Wykres mojego 1.8 po modach marzec - MARCINMARCIN jedziesz sie schamic ze mna? rusz pupe w krk przetrzepiemy Ci na Opolskiej te zmienne faziory
Co mam nie jechać ;) w końcu kiedyś może Ci się uda :razz: problem tylko taki że Xprojecty nie pracują w soboty, a ja ostatnio nieurlopowy...

[ Dodano: Pon Sty 10, 2011 23:36 ]
dobryziom napisał/a:
no cóż widocznie nie miał okazy pojeździć mocnym czterołapem ale z czasem zmądrzeje okrzepnie i jak cześć największych zapaleńców z passworda przejdzie na evo czy sti...

I tu się chyba akurat wszyscy 3 zgadzamy :mrgreen: aczkolwiek do mnie Evo dużo bardziej przemawia - może dlatego że jeżdżę po asfalcie a nie po szutrach ;)

Mad - Pon Sty 10, 2011 23:41

Bumelant napisał/a:
Inna sprawa czy jest sens :) Powiem tak 1.8 spokoj - 1.8 vvc wieczne awarie - zdrowy, doprezony 1.8 zlozony na wydechu janspeeda decat 6cm, dolocie CAI, przepustnicy z vvc wiele wolniejszy nie jest jak wogole jest :) Szczerze mowiac w budzie 1100kg tego nie odczulem - wykres kolo marca bedzie takiej konfiguracji.


Też o tym myślę: 6mm decat - wstawić zwykłą rukę czy szukać czegoś dedykowanego?

ADI-mistrzu - Wto Sty 11, 2011 07:40

No gadamy i gadamy o tuningu, ale pytanie, czy ktoś tak naprawdę wie dlaczego wymienia się części na takie a nie inne :wink: ?
Jakie to wiąże ze sobą konsekwencje te pozytywne jak i negatywne? Kupować elementy i wymieniać można, ale trzeba to robić z głową i wiedzieć dlatego tak się robię, bo czasem dana modyfikacja więc jest odradzana z jakiś powodów.
Dlaczego np. robi się lżejsze koło zamachowe (jakie są tego wady i zalety) oraz dlaczego tak naprawdę nie wolno pobierać "zimnego" powietrza z pod zderzaka lub z dolnych partii samochodu?

No z głową Panowie z głową :wink:

Pozdrawiam

Bumelant - Wto Sty 11, 2011 10:34

ZIOMKU akurat zarowno ja jak i Wojciech to mial w lapach takie i o wiele lepsze rozne auta na dlugo jak ty wogole miales auto a onet to dopiero powstawal :) bo juz w polowie lat 90tych - Rolka jest super autem i szacun - kolega poprostu nie lubi napietych bucow w misiach i subarach - uparl sie i tyle - poczytaj sobie historie silnikow 4agze - odsylam rowniez do historii rajdowej - doczytasz, dopytasz starszych kolegow a bedziesz wiedzial ze wurc rola z tych lat, rolki na 3sgste to jedne z lepszych rajdowych samochodow swiata i nie ma co szukac zarowno misiu jak i subaru jezeli chodzi o awaryjnosc przy nich. Zycze Ci abys poznal Pana Krzysztofa Szeszko kiedys gdzies przy okazji bojow motoryzacyjnych - starsi koledzy rajdowcy rowniez wytlumacza Ci kto to jest :lol: - poniewaz nie jest to forum Toyki - EOT w temacie rolek :)

Wracajac do sprawy:

MAD
Pieron Wie jak u Ciebie to idzie - widzialem pare razy to auto ale kosmiczny tam wydech jest - latwo nie bedzie - u mnie jest porpostu kolektor wypolerowany z vvc - rura z vito djesel 6cm (rura to rura i co tu ma byc dedykowane) - srodek tlumik jest oczko mniejszy od seryjnego z vvc a tylna puszka to owal janspeeda dedyk - kat. wydupczony bo umarl - na drugiej sondzie jest oszukiwajka - wsjo dziala lux.

