Zobacz temat - [214 1,4 8v+LPG] Problem z układem chłodzenia.
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [214 1,4 8v+LPG] Problem z układem chłodzenia.

0916 - Wto Sty 22, 2013 18:32
Temat postu: [214 1,4 8v+LPG] Problem z układem chłodzenia.
Witam, kupilismy z żoną niedawno R 214 1,4 ósemeczkę z LPG i zaczął się problem.

Może zacznę od poczatku:
Auto kupilismy 120 km. od miejsca zamieszkania, w drodze powrotnej żona prowadziła, a że bujaliśmy się A2, mówię ze ja wsiade i pooglądam zachowanie auta.
Po przejechaniu jakiegoś kawałka drogi, zoorientowałem się że wskazówka temp. płynu chłodzacego jest na max. (prędkosć ok. 100 km/h), odkręciłem grzanie w kabinie i zaczęło spadać, ale nie na swoje miejsce do ok. połowy, lecz nieznacznie.
Po zamknieciu grzania na kabinę wskazówka znów szła do góry na max. Przy późniejszym przyśpieszeniu do 140 km/h wskazówka opadła do połowy skali.
Pomyslałem wentylator nie działa, było ciemno mysle zajrzę nastepnego dnia.
Jakoś dotelepotałem sie do domu. Następnego dnia zajrzałem pod maskę, rzeczywiście wentylator nie mógł zadziałać, urwany był kabel od czuja załączajacego go. Połączyłem to, zagrzałem auto na postoju, wentylator zadziałał, pochodził chwile i wyłączył się, myslę wszystko ok.
Nastepnego dnia rano spieszyło mi sie do szkoły, odpaliłem,, pojechałem, po ujechaniu 20 km wewnatrz leciało cały czas zimne powietrze, zatrzymałem auto, węże od chłodnicy gorące były że nie szło przytrzymać dłużej, postanowiłem zawrócić auto do domu, bo nie chciał przełaczyć na LPG, parownik zaszroniały był. Gdy dojechałem do domu spod maski poleciał dymek, nie miałem czasu gdyz juz byłem spóźniony. Kolejnego dnia zaglądnąłem do auta, zalałem wodą dest. układ okazał sie nieszczelny, walnęło na zszyciu chłodnicy, metalu z plastikiem, diagnoza - wymiana.
Posiłkowałem sie postami z forum, kupiłem termostat.
Oba elementy zamontowałem, auto nagrzewało sie, ale w środku zimno. Odłaczyłem mały układ, a ze chłodniczka była w szeregu z parownikiem i nie było przejscia, postanowiłem że rozłacze układ na czynniki pierwsze, problemem okazała sie chłodniczka, była zapchana, na tyle że nie mogłem wydmuchac syfu lub hgw czego, pomogłem sobie kompresorem, udrożnioną z zadowoleniem wpiąłem w obwód, po nagrzaniu znów konsternacja.
We wszystkich przypadkach kontrolowałem poziom płynu, nic nie ubywało, odpowietrzałem układ, jakis czas leciało powietrze, potem woda.
Zaobserwowałem ze pompa ma chyba mała wydajność.
Poprzedni właściciel niedawno zmieniał uszczelke pod głowicą.
Zastanawiam sie z czym walczył i czy przypadkiem nie poddał sie i wcisnał gó.no mi.
Pytanie:
Moze ktos spotkał sie z podobnym przypadkiem i naprowadzi na jakis myk w tych autach?
Obecnie auto stoi u mechanika, który tez do końca nie wie co jest, wyjał termostat, mówi że jest poprawa, ja w tym silniku jestem z lekka mówiąc zielony, moze ktos pomoże?
Sorry za wywód, starałem sie opisać jak najlepiej umiem,
z góry dziękuje za rady.

