|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [rover 45] Samochód na nic nie reaguje
marchos87 - Pon Cze 11, 2012 23:08 Temat postu: [rover 45] Samochód na nic nie reaguje Opiszę krótko moj problem.
Pojechałem dzisiaj na 14:00 do pracy, dojechałem jak zawsze, wyłączyłem auto i poszedłem pracować. Po 22 czas wracać do domu a tu niemiła niespodzianka:
Centralny nie działa, pomyślałem że bateria w pilocie, nic otworzyłem kluczykiem bojąc się o alarm który nie wyłączyłem, ale nic nie wyje, cisza. Wsadzam kluczyk do stacyjki i nic, żadne kontrolki nie dają znaku życia nie mówiąc o zapłonie. Myślę że siadł akumulator, wołam szybko kogoś żeby odpalić bo mam kable w bagażniku. Podłączamy kable a tu nic, zapłon nie reaguje, kontrolki się nie świecą poprostu cisza. Teraz szybkie pytanie, czy jestem w stanie coś zobaczyć jak pojadę tam rano? Auto mam jakieś 20km od domu więc nie chce holować a nie uśmiecha mi się ściągać tam mechanika żadnego.
W czym mogę szukać, co może nie łączyć
Proszę o wskazówki
Pozdro
flapjck1 - Pon Cze 11, 2012 23:59
aku jak zdechlo totalnie ze zwarciem plyt to i drugie aku nie pomoze,
podmien po pierwsze akumulator
jak nie pomoze to do sprawdzenia klemy i przewody masowe/pradowe
bizon - Wto Cze 12, 2012 07:09
zobacz przy skrzynce z bezpiecznikami w komorze czy plus sie tam nie poluzowal
bociannielot - Wto Cze 12, 2012 09:39
Miałem tak kiedyś, mi w 25ce kiedyś nie stykały gdzieś pod plastikami przy kierownicy przewody - rozebrałem plastiki dookoła powtykałem luźniejsze wtyczki trochę mocniej, gdzie się dało wpsikałem kontakt do styków. Nie mówię że to to, ale można spróbować zerknąć jakby nie było już innych pomysłów. Aha u mnie był objaw poboczny że potrafiło zegary, radio odłączyć czasami np przy przejechaniu przez dziurę czy tam ostrym skręcie.
marchos87 - Wto Cze 19, 2012 14:50
Wszystko posprawdzałem łącznie z "braniem na popych" - pozostała tylko laweta
Powiem później co mu dolegało.
[ Dodano: Wto Cze 19, 2012 15:50 ]
Rozwiązanie:
Jedyna opcja jaka wchodzi w grę to to że zostawiłem coś włączonego a w momencie jak próbowaliśmy odpalić od kabli z innego samochodu to immo blokował dopływ prądu.
Podobno wystarczyło na podłączonych kablach zamknąć i otworzyć z pilota ponownie auto i wtedy by odpalił.
Nic kolejnym razem będę bardziej wyczulony
|
|