ADI-mistrzu kolko zamachowe mialem robione w clio z 7lekko ponad kg zjechane do 5 i wywazone w promotorze. Chodzi auto do dzisiaj lux. Roznica fajna na plus na pierwsych trzech biegach - mam gdzies nawet film porownawczy moje clio i kolegi idento bez tylko musialbym wygrzebac. Ma to sens w slabszym n/a moim zdaniem - jak juz masz stado koni pod maska potworne to nie ma co sobie glowy tym zawracac. Szczerze do Roverka to bym raczej gotowca kupil a nie rzezbil i wywazal jak kiedys.

Dokladnie z glowa z glowa - moim zdaniem nie ma sensu grzebac duzo w k serii - ja co robilem to bylo tylko efektem awarii i podmiany elementu na lepszy przy okazji. Po co mi srylion niutkow w fwd - w zyciu to fajne dla mnie nie bedzie. Znowusz tez wykrecone na amento szlifierki - wydmuszki to tez srednia przyjemnosc w codziennej eksploatacji.

MARCINMARCINdamy rade - jak nauczysz sie startowac heheheheh. Zartuje oczywiscie - pakuj dupsko do Krakowa nie piernicz - ja chce zwezke jeszcze przetescic na wydechu a ty sobie sprawdzisz seria filtr vs stozek.

Pozdro!

Markzo - Wto Sty 11, 2011 10:59

Bumelant napisał/a:
kat. wydupczony bo umarl - na drugiej sondzie jest oszukiwajka - wsjo dziala lux.

jaka to oszukiwajka? sonda odsunięta tulejką czy jakis emulator?

Bumelant napisał/a:
Ma to sens w slabszym n/a moim zdaniem - jak juz masz stado koni pod maska potworne to nie ma co sobie glowy tym zawracac. Szczerze do Roverka to bym raczej gotowca kupil a nie rzezbil i wywazal jak kiedys.

a wg mnie to zależy od masy zamachu :) np w ZS jest to ok 9,4kg więc już całkiem sporo, a V6 na odelżonym zamachu potrafi się wkręcać tak:
http://www.youtube.com/watch?v=x6IldwCv9T4
http://www.youtube.com/us.../11/n4KP5m6AvMg
i lepiej się furak zbiera zdecydowanie ;)

Bumelant - Wto Sty 11, 2011 11:04

Ja uzywam MIL eliminatora:

http://picasaweb.google.c...feat=directlink

ze sklepu:

http://www.ptp-ltd.co.uk/...ne_light%29.htm

słabo to sie wkreca w wspomnianej rolce wyglada to tak ale tam jeszcze sa lzejsze graty w srodku:

http://www.youtube.com/watch?v=FOHyfU-TtqU

Zgadzam sie - teraz zaluje, ze robiac sprzeglo przy okazji nie wsadzilem gotowca - ale jakos tak zeszlo. Nie bylo czasu sciagac tego z UK wtedy jak robilem a rzezbic swoje kolo to nie chcialem jak 10 lat temu bo to archaizm.

Markzo - Wto Sty 11, 2011 11:31

tego MIL Eliminatora da sie chyba w PL kupić, nie wiesz jak to działa?

wiesz, to jednak dalej seryjny motor, tak mniej więcej się wkręca seria więc poprawa ogromna:

http://www.youtube.com/watch?v=dre23fLX2k4

co do zakupu gotowca, ja odpusciłem ze względu na chora cenę, absurdalnie to jest drogie do zs'a. Skontaktowałem się za to z Otoczakiem (allegro) u któego wiele osób robiło swoje "flajłile" i za zejśćie z masą do ~5kg + wyważenie i zrobienie wsio na gotowo woła 160zł, więc przebitka cenowa ogromna ;) tak samo za kolektory wydechowe, angole krzyczą 450F... ja będe to robił sam ;)

Bumelant - Wto Sty 11, 2011 11:35

Bardzo taniutko - ech ze wczesniej nie wiedzialem... Tutaj w krk pytalem w dosc uznanym warsztacie od takich spraw to krzykli granice 500pln - gotowiec do ZR tez ponad 200 funtow takze srednio sie opyla. Ano ceny czesci sa chore - durny tylny tlumik Janka tez kosmos cena.

ps. Troche o MIL znajdziesz tutaj:

http://www.paladinmicro.c...e00.htm?wks=mil

kolega ADI-mistrzu pewnie pierdniciem to zmontuje w cenie 2 pln :rotfl:

