Zobacz temat - [R400] Ruda na nadkolach - reperaturki
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R400] Ruda na nadkolach - reperaturki

r0wl3n - Sob Kwi 06, 2013 14:55
Temat postu: [R400] Ruda na nadkolach - reperaturki
Wiem, że tematy były, szukałem, ale problem był poruszany odnośnie ciężko dostępnych reperaturek, ja mam pytania z innej beczki.

Tak jak każdy właściciel starszego Roverka i mnie zima przysporzyła kolejnych kosztów. Przed zimą były 2 bąbelki, teraz mam rudawą plamę, więcej bąbli i rdza poleciała po rancie w stronę progu. Moja R-ka chce mnie dobić i zrobiła tak z obydwu stron :mrgreen: No i z prawej strony po otwarciu tylnych drzwi, tak przy rogu, widać duży pęcherz... Pojechałem do lakiernika, który współpracuje z blacharzem obok. Lakiernik wyskoczył na początku z ceną za pomalowanie 250zł, zawołał kolegę, który za wspawanie reperaturki z jednej strony powiedział mi uwaga.. 300zł! Dwie strony 600zł od blacharza, który wspawałby tylko zakupione przeze mnie reperaturki, co myślicie o kwocie za tą usługę? Później na nowo włączył się lakiernik, mówiąc, że możliwe, iż na te reperaturki i tak trzeba będzie nałożyć włókno szklane i wyrównać, więc koszt tego z pomalowaniem to już 300zł za stronę. Reasumując blacharz 600zł, lakiernik 600zł razem chłopaki chcą 1200zł za same nadkola, gdzie ja dostarczam własne reperaturki...


Co o tym sądzicie? Nie wiem, jak się ceny przedstawiają za taką robotę. Myślałem, że w kwocie ok. 600zł będzie to kosztować + 140zł na reperaturki. Ostatnio policzyłem, że na moją R-ke przez rok wydałem 3/5 wartości samochodu... Ciężko mi wyłożyć kolejne 1200zł...

Przy okazji, chciałbym zapytać, czy te repki będą pasowały:

alledrogo
alledrogo 2

Chciałem jeszcze zapytać, czy ktoś orientuje się w temacie, że jakbym wstawił fotki tej rudej, to powiedziałby, czy robić to w tym sezonie, czy w następnym? Znajomy mówi mi, żeby poczekać gdzie jeszcze wylezie ruda i zrobić to kompleksowo, bo teraz zrobię i po następnej zimie znowu coś wylezie.

Proszę powiedzcie co mam zrobić...

leszczu - Sob Kwi 06, 2013 15:02

Jak dla mnie to dość drogo bierze za jedna stronę, ja rozumiem 200 zł to max, ale nie 300 zł.
Pokaż te fotki tej rudej.

greg-si - Sob Kwi 06, 2013 15:10

Jak za samo wspawanie to sporo.
U mnie za robotę chcieli ok 800-1000zł i musiałbym kupić jeszcze 4 reperaturki.

Te które pokazałeś są do 95 roku.
Musiałbyś szukać czegoś takiego:

Do tego pewnie będzie trzeba kupić progi. Także wyjdzie jeszcze więcej.

r0wl3n - Sob Kwi 06, 2013 15:12

Leszczu zaraz wrzucę. Chcę tylko dodać, żeby nie patrzeć, że jestem z Wrocławia, bo tam tylko studiuję, dlatego podana cena nie odzwierciedlajcie do wrocławskiego rynku. Ja się pytałem u siebie w mieścince i to jeszcze lakiernik z blacharzem są w wiosce pod moją miejscowością.

reperaturka

coś takiego?

