Zobacz temat - [R200] jak ładować akumulator ?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R200] jak ładować akumulator ?

Fafnoscie - Pon Sie 01, 2011 12:20
Temat postu: [R200] jak ładować akumulator ?
Witam ! Pytanie może dość banalne dla niektórych ale wolę się upewnić: Jak ładować akumulator w R 200 ? Mogę go normalnie wyciągnąć i podpiąć pod prostownik ? Bo czytałem gdzieś na forum, że ktoś sobie wyciągnął aku i mu immo zaczął wariować po ponownym podłączeniu :( Nie mogłem znaleźć jednoznacznej odpowiedzi na moje pytanie, dlatego założyłem nowy post... Ogólnie rzecz biorąc to nie wiem co się stało, ponieważ roverek mi ciężko odpalał od 3 tygodni (kręcił, ale nie chciał chwycić - dopiero po gazowaniu po 10 sekundach). teraz miałem 5 dni postoju i w ogóle już nie kręci :/ najpierw chce go naładować a potem będę sprawdzał co jest nie tak...
bolcik - Pon Sie 01, 2011 13:49

ladowanie normalnie o ile sie nie myle a jezeli sie rozladowuje to sprawdz czy nie masz przebicia. moze tez byc problem z masa
bandieta - Pon Sie 01, 2011 14:03

Ja wyciagalem i wkladalem wiele razy i nic sie nie stalo ... a jak nie wiesz jak ladowac to poszukaj na google.com ;)
Fafnoscie - Pon Sie 01, 2011 14:40

bolcik napisał/a:
ladowanie normalnie o ile sie nie myle a jezeli sie rozladowuje to sprawdz czy nie masz przebicia. moze tez byc problem z masa


a jak sprawdzić czy nie mam przebicia ? :mrgreen:

leszczu - Pon Sie 01, 2011 15:05

Wyjmuj aku. z autka i śmiało podłączaj pod prostownik. :wink:
Fafnoscie - Pon Sie 01, 2011 16:09

akku wyjąłem i przeczyściłem wszystkie styki. teraz autko odpala. Ale przed odpaleniem miało 12,2 V a jak silnik pokręcił na luzie przez 10 minut to już się podładował do 12,7 V. Wydaje mi się, że mi gdzieś prąd "ucieka" kiedy autko jest nieużywane i mam pewien pomysł, iż mam zwarcie w instalacji. zwarcie mogę mieć w związku z nie działającą wskazówką ilości paliwa, o której już wspomniałem kiedyś na forum:

http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=69781

Jak sądzicie ? Czy problem może być z tym związany ? I ponownie proszę o pomoc w sprawie wskazówki :/

Mundekk - Pon Sie 01, 2011 23:33

Fafnoscie, wydaje mi sie niemożliwym takie naładowanie akumulatora po 10 minutach, pewnie odrazu po zgaszeniu silnika zobaczyłeś jakie masz napięcie ale takie sprawdzanie jest nie miarodajne. Powinieneś odczekać z godzinkę po ładowaniu akumulatora i dopiero sprawdzić. Jak odrazu po zgaszeniu silnika przyłożysz i potrzymasz z minute to zobaczysz, że napięcie spada ;p
ADI-mistrzu - Wto Sie 02, 2011 01:32

Ja na swoim akumulatorze mam napięcie 12.3V po zgaszeniu i staniu przez noc w garażu. Napięcie zawsze takie jest, wiem bo mam komputer pokładowy podłączony i widzę co się dzieje :razz:

Jak po zgaszeniu zrobisz pomiar to akumulator faktycznie przez chwilę ma wyższy potencjał, ale szybko to spada.

Odłącz jedną z klem od akumulatora i zobacz jaki prąd pobiera na wyłączonym silniku (nie przekręcaj stacyjki).

Fafnoscie - Wto Sie 02, 2011 11:30

Wiem, że po zgaszeniu akumulator ma większe napięcie, dlatego pomiar zrobiłem po 5-ciu minutach (może za mało czasu odczekałem), i wtedy pokazywał 12,7 V. Od razu po zgaszeniu silnika pokazywał 13 V :) Ale zostawiłem go na noc i faktycznie rano pokazywał tylko 12,4 V (czyli jednak za krótko odczekałem z pomiarem) :P

Ale to wszystko jest chyba nie istotne, ponieważ zastanawiam się, czy czasem nie mam za małego akumulatora. Posiadam 50 Ah ; 450 A. Nie powinienem mieć 60-tki ?

bolcik - Wto Sie 02, 2011 12:04

nie masz za małego. 60 to juz diesle a mala 200 z 1.4 to 50 spokojnie wystarczy a nawet bym powiedział że ma zapas
Fafnoscie - Wto Sie 02, 2011 12:17

Dzięki za porade bolcik :) Teraz pozostaje pytanie... jakim cudem przez tydzień akumulator stracił prawie 1 V napięcia ? Jak sprawdzić czy nie mam gdzieś mini-zwarcia ?
sTERYD - Wto Sie 02, 2011 12:24

tak jak napisał ADI-mistrzu, , tylko między odłaczoną klemę, a styk akumulatora musisz wpiąć amperomierz.
Jak pobór na wyłączonym silniku, zgaszonym światełku i włączonym alarmie przekracza 300-500mA to wiesz, że coś się dzieje...

