Zobacz temat - Rover 200SDi- czy warto za tą cenę?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Chcę kupić ROVERka - Rover 200SDi- czy warto za tą cenę?

predatoraf - Pią Sty 27, 2012 14:27
Temat postu: Rover 200SDi- czy warto za tą cenę?
Witam, chciałbym kupić swój pierwszy samochód po kilkunastu miesiącach rozmyślania i przeszukiwania ofert trafiłem na... Rovera 200 :)
Konkretnie tego: http://allegro.pl/rover-2...2072669493.html

To co mnie skusiło to cena, stosunkowo dobre wyposażenie, małe spalanie, dobre osiągi silnika, brak oznak rdzy no i taki hmm niecodzienny wygląd (wszędzie te golfy 3)
Jednak, nie orientuję się jak Rovery cenowo stoją na rynku, czy te 6500zł to dobra cena? No i przebieg 230tyś, czy to dużo jak na dieslowski silnik Rovera?

Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję za odpowiedź, Leon.

leszczu - Pią Sty 27, 2012 14:34

Na fotkach nie wygląda źle, ma dobre wyposażenie. Myślę, że warto go obejrzeć. :wink:
Tutaj masz na co zwrócić uwagę przy oględzinach . :wink:
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=15124

predatoraf napisał/a:
No i przebieg 230tyś, czy to dużo jak na dieslowski silnik Rovera?

To jest nic dla tego silnika. :wink:

bociannielot - Pią Sty 27, 2012 14:42

Co do przebiegu, wolałbyś 150kkm jak na 90% aukcji diesel'a na allegro :rotfl: :?: Auto z końca produkcji, najbardziej udany silnik, więc tak warto ale należy jeszcze ocenić dokładnie stan tego egzemplarza :wink: .
predatoraf - Pią Sty 27, 2012 14:50

Bardzo dziękuje za szybkie odpowiedzi. W takim razie w najbliższym czasie oglądnę samochód tzn. zabiorę go na przegląd.
Tommek - Pią Sty 27, 2012 20:13

czy ja dobrze widzę, że na przednim i tylnym kole z lewej strony nie ma po jednej śrubie ? :shock:
predatoraf - Pią Sty 27, 2012 21:08

Trafne spostrzeżenie! Nawet nie zauważyłem
szoso - Sob Sty 28, 2012 08:34

Tommek napisał/a:
czy ja dobrze widzę, że na przednim i tylnym kole z lewej strony nie ma po jednej śrubie ?

z przodu to nawet szpilki chyba nie ma, pourywane

predatoraf - Sob Sty 28, 2012 13:35

Na szczęście brakuje tylko kapturków na śrubach :)
"szpilki "? nie za bardzo rozumiem :)

bociannielot - Sob Sty 28, 2012 13:48

predatoraf, szpilka to ta część na która nakręcasz śrubę właśnie
http://archiwumallegro.pl...-407315942.html
a tak wygląda do rovera ;)

predatoraf - Sob Sty 28, 2012 14:30

OK dzięki za wyjaśnienie :) Ja się całkowicie na tym nie znam, oczywiście na oględziny samochodu zabieram znajomego, który w tym temacie siedzi + przegląd na stacji diagnostycznej. Co do szpilek to wyczytałem, że źle nie jest, trzeba poświęcić trochę czasu na ich wypchnięcie.

W załączniku dodałem zdjęcie z zaznaczonym obszarem. Czy to nie pierwsze oznaki rdzy? :)

leszczu - Sob Sty 28, 2012 14:52

predatoraf napisał/a:
W załączniku dodałem zdjęcie z zaznaczonym obszarem. Czy to nie pierwsze oznaki rdzy? :)

predatoraf, ciężko stwierdzić, bo może to być również błoto pośniegowe. :wink:

Raptile - Sob Sty 28, 2012 15:01

nie to bród w tym miejscu nie występuje rdza ;)

A co do przebiegu... jak wierzysz w świętego mikołaja to 230 tys to stanowczo za dużo jak na 13 letniego disla :lol:

predatoraf - Sob Sty 28, 2012 15:36

Nie piszę przecież, że 230tyś to dużo, pytam czy to dużo jak na silnik Rovera :) Znam zasadę 130tyś, którą posługują się handlarze :/
wild_weasel - Sob Sty 28, 2012 19:56

predatoraf, poszukujesz ponad 12-letniego samochodu bez oznak rdzy?
Niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu, jeśli się mylę, ale możliwe są tylko następujące wyjścia:
- zlikwidowana rdza, zabezpieczone (będzie widać pracę blacharza)
- rdza jako żywo :mrg:
- nie ma śladów rdzy, bo całe auto jest szpachlowozem, a szpachla nie rdzewieje :P

