Zobacz temat - [R400] Wymiana tylnej klamki
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R400] Wymiana tylnej klamki

Artu - Sro Wrz 14, 2011 21:05
Temat postu: [R400] Wymiana tylnej klamki
Zaczęło się od tego, że dzieciak znajomych zrobił sobie "centrum dowodzenia" w moim Roverze, następnie znajoma pociągnęła dość mocno za klamkę, skutkiem czego mam teraz dwie. Do naprawy nie nadaje się kompletnie zastanawia mnie tylko czy szukać jakiejś używki, czy też skusić się na zamiennik z allegro: http://allegro.pl/rover-4...1799889231.html

Pomijając fakt, że świeci się jak nie przymierzając psu jaja i trzebaby potraktować ją jakimś papierem wodnym bardzo drobnoziarnistym, aby nie odbiegała zbytnio wizualnie od pozostałych pozostaje kwestia wytrzymałości. Czy któryś z forumowiczów korzystał z ww zamiennika - jak z trwałością i ogólną estetyką wykonania?

tronsek - Sro Wrz 14, 2011 21:12

Ja bym chyba wolał kupić używkę. Z zamiennikami to różnie bywa. Często się zdarza, że po prostu nie pasują i trzeba nieźle porzeźbić.
bizon - Sro Wrz 14, 2011 21:39

W zeszlym roku kupowalem wlasnie taki zamiennik, byc moze od tego samego sprzedawcy, i do dzis sie trzyma. Nic nie trzeba bylo rzezbic pasowala idealnie.
Artu napisał/a:
Pomijając fakt, że świeci się jak nie przymierzając psu jaja

Ja akurat i tak ją lakierowalem pod kolor nadwozia

Artu - Sro Wrz 14, 2011 22:29

O taką odpowiedź mi chodziło. tronsek - niestety ale taki jest urok tych klamek - kupując przez allegro używkę mógłbym się nadziać na coś w podobnym stanie do mojej
szoso - Czw Wrz 15, 2011 07:21

nowa klamka będzie się różnić jeśli ktoś nie ma klamek w kolorze tylko czarne, nowe są malowane jakimś połyskiem
też muszę kupić klamkę prawy tył ale na pewno nie będzie to nowa bo nie mam lakierowanym klamek

Artu - Sro Wrz 21, 2011 21:23

Dla potomnych: klamoty przyszły.

Jakość wykonania na pierwszy rzut oka OK. Ogólny kształt zgodny z oryginałem - różni się jedynie nieznacznie kształt rączki. Z racji tego, że w klamce miałem urwane 2 nakrętki zeszło mi "trochę czasu" na odkręcenie ich od drzwi. Dojście od wewnątrz do śrub - niezbyt ciekawe - polecane długie, szczupłe ręce, ewentualnie mały, sprytny chińczyk. Klamki z racji faktu "chciałbym je pomalować, ale kasy brak" wylądowały chwilowo w drzwiach bez malowania, czy też ścierania - jutro zrobię zdjęcie poglądowe jak się mają do starych. Pseudo-złotę nakrętki w klamce w celu uniknięcia wyrwania zostały oblane dodatkowo klejem dwuskładnikowym epoksydowym + po wyschnięciu klej na gorąco. Czas pokaże, czy rozwiązanie miało jakikolwiek sens. Śruby trzymające klamkę w drzwiach mają łepek na klucz 10. Chyba wszystko :)

greg-si - Sro Wrz 21, 2011 22:11

Artu napisał/a:
Dojście od wewnątrz do śrub - niezbyt ciekawe - polecane długie, szczupłe ręce

Jak odkręcisz zamek to łatwo odkręcasz tylną śrubkę klamki przez otwór zamka drzwi.