Zobacz temat - [R400 '97 1.6si ] Kontrolka akumulatora a poziom paliwa
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R400 '97 1.6si ] Kontrolka akumulatora a poziom paliwa

chrzanek - Wto Maj 31, 2011 19:43
Temat postu: [R400 '97 1.6si ] Kontrolka akumulatora a poziom paliwa
Witam wszystkich.
Mam dość nietypowy problem. Otóż od kilku dni paliła mi się kontrolka akumulatora, paliła się i gasła. Jestem na jutro umówiony do mechanika na naprawę alternatora ale dziś przeżyłem szok gdy po nalaniu paliwa (od kilku dni jeździłem na resztkach gdyż robię obecnie małe przebiegi) i problem ustał. Czy możliwe, że poziom paliwa w baku ma wpływ na ładowanie akumulatora? Czy to może jakaś wada instalacji elektrycznej?
Dzwoniłem do znajomego i mówi, że spotkał się z identyczną sytuacją w jakimś cinkusiu.

Co o tym myślicie?

des - Wto Maj 31, 2011 21:22

Obie rzeczy nie są ze sobą w jakikolwiek sposób połączone.
faecd - Wto Maj 31, 2011 21:57

chrzanek, najprawdopodobnie masz awarie regulatora napiecia w alternatorze a ten ma do siebie to ze raz dziala, raz nie dziala. Wsiadz w auto przejedz sie kawalek zobaczysz, mimo paliwa w baku zaraz znowu sie zapali.


Wymiana tego regulatora jest prosta jak sikanie o ile miales choc raz w zyciu klucz nasadowy w reku:)
Wyciagasz alternator, rozkrecasz, wymianiasz i skrecasz.
Taka naprawe wykonalem sobie sam 2 lata temu i po dzis dzien nie ma problemu z alternatorem. Koszt regulatora, zamiennika ok.80zl!

[ Dodano: Wto Maj 31, 2011 21:57 ]
Wroc wroc albo szczotki w altku.

Potwierdzam slowa des, poziom paliwa w baku nie ma nic wspolnego z alternatorem!

chrzanek - Czw Cze 02, 2011 21:26

Dzięki za porady.
Mnie się to też kupy nie trzyma ale przez kilka kilometrów od ruszenia ze stacji dioda ani nie mrugnęła co nie zdarzyło się od kilku dni. Jutro jeszcze przetestuje, jak znów będzie mrugać to jadę zrobić alternator.
Zastanowił mnie jedynie ten przypadek o którym wspominał mi brat o cinkusiu z identyczną "przypadłością" dlatego postanowiłem zapytać Was forumowiczów, może ktoś jeszcze spotkał się z czymś takim.

[ Dodano: Czw Cze 02, 2011 21:26 ]
Jednak alternator, czyli nie ma mrocznej tajemnicy o związku poziomu paliwa z kontrolką akumulatora :)


Zapłaciłem 230 zł (30zł mechanik + 200 zł ponoć wziął facet który naprawia alternatory) gdzie podobno zepsuty był regulator napięcia (tak mi chyba powiedział) i łożyska.
To dużo czy raczej normalna stawka za taką naprawę?
Pytam bo pierwszy raz byłem u tego mechanika a ja pod tym kątem jestem zielony :)

sTERYD - Czw Cze 02, 2011 23:09

chrzanek napisał/a:
To dużo czy raczej normalna stawka za taką naprawę?

:shock: to bardzo dużo- regulator napięcia +/- 50 pln łożyska +/- 30 wymiana... hm na pewno nie 120...