Rdza nie jest najgorszym co może spotkać samochód. Jest stosunkowo łatwa do zwalczenia i nie jest niebezpieczna dla użytkownika (do czasu). Gorzej dla Ciebie i dla porftela, jeśli np. pęknie Ci korbowód podczas jazdy autostradą.
Choć może ja mam dziwne podejście :cool:

predatoraf - Sob Sty 28, 2012 20:32

Nie szukam ideału, pisząc bez rdzy chodziło mi przede wszystkim o zawieszenie. Z tego co mi wiadomo ten model ma ocynk, i czytałem opinie wielu posiadaczy tego modelu(nawet starsze roczniki) i praktycznie każdy pisał, że aż dziwota, ale rdza się tego samochodu nie ima, oczywiście są wyjątki od tej reguły. Wiem, że rdza to najmniejszy problem, ale kupując samochód chcę go kupić w dobrym stanie, wiem również, że na początku trzeba coś wsadzić w samochód, z drugiej strony jak nazbiera się kilka drobnostek, choćby wypchanie tych szpilek + usunięcie rdzy i kilka innych to są to już jakieś koszta, a jak wiadomo lepiej je minimalizować. Moim zadaniem było zdanie prawka, resztą (kasa na samochód) zajęli się rodzice i dziadkowie. To ja wybieram model i trochę hmm... głupio bym się czuł jak by oni wsadzili kasę w coś w co trzeba tą kasę pompować, dlatego proszę Was o wyrozumiałość :)
szoso - Sob Sty 28, 2012 20:45

nie ma pełnego ocynku w tym modelu i rdza będzie wychodzić wcześniej czy później
predatoraf - Sob Sty 28, 2012 21:51

To jest sprawa oczywista, ale wolał bym żeby wyszła później :D Kto by nie chciał :)
Dla przykładu kolega ma Golfa II (też niepełny ocynk) a podwozie i nadkola w zasadzie bez śladów rdzy) Zresztą gdybanie nic nie da, muszę oglądnąć samochód, jak już się czegoś dowiem to się pochwalę. Dziękuję wszystkim za wpisy i pozdrawiam, LEON

damianz11 - Sob Sty 28, 2012 22:01

GOLF II tak samo zje jak i R25. Nadkola, szyberadach i koło przycisku od otwierania klapy, progi. :lol:
predatoraf - Nie Sty 29, 2012 15:31

Panowie jutro jadę zobaczyć mojego Rovera :D

I mam do was pytanie: Ile orientacyjnie może kosztować przegląd? Oczywiście nie chodzi mi o taki wypasiony z wymianą filtrów, tylko taki który pozwoli mi z pełną satysfakcją kupić R200 :) Wiem, że jest to zależne od miasta i kilku innych czynników.

komik88 - Nie Sty 29, 2012 18:46

przegląd zwykły czyli roczny 99zł, a taki że chcesz sprawdzi zawieszenie itp na stacji kontroli pojazdów to od 30-50zł. pozdro
predatoraf - Czw Lut 02, 2012 15:42

Jestem posiadaczem samochodu :D i dzisiaj spotkał mnie już mały psikus :)
A mianowicie samochód nie odpala :) Sprzedawca mówił, że tylko raz zdarzyła się sytuacja, że:
Samochód odpalił, zgasł, odpalił, zgasł, odpalił i było ok. Zresztą sprawdzałem go i na zimnym silniku po nocy odpalił bez problemu (u sprzedawcy) Dzisiaj u siebie niestety nie zapalił, samochód tylko rzęzi. Wyciągnąłem akumulator, gdyż podejrzewam, że to jego wina. Akumulator ma rok, świece 2mies. No, ale dzisiaj w nocy było -23, po południu -15. Samochód odpalałem 30min temu. Moje pytanie brzmi:
Czy akumulator może "grzać" się u mnie w pokoju? Temperatura to ok 21C-25C i powiedzmy stać tam przez całą noc? Nie chcę się czymś zatruć :)

Pozdrawiam, Leon

szoso - Czw Lut 02, 2012 15:46

tego czarnego wziąłeś?
jeśli nie będziesz go ładował w pokoju to może stać ten akumulator

predatoraf - Czw Lut 02, 2012 16:36

On nie jest czarny tylko niebieski :) Też myślałem, że czarny ale jednak niebieski. Po prostu ciemne zdjęcie wyszło. Nie chcę go ładować, tylko chcę żeby się "ocieplił". W zasadzie to już nie jest zmrożony, tylko hmm... normalny. OK godziny 18-19 zamontuję go jeszcze raz i spróbuję odpalić, jeżeli nie da rady to posłucham rady :) i rozgrzeję świece poprzez przekręcenie kluczyka, wtedy następuje nagrzewanie świec, które trwa ok 4sek (nie wiem czy to normalne) potem wyłączenie i znowu przekręcenie kluczyka, żeby włączyły się nagrzewnice, tak niby trzeba zrobić kilka razy. A jak nie zadziała, to wezmę aku spowrotem do domu i go potrzymam dłużej i doładuję prostownikiem.
Ciufa - Czw Lut 02, 2012 17:24

predatoraf napisał/a:
rozgrzeję świece poprzez przekręcenie kluczyka, wtedy następuje nagrzewanie świec, które trwa ok 4sek (nie wiem czy to normalne) potem wyłączenie i znowu przekręcenie kluczyka, żeby włączyły się nagrzewnice, tak niby trzeba zrobić kilka razy.

jak kontrolka zgaśnie to świece dalej grzeją :]

predatoraf - Czw Lut 02, 2012 17:26

To o tym nie wiedziałem... czyli zostawić na kilkadziesiąt sekund/ kilka min zapłon?
szoso - Czw Lut 02, 2012 17:49

predatoraf, tematów jest o tym nie mało, szukać i czytać, ten dział to nie usterki techniczne :wink: