Zobacz temat - [R 600 Sdi] Problemy z paliwem
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 600, Honda Accord - [R 600 Sdi] Problemy z paliwem

MrSorohc89 - Pon Cze 13, 2011 13:29
Temat postu: [R 600 Sdi] Problemy z paliwem
Witam, wczoraj podczas ruszania pojawiły się w moim Roverku szarpnięcia, aż w końcu zapaliła się check engine i zgasł.... ewidentnie nie dostał paliwa. Paliwo nie dochodzi już do gruszki (jest zassana, płaska). po odessaniu gruszki i pompowaniu (była twarda) odpalił na moment, ale przepalił to co miał i znów gruszka płaska....Pompa chodzi, zaworki też działają jak należy...Miał ktoś podobne problemy?? Może wystarczy czyszczenie układu?? (w baku jest jakiś filterek?)
maciej1 - Pon Cze 13, 2011 15:16

Witam
Odkręc korek wlewu i obserwuj gruszkę czy wróci do swojej pierwotnej postaci. jeżeli tak to musisz przeczyscic korek a dokładnie jego odpowietrzenie. Sprawa prosta, nie skomplikowana
Pozdrawiam

MrSorohc89 - Pon Cze 13, 2011 16:04

Niestety to nie to, aczkolwiek korek za czysty nie był... Gruszka po naciśnięciu z trudnością wraca do prawidłowej formy :cry: Roverek bardzo ładnie zapala, chodzi na wolnych , na jałowym wchodzi nawet na obroty. Już myślałem, że będzie dobrze, przejechałem się, na obrotach jedzie ładnie ale na wciśnięcie gazu reaguje szarpaniem, naprawdę ogromnym...dłuższa jazda skończyłaby się pewnie całkowitym brakiem dopływu paliwa (znowu). Nie jestem przekonany do jakości (i czystości) paliwa stosowanego przez poprzednika...
Koju - Pon Cze 13, 2011 16:18

Podam Ci co ja zrobiłem a miałem te same objawy.
-Czyszczenie układu paliwowego razem ze zbiornikiem.
-Wywaliłem gruszkę i przewierciłem korek wlewowy.
-Czyszczenie wiązki pompy,lałem też dodatki czyszczące wtryski i inne świństwo
wypierające wodę z układu - po tym zabiegu auto zaczęło pracować normalnie.
Zacznij od sprawdzenia wiązki,przeczyszczenia styków wydaję mi się że ona miała największy wpływ na zjawisko zasysanej gruszki.

Pozdrawiam

szoso - Pon Cze 13, 2011 19:41

Koju, zauważyłem że jakikolwiek problem z silnikiem by nie był to jest to zawsze wiązka według ciebie :wink:
w tym przypadku tak nie jest
http://forum.roverki.eu/v...ghlight=gruszka
http://forum.roverki.eu/v...ghlight=gruszka
MrSorohc89, zdemontuj gruszkę i załóż zaworek zwrotny paliwa 8mm zamiast niej, pojeździj i zobacz czy coś się zmieniło i napisz

Koju - Pon Cze 13, 2011 20:43

szoso420 napisał/a:
Koju, zauważyłem że jakikolwiek problem z silnikiem by nie był to jest to zawsze wiązka według ciebie

szoso to słabo zauważyłeś ;) wymieniłem kilka rzeczy które robiłem związane z gruszką.
Zawór zwrotny jest montowany w celu żeby paliwo nie cofało się do zbiornika (taki sam jest w gruszce) Ja jeżdżę bez gruchy i bez zaworku już kilka miesięcy ;) spokojnie możesz go olać i zakupić 0,5 m przewodu i zastąpić nim gruszkę.
Opiszę Ci w jakiej kolejności walczyłem z tym problemem:
Sprawdzenie gruszki- zawór nie trzymał wiec kosz (dalej problem nie ustępuje)
Wymontowanie zbiornika,czyszczenie,sprawdzenie drożności przewodów (dalej to samo)
Wymiana filtra paliwa (chociaż miałem przed wymianą około 4 k przejechane ale wymieniłem dla świętego spokoju)
Rozprucie całej wiązki pompy aż do ECU czyszczenie etc. dało jakieś rezultaty.
Wiem wiem że na logikę co ma elektronika do przepływu paliwa ale jeśli wymienione wyżej metody szukania usterki nie pomagały a wiązka dała mi jakieś rezultaty wiec stwierdziłem że coś musiało być nie tak z samą wiązką/pompą.
Dodam że problem nie występował codziennie ale nie raz kilka razy dziennie mi gruszkę potrafiło zassać.