Do tego jeszcze spawanie i malowanie czego takiego?:

reperaturka progu

to mi się nie opłaca tego robić, poczekam aż auto się posypie :mrgreen:

Koszt blacharski i lakierniczy tego wszystkiego to naprawdę gdzieś 1200zł.. to już bardziej się opłaca chyba rozmontować samochód, sprzedać części, dołożyć trochę i kupić coś innego? :razz:

bizon - Sob Kwi 06, 2013 16:38

mi mowili 500-700 za jedna strone. w tym reperaturka, wspawanie, polakierowanie. nie liczac progów.

jesli nie jestes super przywiazany do samochodu i i tak go za rok dwa sprzedaz albo wywalisz na zlom to szkoda sobie glowy zawracac. a ceny uzywanych r sa tak smieszne ze Twoja robocizna i koszty nie podniosa znaczaco pozniejszej ceny sprzedazy

ADI-mistrzu - Sob Kwi 06, 2013 16:58

Chyba ze sam masz ochotę podłubać, wtedy da się zrobić reperaturki w waty szklanej, żywicy i chęci :wink:

Ja w swoim starym R200 zrobiłem coś takiego koło października, do maja bez ani jednego purchla jeździł (potem go sprzedałem).

Wszystko robiłem w garażu, zajęło mi koło tyg na tylne i przednie nadkola.

r0wl3n - Sob Kwi 06, 2013 17:07

bizon, jestem przywiązany, ale to byłby kolejny koszt powyżej 1000zł (wcześniej wymieniałem skrzynie bo mi padła) i to wszystko w przeciągu jednego roku... gdybym mógł to zrobić do 800zł to bym to zrobił, bo mechanicznie auto prawie całe zrobiłem, oprócz silnika..

ADI-mistrzu, nie wiem czy te reperaturki to wytrzymałe są i nie odpadną od blachy? Waty szklanej, chodzi Ci o włókno szklane?

ADI-mistrzu - Sob Kwi 06, 2013 17:21

Nooo włókno szklane :razz:
Ja z odpadaniem nie miałem problemów a mocno regenerowane nadkola miałem.

Tak to wyglądało przed i po:
http://obrazki.elektroda...._1365261658.jpg
http://obrazki.elektroda...._1365261661.jpg
http://obrazki.elektroda...._1365261664.jpg

Miałem robione nadkola od mocowania zderzaka do karoserii po same progi.

r0wl3n - Sob Kwi 06, 2013 17:27

Wyszło Ci super, ale widzę talent manualny w rękach to posiadasz :mrgreen: Jeżeli idzie samemu coś takiego zrobić, to wolałbym tą część samemu zrobić i zaoszczędzić na robociźnie, a później mógłbym dać do pomalowania do lakiernika i mu zapłacić te 500zł

Idę cyknę fotki tego co mam i ocenicie.

Tak to wygląda

Czy wie ktoś jak się ściąga te czarne listwy przy progach? Ściągnąłbym i zobaczył co się pod nimi dzieje... może nie trzeba całych progów robić.

greg-si - Sob Kwi 06, 2013 18:00

ADI-mistrzu, Widać że mat Ci wyszedł, widać szpachlę.

Mam za sobą robotę z włóknem szklanym. Z jednej strony dobra opcja bo tam już nie zardzewieje ale jest druga strona. Strasznie ciężko zabezpieczyć łączenie blacha/włókno/żywica. No i na większej powierzchni może to wszystko pękać.
Sam dumam co zrobić u siebie z tym fantem bo u mnie w obu R pasowałoby to ogarnąć.

W jednym R mam w gorszym stanie, w drugim lepszym ;)

Progi ściąga się trochę trudno. Jak masz pordzewiałe mocowania w progach to później progu tak równo nie założysz.
Na całej długości progu masz kilka spinek które ten próg trzymają do karoserii. Dodatkowo są jeszcze od dołu spinki (te zdjąć bardzo łatwo).
http://moto.allegro.pl/sl...3148248254.html
Tutaj widać gdzie są spinki które trzymają osłonę progu.

r0wl3n - Sob Kwi 06, 2013 18:15

No i to jest ryzyko, czy ściągać próg i się pozytywnie zaskoczyć, że nie jest zżarty, albo się przerazić, bo podczas ściągania cały odpadnie i przekonam się, że nie tylko nadkola są do roboty :razz:

greg-si, czy uważasz, że taki zwykły śmiertelnik jak ja dałby sobie radę? Wrzuciłem fotki, myślisz, że to już jest zaawansowane stadium rdzy i "reanimacja" może być ciężka? To moja pierwsza R-ka, nigdy nie miałem styczności, więc nie wiem. Jestem pozytywnie nastawiony na to włókno szklane, bo reperaturki+wysyłka to ok. 170zł no i ten wariat blacharz chce za wspawanie dwóch 600zł, czyli sama blacharka kosztowałaby mnie 770zł... fajnie byłoby to zredukować do ok. 100-150zł na materiał i własna robocizna :razz:

Ahaa Panowie, wrzuciłem zdjęcie tego bąbla nad progiem w rogu. Idzie to też samemu zrobić, lub jeżeli zdecydowałbym się na reperaturki, to nie macie wrażenia, że ten bąbel załapałby się akurat na reperaturkę?