bolcik - Wto Sie 02, 2011 12:39

dzieje się dzieje. i tak jak juz bylo napisane w innym poscie sprawdzaj pobór prądu przy odlaczaniu bezpiecznikow. jak zobaczysz ze zmalalo przy wyciagnieciu ktoregos to juz mniej wiecej wiesz gdzie szukac.
Tommek - Wto Sie 02, 2011 13:03

sTERYD, wydaje mi się że zgubiłeś jedno 0 :wink:
powinno być 30-50 mA, lub 0,03-0,05 A

sTERYD - Wto Sie 02, 2011 13:06

1000mA to już 1A ;) więc chyba raczej za dużo o jedno zero dałem ;)
Tommek - Wto Sie 02, 2011 13:10

dokładnie :D czyli 30-50 mA
Fafnoscie - Wto Sie 02, 2011 13:50

A więc sprawdziłem to i mi amperomierz pokazywał 0,16 A a więc 160 mA - więc za dużo. Problem tkwi w tym że nie wiem gdzie dokładnie mam to przebicie... Ale podejrzewam dwie opcje: wskaźnik paliwa i uszkodzony srs. O wskaźniku paliwa pisałem już poprzednio że podejrzewam zwarcie, ale srs mam również uszkodzony (ponieważ cały czas się świeci). Chciałem wyjąć bezpiecznik z srsu aby sprawdzić jaki będzie odczyt na amperomierzu, ale bezpiecznik ten, jest zabezpieczony dodatkowym żółtym plastikiem, więc boję się to ściągać :/ Poza tym, wyczytałem, że bezpiecznik ten powinien być 10-cio amperowy a ja tam mam wciśnięty 5-cio amperowy :( pomóżcie ! co mam robić ? :(

ps. który bezpiecznik odpowiada za wskaźnik paliwa ? Chciałbym go też odłączyć i sprawdzić.

bolcik - Wto Sie 02, 2011 14:01

Nie strzelaj na razie który to może być tylko wyciągaj po kolei. Powinieneś mieć nawet taki magiczny przyrząd do ich wyciągania. Jak nie masz to kombinerki albo szczypce tez będą tylko delikatnie to nimi rób.
Fafnoscie - Wto Sie 02, 2011 14:34

bolcik napisał/a:
Nie strzelaj na razie który to może być tylko wyciągaj po kolei. Powinieneś mieć nawet taki magiczny przyrząd do ich wyciągania. Jak nie masz to kombinerki albo szczypce tez będą tylko delikatnie to nimi rób.


no ok, mogę wyciągać po kolei, ale co mam zrobić z bezpiecznikiem srs ? on powinien być 10-cio amperowy no i jest na nim plastikowa żółta osłonka. muszę mieć pewnośc że nic się nie stanie, kiedy go wyciągnę...

Tommek - Wto Sie 02, 2011 15:54

u mnie można ją odgiąć i wtedy można wyjąć bezpiecznik, więc popróbuj z wyczuciem :wink:
Fafnoscie - Wto Sie 02, 2011 20:22

Tommek napisał/a:
u mnie można ją odgiąć i wtedy można wyjąć bezpiecznik, więc popróbuj z wyczuciem :wink:


u mnie też to się da wygiąć, ale mam dylemat czy wsadzić 10-cio amperowy bezpiecznik ? Taki jak powinien być, czy ten który był zostawić ?

Tommek - Wto Sie 02, 2011 20:40

ja mam 10 A i taki bym wstawił, a ty jaki masz ?
Fafnoscie - Wto Sie 02, 2011 21:16

pisałem wcześniej: mam wstawiony 5-cio amperowy :/ a poza tym, nie zacznie mi wyć alarm czy nie wybuchną mi puduszki, kiedy zmienie ten bezpiecznik ? Czy muszę go wymienić na odłączonych klemach ?

chodzi o to, że nie wiem po co ten żółty plastik tam jest ?

leszczu - Sro Sie 03, 2011 12:15

Fafnoscie napisał/a:
ps. który bezpiecznik odpowiada za wskaźnik paliwa ? Chciałbym go też odłączyć i sprawdzić.

Niema bezpiecznika od wskaźnika paliwa. Jak coś to tylko możesz odłączyć licznik. :wink:

Fafnoscie - Sro Sie 03, 2011 12:19



jak widać kolega Robertus74 (to jest jego obrazek), też ma 5 amperów pod bezpiecznikiem srs i taki również jest u mnie... Sprawdziłem wszystkie bezpieczniki i pokazuje mi, że mam stały pobór prądu 190 mA, jednak kiedy wyciągnę bezpiecznik nr. 3 (to jest z zegar, radio, oświetlenie wnętrza) to wtedy pobór prądu spada do 60 mA. Również kiedy odłącze napinacz pasów pod siedzeniem pasażera to pobór prądu spada z 190 mA do 160 mA. Co mam robić dalej, aby się tego poboru pozbyć ? :P


EDIT: znalazłem przebicie: radio przebuja :) Ale problem jest mimo to skomplikowany... Bo od radia idą dwie wiązki kabli (wiązka głośników i wiązka zasilania). przebicie robi wiązka zasilania - czyli tam jest massa, plus i minus. myślałem że nie ma massy, więc podłączyłem osobny kabel od massy do karoserii samochodu ale przebicie nadal istnieje. Jak wam się wydaje - mogą to być poprzecierane kabelki w wiązce radia od auta ?