Markzo - Wto Sty 11, 2011 11:42

Dlatego ja będe to u niego robił, tylko chce kupić drugi zamach, żeby nie mieć rozkręconego auta zbyt długo ;)
Bumelant - Wto Sty 11, 2011 11:51

Fajno czekamy na relacje w takim ukladzie - sprobuj jakis onboard nagrac przed i po. Ja zrobilem troche glupote bo wpakowalem fajne sprzeglo AP Racinga + quickshifta ale niedosyt bez lekkiego kola jest i teraz watpie zeby to sie rozlecialo za mojej kadencji juz - takze temat umarl ale polecam napewno kazdemu. Mowie mialem w clio super sprawa. Tego auta juz rozwijac nie bedzie gdyzzzzzzzzz nadchodzi pssssss :twisted:
Markzo - Wto Sty 11, 2011 13:00

0-160 jest nagrane i wrzucone na forum, w offtopicu w moim temacie ;) jakiego quickshifta masz?
Bumelant - Wto Sty 11, 2011 13:05

Bardzo ladnie smiga - laczki Pan pieknie przypalil na starcie :grin: Tez wrzuce swoj tylko czekam na ladniejsza pogode, trakcje i powrot na 17stki bo teraz to jedno wielkie mielenie na 15stkach przy pelnym ogniu.

DOBRYZIOM wrzuc cos jak masz z tomcata - ciekawe jak to sie zbiera tak realnie i jaka roznica miedzy nami jest - przyznam szczerze nie mialem okazji sie tym przejechac

Ja kupilem ze 2 lata temu tutaj:

http://www.moto-build.com/mainsite/mgzparts.html

The Counterbalanced Quickshift

pewnie jest to w ofercie dalej

sic_corey - Wto Sty 11, 2011 14:30

ja mam pytanko. a założenie lżejszego koła nie spowoduje spadku prędkości maxymalnej i dynamiki przy wyższych prędkościach?
Markzo - Wto Sty 11, 2011 14:38

a czemu ma spowodować?
Bumelant - Wto Sty 11, 2011 14:53

Raczej nie ma to wplywu - natomiast slyszalem teorie, ze lekkie kolo + zapakowany ciezki samochod pod gore moze wytracac ta predkosc bardziej jak na standardowym kole - ile w tym prawdy nie wiem - vmax w clio sie nie zmienil - to wiem napewno
ADI-mistrzu - Wto Sty 11, 2011 19:12

Przy lżejszym kole samochód ma na starcie jak by mniejszy Nm. Samo koło zamachowe służy do gromadzenia energii która jest potem wykorzystywana w chwilach gdy jest jej niedostatek. Takie momenty powstają gdy np. na żadnym tłoku niema pracy.
Gdy załadujemy samochód mocno i będziemy pod górkę jechać na niskim biegu to silnik może dostać bardzo silnych wibracji, koło zamachowe nie będzie ładowane, cała energia będzie szła w koła i będziemy czuli poszczególne spalania w cylindrze.

A słyszeliście o podnoszeniu mocy przez wtrysk wody? Pewnie nie... :wink: Bardzo fajna metoda.

dobryziom - Wto Sty 11, 2011 19:34

Bumelant napisał/a:
ZIOMKU akurat zarowno ja jak i Wojciech to mial w lapach takie i o wiele lepsze rozne auta na dlugo jak ty wogole miales auto a onet to dopiero powstawal :) bo juz w polowie lat 90tych - Rolka jest super autem i szacun - kolega poprostu nie lubi napietych bucow w misiach i subarach - uparl sie i tyle


mi tam rybka każdy sobie rzeźbi co tam lubi jak ma kasę i zajawkę to niech robi na zdrowie... tylko tak jak pisałem nadal to będzie paździerz którego historia skończy się za rok lub dwa takie życie. Podobnych projektów na SR, passwordzie i innych forach było multum a po roku zaglądasz do działu sprzedam a one już tam są... chyba już lepsza jest zabawa z renowacje klasycznych sportowych aut ale tak jak mówię jak ktoś ma zajawkę niech działa :) ale mnie takie projekty już nie przemawiają i nic mnie do tego nie przekona...

