Zobacz temat - [R420] Nie chodzi jeden cylinder i chyba padła turbina????
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R420] Nie chodzi jeden cylinder i chyba padła turbina????

madzia2205 - Sro Lis 14, 2012 13:39
Temat postu: [R420] Nie chodzi jeden cylinder i chyba padła turbina????
Pisałam już na innym forum i jak dla mnie informacje tam zdobyty były wystarczajace. Ale oczywiscie mój mąż uważa, że jedno źródło informacji to żadne źródło. Ogólnie to już mi sił brak:-))) W sobotę jak mąż jechał samochodem to po 10km zwariowały mu obroty, bo wskoczyły na maksa. Wyjecie kluczyka nic nie pomogło, bo dalej było to samo, ale zdusił go w końcu biegami. Oczywiscie jakoś doturlał sie do domu, ale samochód stracił kompletnie moc i "kuleje" na jeden cylinder. Poradzono nam, że to pewnie turbina padła. Jestem w stanie się z tym zgodzić nawet po mimo tego, że w lipcu była czyszczona, smarowana i chodziła idealnie. Zazwyczaj to ja jeźdzę tym samochodem, a mąż sporadycznie więc ciężko mu jest ocenić czy coś wcześniej niepokojącego działo się z samochodem. Ja osobiscie nic takiego nie zaobserwowałam, no może ze dwa razy mi coś zabuczało(tak jakby pompa paliwowa nie dostała wystarczajacej ilosci ropy, ale stan paliwa był ponad połowę). Na zimnym palił nawet dobrze, ale akumulator do wymiany więc jak było zimno to padał. Ostatnio też jak odpaliłam to w trakcie cofania gasł mi, ale być może za szybko puszczałam sprzęgło. Wiem, wiem kobiety:-)))) Ach no i to dymienie, niby na biało dymi. Mąż od razu chce kupić nowy silnik, a mnie się wydaje, że mimo wszytsko trzeba znaleźć przyczynę najpierw. Dodam, że był u mechanika, ale on mówi, że to może być wiele rzeczy i nie stawia na turbinę. A mnie szlak trafia, bo nie mam do faceta zaufania po mimo, że kolega i niby dobry mechanik. No więc o to moje pytania:
1. Skroro to turbina to dlaczego "kuleje" na jeden cylinder?
2. Czy da sie to jakoś sparwdzić bez rozbierania połowy samochodu i silnika?
3. I ostatnie znienawidzone, czy silnik ten 105 z intercoolerem bedzie pasował zamiast naszego 86?
Kocham nasz samochodzić i ostatnio tak szalenie go zachwalałam, że sie zepsół:-(((((

sobrus - Sro Lis 14, 2012 14:07

Mi to też wyglada na turbinę.
Tzn olej wyciekł z turbiny i silnik się rozbiegał (autko zachorowało na chorobę szalonych diesli).

Dobrze że mąż nie wpadł w panikę i go zdusił, bo inaczej nie byłoby co z silnika zbierać.

Nie wiem jak to możliwe, że prawidłowo sprawdzona i eksploatowana turbina padła.
Być może mechanik czegoś nie dopilnował.

Brykanie bez smarowania na pewno jej nie pomogło i teraz jest pewnie trup.

Silnikowi tez się na pewno mocno oberwało, być może dlatego kuleje.
Ale bez rozebrania go pewnie się nie dowiesz.

Remigiusz - Sro Lis 14, 2012 14:22

madzia2205, TO auto sie nie nadaje do jazdy. Turbina padla i caly olej silnikowy poszedl w dolot i spalal sie w silniku. TO ze teraz kuleje silnik moze wynikac z brakuj oleju w silniku.

Wystarczylo by wymienic tylko Turbine jak by tym autem nikt dalej nie jedzil a teraz jak kuleje to ciezko powiedziec czy cos w silnik sie nie stalo.

Turbiny się nie smaruje bo ona jest permanentnie smarowana przez olej silnikowy.

madzia2205 - Sro Lis 14, 2012 14:47

Samochód mamy od stycznia i turbina od początku nie chodziła jak trzeba lub w ogóle nie chodziła. Traf chciał, że coś nam się popsuło w autku w lipcu i mąż żeby wymienić tą część musiał wymątować turbinę. A jak już to zrobił to do niej zajżał i po ponownym wmontowaniu wszytsko się zmieniło. Śmigał cudownie juz nie było strach przy wyprzedzaniu i ogólnie miał kopa. Najbardziej boję się tego, że jak kupimy ten "nowy" silnik to nie będzie on w dobrym stanie. I co jeśli tamta turbina też padnie. Ryzyk fizyk jak to mówią, ale to chodzi o wydanie moich oszczędnosci. Miał byc szoping, a bedzie remont:-(((( Najgorsza rzecz dla kobiety.
Remigiusz - Sro Lis 14, 2012 15:01

madzia2205, Zależy czy dostaniesz silnik nowy razem z turbina :wink: Nie wiem co się wam tam popsuło ze trzeba było turbinę wyciągać :?: :!: Nawet główcie się ściąga bez demontażu turbiny.

