Zobacz temat - [PN K16] Zapowietrza się układ chłodzenia
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Inne (np. Polonez 1.4, MG Maestro, Rover SD1 itp.) - [PN K16] Zapowietrza się układ chłodzenia

rafalrz1989 - Czw Paź 04, 2012 11:25
Temat postu: [PN K16] Zapowietrza się układ chłodzenia
Siemka.

Pacjent 16K4F, świeżo po swapie, zrobione jakieś 50km...

Najpierw był problem z odpowietrzeniem dziada. Udało sie jakoś.

Termostat się otwiera, wentylator się włącza, nagrzewnica podaje gorące powietrze, podgrzewanie przepustnicy pominięte - jest zamknięty obieg jednym wężem... Ogólnie wszystko jakby w porządku. Ale tylko na wolnych obrotach na postoju.

Gdy tylko zacznę jazdę zaczyna się pompowanie węży. Cholernie twardnieją. Delikatnie odkręcając korek poziom płynu podchodzi pod niego.

Przed chwilą na mieście zakręciłem do 5500 i poczułem zapach płynu, oraz ochłodzenie powietrza z nadmuchu. Okazało się, że wywaliło płyn przez zakręcony korek - niewiele, ale jednak...

Następny fakt jest taki, że w niedzielę gdy miałem problem z odpowietrzeniem układu - grzał się, nie otwierał termostatu.

Ten problem jest zażegnany, obecnie temperaturę trzyma w normie, termostat się otwiera, ale pompuje węże...

Testowałem bez korka, efekt taki, że po kilometrze musiałem się zatrzymać na chodniku, bo wywaliło płyn i temperatura rosła masakrycznie szybko.

Zatrzymałem się, dolałem płynu, poczekałem aż termostat otworzy, i wiatrak włączy, wszystko zdawało się być OK. Spokojna jazda dalej, jakiś poltora kilometra pozniej to samo, wywaliło płyn, temperatura ponad 100 stopni. Dałem sobie spokój, zostawiłem auto na parkingu...

Na postoju go wkręciłem na 4tys na dłuższą chwilę i nic się niedziało, a tylko zacznę jazdę, nawet spokojną to wywala płyn...

Też wyciągacie z tego jeden wniosek ? Że to HGF i kompresja idzie do układu chłodzenia ?

Nie wiem jeszcze czy ma tutaj znaczenie jakieś zaworek zwrotny w kolektorze ssącym ? Nie wiem jak on działa...

slax - Czw Paź 04, 2012 11:31

A korek zbiorniczka wyrównawczego na pewno sprawny? Jeśli nie sprawdzałeś to bym jego włąśnei obstawiał
rafalrz1989 - Czw Paź 04, 2012 11:37

I wtedy by też wywalało płyn po usunięciu korka ? Nie sądzę. Mając 1.4 jeździłem bez korka przez kilka dni i nie wywalało mi płynu... A tu ewidentnie płyn był wypompowywany jak się zatrzymałem i podniosłem maskę. Dopiero po zgaszeniu silnika zaczał opadać stan płynu w zbiorniczku.
Adrian - Czw Paź 04, 2012 12:35

Korek nie działa prawidłowo :arrow: nie ma odpowiedniego ciśnienia w układzie :arrow: płyn wrze zbyt wcześnie i zapowietrza układ...

A co do tych atrakcji: pompa wody działa prawidłowo?

rafalrz1989 - Czw Paź 04, 2012 13:14

Pompa jest SKF, działa prawidłowo, bo węże w całym obiegu się nagrzewają na postoju, łącznie z otwarciem termostatu i włączeniem wiatraka.

Problem zaczyna się po ruszeniu. Wywala płyn przy niskiej temperaturze, następstwem czego jest jej gwałtowne rośnięcie.

Jedyne co mnie jeszcze zastanawia to zaworek w kolektorze ssącym, którego później usunę. Jeśli to nie będzie wina tego to 100%HGF...

slax - Czw Paź 04, 2012 14:16

Ja nadal upierał bym sie przy korku, co za problem kopic nowy od poloneza za 10zeta? Będziesz miał pewność, ludzie na forum różne cyrki opisywali z układem chłodzenia i często winny okazywał się koreczek właśnie
rafalrz1989 - Czw Paź 04, 2012 14:24

Gdybym miał bez problemu dostępny to bym wymienił :)

Poza tym w Polonezie jest zbiorniczek od Rovera i nie chce kupować korka typowo do Poloneza.