Tiesto1988 - Wto Sty 22, 2013 19:35

hmmm mi zimne powietrze też leci z nawiewu i do tego nie moge odpowietrzyc układu do końca bo z nawiewu leci zimne powietrze a w takim razie ty masz podobny problem woda jest wypychana przez zbiorniczek wyrównawczy że przebiera ?? ?? bo jeśli tak to chyba wychodzi na to że pompa wody jest szczelona
Rademenez_ - Wto Sty 22, 2013 19:47

Witam.
Jeśli parownik połączony jest w szereg z nagrzewnicą, wyłączenie ogrzewania odcina dopływ płynu chłodniczego do parownika i ten zamarza. Jeśli połączony jest równolegle, a nagrzewnica jest zapchana, również nie będzie ogrzewania. Cały płyn popłynie przez parownik.
Jazda w dniu zakupu z małą ilością płynu mogła powodować przegrzewanie się silnika. Jak i następnego dnia zagotowanie się płynu i uszkodzenie chłodnicy.
Równie dobrze mogło zacząć się od uszkodzonej chłodnicy i nią wyciekał płyn.

leszczu - Wto Sty 22, 2013 19:50

Do Sprawdzenia.
http://www.roverki.pl/por...objawy-hgf.html

0916 - Wto Sty 22, 2013 20:18

dzięki za szybkie odpowiedzi

Tiesto1988 dokładnie o pompie myślę, ale nie chce zapeszać, w zasadzie wyeliminowałem juz wszystko.

Rademenez_ nie wiem jak to się stało, ale jakiś idiota zdemontował zawór otwierajacy obieg płynu przed chłodniczkę i leci niby non stop, znaczy powinno lecieć. Zawór juz kupiłem, chcę przepiać na połaczenie równoległe.
W dniu zakupu węże były w miare miękkie i twardniały z nabieraniem temperatury, czyli trzymało ciśnienie, nie twierdze ze był kamień, ale był wyczuwalny opór. Po wymianie chłodnicy jest to samo, płyn jakby rozprężał się, ale nie ma chyba obiegu. Juz sie pogubiłem, dlatego wsparłem sie mechnaikiem.

leszczu
- ubytków, wycieków brak,
- majonezu nie ma, olej ładny, pod korkiem wlewu nie ma nic,
- brak tłuszczu w płynie chłodzącym,
- nie widziałem by płyn wyciekał spod głowicy,
- nie stwierdziłem dymienia z rury, w sumie mechanik tez nie,
- no wskaźnik obecnie jest na połowie skali, ale zimne powietrze wali z nagrzewniczki,

Czy jest jakis sposób na sprawdzenie pompy obiegu cieczy chłodzacej?
Jakim cudem chłodniczka sie zapchała? Mogło sie coś urwac z pompki, łopatka /ki, był już ktoś z takim przypadkiem?

leszczu - Sro Sty 23, 2013 10:50

0916 napisał/a:
, ale jakiś idiota zdemontował zawór otwierajacy obieg płynu przed chłodniczkę

Chodzi ci o zawór od nagrzewnicy ?? Jeśli tak to wstaw oryginalny zaworek i wtedy odpowietrzaj układ. Kiedyś tez wstawiłem przejściówkę bez zaworka i też nie miałem ciepłego powietrza.
http://www.roverki.pl/tec...ch-serii-k.html

0916 - Pią Sty 25, 2013 15:44

Już go kupiłem, na dniach zamontuję. (chodzi o zawór odcinający przepływ wody w tzw. małym obiegu, do którego idzie ciegno od dźwigni regulatora temperatury z wewnątrz).

[ Dodano: Pią Sty 25, 2013 15:44 ]
edit:

Po sprawdzeniu u mechanika, pompa jest sprawna, nic nie rzęzi, nic nie cieknie, nic sie nie oberwało, mimo wszystko nadal bez zmian. Ów fachowiec mówi że pompe wyeliminował, ale na móje widzimisie i jak zapłace moze nową wmontować, on stawiał na głowicę, zgodziłem się z nim.

Za namową mechanika zrzucilismy głowicę i poszła na sprawdzenie szczelności, po weekendzie będę wiedział co i jak, ów mechanik stwierdził że moze być jakieś mikro peknięcie, które uwydatnia sie przy wzroście temperatury. Czas pokaże.


Czy spotkał sie ktoś z czyms takim w tym motorze (1,4i LPG, 98r)?

leszczu - Pią Sty 25, 2013 16:09

0916 napisał/a:
Czy spotkał sie ktoś z czyms takim w tym motorze (1,4i LPG, 98r)?

Ja nie, ale wszystko jest możliwe.