ADI-mistrzu - Sob Kwi 06, 2013 18:16

Mat wyszedł bo słabo lakier spolerowałem papierem wodnym, niestety skończył mi się i była cieńsza warstwa i bałem się głębiej docierać :/

Mi nie pękało, dość gruba warstwę miałem i blachę też jakoś złapało bez problemu.

U Ciebie nie ma takiej tragedii, chodź na łączeniu zderzak-karoseria Ci złapało (tam jest śruba która zderzak trzyma).
Powiem szczerze, łatwiej się maluje niż profil łapie :razz:

greg-si - Sob Kwi 06, 2013 18:20

r0wl3n, jak nie spróbujesz to się nie przekonasz :)
Tylko musisz się nastawić że to trochę czasu Ci zajmie, w jeden dzień tego nie zrobisz. No i sprawdź czy jeszcze gdzieś rdza nie wyłazi.

r0wl3n - Sob Kwi 06, 2013 18:23

Właśnie powiem Wam, że idąc wzdłuż progu nie zauważyłem nigdzie bąbelków, tylko w tym rogu, a z drugiej strony w ogóle nie ma. Ciekawi mnie co się dzieje pod tą listwą :mrgreen:

Jeszcze jedno pytanko. Lepiej zrobić to już teraz, czy przeczekać do następnej zimy i zobaczyć co się z tym będzie działo?

Może znajdę kogoś, kto wspawa mi taniej te reperaturki, bo 300zł za wspawanie jednej to, moim zdaniem, gruba przesada.

greg-si - Sob Kwi 06, 2013 18:27

Im wcześniej zrobisz tym lepiej.
szoso - Sob Kwi 06, 2013 18:30

nie zdziw się jak po zerwaniu tych purchli będą dziury, też myślałem że sam to ładnie wyczyszczę, nic bardziej mylnego :wink:
r0wl3n - Sob Kwi 06, 2013 18:32

Dzięki Panowie za pomoc! :wink:

Jeszcze tylko do ADI-mistrzu, masz gdzieś link do instruktarzu jak to zrobić z tym włóknem szklanym, gdybym się zdecydował? Chodzi mi, że w tym temacie jestem zielony i chodzi mi o opis po kolei, jaki papier do szlifowania dobrać (od początki tj. ścierania lakieru) ile/jak nakładać.

ADI-mistrzu - Sob Kwi 06, 2013 19:21

Opisywałem gdzieś na forum w którymś temacie na temat rdzy.

Jeśli masz bąbel to pod spodem niema już metalu, u mnie nadkole po zdjęciu tamtego wyglądał pod spodem tak:
http://obrazki.elektroda...._1365268821.jpg

Na pewno masz dziury przy zderzaku tylnym i prawdopodobnie otwór montażowy na śrubę jest nie do uratowania, trzeba z włókna go odtworzyć.

r0wl3n - Sob Kwi 06, 2013 19:28

ADI-mistrzu, tak z ciekawości, ile zajęła Ci jedna strona? Widzisz ty robiłeś nadkole, a ja mam jeszcze bąbla w rogu (nad progiem) wewnątrz. Myślisz, że idzie to później wyrzeźbić z włókna?
kychu5 - Sob Kwi 06, 2013 19:59

Ja bym na twoim miejscu oddał auto do blacharza a lakiernika olać.Jeżeli blacharz wyczyści ładnie spawy to z szpachlowaniem i malowaniem dasz sobie rade sam :) Dorobisz bez problemu lakier w sprayu pod kolor auta :)
Balas87 - Sob Kwi 06, 2013 20:01

spokojnie to wszystko zrobisz tym bąblem się nie przejmuj zedrzyj wszystko łącznie z nakładkami na progi i wtedy auto w górę i do roboty ;)
ADI-mistrzu - Sob Kwi 06, 2013 20:08

Chyba 2 dni na stronę mi zajęło.