Gdybym u siebie w focie miał taki korek już dziś bym testował zachowanie. Dopóki mi nie przyjdzie zakupiony z allegro to mogę szukać usterek gdzieś indziej...

flapjck1 - Czw Paź 04, 2012 14:52

korki bez problemu sa dostepne w intercarsie
slax - Czw Paź 04, 2012 15:03

rafalrz1989, kupujesz korek z poloneza z motorownią rovera, jest identyczny właśnie taki jak potrzebujesz, w czym problem? :mrgreen:
rafalrz1989 - Czw Paź 04, 2012 15:21

slax napisał/a:
rafalrz1989, kupujesz korek z poloneza z motorownią rovera, jest identyczny właśnie taki jak potrzebujesz, w czym problem? :mrgreen:

W tym, że u mnie w mieście łatwiej kupić coś do Rovera niż do Poloneza Rovera :)

Ale nie o tym temat... Będę kombinował jeszcze...

leszczu - Czw Paź 04, 2012 17:47

rafalrz1989 napisał/a:
Też wyciągacie z tego jeden wniosek ? Że to HGF i kompresja idzie do układu chłodzenia ?

Bardzo możliwe. Kiedy pompa wody była ostatnio ruszana ??

Markzo - Czw Paź 04, 2012 18:34

korek kupisz bez problemu, a to moze być on, lepiej wydać 10zł na korek niż 1000zł na zrobienie HGF.
flapjck1 - Czw Paź 04, 2012 18:52

rafalrz1989 napisał/a:
slax napisał/a:
rafalrz1989, kupujesz korek z poloneza z motorownią rovera, jest identyczny właśnie taki jak potrzebujesz, w czym problem? :mrgreen:

W tym, że u mnie w mieście łatwiej kupić coś do Rovera niż do Poloneza Rovera :)

Ale nie o tym temat... Będę kombinował jeszcze...



no ale poldorover ma zbiorniczek a tym samym i korek ROVEROWSKI, wiec czy to do poldorovera czy od rovera bedzie to ten sam produkt

polofix - Czw Paź 04, 2012 18:53

Markzo napisał/a:
korek kupisz bez problemu, a to moze być on, lepiej wydać 10zł na korek niż 1000zł na zrobienie HGF.

jak dla mnie to na 99% HGF, a 1% na niespodzianki. np pęknięta tuleja, pęknięte coś innego, ale to rzadkość. Zaworka zwrotnego nie szukaj bo w Polonezie z tym silnikiem nie ma.

rafalrz1989 - Czw Paź 04, 2012 19:23

polofix napisał/a:
Zaworka zwrotnego nie szukaj bo w Polonezie z tym silnikiem nie ma.

Jak masz siać takie herezje to się nie wypowiadaj :) jest tam zaworek zwrotny w kolektorze ssącym na wyjściu z przodu głowicy...
Markzo napisał/a:
1000zł na zrobienie HGF


Skończcie temat kupna korka.

Narazie po kolejnym odpowietrzeniu, długo gniotąc węże zrobiłem jakieś 15km po mieście i jest w miarę OK, poziom płynu nie podnosi się, węże nie twardnieją. Tak jakby wszystko wróciło do normy.

Ale nadal nie ufam temu Polonezu i nie wiem co będzie jak to postoi całą noc...
Markzo napisał/a:
1000zł na zrobienie HGF.

Nie przesadzaj, liczyłem dzisiaj to bym się zmieścił w 500-600zł... Planując głowicę i zmieniając gumki.

leszczu napisał/a:
Kiedy pompa wody była ostatnio ruszana

Tydzień temu. Przekładałem ją z całym rozrządem łącznie z wałkami z 1.4, na którym zrobiła jakieś 5-6tys km. Pompa SKF, nie sądzę, żeby było z nią coś nie tak.

slax - Czw Paź 04, 2012 19:53

rafalrz1989, Dobra dajmy spokój temu korkowi nieszczęsnemu, widać że masz głowę na karku i pojecie o Kserii też, tym bardziej że
rafalrz1989 napisał/a:
Dopóki mi nie przyjdzie zakupiony z allegro to mogę szukać usterek gdzieś indziej...
kolega ma koreczek uz zamówiony.

