Zobacz temat - [R75] Akumulator rozruchowy. Ktoś z tego korzystał?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] Akumulator rozruchowy. Ktoś z tego korzystał?

0L0 - Sob Lis 10, 2012 11:44
Temat postu: [R75] Akumulator rozruchowy. Ktoś z tego korzystał?
Ostatnio z auta korzystam dość sporadycznie (średnio raz w tygodniu, w łikend) i niestety po spadku temperatury akumulator zaczął siadać.

Zastanawiam się poważnie nad zakupem przenośnego akumulatora do wspomagania rozruchu, np: http://moto.allegro.pl/ak...2739198644.html

Miał ktoś do czynienia z tego typu urządzeniami?

Pieta - Sob Lis 10, 2012 11:46

350A to mało dla diesla
Było by 600A to tak

Po co takie coś skoro można mieć dodatkowy zawsze naładowany starszy akumulator w sytuacjach awaryjnych. Ja tak mam, stary akumulator który trochę jeszcze trzyma, podładowuje go co jakiś czas, w razie czego mam go pod ręką.
W twojej sytuacji kupił bym mała ładowarkę impulsową do podtrzymania akumulatora w samochodzie na postoju. Takie ładowarki robi np Cetek oraz Ring
Możesz do tych potrzeb zainstalować sobie do klem akumulatora dodatkowe cienkie kabelki zakończone wtyczką Taki sam kabelek zrobić sobie do ładowarki. jak stawisz auto na dłuższy czas podłączasz się do wtyczki.
Chyba, że stawiasz auto na zewnątrz bez dostępu do gniazdka, wtedy najlepiej mieć dodatkowe aku.
Niestety akumulator który jest regularnie rozładowywany długo nie pożyje. Jak akumulator się rozładuje zalecane jest ładowanie go małym prądem. Jak odpalasz auto ładowanie jest intensywne i akumulator który był wcześniej głęboko rozładowany zasiarcza się.

0L0 - Sob Lis 10, 2012 11:50

Ewentualnie to: http://moto.allegro.pl/te...2778595339.html
Pieta - Sob Lis 10, 2012 12:03

mógł by dać radę
Zastanawiam się jaka jest trwałość akumulatora wewnętrznego i czy można go wymieniać i za ile.

0L0 - Sob Lis 10, 2012 12:11

No niestety samochód stoi na parkingu strzeżonym 400m od bloku, w którym mieszkam, dlatego szukam takiego rozwiązania a nie innego :neutral:
Pieta - Sob Lis 10, 2012 12:22

To rzeczywiście nie masz chyba innego wyjścia jak taki sprzęt który niewątpliwie jest wygodniejszy w przeniesieniu i eksploatacji a niżeli dodatkowy akumulator.

Jednak upewnił bym się, ze w środku siedzi akumulator o standardowym formacie, który ewentualnie będzie można wymienić.

Ssivy - Wto Lis 13, 2012 17:17

rozwiązanie dobre, urządzenie praktyczne i przydatne - sam korzystam ;)
stary akumulator do ładowania ma ten problem że trzeba go ładować, czyli trzeba zakupić i tak urządzenie do ładowania a i stary szmelc trzymać który traci jakość :)

marcin316 - Wto Lis 13, 2012 18:54

Kupiłem jakiś czas temu coś takiego:
http://www.jula.pl/przeno...rem-12-v-608009
Jeśli oryginalny akumulator całkiem padnie to taka "zabawka" nawet nie przekręci silnikiem. Co do wspomagania rozruchu przy słabym akumulatorze jakoś sobie radzi. Jak się ochłodzi albo jak będę próbował odpalić swoją terenówkę której używam raz na dwa tygodnie to sprawdzę dokładniej ale to 4 litry pojemności to łatwo nie będzie ;) Wbudowany kompresor do niczego się nie nadaje. Dołączona ładowarka sieciowa to także szmelc. Podczas ładowania napięcie na akumulatorze przekracza 15V, dlatego ładuję go z gniazdka zapalniczki albo z prostownika (kupiłem fajny cyfrowy, też w Juli, za około 80zł).

0L0 - Nie Sty 03, 2016 14:33

Jakiś czas temu kupiłem coś takiego: http://www.dx.com/p/minif...4v-green-379853

Dzisiaj miałem okazję przetestować... i działa :mrgreen:
Przy -12°C rozrusznik trochę pokręcił, ale szybko zaczęło się "cykanie". Po podpięciu urządzonka rozrusznik kręcił jak na w miarę rozgrzanym siniku i dało się odpalić.