Najtaniej samemu wszystko robić, najprościej dać komuś aby zrobił.
Pośrednio to aby ktoś wspawał zdrową blachę i samemu zabezpieczyć, zaszpachlować, wyprofilować i pomalować.

Wszystko zależy od chęci i pieniędzy.

r0wl3n - Sob Kwi 06, 2013 20:16

No właśnie Panowie, blacharz zawołał 600zł za wspawanie 2 reperaturek, które jeszcze sam muszę kupić... nie wiem czy to odpowiednia cena za tą usługę?

ADI-mistrzu, znalazłem, to ten temat:

http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?p=728057

szkoda, że zdjęcia już się nie wyświetlają i nie ma fotki jak wygląda to włókno po nałożeniu :smile:

Wolałbym chyba się pobawić z robieniem nadkola, szlifowaniem itd. a właśnie położenie lakieru zostawił lakiernikowi. Jak źle wyprofiluje nadkole, to zawsze mogę zetrzeć i na nowo robić, a lakier niestety położyć trzeba umieć, nie wiem czy się ze mną zgodzicie?

Mówię z 800zł za wszystko bym jeszcze mógł dać, ale 1200zł + 170zł reperaturki, czyli 1370zł za dwa nadkola to moim zdaniem dużo. Chciałbym jakoś te koszta zredukować, a wydaje mi się, że to blacharz przegiął z ceną, bo 250zł za lakierowanie elementu to normalna kwota.

ADI-mistrzu - Sob Kwi 06, 2013 20:41

Gdzieś jeszcze wcześniej w czasie był także mój opis jeszcze jeden, chyba nawet dokładniejszy.

Jak masz czas to w lato (musi być powyżej 20°) możesz spróbować zrobić.
W profilowaniu ważne jest aby nie było rys na szpachli, powierzchnia ma być gładka ale nie wypolerowana.
Jeśli będą nawet drobne rysy to po nałożeniu lakieru będą widoczne.
Zbyt gładka powierzchnia spowoduje że lakier źle będzie przylegał i zrobią się dziury w bazie.

Lakierowanie jest proste, nakładasz równomiernie cienkie warstwy lakieru w odstępach co 5/10min.
Gdy stwierdzisz ze baza już dobrze zakrywa, kładziesz od razu bezbarwny.
Nie wolno czekać aż baza mocno przeschnie, ponieważ bezbarwny słabo z nią się zwiąże i będą takie sytuacje jak czasem widuje się na ulicy, złazi klar.

Bezbarwnego z 5/6 warstw kładziemy. Potem 2/3 dni dobrze odczekać aż całkowicie stwardnieje i papierami ściernymi wodnymi doprowadzamy do porządku, na końcu polerka pastą.

r0wl3n - Sob Kwi 06, 2013 20:47

O roverkowych nadkolach tyle tematów się przewinęło, że ciężko będzie dokładnie znaleźć. Poczekam do czasu, aż będą wyższe temperatury. Może znajdę kogoś, kto taniej wspawa mi reperaturki, a lakiernik powiedział, że profilowanie+lakierowanie jednego boku to koszt o 50zł więcej, czyli 300zł.
kurczak - Sob Kwi 06, 2013 22:38

Ja robiłem nadkola włóknem .koszt dużo mniejszy a jaka frajda patrzeć jak z dziur wychodzi całkiem nowy element .tylko trzeba najpierw dokładnie zerwać rdzę i najlepiej jakimś środkiem przeciw rdzy posmarować inaczej po roku znów się pokaże na łączeniu włókna z blachą .
r0wl3n - Sob Kwi 06, 2013 22:52

kurczak, może być coś pokroju bitex;u? Smarowałem latem nadkola od środka i mi zostało :razz: Jak później z łapaniem profilu? Sam malowałeś? Ile czasu już Ci tak trzyma?
kurczak - Sob Kwi 06, 2013 23:39