sic_corey napisał/a:

ja mam pytanko. a założenie lżejszego koła nie spowoduje spadku prędkości maxymalnej i dynamiki przy wyższych prędkościach?


więc tak zmniejszenie wagi koła powoduje szybsze wkręcanie na obroty przez co nieco lepsze przyspieszenie oraz elastyczność.

niestety wady również są... razem z zamachem żeby zniwelować ( falowanie obrotów oraz problemy z płynnym ruszaniem bez podgazowywania ) wyważyć należało by układ korbowo tłokowy razem z wałem... oczywiście często wystarczy samo dobre wyważenie zamachu jednak różnie to bywa znam różne przypadki. Co do prędkości max oczywiście również spadnie plus samochód będzie szybciej hamował silnikiem co w trasie może być dużym minusem a dla innych do szybkiej jazdy w mieście plusem...

musisz sobie sam odpowiedzieć czy warto...

Bumelant napisał/a:

DOBRYZIOM wrzuc cos jak masz z tomcata - ciekawe jak to sie zbiera tak realnie i jaka roznica miedzy nami jest - przyznam szczerze nie mialem okazji sie tym przejechac


niestety filmów brak ostatnio łapałem się chyba z październiku z Evo FQ400 to straszne baty:p 1 bieg jeszcze się trzymałem tam o pół samochodu 2 bieg już długość, przed 3 biegu jakieś 2 długości i jak zapiło 3 zaczął się oddalać dość szybko 3,4,5 :p Dużo lepiej się łapać z subaru pod tam od 3 zwykle bywało na odwrót :/

[ Dodano: Wto Sty 11, 2011 19:34 ]
ADI-mistrzu napisał/a:

A słyszeliście o podnoszeniu mocy przez wtrysk wody? Pewnie nie... :wink: Bardzo fajna metoda.


WRC to stosują albo w bardzo mocnych turbo służy do schłodzenia komory oraz wytwarza większe cienienie na tłok co za tym idzie moc... tylko nie bardzo widzę zastosowanie tego w K serii:p hehhe

ADI-mistrzu - Wto Sty 11, 2011 19:39

W k serii także można, wprowadzasz mgiełkę wodą przed zawory, ona jest pobierana i w czasie zapłonu zamienia się w parę generując dodatkową moc :wink:
Markzo - Wto Sty 11, 2011 19:41

czemu vmax ma spaść?
dobryziom - Wto Sty 11, 2011 20:09

ADI-mistrzu napisał/a:
W k serii także można, wprowadzasz mgiełkę wodą przed zawory, ona jest pobierana i w czasie zapłonu zamienia się w parę generując dodatkową moc :wink:


ja założenia doskonale rozumiem pytanie tylko ile tego będzie w praktyce :)

tak sobie jeszcze głośno myśląc patrząc na wstawiane filmiki faktycznie widać efekt szybszego wkręcania na wolnych obrotach tylko czy nie jest to tylko efekt placebo? przecież dopiero po ruszeniu idzie na to prawdziwe obciążenia spięcia skrzynia napędu kół? idąc ta droga dużo bardziej opłaca się zdjąć z masy wirującej np. felg czy opon...

Markzo - Wto Sty 11, 2011 20:13

po lekkim kole z PTP w ZS180 koleś pisał, że auto stało się dużo bardziej agresywne, szybciej reaguje na gaz i biegi się szybko kończą ;) co do zdejmowania mas wirujących to przecież po to robi się jak najlżejsze felgi, żeby nie tracic mocy na rozpędzenie zbędnej masy ;)
dobryziom - Wto Sty 11, 2011 20:22

Markzo napisał/a:
co do zdejmowania mas wirujących to przecież po to robi się jak najlżejsze felgi, żeby nie tracic mocy na rozpędzenie zbędnej masy ;)


to wiem tylko zawsze interesowało mnie ile można faktycznie ugrać bo zawsze się mówi ze daje daje ale chciałbym zobaczyć jakieś cyferki do tego bo tak jak pisałem na jałowym faktycznie obroty są żwawe jednak na biegu te obrotu już tak nie pędzą :) to samo tyczy się felg czy 0,5 kg na felgę to dużo i warto dopłacić do ultraleggera czy może nie.

