Zobacz temat - [R200] Cały czas paląca się lampka bagażnika, silniczek lamp
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R200] Cały czas paląca się lampka bagażnika, silniczek lamp

pitek20 - Wto Mar 01, 2011 13:36
Temat postu: [R200] Cały czas paląca się lampka bagażnika, silniczek lamp
Witam,

Zacznę może od początku, a mianowicie gdy sprawiłem sobie roverka, nie działała mi lampka w bagażniku. Jakoś nie przejmowałem się tym do czasu kiedy to po 1.5 roku jeżdżenia, przestał mi się zamykać bagażnik. Przeglądając różne tematy na forum natrafiłem ze może to być wiązka w klapie. Były przerwane kabelki, i było widać ze już wcześniej ktoś coś kombinował. Jak połączyłem każdy kolor z każdym to nie działała ani lampka w bagażniku ani zamek. Połączyłem pomarańczowy, który odpowiada u mnie za lampkę z prądem bodajże - różowy kabelek i zaczęła działać lampka i zamek w bagażniku. Chociaż wydaje mi się ze jak każdy z każdym to powinno grać a nie jak łączę jakiś pomarańczowy z różowym. I teraz jest tak ze nie chce mi zgasnąć lampka jak zamykam bagażnik i pali się kontrolka otwartej klapy. I tu moje pytanie, czy macie może jakieś zdjęcie jak to powinno być wszystko połączone, czy jest taka możliwość, że 2 różnego koloru kable muszą być połączone ze sobą? Elektryk ze mnie żaden, już z góry mowie.
Ale co naprawiłem zamek to naprawiłem. Hehehe

I jeszcze pytanko z innej beczki, jak wyjąć silniczek prawej lampy, czy wiąże się to ze ściąganiem zderzaka? Czy jest to jakos na wcisk, czy sie przekręca cos?

colin1983 - Wto Mar 01, 2011 13:43

Cytat:
I jeszcze pytanko z innej beczki, jak wyjąć silniczek prawej lampy, czy wiąże się to ze ściąganiem zderzaka?
Nie
Cytat:
Czy jest to jakos na wcisk, czy sie przekręca cos?
jeśli się nie myle to na wcisk
pitek20 napisał/a:
Witam,

Zacznę może od początku, a mianowicie gdy sprawiłem sobie roverka, nie działała mi lampka w bagażniku. Jakoś nie przejmowałem się tym do czasu kiedy to po 1.5 roku jeżdżenia, przestał mi się zamykać bagażnik. Przeglądając różne tematy na forum natrafiłem ze może to być wiązka w klapie. Były przerwane kabelki, i było widać ze już wcześniej ktoś coś kombinował. Jak połączyłem każdy kolor z każdym to nie działała ani lampka w bagażniku ani zamek. Połączyłem pomarańczowy, który odpowiada u mnie za lampkę z prądem bodajże - różowy kabelek i zaczęła działać lampka i zamek w bagażniku. Chociaż wydaje mi się ze jak każdy z każdym to powinno grać a nie jak łączę jakiś pomarańczowy z różowym. I teraz jest tak ze nie chce mi zgasnąć lampka jak zamykam bagażnik i pali się kontrolka otwartej klapy. I tu moje pytanie, czy macie może jakieś zdjęcie jak to powinno być wszystko połączone, czy jest taka możliwość, że 2 różnego koloru kable muszą być połączone ze sobą? Elektryk ze mnie żaden, już z góry mowie.
Ale co naprawiłem zamek to naprawiłem. Hehehe
sprawdź jeszcze raz tylną wiązkę bo wygląda mi to na kombinacje z kablami ewentulanie blaszkę w zamku w tylnej klapie
leszczu - Wto Mar 01, 2011 13:44

Dokładnie tą blaszkę.
pitek20 - Wto Mar 01, 2011 13:49

i rozumiem, że jak ta blaszka się styka to nie pali, a jak nie styka to pali tak? będę musiał zobaczyć z tą blaszką, zamknę obwód na otwartej klapie i jak nadal się będzie palić tzn, że coś z kablami
leszczu - Wto Mar 01, 2011 13:56

Jak klapa jest otwarta to ta blaszka ma się stykać. :wink:
colin1983 - Wto Mar 01, 2011 14:06

pitek20 napisał/a:
rozumiem, że jak ta blaszka się styka to nie pali, a jak nie styka to pali tak? będę musiał zobaczyć z tą blaszką, zamknę obwód na otwartej klapie i jak nadal się będzie palić tzn, że coś z kablami
zrób ta blaszkę i połącz z powrotem kable w wiązce jak mają być
pitek20 - Wto Mar 01, 2011 14:34

czy dotyka blaszka czy nie to i tak się pali, także muszę każdy kolor do każdego, blaszkę ogarnąć i powinno być git
colin1983 - Wto Mar 01, 2011 14:35

pitek20, to samo miałem tyle ze u mnie 2 kable były tylko cąłe reszta naderwana zrobiłem to i mam już 2 rok spokój
pitek20 - Wto Mar 01, 2011 14:40

pobawię się jak będzie trochę cieplej bo teraz na dworze 5 minut i rak nie czuje hehe
leszczu - Wto Mar 01, 2011 14:47

Cytat:
pobawię się jak będzie trochę cieplej bo teraz na dworze 5 minut i rak nie czuje hehe

To wyjmij żarówkę z lampki bo akumulator ci padnie prze ten czas. :wink:

colin1983 - Wto Mar 01, 2011 14:53

leszczu19901 napisał/a:

To wyjmij żarówkę z lampki bo akumulator ci padnie prze ten czas. :wink:
jak mi się wiązka zaczęła kiełbasić to tak właśnie zrobiłem
pitek20 - Wto Mar 01, 2011 15:08

a j zrobiłem inaczej i wyciagnałem kabelki idące do zarówki :D dzieki wszystkim za porady