to na pewno się nie rozpadnie ,to tak jak kiedyś były błotniki z włókna do syren ,popękały a rdza ich nie wzięła tylko trzeba dobrze zerwać rdzę ,do blachy .dobrze jest wyprowadzić wszelkie profile .więcej roboty potem jest z wyrównaniem tego ,bo jak już było tutaj opisywane ,nawet drobna ryska ,to potem wychodzi przy lakierowaniu .najlepiej zaczynać od grubszego papieru i potem coraz drobniejszym przecierać i lakierować warstwami -też już było opisane .Bitex jest raczej do podwozi tutaj trzeba użyć coś takiego : http://moto.allegro.pl/po...3071543674.html

[ Dodano: Sob Kwi 06, 2013 23:39 ]
oczywiście jest dużo tańszych preparatów na rdzę ,ja podałem dla przykładu pierwszy z brzegu

bizon - Pon Kwi 08, 2013 08:41

kychu5 napisał/a:
Ja bym na twoim miejscu oddał auto do blacharza a lakiernika olać

dokladnie niech wspawa reperaturke a dalej sobie wyrownasz i psikniesz sprayem. ale poszukaj tez tanszego blacharza, 300zl za samo wspawanie to drozyzna jak za jedna strone

r0wl3n - Pon Kwi 08, 2013 18:08

Jaki przedział cenowy powinien być takiej robocizny? Chodzi mi o wstawienie tych reperaturek

No i znalazłem jakiegoś specjalistę, który blacharkę, profilowanie i lakier zrobi łącznie za 800zł, tylko jeszcze 170zł za reperaturki i za 970zł moja R-ka będzie jak nówka :D

Wikinger - Sro Kwi 10, 2013 15:06

Tylko kwestia jeszcze jak to zrobi. Czy poza wstawionymi blachami reperatur te bąble spoza ich obszaru potraktuje górnolotnie czy z sercem. Mi kiedyś w skodzie gościu tak porobił, że po ok. półtora roku spod nowego lakieru znów zaczęło wyłazić to i owo. Oczywiście nie w miejscu reperatur nadkoli.
Mam roverka wprawdzie w troche lepszym stadium niż ten ze zdjęć, ale też już rozważałem co z tym zrobić. Nie ma on zbyt dużej wartości materialnej ani sentymentalnej, a generuje i tak spore koszta, więc stwierdziłem, że sam się pobawie tym razem ( gdyby to była 800-tka w coupe, ale nie jest ;P ). A że nie wygląda to tak tragicznie to szczotka druciana, papier ścierny, szpachla, podkład i te sprawy. Gdyby nawet za dwa lata zabieg trzeba było powtórzyć to wydatek 100 zł i zabawa w wolnym czasie przy autku mnie nie przeraża :)
Jesienią podłubałem troszke przy jednym tylnym nadkolu. Po oczyszczeniu, nałożeniu Epoxy Brunoxa, wyszpachlowaniu i położeniu podkładu tak to zostawiłem z braku czasu i pogody. Zimę przetrwało w stanie nienaruszonym, więc chyba będzie ok. Teraz czekam na pogodę, żeby ruszyć z resztą.
Zaczep zderzaka trzymał się rzeczywiście tylko zderzaka, ale nic nie sztukowałem. Stwierdziłem, że w czasie jazdy nie odpadnie ;P Może w tym roku coś z tym zrobie i gdzieś go przykręce.

Pozdrawiam.

tolik - Nie Kwi 21, 2013 12:57

Miałem Roverka w podobnym stanie.Tyle,że do wymiany dodatkowo jeszcze tylny zderzak.
Reperaturkę kupiłem za 95 PLN na jedną stronę.Na drugą "blacharz" zadecydował się bez reperaturki.
Po wstępnych oględzinach całą usługę wycenił na 1000PLN.Jednak po kilku godzinach kiedy wóz wjechał na podnośnik i po dokładnym obejrzeniu zadzwonił do mnie z wyceną 2000 PLN.
W sumie cała impreza kosztowała mnie 2200 PLN.Zderzak - 120 + REPERATURKA 95
Koszt usługi dość wysoki ale cała robota wykonana bardzo solidnie w wysokiej klasy profesjonalnym zakładzie.