Gabrysss - Pon Sty 28, 2013 01:10

Witam. potrzebuje pomocy padła mi chłodnica i potrzebuje schematu chłodnicy jaka podchodzi do Rovera 220sdi żeby się nie pomylić. i jeszcze jedno pytanko w jakim miejscu znajduje się rozrząd ? z góry dzięki
0916 - Sro Sty 30, 2013 16:53

Po czasie pojawiły się nowe newsy:
Po zdjęciu głowicy, mechanik nie zaobserwował nic niepokojącego, głowica poszła na sprawdzenie szczelnosci. Nic nie było popękanego, była lekko krzywa i przeszła szlif, planowanie.
Po skręceniu nic się nie zmieniło, powoli kończą mi się pomysły, może jednak wymienić tę pompę ukł. chłodzenia?
Sam juz nie wiem, (...)Rece opadają.

Jakieś sugestie mile widziane.
pozdrawiam



usunięto wulgaryzmy. Rap

Raptile - Sro Sty 30, 2013 17:01

Zbastuj troszkę z językiem :nono: .
leszczu - Sro Sty 30, 2013 17:04

0916 napisał/a:
może jednak wymienić tę pompę ukł. chłodzenia?

Wymienić nie, ale sprawdzić. :wink:

kris2828 - Sro Sty 30, 2013 19:11

czy odpowietrzanie odbywało się za pomocą śrubki pod filtrem powietrza i czy odbywało się przy ustawieniu nagrzewnicy na ciepłe powietrze czy wiatrak się włącza?
0916 - Sro Sty 30, 2013 22:25

kris2828 napisał/a:
czy odpowietrzanie odbywało się za pomocą śrubki pod filtrem powietrza i czy odbywało się przy ustawieniu nagrzewnicy na ciepłe powietrze czy wiatrak się włącza?

Tak, dokładnie tak odpowietrzany był układ, nie pamietam czy załączył sie watrak wtedy, prędzej zagotowała sie woda w układzie i bąbliło w zbiorniczku wyrównawczym, po osiągnięciu b. goracej temperatury, podczas gdy węże od chłodniczki w małym obiegu były zimne a wewnatrz leciało zimne powietrze.




Pompa cieczy chłodzacej sprawdzona, nic nie rzęzi, stuka i chrobocze, łopatki wszystkie na swoim miejscu.

Te silniki to jakis angielsko-cygański niewypał czy jak? że tyle wiecznie problemów z tym jest. Nie sadze by leniwi angole mieli jakoś inny tok myślenia pod względem projektowania silnika z układem chłodzenia, choć na pierwszy rzut oka dziwie sie że to wogóle chodzi. Porównywałem na własnej skórze z niemieckim myśleniem VW i opel i tam jest zdecydowanie lepiej w kwestii usuwania awarii.

leszczu - Czw Sty 31, 2013 11:40

0916 napisał/a:
Pompa cieczy chłodzacej sprawdzona, nic nie rzęzi, stuka i chrobocze, łopatki wszystkie na swoim miejscu.

Rozumiem, że była wykręcana z bloku ??

Korek zbiorniczka był wymieniany ?? Odpowietrzacie na zakręconym korku ??

[ Dodano: Czw Sty 31, 2013 11:40 ]
0916 napisał/a:
Te silniki to jakis angielsko-cygański niewypał czy jak? że tyle wiecznie problemów z tym jest. Nie sadze by leniwi angole mieli jakoś inny tok myślenia pod względem projektowania silnika z układem chłodzenia, choć na pierwszy rzut oka dziwie sie że to wogóle chodzi. Porównywałem na własnej skórze z niemieckim myśleniem VW i opel i tam jest zdecydowanie lepiej w kwestii usuwania awarii.

Kupiłeś prawdopodobnie bubel. Sam wyżej podejrzewałeś, że poprzedni właściciel wcisną ci kit.
0916 napisał/a:
Zastanawiam sie z czym walczył i czy przypadkiem nie poddał sie i wcisnał gó.no mi.


