Zobacz temat - [R420D] Nie odpala - błoga cisza
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R420D] Nie odpala - błoga cisza

Kabotyn - Czw Lip 21, 2011 20:55
Temat postu: [R420D] Nie odpala - błoga cisza
Witam,
rzadko tu piszę, bo rzadko mam problemy z roverkiem :)
Ale niestety czasem się zdarzają....
Wstęp, który może nie być bez znaczenia:
A wiec. Wczoraj był wielka ulewa. Roverek zrobił około 30km wychaczając czasem ogromne kałuże. W ciągu tych 30km było jedno zatrzymanie z wyłączeniem silnika, na jakieś pół godziny. Potem powrót do domu.

Dzisiaj idę do Roverka. Kluczyk w stacyjkę, przekręcam, gasną kontrolki, przekręcam dalej aby uruchomić i... cisza.
No to jeszcze raz... cisza...
W momencie, w którym normalnie powinien zakręcić rozrusznik i powinien odpalić silnik jest cisza. Żadnego szumu, zadnego dzwięku. Ponoć powinno być słychać pompe paliwa?

Pod maską raczej sucho. Sprawdziłem wszystkie bezpieczniki - są OK.
Akumulator działa, bo są światła, jest muza i świecą się kontrolki.

Co to może być?

Przeglądając forum znalazłem dwa potencjalne problemy - rozrusznik lub immo.
Z immo sprawa wygląda u mnie tak, że od zawsze, nie miałem pilota do samochodu - tylko i wyłącznie kluczyk. I nigdy nie miałem z tym problemu. Możliwe, że nagle się zorientował że jednak nie powinien mi wcześniej pozwalać na odpalenie? Pomysł na usterke z immo przyszedł mi do głowy po tym jak przeczytałem, że "normalnie" powinienem móc słyszeć pompę paliwa.

Pozdrawiam.

Jugol - Czw Lip 21, 2011 23:14

Skoro cisza i nawet rozrusznik się nie odzywa, zacznij od sprawdzenia masy do niego, może jak zaliczałeś te kałuże sam rozrusznik załapał wodę.
ArekL - Sob Lip 23, 2011 15:41

Kabotyn napisał/a:
Kluczyk w stacyjkę, przekręcam, gasną kontrolki, przekręcam dalej aby uruchomić i... cisza.
No to jeszcze raz... cisza...
Jak przekręcasz i gasną kontrolki to wg mnie słabnie akumulator w momencie rozruchu.

Kabotyn napisał/a:
Akumulator działa, bo są światła, jest muza i świecą się kontrolki.
Akumulator może dać radę włączyć światła, radio itp. ale może nie dać rady już uruchomić rozrusznika, bo to jest dużo większy prąd. Zmierz napięcie na akumulatorze przed rozruchem i zmierz w momencie rozruchu. Przy ok. 11,6-11,7 V jeszcze powinno się dać odpalić. Ja raz miałem akumulator, który miał 7,5 V :)

Inne co mi przyszło do głowy - może kostka stacyjki? Nie wiem jak w Roverkach, ale w innych samochodach czasem się wypala i po prostu po przekręceniu kluczyka na rozrusznik nic się nie dzieje.

Bezpieczniki sprawdzałeś wszystkie - zarówno te pod maską jak i te pod deską?

Kabotyn napisał/a:
Pomysł na usterke z immo przyszedł mi do głowy po tym jak przeczytałem, że "normalnie" powinienem móc słyszeć pompę paliwa.
Czyli nie słyszysz też pompy?

Daj więcej szczegółów, bo jakoś tak trochę chaotycznie opisałeś :)

marius__ - Sob Lip 23, 2011 21:03

Kabotyn ja miałem identyczne objawy jak kabelek "masowy" od rozrusznika nie stykał, doszedł do tego jeszcze jak się okazało akumulator - był na wykończeniu. Po wyczyszczeniu styku i wymianie aku wszystko wróciło do normy :mrgreen:
Kabotyn - Sro Lip 27, 2011 14:44

Witam,
z poślizgiem ale już piszę co się stało. Niestety jak się coś wali to na całego i nie miałem czasu sam się tym zająć więc samochód poszedł do mechanika.

ArekL napisał/a:
Inne co mi przyszło do głowy - może kostka stacyjki? Nie wiem jak w Roverkach, ale w innych samochodach czasem się wypala i po prostu po przekręceniu kluczyka na rozrusznik nic się nie dzieje.


To chyba dokładnie to, na fakturze nazwane jest "przekaźnikiem". Po wymianie "pali na dotyk" :)


ArekL napisał/a:

Bezpieczniki sprawdzałeś wszystkie - zarówno te pod maską jak i te pod deską?


Sprawdzałem wszystkie, z wyjątkiem największego, który jest pod maską po prawej stronie prawie zaraz za reflektorem. I się okazało, że właśnie ten 75A bezpiecznik padł. Po zastąpieniu go odpalił kilka razy akurat aby dojechać (z przygodami :) ) do mechanika, który następnego dnia stwierdził to co pisałem wyżej.