Zobacz temat - [R All] Wymiana opon na zimowe
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - [R All] Wymiana opon na zimowe

Wydryszek - Pią Paź 21, 2011 14:10
Temat postu: [R All] Wymiana opon na zimowe
Kiedy Roverkowiczki i Roverkowicze zamierzają zmienic opony na zimowe??

Ja się zastanawiam czy w ten weekend nie zmienić już bo w zeszłym roku czekałem na pierwszy śnieg i przez to musiałem wymieniaćzderzak :P

Opony letnie mam 3 letnie w super stanie GoodYeary a zimówki nówki bieżnikowane z zeszłego roku.
Zastanawiam sięco będzie lepsze w zakresie temperatur -2 ; +6 stopni.

leszczu - Pią Paź 21, 2011 14:21

Ja to jeszcze trochę poczekam. :wink:
Kozik - Pią Paź 21, 2011 14:36

Wydryszek napisał/a:
Zastanawiam sięco będzie lepsze w zakresie temperatur -2 ; +6 stopni.


zimówka

Raptile - Pią Paź 21, 2011 14:39

jeśli w dzien jest ok 10 C to juz mozna zakladac
Harry - Pią Paź 21, 2011 14:46

ja może zmienię za tydzień lub za 2 tyg.
bo rano jest poniżej 10 i wieczorem tak samo
ale z tego co słyszałem to opona letnia lepiej się sprawuje na suchej nawierzchni przy tej temp. ale już sam nie wiem :wink: bo może się okazać,że jutro snieg spadnie i nie wyjade z parkingu :razz: ,ale teoretycznie jak jest temp. w okolicach 10*C w dzień to można zmieniać

Kozik - Pią Paź 21, 2011 15:10

póki jest sucho można sobie pozwolić na jazdę na letnich, ale w momencie kiedy temperatura jest niska i zacznie być wilgotno na drodze to drastycznie spada przyczepność, opona letnia na wodzie spisuje się najlepiej w zdecydowanie plusowych temperaturach (powyżej 12)
Wydryszek - Pią Paź 21, 2011 15:17

Uff...myślałem że jakieś głupoty mi po głowie chodzą a z fachowością literatury na ten temat to wiadomo jak jest :)
Ja teraz nie jeżdżę codziennie samochodem więc wcześniej zmienię póki mam na to czas, zamienię koła bo rano i wieczorem kiedy własnie mam okazję jeździć sąniskie temperatury a raczej 20 stopni nie wyskoczy nam na termometry.

zetes - Pią Paź 21, 2011 15:32

co roku wymieniam w pierwszy weekend listopada i tak zrobię również i w tym roku, chyba że spadnie wcześniej obfity śnieg :grin:
Remigiusz - Pią Paź 21, 2011 16:00

Ja już mam od 10. października zimówki :razz: Spadły drastycznie temp to już zmieniłem. Po co czekać 2 czy 3 tygodnie aż nagle się wyszczy pojada bo spadnie śnieg na wymianę opon.

Ja prawie co roku zmieniam opony wcześniej o te kilka tygodni jak widzę ze temp już spadły i nie widać żeby znów było +20°C :mrgreen:

sobrus - Pią Paź 21, 2011 16:19

Ja założyłem dwa lata temu i jeszcze nie zdjąłem.
Po co się przejmować pogodą i wymianą, skoro można mieć całoroczne :rotfl:

greg-si - Pią Paź 21, 2011 16:29

Na dniach założę bo tył już jeździ jak chce.
magneto - Pią Paź 21, 2011 16:39

Ja wymienie jak się bardziej ochłodzi,jeszcze jest za ciepło. No chyba że żona mnie ładnie poprosi to zrobię to wcześniej .Zimówki mam na felgach więc nie stoje w żadnych kolejkach.
maniaq - Sob Paź 22, 2011 11:38

sobrus napisał/a:
Po co się przejmować pogodą i wymianą, skoro można mieć całoroczne :rotfl:


Jak cos jest do wszystkiego to jest do niczego :) Letnie mam takie, ze i po torze wstydu nie ma ;) a zimowki po sniegu ida, ze lancuchow jeszcze nie mialem okazji zalozyc mimo, ze w kopnym sniegu zdazalo mi sie podjezdzac w gorach ;)

powiedz mi ze na calorocznej poszaleje na torze i ze w sniegu czy na lodzie dadza rade :D

dziekuje :D

0L0 - Sob Paź 22, 2011 12:52

Ja zmieniłem tydzień temu.
maryba - Sob Paź 22, 2011 20:44

ja dzisiaj , ale chyba czeka mnie zakup dwóch oponek ..bo mało coś mam z tyłu
sobrus - Sob Paź 22, 2011 20:52

maniaq napisał/a:
sobrus napisał/a:
Po co się przejmować pogodą i wymianą, skoro można mieć całoroczne :rotfl:


Jak cos jest do wszystkiego to jest do niczego :) Letnie mam takie, ze i po torze wstydu nie ma ;) a zimowki po sniegu ida, ze lancuchow jeszcze nie mialem okazji zalozyc mimo, ze w kopnym sniegu zdazalo mi sie podjezdzac w gorach ;)

powiedz mi ze na calorocznej poszaleje na torze i ze w sniegu czy na lodzie dadza rade :D

dziekuje :D


Tak myślałem, że ktoś to powie ;) .