Markzo napisał/a:
po lekkim kole z PTP w ZS180 koleś pisał, że auto stało się dużo bardziej agresywne, szybciej reaguje na gaz i biegi się szybko kończą ;)


Wiesz nawet na naszym forum wiele osób po zastosowaniu gadżetów "tjuningowych" stwierdziło - kurde power jest :) heheh wiesz chciało by się cyferek.

marcinmarcin - Sro Sty 12, 2011 09:24

dobryziom napisał/a:
niestety filmów brak
No Ziom, tyle lat w takim potforze i zero filmika na pokazanie kolegom na forum :mrgreen:
Co do odelżania koła to wiele to poza wrażeniem raczej nie daje - za to jak nie bedzie to dobrze zrobione, majster zjedzie za dużo, nie doważy - to kończy się to tak:
http://boardroom.wscc.co....=ST;f=3;t=52365

Markzo - Sro Sty 12, 2011 09:47

marcinmarcin napisał/a:
Co do odelżania koła to wiele to poza wrażeniem raczej nie daje

a to czemu?

marcinmarcin - Sro Sty 12, 2011 09:55

Bo powoduje lepszą reakcję silnika, kosztem znacznego zmniejszenia kultury jego pracy. Ale nikt nigdzie chyba nie udowodnił że to daje choćby minimalne zwiększenie mocy lub urwanie czasu przyśpieszeń. To tak jak z założeniem stożka - 95% osób ma wrażenie a nawet jest przekonanych że jest lepiej (lepsza reakcja) a moc zazwyczaj spada...
Pływak - Sro Sty 12, 2011 10:15

Kiedyś na jakimś forum czytałem, że lżejszy zamach ma jedną zaletę: mniejsza masa i nic więcej. Auto na jałowym oczywiście będzie się szybciej wkręcało bo to logiczne mniejsza masa do napędzenia przez wał, ale za to jak marcin pisał kultura pracy spadnie. Po za tym ja bym miał opory przed zredukowaniem masy zamachu za 160zł o 50% bałbym sie po prostu, ze skończy się jak na fotce wyżej inna sprawa, ze niektórzy zalecają wyważenie całego układu, a nie tylko koła...
Markzo - Sro Sty 12, 2011 10:30

a czy Ktoś z Was miał z tym kontakt? bo ja rozmawiałem z osobami co miały/mają to założone i poprawa przyśpieszeń jest dość znaczna. V6 ma zupełnie inną kulture prace od R4 i tutaj spadku prawie żadnego nie będzie, niektóre v-ki wg speców mogą bez zamachu chodzić równo ;) a co 160zł też byłem w szoku ale koleś ma wyrobioną renome i robi to juz bardzo długo, nie jedno szybkie auto jeżdzi na zamachu od niego (Coobciowy SAAB o mocy 500+ między innymi ;) ).
Pływak - Sro Sty 12, 2011 10:44

Osobiście nie miałem do czynienia, a informacje o lżejszych kołach znalazłem szukając info na temat zmiany dwumasu na jednomas ale ten temat też odpuściłem bo znalazłem dwumas, który wytrzyma ~420NM... Jak masz zbędną kasę i chce Ci się bawić to śmiało zmieniaj w końcu to twoje auto jednak osobiście bym sobie darował zmianę która ma wątpliwy wpływ na osiągi...
dobryziom - Sro Sty 12, 2011 11:35

marcinmarcin napisał/a:
Bo powoduje lepszą reakcję silnika, kosztem znacznego zmniejszenia kultury jego pracy. Ale nikt nigdzie chyba nie udowodnił że to daje choćby minimalne zwiększenie mocy lub urwanie czasu przyśpieszeń. To tak jak z założeniem stożka - 95% osób ma wrażenie a nawet jest przekonanych że jest lepiej (lepsza reakcja) a moc zazwyczaj spada...


dokładnie to co pisałem dla mnie placebo na jałowym szybciej się wkręca ale po spięciu całości na biegu ze skrzynia i kołami efekt znika... zwiększenia mocy na pewno nie będzie bo niby skąd? więcej powietrza ani mieszanki nie będzie żadnego większego ciśnienia na tłok nie osiągniesz... jedyne co do tej pory udowodniono ze daje wyraźne polepszenie samopoczucia kierowcy :)