MrSorohc89 - Pon Cze 13, 2011 22:26

Wywaliłem gruchę, dalej to samo...Jutro pójdzie do mechanika chyba... sprawę bardzo mi komplikuje fakt, że jestem ponad 100km od domu i nie bardzo sam wszystko rozbiorę na parkingu pod blokiem :razz:
Koju - Pon Cze 13, 2011 22:36

Wiec już widzicie że nie tylko gruszka ma tutaj wpływ na tą usterkę :/
Zbiornika nie zdejmuj szkoda zachodu,narobisz się tylko na darmo.

MrSorohc89 - Wto Cze 14, 2011 10:06

Wiązka...przetarty kabel nad rozrządem (czarny, gruby), dalej idąc w stronę przodu przed silnikiem są trzy gniazda, jedno z nich okrągłe (nie mam pojęcia gdzie to to dalej idzie, nie miałem teraz zbyt wiele czasu) i w tym okrągłym uszkodzony jest zielony jakiś... Pokombinowałem tu i tam i odpaliłem, silnik złapał wyższe obroty niż powinien (delikatnie powyżej 1000),już nie szarpał ale przy przyspieszaniu check engine i brak mocy. No to znowu pokombinowałem, obroty bez zmian ale jeździł normalnie, po niewielkim odcinku obroty się ustabilizowały, wszystko jak należy. Wniosek-wiązka do przeglądu/wymiany. Tylko, że aktualnie nie mam gdzie zrobić to dobrze...i tu pytanko: czy mogę uszkodzony kabelek naprawić za pomocą wsuwek i koszulki?? To byłoby tylko chwilowe rozwiązanie, gniazdo jest chyba nierozbieralne.
Koju - Wto Cze 14, 2011 15:36

MrSorohc89 napisał/a:
Wniosek-wiązka do przeglądu/wymiany

Czyli potwierdziłeś to co pisałem wyżej ;)
MrSorohc89 napisał/a:
czy mogę uszkodzony kabelek naprawić za pomocą wsuwek i koszulki??

Pewnie że tak,nie ma sensu wymieniać całej wiązki (najlepiej zlutować i założyć koszulki termokurczliwe)

Powodzenia

MrSorohc89 - Wto Cze 14, 2011 19:12

Naprawiłem kabelek, odpaliłem, postrzelał chwilę ale już chodzi normalnie, wszystko ok. Dzięki wielkie Koju :mrgreen: Jak coś się zmieni na pewno napisze.
Koju - Wto Cze 14, 2011 21:13

Napisz jak zrobisz więcej km u mnie na razie jest spokój ale nie wiadomo jak długo ;)
claudii - Czw Cze 16, 2011 15:34

dodam od siebie bo spotkał mnie podobny problem auto bez problemu odpalało, ale po większym dodaniu gazu traciło moc i najczęściej gasło, po odstaniu godzinki wszystko wracało do normy, pół roku było grzebania we wszystkim od pompy, przez komputer i wiązki, ostatnią deska ratunku było zdjęcie baku, a w środku w jakimś wewnętrznym zbiorniczku pływał kawałek gumowego krążka wielkości 5gr, który skutecznie zatykał przewód paliwowy po dodaniu gazu ale był za duży żeby wlecieć dalej. I nikt nie wie jak się tam znalazł.
Koju - Czw Cze 16, 2011 19:53

Hmm to faktycznie dziwna sprawa,dokładnie nie wiem jak wygląda wlew paliwa ale powinien mieć sito zapobiegające właśnie wpadaniu do zbiornika różności.
Tak samo myślałem że w zbiorniku R400 jest smok a po demontażu zdziwko mnie złapało ;)