A powiedz, w oleju nie masz śladów płynu, i na odwrót chłodziwa w oleju? żadnego majonezu pod korkiem? Oleju ani chłodziwa nie ubywa? Nie kopci za nadto?

leszczu - Czw Paź 04, 2012 19:59

slax napisał/a:
A powiedz, w oleju nie masz śladów płynu, i na odwrót chłodziwa w oleju? żadnego majonezu pod korkiem? Oleju ani chłodziwa nie ubywa? Nie kopci za nadto?

Ne musi tego mieć wystarczy, że będzie przedmuch na zewnątrz. Obadaj dokładnie okolice łączenia głowicy z blokiem czy nie cieknie ci stamtąd płyn.

slax - Czw Paź 04, 2012 20:10

leszczu, ale jakby nie było ta najczęstsze objawy, i z reguły to po tym diagnozujemy HGF
sknerko - Pią Paź 05, 2012 08:06

Miałem identyczne objawy jak autor tematu, przerobiłem wszystkie inne powody takiego zachowania i na koniec zrobiłem HGF który to był przyczyna takiego zachowania Poldasa. Nie miałem żadnych innych objawów poza właśnie twardnieniem węży i co ciekawe czasem mogłem przejechać kilkaset kilometrów i nic sie nie działo a czasem po kilkuset metrach miałem przystanek w podróży.
rafalrz1989 - Pią Paź 05, 2012 08:14

slax napisał/a:
A powiedz, w oleju nie masz śladów płynu, i na odwrót chłodziwa w oleju? żadnego majonezu pod korkiem? Oleju ani chłodziwa nie ubywa? Nie kopci za nadto?

Żadnego dymka, olej czysty, w płynie coś tam niewiele pływa, ale to podejrzewam, że to pozostałości po poprzednim HGFie.

Wczoraj popołudniu odpowietrzony układ (nie usuwałem zaworka w kolektorze), jeździłem prawie 2h i wszystko było OK. Jazda spokojna, czasem dynamiczna, wszystko w porządku, temperatura w normie, ponizej 90 stopni, jak się zagrzał w korku, to wentylator się normalnie włączał...

Zostawiłem go pod sklepem na pół godziny, wychłodził się do około 50-60stopni, ponownie rozgrzany znowu działał jak należy, nic niepokojącego się nie działo.

Dzisiaj rano zrobiłem jakieś 10km i problem powrócił. Temperatura z około 90 stopni skoczyła na jakieś 100-110, wywaliło płyn przez zamknięty korek.

Zgasiłem silnik, odczekałem aż ostygnie, uzupełniłem płyn który wywaliło po odkręceniu korka, odpowietrzyłem dziada, termostat się otwarł, wentylator się włączył kontynuowałem jazdę.

Dojechałem do pracy jakieś 5km od miejsca postoju, temperatura była w normie, ale po odkręceniu zbiorniczka płyn dziwnie się pienił... Przyłożyłem nosa do wlewu, ale spalin nie wyczułem.

Bardzo dziwna sprawa. Gdy wywaliło mi płyn rura od termostatu do chłodnicy była zimna. Może wypadałoby zmienić termostat ? Może tutaj leży problem... Termostat mam jakiś Verneta na 82 stopnie. Wcześniej jeździłem na Mera TV-70 82 stopnie...

sknerko - Pią Paź 05, 2012 08:16

rafalrz1989, jak bym czytał swój opis usterki, na moje masz HGF
rafalrz1989 - Pią Paź 05, 2012 09:44

Dziś po pracy wezmę klucz dynamometryczny i dokręce szpilki głowicy. Albo coś tym zmienię albo będzie trzeba zrzucać głowicę i ją robić...

Tak to jest z polskimi mechanikami... Podejrzewam, że szpilek to napewno ktoś nie wymienił i lekko rozciągnięte dokręcał zgodnie z technologią i jednak gdzieś coś nie przylega jak powinno.

Tylko kwestia tego na ile próbować to dokręcać... Coś poradzicie ?

