Zobacz temat - [R214i 1997]Jak długo mogę jechać bez czujnika
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R214i 1997]Jak długo mogę jechać bez czujnika

face2 - Czw Kwi 14, 2011 16:41
Temat postu: [R214i 1997]Jak długo mogę jechać bez czujnika
Witam.

Potrzebuję wybrać się jutro w 250 km trasę. Wiem, że w moim autku mam uszkodzony czujnik temperatury, ponieważ już dawno nie włącza mi się wentylator chłodnicy. Gdy odepnę wentylator od czujnika, wiatrak zaczyna się kręcić. Byłem już w taki sposób w 60 km trasie i 110 km trasie. Teraz muszę pokonać 500 km w dwie strony. Pomiędzy odległościami auto będzie stało przez 2 godziny. Boję się jechać 500 km bez wentylatora, ponieważ nie chcę przegrzać silnika. Jak myślicie, czy coś może się stać przy takiej odległości.

leszczu - Czw Kwi 14, 2011 16:56

A po czym świadczysz, że masz ten czujnik uszkodzony ?? Sprawdzałeś go ??
face2 - Czw Kwi 14, 2011 18:10

Nie sprawdziłem ale jeśli na odległości 60 km przy zagrzanym silniku nie włącza się wentylator to jest coś nie tak. Kiedy wymieniałem uszczelkę pod głowicą we wrześniu ubiegłego roku i napełniałem układ chłodzenia płynem aby go odpowietrzyć, to silnik potrzebował 4 minuty aby się zagrzać i kolejne tyle minut aby uruchomić wiatrak. teraz wiatrak się nie włącza. Przynajmniej dawno tego nie robił. Gdy odepnę go od czujnika to działa. Dlatego myślę ze to czujnik. Wskazówka temperatury jest ciągle w połowie. W zimie miałem z nią problem. Wskazówka od temperatury pływała i zatrzymywała się w 1/3 skali. Teraz stoi w połowie po nagrzaniu silnika,ale wiatrak się nie włącza.
leszczu - Czw Kwi 14, 2011 18:14

W tych silnikach naprawdę mocno trzeba nagrzać, aby wentylator się włączył. :wink:
Ja to bym ci radził żebyś sprawdził sobie ten czujnik. :wink:
http://www.roverki.pl/por...st-sprawny.html

face2 - Czw Kwi 14, 2011 18:20

Na pewno nie zdążę już go sprawdzić do jutra rana. Ale jeśli chodzi o opisane objawy, to tylko ostatnia jest odpowiednia do mojego przypadku. Ostatnio jadąc do Wrocławia autostradą a4, jechałem sobie 120/h i przy wjeździe na Bielany był ogromny korek. Stałem w nim jakoś pół godziny a później jeszcze trochę jazdy po mieście. Wentylator stał i nawet sie nie ruszył.
leszczu - Czw Kwi 14, 2011 18:26

face2 napisał/a:
Stałem w nim jakoś pół godziny a później jeszcze trochę jazdy po mieście

Jak wskaźnik od temperatury się nie ruszył i niema objawów HGF to nie masz się czym przejmować.

face2 - Czw Kwi 14, 2011 18:28

A myślisz, że wentylator sie może nie włączać, bo przy jeździe silnik jest chłodzony powietrzem ?? Dodam, że nie mam maskownicy na dole silnika i bebehy są na wierzchu.
leszczu - Czw Kwi 14, 2011 18:31

face2 napisał/a:
A myślisz, że wentylator sie może nie włączać, bo przy jeździe silnik jest chłodzony powietrzem

Wentylator się nie włącza, bo niema takiej potrzeby.
Cytat:
Dodam, że nie mam maskownicy na dole silnika i bebehy są na wierzchu.

Jakiej maskownicy ??
Na dole to tylko jest siatka w zderzaku. :wink:

face2 - Czw Kwi 14, 2011 18:35

Hehehe nie no pod silnikiem jest takie koło zębate, które jak mi powiedział mechanik powinno być zamaskowane maskownicą, której u mnie niema. Tak samo jak nie mam maskownicy przy kolektorze. Mam tam dziury na śruby ale nic poza tym.

[ Dodano: Czw Kwi 14, 2011 19:35 ]
Dzięki za pomoc pozdrawiam