Sprawdź ten korek jeszcze. Jeśli to nie pomoże to prawdopodobnie uszczelka która niby była niedawno robiona została źle zrobiona dlatego masz teraz takie problemy.

kris2828 - Czw Sty 31, 2013 12:38

ja bym jeszcze posprawdzałbym wszystko od nowa na swoją rękę:

1-kupiłbym nowy korek do zbiorniczka
2-wyjoł termostat i wrzuciłbym go do garnka z gotującą wodą i sprawdził czy otwiera się do końca
3-wylałbym cały płyn i odpowietrzył od nowa zaczynając lać płyn przy wykręconej śrubce od odpowietrzania aż do momentu wylewania się z niej płynu potem zakręcamy i lejemy do poziomu max
4-sparwdziłbym czy wentylator załącza się gdy wskazówka temp jest lekko powyżej połowy
5-jak nic już nie pomaga to wstawiłbym inną chłodnice bo aktualna może nie jest w 100% drożna

ja miałem już 2 przypadki gotującego się płynu w swoim R 1-nie odpowietrzyłem za pomocą śrubki 2-termostat otwierał się tylko do połowy.

sobrus - Czw Sty 31, 2013 12:46

Polskie druciarstwo nie zna granic. Układ chłodzenia w Twoim Roverku może mieć niewiele wspólnego z konstrukcją fabryczną.

Już sam fakt, że jest zamontowane LPG świadczy o modyfikacjach .

Węże gorące, parownik zaszroniony - może reduktor jest źle wpięty i zakłóca przepływ cieczy?

Skoro układ był w jednym miejscu całkowicie niedrożny, to bardzo możliwe, że gdzie indziej jest podobna sytuacja. Może wlał jakiegoś uszczelniacza i teraz nawet kret do rur nie pomoże ;)

I nie dziwie się, że niedawno robił uszczelkę pod głowicą. Przegrzanie silnika tak sie kończy, więc z niesprawnym/niedrożnym układem strach jeździć. A jak jeszcze odpiął wentylator.... Zapewne sprzedał auto, zanim znowu uszczelka strzeli.

Ale z takim podejściem do nawet Merca W124 zajeździ w rok.

0916 - Czw Sty 31, 2013 16:38

leszczu pompa wyjęta została z bloku, odpowietrzanie odbywało się jak pisał kris2828, przy wykreconej śrubce na rogu kolektora idącego z obudowy termostatu. Korek zbiorniczka został dzisiaj zamieniony na inny, ale nie sprawdzę tego dzisiaj, jutro posprawdzam i naklepotkam co i jak (myślicie że taka pierdoła ma znaczenie?). Wiem jak on powinen działać, kwestia dobrego sprawdzenia, najszybciej jednak podmianka.

kris2828

ad1 jest nowy, jutro testy,
ad2 jeżeli nie bedzie poprawy zastosuję to, kupiłem nowy ale nie wiadomo czy działajacy w 100%,
ad3 tak uzupełniałem,
ad4 jeżeli układ bedzie wykazywał poprawne objawy, jutro sprawdzę to, bo rozumiem że jak nie dobrnę do tego punktu, to nie sprawdzę tego, woda sie zagotuje,
ad5 no chłodnicę kupiłem drugą bo tamtą szlag trafił, chyba od ciśnienia, ale nie wiadomo czy ta też nie jest padnieta,

Jutro zastosuję sie do powyższych rad, dzięki za nakierowanie.


sobrus ale wiele aut jest zagazowanych w tym oczywiscie rover-ków i to działa. Dziwi mnie wpięcie szeregowe, myślisz ze tak powinno być? Zastanawiam sie czy nie przerobić na trójnikach i nie wpiąć sie równolegle w mały obwód w chłodniczkę.
Co do zatamowania układu, to co to mogło być? Może rzeczywiscie nalał jakiegos syfu w układ by uszczelnić, na chłopski rozum, nic oberwać się nie mogło, bo co? Może jak dolał uszczelniacza to prócz chłodniczki zatamowało sie coś jeszcze? Hipotez sporo, pompa cała.


Pomny krótkich doświadczeń jutro uderzę ze zdwojoną siłą, to tylko rzecz martwa, mam nadzieje że znajdę racjonalne wytłumaczenie, dlaczego tak sie zachowuje ten motor? Najgorsze jak sam sie naprawi, wtedy zgłupieje do reszty.
Na auto zły nie jestem, fajne jest, lecz kontakt z poprzednimi uzytkownikami zakonczył by sie dla nich dosyć nieciekawie (dla nich).

