|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 600, Honda Accord - [R600] Niespodziewanie gaśnie i nikt nie wie co mu jest.
claudii - Pon Mar 14, 2011 08:47 Temat postu: [R600] Niespodziewanie gaśnie i nikt nie wie co mu jest. Mamy z autkiem bardzo uciążliwy problem polegający na nagłym gaśnięciu w czasie jazdy.
Wszystko zaczęło się od dziurawego przewodu paliwowego który został wymieniony, czterokrotnie samochód wracał do pseudo-warsztatu z zassana gruszką w końcu ja wyjęli i wstawili wężyk, przez ponad tydzień auto jeździło bezproblemowo i znowu się zaczęło.
Nagle gaśnie i czasami odpali i pojedzie dalej albo jest problem z odpaleniem najczęściej odstanie mu pomaga, pojeździ 2,3 dni i znowu. Kilku mechaników zaglądało i mówili że wszystko jest w porządku, jeden zwalał winę na pompę.
A i dość często podczas tego gaśnięcia zapalała się kontrolka od silnika, wybłyskaliśmy błędy najpierw pojawił się 82- Czujnik podniesienia igły wtryskiwacza, sprawdzane były kabelki i wszystko było ok, błąd skasowaliśmy i zniknął ale przy kolejnej przygodzie pojawił się błąd 34 Cewka czasu wtrysku paliwa.
W weekend zrobiliśmy ponad 200km na trasie Olsztyn - Giżycko auto szło pełną parą bez zająknięcia.
Brat chłopaka który ma takiego samego roverka, sprawdzał w sobotę miernikiem wtryskiwacz sterujący i było tak samo jak w jego aucie. Wczoraj wróciliśmy bezproblemowo do Olsztyna a dziś w drodze do pracy znowu padł złośliwy cholernik.
Pare raz odpalił ale po chwili gasł.
Tankujemy zawsze dobre paliwo, mrozów teraz nie ma a nawet jak były to zawsze odpalił.
Czy mogą to być objawy uszkodzonego wtryskiwacza sterującego?
Gdzie szukać przyczyny bo już szlag człowieka trafia że chcę się go sprzedać.
Spróbujemy jeszcze dziś wstawić z powrotem gruszkę, zobaczymy czy nie będzie zasysać.
empe - Pon Mar 14, 2011 13:36
Zassana gruszka wskazywałaby na zatykające się przewody paliwowe sprawdźcie też
czy odpowietrzenie w baku jest drożne
claudii - Pon Mar 14, 2011 13:50
odpowietrznik był sprawdzany, przewody paliwowe były wymieniane, podobno mechanicy czyścili bak, wieczorkiem zamontuję gruszkę i pojeżdżę zobaczymy czy problem z gruchą wróci.
empe - Pon Mar 14, 2011 15:54
No właśnie podobno, a poza tym to co ma sama gruszka do tego? Jeżeli ją zassało to znaczy, że paliwo stawia duży opór pompie, wniosek - coś się gdzieś zatyka - albo w przewodach między bakiem a pompą albo w samym baku
iambasta - Sob Mar 19, 2011 12:58
zaczelo Ci sie to na jesieni albo na zimie??
przeczytaj moje posty, mialem to samo -> rozwiazaniem byl kabel od masy, moj mechanik sie nad tym ladnie nameczyl.
claudii - Pon Mar 21, 2011 10:32
wszystko zaczęło się zimą po przygodach z przewodem paliwowym ale to pewnie zbieg okoliczności. Kilka wiązek elektrycznych było sprawdzanych.
Wstawiliśmy zaworek zwrotny zamiast tego przewodu, ale auto wyraźnie nie lubi piątków i poniedziałków.
W piątek po tankowaniu na ciepłym silniku się zesrało, po kilku godz. odpalił i przez weekend jeździł a że dziś jest poniedziałek to nie mogło być inaczej, z rana odpalił po 500m zaczął słabnąć,
na jałowym w miarę chodził choć lekko go telepało, po wciśnięciu gazu do końca obroty max 1500 i powoli słabnął, na koniec jest pierdnięcie kupą dymu z rury i kaput.
Po wyjeździe z domu najczęściej pada w tym samym miejscu (po przejechaniu tego samego odcinka drogi) ale zajawki są też na ciepłym silniku po przejechaniu pół miasta.
Jak odstawiam go do warsztatu to jest ok, mechanik stwierdza że wszystko w porządku, a że nie mam swojego mechanika to się bujam od jednego do drugiego
Inni fachowcy zwalają na pompę (czy to możliwe?) ale mówią że się tego nie podejmą bo zapewne pierwszy raz widzą na oczy Rovera.
Może ktoś z Olsztyna ew. okolic jest w stanie mi pomóc, ma mechanika albo wiedzę?
tomason - Pon Mar 21, 2011 10:40
Ten silnik byl tez w hondach wiec w aso hondy powinni cos poradzic (chociaz moze to byc drogi koszt)
claudii - Pon Mar 21, 2011 10:53
i tu jest największy problem - w kosztach, kryzys a auto szkoda sprzedawać
empe - Pon Mar 21, 2011 15:57
Wybłyskaj błędy: Odczyt i kasowanie kodów błędów w silnikach 2.0 serii L (turbodiesel)
Sprawa banalnie prosta a może wiele wyjaśnić
claudii - Pon Mar 21, 2011 16:36
wybłyskane były błędy, najpierw pojawił się 82- Czujnik podniesienia igły wtryskiwacza potem 34 Cewka czasu wtrysku paliwa, sprawdzane były kable i wtyczki wszystkie ok.
Czy uszkodzeniem wtryskiwacza może być coś innego oprócz przewodów, i jak wygląda sprawa z wymianą, można samemu, jaki klucz i czy nie trzeba po wymianie ustawiać kątu wtrysku czy czegoś ?
szoso - Pon Mar 21, 2011 18:56
wtrysk trzyma metalowa łapka, która jest przykręcona jedną śrubą do głowicy, niestety nie pamiętam rozmiaru klucza, chyba 13, nie trzeba nic ustawiać, należy tylko pamiętać o nowej podkładce pod wtrysk
|
|