P.S. Jestem świadom, że to trochę druciarski sposób, ale niech to chociaż wytrzyma z miesiac albo dwa jeszcze, bo się spłukałem trochę :/

sknerko - Pią Paź 05, 2012 14:22

U mnie dokręcenie nie pomogło bo miałem przerwany taki silikonowy uszczelniacz na uszczelce. Przerwa wyglądała jakby ktoś nożem przeciął. Jeździłem tak 3-4 miesiace bo tylko czasem był mega kłopot a zwykle jak czułem ze się zimno robi w kabinie (zimą to było) to stop i odpowietrzanie i jazda dalej po przestygnięciu.
rafalrz1989 - Sob Paź 06, 2012 18:38

sknerko napisał/a:
U mnie dokręcenie nie pomogło bo miałem przerwany taki silikonowy uszczelniacz na uszczelce.

Tutaj wiem, że HGF był robiony niedawno. Auto w którym jeździł ten silnik rzekomo trafiło na złom z powodu padnięcia skrzyni biegów.

I widać z zewnątrz, że ta uszczelka jest świeża...

Podejrzewam, że było tak jak powyżej. Dociągnąłem dziś szpilki momentem 75Nm. Niektóre się obracały po pół obrotu, a niektóre aż cał obrót. Dociągałem zgodnie z kolejnością zalecena przez Elringa.

Rozgrzałem silnik, odpowietrzyłem układ i nie miałem czasu na więcej. Jutro zrobię test drive. Albo się uda albo nie.

Po ściągnięciu dekla było miejscami troszeczkę masła. Na bagnecie czysty olej.

A chodził mi po głowie pomysł, żeby ściągnąć głowicę zanim włożyłem silnik do auta, po tym jak zobaczyłem, że ktoś wszędzie obficie stosował silikon czerwony. Łącznie z tym, że zamiast wymienić oringi w obudowie termostatu, nawalił chyba cała tube silikonu. Pompa wody też nie miała oringu tylko pół tuby silikonu. Masakra.

sknerko - Sob Paź 06, 2012 19:42

Nie no po tym co piszesz to silnik kwalifikuje się do rozebrania i ponownego złożenia z wymianą wszystkich uszczelnień bo za chwile będzie więcej kłopotów. Jak kupiłem Freela to zaczęło mi delikatnie płynu ubywać, potem coraz więcej i dałem silnik do uszczelnienia bo olejem też był ocieknięty, jak mechanik rozebrał to mi powiedział że jak bym nie robił to za moment miałbym HGF. A uszczelka głowicy była robiona niecałe 30tys km wcześniej w serwisie Land Rovera, normalnie porażka
rafalrz1989 - Sob Paź 06, 2012 20:03

Zobaczę co przyniosą kolejne dni.

Z jednej strony jest wielu mechaników partaczy, ale z drugiej strony jest wielu ludzi chcących zaoszczędzić i potem powstają takie sytuacje jak u mnie lub tak jak Ty piszesz sknerko...

Jutro sprobuję tym pojeździć, jak dalej będzie kompresja szła w układ to odstawiam auto, zanim się olej z płynem pomiesza i za miesiąc będę robił. Szkoda, żeby świeżutki olej się zmarnował.

Ciekawe czy uszczelka głowicy też była smarowana silikonem :lol:

leszczu - Nie Paź 07, 2012 09:56

rafalrz1989 napisał/a:
Ciekawe czy uszczelka głowicy też była smarowana silikonem

Tez tak może być. U mnie np. tak było, ktoś od siebie jeszcze dał czarny silikon. :mrgreen:

rafalrz1989 - Pon Paź 08, 2012 07:52

Dociągnięcie szpilek na 75Nm niestety tylko opóźniło to co działo się wcześniej.

Dalej ich nie chcę kręcić, żeby się nie urwała któraś, niewiadomo w jakim to stanie jest...

polofix - Pon Paź 08, 2012 17:24

rafalrz1989 napisał/a:
Dociągnięcie szpilek na 75Nm niestety tylko opóźniło to co działo się wcześniej.

Dalej ich nie chcę kręcić, żeby się nie urwała któraś, niewiadomo w jakim to stanie jest...

75Nm to bardzo dużo jak na te szpilki.
A co do silikonu to ktoś miał fantazję. ale mój kumpel miał lepszą. składał golfa3 i złożył na poxipol. stara uszczelka, bez planowania i chodzi już z 10 lat.