kris2828 - Pią Lut 01, 2013 01:35

"Co do zatamowania układu, to co to mogło być?" - np. majonez po HGF
rdgz - Pią Lut 01, 2013 09:08

no niestety miałem to samo co kolega, u mnie zakończyło się hgf,
ale nawet wp pisze ze to normalna sprawa w przypadku 200 + inne w pakiecie

robsson78 - Pią Lut 01, 2013 10:29

Mam Roverka trzy lata i nie zauważyłem nic podobnego oprócz awarii uszczelki pod głowicą. Autor jest chyba wyjątkowym pesymistą. :wink:
sobrus - Pią Lut 01, 2013 10:54

Autor nawet zdjęcie dał innego samochodu.
Zdjęcie dotyczy poprzedniej generacji (Hondy Concerto).
A opis tak jakby okrąglaka.

@0916
gdzieś na forum był chyba schemat jak prawidłowo wpiąć parownik w tym silniku.

0916 - Pią Lut 01, 2013 14:57

robsson78 nie jestem pesymistą, ale nie znosze robic po kimś bubli (znajdź człowieka, który to uwielbia) wtedy pojawia się złość.
Panowie ja żadnych zdjęć nie wlepiałem, nie wiem o co chodzi.


Co do usterki, to jest eureka czyli światełko w tunelu, wymieniłem korek, zalałem płynem i zaczęło chodzić jak trza, suma sumarum, korek szlag trafił, ale być moze było coś z poprzednią uszczelką, bo obiektywnie wydaje mi sie ze auto lepiej się zbiera.... nie ważne, najważniejsze że wszystko działa. Wskazówka od tempy płynu chłodzacego na desce jest poniżej połowy, gdy dojdzie do połowy, włącza się wentylator, jak zacznie lekko opadać, wyłącza się. W aucie żona stwierdziła ze jest za goraco jak nagrzałem, wiec ogrzewanie jest ok.
Więc zoorientowanym w temacie i kierujacym mnie, a tym samym oszczędzajacym mój czas, posłałem "pomógł".

Pozostaje kilka pierdół, które w tej krótkiej eksploatacji zauważyłem, mianowicie:

- brak świateł wstecznych, jeszcze nie zaglądałem,
- brak 3 stopu w blendzie, jeszcze nie zgłębiałem tematu,
- podczas otwierania wlewu paliwa, słychać zasysanie powietrza, czy to normalne ze tam panuje takie podcisnienie? Wiem że układ paliwowy Pb jest zamknięty (normy spalin EURO), ale trochę mnie to zaniepokoiło, na benie chodzi elegancko, nic się nie dzieje,
- nie działa podświetlenie przycisku koło przycisku świateł awarynych (ta pierdoła jest prosta do zrobienia) to chyba przeciwmgielne tył, których takze nie ma (albo i nie powinno być) w kazdym razie nic się nie zapala jak go wcisne, mimo ze żółta pryzma w nim coś wskazuje że załącza,

Po za tym chyba wszystko działa, bo nic nie przykuło mojej zbytniej uwagi, jeżeli jest cos na co miał bym zwrócić uwagę, proszę pisać.
dziękuję.


ps. dzisiaj przytargałem standardowe alusy z oponami do roverka 15ki, trochę brudne, wiec trochę pracy przy nich będzie.

leszczu - Pią Lut 01, 2013 15:09

0916 napisał/a:
- brak świateł wstecznych, jeszcze nie zaglądałem,
- brak 3 stopu w blendzie, jeszcze nie zgłębiałem tematu,

0916 napisał/a:
których takze nie ma (albo i nie powinno być) w kazdym razie nic się nie zapala jak go wcisne, mimo ze żółta pryzma w nim coś wskazuje że załącza,

Do sprawdzenia wiązka klapy tylnej. :wink:
0916 napisał/a:
- podczas otwierania wlewu paliwa, słychać zasysanie powietrza, czy to normalne ze tam panuje takie podcisnienie? Wiem że układ paliwowy Pb jest zamknięty (normy spalin EURO), ale trochę mnie to zaniepokoiło, na benie chodzi elegancko, nic się nie dzieje,

To jest normalne.

0916 - Pią Lut 01, 2013 15:41

Tak, tak właśnie czytałem tematy o tej magicznej wiązce, swoją droga ciekawa "pięta achillesa" w roverkach. Mam nadzieje ze nie przysporzy mi to tyle trudu co układ chłodzenia?
leszczu - Pią Lut 01, 2013 15:55

0916 napisał/a:
Mam nadzieje ze nie przysporzy mi to tyle trudu co układ chłodzenia?