Pływak napisał/a:
Kiedyś na jakimś forum czytałem, że lżejszy zamach ma jedną zaletę: mniejsza masa i nic więcej. Auto na jałowym oczywiście będzie się szybciej wkręcało bo to logiczne mniejsza masa do napędzenia przez wał, ale za to jak marcin pisał kultura pracy spadnie. Po za tym ja bym miał opory przed zredukowaniem masy zamachu za 160zł o 50% bałbym sie po prostu, ze skończy się jak na fotce wyżej inna sprawa, ze niektórzy zalecają wyważenie całego układu, a nie tylko koła...


zgadza się kultura pracy spada problemy z pływającymi obrotami na jałowym, problem z płynnym ruszaniem bez gazowania plus dużo szybciej zajeździsz sprzęgło...

Markzo napisał/a:
a czy Ktoś z Was miał z tym kontakt? bo ja rozmawiałem z osobami co miały/mają to założone i poprawa przyśpieszeń jest dość znaczna. V6 ma zupełnie inną kulture prace od R4 i tutaj spadku prawie żadnego nie będzie, niektóre v-ki wg speców mogą bez zamachu chodzić równo ;)


ale jakieś pomiary czy tradycyjna dupo hamowania ze się wydaje... co do tego ze V6 mogą chodzić bez zamachu to prawda jest tam cały czas dodatni moment na wale i nie potrzebna jest siła bezwładności wiec teoretycznie koło jest tam niepotrzebne... ale to tylko z teorii.

dla mnie tak jak pisałem wcześniej wyważanie samego koło bez całej reszty jest trochę bezcelowe a zarazem niebezpieczne a zrobienie całości pociąga znaczne koszta bez pewności policzalnych korzyści wiec podsumowując szkoda kasy...

Markzo - Sob Sty 15, 2011 13:21

"czesc

ze na wolnych sie fajnie wkreca ale ze to jedyna zaleta to bzdura...
ludzi nawet odelzaja waly korbowe, kola pasowe itp a tymbardziej zamach...
nie wiem kto Ci takie bzdury nagadal...

10kg przy silniku 2,5 to niby nie tak duzo ( nie to co w VB 15kg)
ja w xev mialem wlasnie 10kg zamach i potem zszedlem na 4,4
i jak na moje roznica spora, samochod duzo zrywniejszy na pierwszych 3 biegach, lepsza reakcja na gaz i lepsze przyspieszenie...
a i hamowanie silnikiem duzo skutweczniejsze co dla mnie na miescie dobra sprawa bo mozna zaoszczedzic na paliwie
wiec ne czaj sie tylko odelzaj

pozdro"

Marrkus - Sob Sty 15, 2011 16:11

Z kołem zamachowym jest tak jak z buforem w dysku twardym (spełnia to samo zadanie) - im więcej tym praca stabilniejsza, nie zwiększa transferu ale pomaga go utrzymać na stałym poziomie. Mały bufor co prawda zapewnia szybkie jego zapełnienie ale przy ciągłym odczycie szybko się kończy bo teoretycznie prędkość interfejsu jest szybsza od prędkości zczytywania z talerza.
Kwestia jest oczywiście optymalnego doboru wagi zamachu bo nie można w żadną z stron przeholować.

dobryziom - Sob Sty 15, 2011 17:04

Markzo i co to wnosi do tematu?

Pan X napisał "i jak na moje roznica spora, samochod duzo zrywniejszy na pierwszych 3 biegach, lepsza reakcja na gaz i lepsze przyspieszenie... "

czyli nic nowego jemu się coś wydaje... to trochę tak jak bym powiedział hmmm wydaje mi się ze jutro będzie padał deszcz bo dzisiaj też pada i jest szansa ze będę miał racje albo i nie... jakieś pomierzalne argumenty bo cały czas jesteśmy na poziomie dywagacji... :(

