Zobacz temat - [R45] brak zasilania cewek zapłonowych.
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R45] brak zasilania cewek zapłonowych.

Hrabia - Czw Sie 04, 2011 12:31
Temat postu: [R45] brak zasilania cewek zapłonowych.
Kolejna dawka problemów.
Po rozłożeniu silnika i ponownym złożeniu silnik kręci ale nie ma ochoty zaskoczyć.
Rozrząd tym razem złożony wedle wszystkich instrukcji dostępnych w RAVE jak i na forum
Po sprawdzeniu miernikiem aku
- 12.8 V
- 10.8 V przy próbie rozruchu

Profilaktycznie odłączyłem czujnik temperatury cieczy chodzącej.

Po przekręceniu kluczyka w stacyjce na pozycję II brak prądu w przewodach wpinanych do cewek. Podczas próby rozruchu na mierniku pojawia się ok 0.5 V

Wszystkie bezpieczniki ok.

Gdzie szukać problemu?

Dodam jeszcze że wszystkie wtyczki czujników przed podłączeniem spryskałem kontaktem. Oglądałem też płytkę komputera ale na "oko" wszystko wygląda ok.

Z góry dzięki za odpowiedzi.

[ Dodano: Czw Sie 04, 2011 12:31 ]
Kompletny brak wiedzy w temacie?

ArekL - Czw Sie 04, 2011 13:27

Kable do rozrusznika? Masy sprawdzałeś?
Hrabia - Czw Sie 04, 2011 18:56

ArekL, rozrusznik kręci, wszystkie kontrolki też świecą. Trochę mnie zaskoczyłeś swoim pytaniem ale w sumie nie zaszkodzi sprawdzić. Każda sugestia/rada jest na wagę złota w tym momencie.

[ Dodano: Czw Sie 04, 2011 18:56 ]
Jest faza do cewek. Umarły wtryski. Przekopuję się teraz przez RAVE żeby pomacać co i gdzie padło.

Adrian - Pią Sie 05, 2011 22:11

Hrabia,
Sprawdź może czujnik zderzeniowy. Może wyskoczył podczas remontu. Jego działanie polega na odcięciu pompy paliwa i wtedy samochód kręci, ale odpalić nie chce. :grin:

Hrabia - Pią Sie 05, 2011 23:29

AdrianWWL napisał/a:
Hrabia,
Sprawdź może czujnik zderzeniowy. Może wyskoczył podczas remontu. Jego działanie polega na odcięciu pompy paliwa i wtedy samochód kręci, ale odpalić nie chce. :grin:


W R45 raczej nie występuje taki element :)

Dzięki wszystkim za wskazówki. Problem rozwiązany.

Może od początku. Cały silnik wybebeszyłem na osiedlowym parkingu. Pod chmurką. W komorze silnika został tylko blok i wał korbowy. Prawie cały osprzęt razem z głowicą i wszystkim tym co się robi przy HGF oraz odklejone tuleje cylindryczne, misa olejowa... w zasadzie wszystko wylądowało w drugim aucie. Trochę trwało zanim wszystko własnoręcznie doprowadziłem do porządku (czyszczenie, mierzenie, oglądanie, sklejanie, składanie).
Zmienne warunki atmosferyczne, odkręcona misa olejowa, brak dolnej osłony silnika jak to w benzyniakach bywa i problem gotowy. Padł czujnik wału korbowego który został w bloku silnika. Nie tyle padł co obrósł rdzą. Po wyczyszczeniu działa jak trzeba. Oczywiście był ostatnim elementem który sprawdziłem a powinien być raczej na początku listy. Stąd też problemy z wtryskami i brakiem 12V na wlocie cewki zapłonowej.

Gdyby ktoś się porywał na generalkę pod blokiem to służę pomocą ;)

Ps. Pod głowicą znajduje się teraz dorabiana uszczelka wykonana przez bardzo leciwego człowieka. Zobaczymy czy zda to egzamin.