Nie powinno . Tam wystarczy zaizolować kabelki ewentualnie podłączyć je jeśli się zerwały.

0916 - Pią Lut 01, 2013 21:06

Jeszcze jedno: światła mijania wydają mi sie słabe, jest na to jakis patent?
Czyszczenie kloszy, ewentualnie jakieś myki z odbłysnikami?

leszczu - Sob Lut 02, 2013 12:42

0916 napisał/a:
jest na to jakis patent?

Wymiana żarówek na jakieś makrowe. :wink:

sobrus - Pon Lut 04, 2013 08:53

leszczu napisał/a:
0916 napisał/a:
jest na to jakis patent?

Wymiana żarówek na jakieś makrowe. :wink:


Makrowe są słabe, sprzedają tam głównie tanią chińszczyznę pokroju UniTec.

Markowe będą lepsze :mrgreen:

leszczu - Pon Lut 04, 2013 19:29

sobrus napisał/a:
Markowe będą lepsze

Otóż to sobrus, dobrze pisze. :mrgreen:

0916 - Nie Mar 03, 2013 11:59

Czeski byk, jak zwał tak zwał, ważne ze przekaz dobry był.

[ Dodano: Nie Mar 03, 2013 11:59 ]
leszczu napisał/a:
0916 napisał/a:
- brak świateł wstecznych, jeszcze nie zaglądałem,
- brak 3 stopu w blendzie, jeszcze nie zgłębiałem tematu,

0916 napisał/a:
których takze nie ma (albo i nie powinno być) w kazdym razie nic się nie zapala jak go wcisne, mimo ze żółta pryzma w nim coś wskazuje że załącza,

Do sprawdzenia wiązka klapy tylnej. :wink:

Wczoraj z tego ze aura ladna, trochę pogrzebałem przy aucie i tak:

- wiązka w klapie do łączenia, ktoś to już robił widać było nieudolne łączenia, wziąłem wszystkie 10 kabelków polutowałem na nowo ze wstawkami, wszystko działa jak nalezy, wcześniej coś prykał siłownik centralnego zamka,
- trzeci stop zrobiony, zarówki wymienione,
- pekniety wężyk spryskiwacza tył, zrobione,
- wsteczne są, okazało sie ze obie żarówki szlag trafił, ale tam wszystko zarąbane było, zapewne nikt nigdy tam nie zaglądał,
- likwidacja wycieku benzyny z listrwy wtryskowej, jakis pajac wciskał na siłę i scięło oring, zrobione,
- wydmuchałem filtr kabinowy, z braku nowego, niebawem wymienię,
- mycie, polerka karoserii, chciało by sie alusy z letnimi oponami założyć, ale jeszcze za wcześnie,



Mam jeszcze jeden problem z którym narazie odbiłem ale:

- nie działa spryskiwacz na przód, tył ładnie śmiga, nie słychać silniczka na przód, czy aby zdemontować zbiorniczek i dostać sie do silniczka muszę zdejmować przedni zderzak?
Czy udostępnił by mi ktoś schematy auta? Musze sprawdzić ten obwód silniczka, zanim zdemontuję zbiorniczek. Może być tu lub na pocztę "jaroslawkw(małpa)gmail.com" widziałem tu parę linków ze schematami, ale nie wiem jak to zassać i jak otworzyć. Niestety informatyk ze mnie bardzo mierny, coś "obiło mi sie o oczy" że jakimś deamonem trzeba to rozpakowywać, niestety nie wiem co to i z czym sie to "je", za schematy z góry dziękuję.

leszczu - Nie Mar 03, 2013 12:18

http://www.roverki.pl/gal...-nowy-r200.html
Jeśli nie słychać pompki to pewnie się przepaliła. Ja ogólnie dostaje się do niej przez nadkole które lekko odchylam.

0916 - Nie Mar 03, 2013 15:41

Dzięki za linka do schematów, juz zassalem.
Pompki w ogóle nie słychać, siedzi ona od góry na jakimś oringu?

Adrian - Nie Mar 03, 2013 15:52

Panowie, nie róbcie OT. Temat jest o problemach z układem chłodzenia... ;)