Do jazdy po torze faktycznie się nie nadają, tzn niby nie piszczą ani się nie ślizgają (choć zdarza mi się wcisnąć buta w podłogę :P ) - ale na torze pewnie szybko by się starły, bo są miękkie. Przy ich dość wysokiej cenie po prostu nie warto.

Do normalnej jazdy są OK, w przeciwieństwie do Navigatorów 1 i 2 (1 szybko się sciera, piszczy i słaba przyczepność na mokrym, 2 potwornie głośne i też śliskie na mokrym).

Oczywiście letnie są pewnie lepsze, ale w normalnej eksploatacji nie da się tego odczuć, przynajmniej z 1.6 pod maską.

Natomiast w zimie sprawują się doskonale, ostatniej zimy ojciec na Ultragripach 7+ miał więcej problemów (pomijając tych których musiałem wypychać, choć mieli "prawdziwe" zimówki :rotfl: )

To będzie ich trzeci sezon, mam nadzieje że dadzą radę.
Oponki to Vector 4 Seasons (made in france).

maniaq - Sob Paź 22, 2011 21:25

Na torze sprawdza sie granice, a czesto granica na drodze jest baran wyjezdzajacy bez kierunku ci pod maske jak jedziesz lewym, a jemu sie zachcialo wyjechac z podporzadkowanej na lewy - przyklad z zeszlego tygodnia ;) Dlatego nie oszczedzam na oponach ani letnich ani zimowych, w tym znaczeniu ze musza sie sprawdzac. W awaryjnej sytuacji kazdy metr sie liczy ;) jak wyobrazni nie starczy to zadne opony nie pomoga oczywiste, ale moga w podbramkowej sytuacji pomoc ...

nie chodzi o to, ze chce cie przekonac, podaje swoja opinie, obaj zrobimy jak uznamy za sluszne i :ok: Ale skoro przyznajesz mi racje ze letnia opona jednak jest bezpieczniejsza, to znaczy ze niejako mi przytakujesz, wiec dla ciebie wyznacznikiem bedzie racjonalnosc finasowa , a nie rzeczywiste wzgledy bezpieczenstwa.

greg-si - Sob Paź 22, 2011 22:00

Cytat:
Natomiast w zimie sprawują się doskonale, ostatniej zimy ojciec na Ultragripach 7+ miał więcej problemów (pomijając tych których musiałem wypychać, choć mieli "prawdziwe" zimówki :rotfl: )

Trzeba mieć na uwadze konstrukcję auta, rozłożenie mas, ciśnienie w kołach i wiele innych czynników które powodują że auto ślizga się.
Dlatego porównywanie dwóch opon w taki sposób jest trochę bez sensu.

maniaq, ma racje. Sytuacje ekstremalne to już nie spokojna jazda a walka o te kilkanaście centymetrów lub ułamków sekund które opona sezonowa daje przewagi.

sobrus - Sob Paź 22, 2011 23:21

Zgadzam się, zależy jednak jaka sezonówka. Bo w zimie Vector 4S pokonuje wiele prawdziwych zimówek (przykładowo w 2008 w teście ADAC na lodzie okazała się najlepsza).
Oczywiście nie jest najlepszą zimówką, ani tym bardziej najlepszą letnia - ale wole takie całoroczne, niż jakieś tanie zimówki + tanie letnie.

Z resztą ... jeżdzę na nich 2 lata i z pewnością kupie je jeszcze raz, a jeździłem w złych warunkach (już samo wyjechanie z mojej ulicy jest dla niektórych niemożliwe).
To chyba o czymś świadczy, gdybym miał jakieś uwagi kupiłbym zimówki.

Raptile - Sob Paź 22, 2011 23:29

o 22.30 założyłem dzisiaj zimóweczki ;)
sobrus - Sob Paź 22, 2011 23:30

To chyba troche przymarzłeś co? Ale to jeszcze nie jest taki hardkor jak zmiana przy -20C :D
Raptile - Sob Paź 22, 2011 23:32

sobrus, nie stałem w wulkanizacji :) panowie sie w 5 min uwineli ;)
sobrus - Sob Paź 22, 2011 23:44

Farciarz :) my dziś zmienialiśmy kołai w pozostałych autach i za ciepło to nie było :)
marcin316 - Nie Paź 23, 2011 13:49

Ja w Roverku założyłem zimówki wczoraj. Kolejny sezon (trzeci) będę śmigał na GY Ultragrip 7+. W ubiegłym roku do drugiego auta kupiłem Matadory MP52. Nie sprawowały się one gorzej niż roczne GY, zatem wyciągam wniosek że podstawa w zimie to świeża, elastyczna guma. Jeśli ktoś robi rocznie niewiele kkm to opony wielosezonowe są w mojej opinii dobrym rozwiązaniem, gdyż co komu z pięcioletniej czy starszej zimówki która ma zużyte 30% bieżnika...

[ Dodano: Nie Paź 23, 2011 13:49 ]
Chciałbym jeszcze dodać, że moje zimówki kompletnie nie sprawdzają się w mocno dodatnich temperaturach. Na wiosnę kiedy opóźnię się z wymianą na letnie a temperatura przekroczy 10-12*C auto zaczyna mocno pływać przy pokonywaniu nawet niewielkich zakrętów.