Zobacz temat - [R623] Problem z zapłonem
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 600, Honda Accord - [R623] Problem z zapłonem

KatoSBE - Pon Kwi 30, 2012 15:23
Temat postu: [R623] Problem z zapłonem
Witam, właśnie jestem po remoncie silnika w 2.3l pierścienie, uszczelniacze, rozrząd, wszystkie uszczelki, oleje i płyny. Moim problemem jest ustawienie zapłonu :/ przedwczoraj wyjechałem autem z garażu z początku ustawiałem zapłon na słuch i ustawiłem w takim położeniu że dało się nim wyjechać bo w innych położeniach po lekkim dodaniu gazu zaraz zgasł, wjechałem z powrotem do garażu mając lampkę stroboskopową i ustawiłem tak, że światło lampki pokyrwało się ze znakiem, lecz tym znakiem był znak położenia tłoka w górnym zwrotnym punkcie, a nie 3 znaki z napisem 15 stopni tak jak to jest według książki, gdy wyjechałem na jazdę próbną po dodaniu gazu muliło go po czym dostawał kopnięcie i jakoś szedł ale za każdym razem miał problemy wkręcić się na obroty po czym pod koniec jazdy zapaliła się lampka MIL i auto tak jakby się naprawiło i szło w miarę normalnie, dzisiaj postanowiłem jeszcze raz ustawić aparat zapłonowy, tłok w górnym punkcie, znaki na kopułce rozdzielacza pokrywały się wsadziłem przykręciłem (dodam, że w takim położeniu kopułka była maksymalnie przyspieszona) auto odpaliło lecz miało przerwy w zapłonie, po czym opóźniłem i po tym jak opóźniłem auto przestało odpalać tzn odpaliło, ale obroty miało nie wiele większe od kręcenia rozrusznikiem i tak przez 3 sekundy i słychać takie jakby stukanie od strony rozrządu, dodanie gazu powoduje tylko to, że auto można utrzymać w takim duszeniu się o parę sekund dłużej. Każde następne zmiany położenia kopułki po tym opóźnieniu wcześniejszym niczym nie skutkują albo auto wgl nie odpali, albo dzieje sie tak samo, nie ważne jak ustawisz...

Witam po raz kolejny, nie doczekałem się odpowiedzi, ale już ogarnąłem co i jak ;) może niektórym się przyda na przyszłość to co powiem :D a więc okazało się, że rozrząd a dokładnie wałek wydechowy na którym jest kopułka rozdzielacza był przesunięty o dwa ząbki i dlatego auto wykazywało tak jakby miało opóźniony zapłon (gaśnięcie po puszczeniu gazu i strzały w wydechu) mimo, że miało maksymalnie przyspieszony, pół dnia w garażu wyjechałem i super wszystko chodzi dosłownie rakieta :D linka gazu musi być tak zluzowana by można było ją ruszyć parę mm przepustnica musi być luźno i zamknięta po to jest IAC żeby nam obroty regulował na wolnych... co do samej niemożności odpalenia to po prostu padła sonda lambda która tak wysterowywała silnik, żeby wzbogacał i wzbogacał mieszankę przez co auto dławiło się zaraz po dodaniu gazu, a jak się rozpędziło to szło super. I 10l benzyny wciągnęło przez jedną 5minutową jazdę :/ teraz sondę odłączyłem i wszystko chodzi jak należy :D