Zobacz temat - [R416 Tourer] Jaki olej po remoncie silnika?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover 200/400 lata 92-95 (kanciak)
oraz Rover 200 coupe/cabrio i Rover 400 tourer - [R416 Tourer] Jaki olej po remoncie silnika?


gierczol - Wto Sie 09, 2011 19:27
Temat postu: [R416 Tourer] Jaki olej po remoncie silnika?
Jestem w trakcie remontu silnika po padniętej uszczelce pod głowicą. Wymienione zostały pierścienie, wszystkie panewki, zawory. Jaki olej powinien być fabrycznie zalewany, oraz czy jest sens zmieniać go na lepszy po remoncie?
borsi - Wto Sie 09, 2011 19:46

Każdy Ci poleci Valvoline maxLife 10W40
Półsyntetyk.
Trosze drożej ale Warto !
http://www.valvoline.pl/c...wy_maxlife.html
http://allegro.pl/olej-va...1746580965.html
Pozdrawiam

gierczol - Wto Sie 09, 2011 19:53

A Castrol Magnatec albo Motul 6100 ?
borsi - Sro Sie 10, 2011 11:14

oczywiście tak. Tylko po co przepłacać.
Valvoline jest takim olejem że zapcha dziurki jak gdzieś jest mały wyciek. Zmniejsza "żarcie" oleju.
Naprawdę polecam.

sobrus - Sro Sie 10, 2011 11:36

MaxLife jak najbardziej TAK.
Castrol jak najbardziej NIE.

Ja jeżdżę na Midland 5W40, silnik odżył po poprzednim Magnatecu 10W40.
I teraz sobie mruczy równo i cicho :)

Motul też bardzo dobry, generalnie uchodzi za najlepszą firmę, ale jest też najdroższy.

tak przy okazji, masz silnik Hondy prawda?

borsi - Sro Sie 10, 2011 14:43

sobrus napisał/a:
Motul
do motóóra :)
sobrus - Sro Sie 10, 2011 14:56

Zgadza się, ale Synergie 6100 też jest chwalony :)

Z resztą jeżeli ktoś robi olej do silników które potrafią kręcić się do kilkunastu tys RPM i robią setki koni z litra pojemności - to do wszystkiego pewnie potrafi :)

gierczol - Sro Sie 10, 2011 21:53

Niestety nie mam motóra Pana Hondy. W 1998 roku nie montowali już japońskich silników :( Mam k-serię. W takim razie wleję Castrola magnateca na dotarcie (1500 KM) a później Motula 6100 :)
andrew0503 - Sro Sie 10, 2011 22:26

To ja już tylko dorzucę swoje trzy grosze :wink:
Po wymianie uszczelki, oczywiście pod głowicą, mechanik zaproponował mi
olej Liqui Moly, koszt niemały, bo 130 zł. za 5 l. I nie żałuję, silnik się wyciszył w stosunku
do poprzednio zalanego Mobila, nawet przy porannym rozruchu jest cichutko
http://moto.allegro.pl/li...1752049007.html
Mogę z czystym sumieniem polecić :wink:
Oczywiście link jest czysto poglądowy :razz:

sobrus - Czw Sie 11, 2011 07:40

Liqui Moly też jest dobry.

@giercol
A można wiedzieć ile mniej więcej wyniósł Cie remont? Generalnie jest opinia że remont tych silników jest bardzo drogi. Ja tam lubie K-Serie, silniki Hondy lubią złopać olej.

Tylko nie bardzo rozumiem po co ten Magnatec na dotarcie? Taki tani? Mi by było szkoda silnika. Raz miałem Magnateca i po 5tys wymieniłem po przeczytaniu opinii w internecie. Przy wymianie mechanik przyszedł do mnie upewnić się czy jeździłem na Castrolu.
Bo jeżeli tak - to może teraz brać olej.

Na szczęście jeździłem krótko i oleju nie bierze.

borsi - Czw Sie 11, 2011 10:33

sobrus napisał/a:
silniki Hondy lubią złopać olej
w wujasa Hondzie 1.5 90 koni .
Cały czas lany olej typu z orlenu albo np name z parametrami. zero wycieków zero żarcia oleju . Wsiadać i jechać Ori przebieg napewno bo kupił go 13 lat temu. 260 tys.

sobrus - Czw Sie 11, 2011 11:22

Nie powiedziałem że wszystkie, tylko że lubią.
Każdy to powie, że przy większym przebiegu biorą olej.

A VTEC to jeszcze inna historia - "VTEC żyje - VTEC pije".
olej oczywiście ;)


Są też tacy co katują K-Series na zimno (palenie gumy) na oleju z Tesco przez kilka lat i nawet im uszczelka nie strzeli.

gierczol - Czw Sie 11, 2011 18:34

Castrola na dotarcie, bo taki już kupiłem parę dni przed HGF'em. Więc zaleję, pojeżdżę i zleję ;)
Koszt części plus szlifowanie to 2200 PLN
A z części wymieniłem wszystkie uszczelki, kpl. popychaczy, pierścienie, panewki i oczywiście szpilki głowicy. Myślę, że coś jeszcze się znajdzie, ale w tej chwili nie pamiętam.
Robocizny nie liczę, bo działam sam :)

borsi - Pią Sie 12, 2011 09:38

gierczol napisał/a:
Koszt części plus szlifowanie to 2200 PLN

2 silniki ! :)

sobrus - Pią Sie 12, 2011 10:12

No tak, ale swap troche kosztuje i nie wiadomo w jakim stanie będzie nowa jednostka.
A ten teraz praktycznie jak nowy :D
Za 2200 to się opłacało, ale z robocizną byłoby chyba zbyt drogo :(

gierczol - Pią Sie 12, 2011 23:54

Myślałem nad swapem, ale hondowskie 1.6 vti vtec, jednak znaleźć silnik w dobrym stanie i to jeszcze w aucie graniczy z cudem. A jeśli już jest na sprzedaż to wołają grubo ponad 7-8 tyś PLN. Mogłem także kupić drugą k-serię, ale po co, skoro mogę swój wyremontować i wiem co jest zrobione :)