Markzo - Sob Sty 15, 2011 17:09

Dobryziom, pan X? Kuki z Vectra Unlimited, który miał jedną z najmocniejszych wolnossących Vectr A - 3.0V6, lekki zamach był tylko jedną z wielu zmian w tym aucie, któe było bardzo szybkie, ja mu wierze bo widziałem wyniki z hamowni i filmy jak to lata :)
dobryziom - Sob Sty 15, 2011 17:21

ja nie mówię ze nie tylko widzisz pytanie ile dało koło w tych modyfikacjach?
ADI-mistrzu - Sob Sty 15, 2011 17:22

Jeśli ktoś chce głównie tym autem szaleć to może stoczyć trochę koło, ale jeśli np. będzie jeździł na wakacje załadowanym samochodem to nie polecam.

To tak jak robienie silników na WRC, z 1.4l jednostki napędowej i 220KM wyciągną, ale to nie znaczy że to zdrowe. Tak samo koło zamachowe zostało obliczone ze ma gromadzić tyle a tyle energii.
Jeśli zmniejszymy wagę koła to samochód istotnie będzie szybciej się wykręcał bo energia zamiast w koło będzie szła w koła. Ale jak staniemy na światłach pod górkę w załadowanym samochodzie to strasznie będzie go bolało takie ruszanie.

Mad - Nie Cze 05, 2011 02:07

Oglądam tak te zestawy:

http://www.ptp-ltd.co.uk/...0_camshafts.htm

I zastanawia mnie czy to faktycznie będzie działać, jak wygląda tematy wymiany tych wałków, czy jest sens w to sie bawić, czy nie zajezdze silnika?

Czy mógłby mi ktoś przybliżyć ten temat finansowo i mechanicznie:)?

rodi_ - Nie Cze 05, 2011 09:05

U mnie po dwoch latach uzytkowania zadnych problemow nie ma. Jedynie to chyba uszczelniacz mi jeden poszedl bo troche cieknie, ale to nie ma znaczenia.
Na 1.8 powinienes odczuc duzo wiecej niz ja na 1.4 .
Tylko ze do tych walkow musisz jeszcze doliczyc regulowane kolka rozrzadu. Bez nich da sie zlozyc, ale nigdy nie osiagniesz max z walkow.
Ogolnie rzecz biorac jest to naprawde droga zabawa, 380£ za walki, 100£ za kolka jesli znajdziesz jakies uzywki plus uszczelki i przesylka. Musisz sie liczyc 550£ w najlepszym wypadku, a to troche kasy jak za 15KM.
Jeszcze jedno, u siebie masz kopulke zaplonowa na ssacym czy nie? Bo jak masz to musisz doliczyc bodajze 35£ za nowy trzpien do napedu palca rozdzielacza.

Mad - Nie Cze 05, 2011 23:50

no ale z drugiej strony co za tą kase mozna zrobić?

Zakładając, że do tego założe przyzwoity dolot jest szansa na +20-25KM, a to juz by była spora różnica :)

rodi_ - Nie Cze 05, 2011 23:58

No racja, pewnie bedzie spora roznica.
Jesli masz kase to rob smialo, a jesli chcesz oszczedzic to szukaj walkow od 135KM wersji. Bo sa takie same, tyle ze trudniej dostepne.

Bocian_s - Pon Lip 18, 2011 12:50

rodi_ napisał/a:
musisz doliczyc bodajze 35£ za nowy trzpien
Albo iść na skup złomu i znaleźć silnik z poldorovera po czym odciąć ostatnie 5cm wałka ssącego i wydłubać sobie to mocowanie. Wiem bo dokładnie tak zrobiłem i działa już 4 lata.

A tak przy okazji to ile mają te wasze roverki bo mi hamownia (coprawda tylko Agma z Torunia ale zawsze) wypluła 129KM i 190 Nm bez grzebania w głowicy (jedynie delikatne pasowanie kolektorów bez jej zdejmowania ;))

Bumelant - Pon Lip 18, 2011 13:43

Ładny wynik aczkolwiek ten niut jakiś duży wyszedł - moje hamowanie już wkrótce - także dam znać - powinny być okolice 135-140 koni i 160-180 niutków - przynajmniej takie wyniki angole notowali przy podobnej konfiguracji gratów. Coś więcej o setup można? może być PW żeby nie śmiecić wątku.