Ogólnie ta Turbinkę warto zregenerować bo sa pod to orig. podzespoły Garretta :wink:

Tylko jak mam być szczery to najtańsza opcja jest inny silnik po go kupisz już za tys złotych :wink:

madzia2205 - Sro Lis 14, 2012 16:10

Jakaś rurka nam pękła czy coś takiego i ona chyba była od turbiny. Nie wiem, bo mało mnie to w tedy interesowało:-)))
Mamy silnik za tysiaka do kupna, ale nie wiem czy z turbiną. I nawet z dobrego źródła, ale nadal liczyłam na to, że to coś błahego.

[ Dodano: Sro Lis 14, 2012 15:41 ]
Oleju ubyło tylko trochę ale mieści się w normie. Innych płynów też nie ubyło.

[ Dodano: Sro Lis 14, 2012 16:10 ]
I jeszcze jedno czy przyczyną tego wszystkiego może być zła jakość paliwa . Mąż parę razy czyści filtr z brudu.

Remigiusz - Sro Lis 14, 2012 17:56

Aha możliwe ze pełka rurka powrotu oleju z turbiny i przez to się uszkodził a turbina już w tedy. Silnik po spożyciu oleju z turbo nie za ładnie pracuje . Ja bym turbo wymienił i zobaczył lub odłączyć turbo o odpalić i zobaczyć jak w tedy pracuje i będzieIo jasne wszystko co z silnikiem.

[ Dodano: Sro Lis 14, 2012 17:56 ]
Paliwo nie ma nic do tego .

madzia2205 - Sro Lis 14, 2012 18:10

Po dogadaniu się z mężem(obecnie toczymy wojnę o samochód:-))) dowiedziałam się jeszcze, że jak mu się to stało to samochód "jarmotał" i m myślał, że mu sie rozpadnie. jednak po chwili ucichło:-(((( Obawiam się najgorszego, ale czy może byc gorzej. W koncu mąż stwierdził, że odłaczy turbo i zobaczymy co dalej. Mozemy też kupić drugiego rovera 220 z takim samym silnikiem(niby) za około 2900. Bo w naszym po za niespodziewanym remontem czeka nas wymiana hamulców. Masakra, ale nadal kocham te samochody:-))
kadzaf - Sro Lis 14, 2012 23:04

Równize popieram przedmówców,jesli autko w miare zdrowe to zalozyc inny silnik i dalej cieszyć sie z przyjemnosci z jazdy :wink:
Brt - Sro Lis 14, 2012 23:29

Turbo zdechło na 99,99% a jeśli do tego kuleje na jeden cylinder i do tego "dymi" na biało to szukać silnika, lub innnego R z takim silnikiem na podmiankę. Dymeinie na biało + ubytki chłodziwa = pęknięta głowica. Tego silnika już bym raczej nie ruszał. Zarchiwizować na części gdzieś ;) Proponuję znaleźć auto na podmiankę, ale takie jeżdżące jeszcze ... sprawdzić jak jeździ i pali i dopiero podmieniać ... a na dodatek na wyjętym silniku proponuję wymenić pasek rozrządu i rolki, przynajmniej od strony rozrządu. Jak silnik w aucie to dużo dłużej i drożej. No i tyle z mojej strony. :)
madzia2205 - Czw Lis 15, 2012 07:56

Najgorsze jest to, że do 420 jest tak mało części, a już silników tych słabszych. Tych 105 jest bardzo dużo i ceny nawet "rozsądne". Możemy kupić 220 na kołach, wiemy że silnik sie nadaje i odaplił bez problemu po tygodniu stania. Mąż mówił, że podjedzie do mechanika i sprawdzi ciśnienie, czy coś tam innego i zobaczymy. Tylko tak się jeszcze zastanawiam czy inne czeście np jak hamulce są takie same czy już inne. Pasek też wymienimy tak dla pewności:-)) Dziekuję za rady, bo naprawdę mi pomogliście. I jednak wychodzi na to, że maż miał rację (niestety):-)))
szoso - Czw Lis 15, 2012 08:28

madzia2205, silnik sd i sdi jest taki sam, przełóż tylko swój osprzęt i tyle
madzia2205 - Czw Lis 15, 2012 09:09

Niby tak, ale co z tym komputerem czy jakoś tak. Bo z tego co czytałam to w 105 mjest coś tam elektryczne, a 86 mechaniczne. I że elektryka inna? Gdzieś cos tak wyczytałam, ale jak to baba mogłam źle zrozumieć. No i co z intelcoolerem, bo chyba w tych 105 takowy tam jest zamontowany? Boże już sama nie wiem, głowa mi pęka od tej całej mechaniki:-))
szoso - Czw Lis 15, 2012 09:25

bierzesz goły silnik sdi i przekładasz wszystko ze swojego, pompę wtryskową, kolektor dolotowy itp, nie ma problemu, komputer i wiązka zostaje z sd